Savoir vivre dla opornych

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
ODPOWIEDZ
esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: Savoir vivre dla opornych

Post 18 gru 2011, o 20:26

damaz, no chyba musicie porozmawiac o wzajemnych relacjach w takim razie..................z tego co napisałes to widac że zachowałes się jak techniczny ale nie - polityczny :-) ;-)

dzieki temu mailowi , jego formie, poznałes zapatrywanie współpracowników na Wasz zespół, z sv to chyba niewiele wspólnego w tym sensie że zastosowałes reguły które uważałes za odpowiednie wg swojego widzenia zespołu itd a okazało sie że inni uważają trzeba było trzaskac obcasami

ja widzę same plusy tej sytuacji bo łatwiej teraz przewidzieć zachowanie grupy po zakończeniu projektu szczególnie jak to będzie sukces :->
Ostatnio zmieniony 18 gru 2011, o 20:29 przez esilon, łącznie zmieniany 5 razy.



FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: Savoir vivre dla opornych

Post 18 gru 2011, o 20:27

Jedno jest pewne.
EGO organizacji jest zdecydowanie na różnym poziomie absurdu.
dr h i co tam jeszcze, jeżeli chciał się podzielić treścią, powinien samemu takowy spłodzić, a pozostałych o tym fakcie powiadomić.
Dolce far niente ;-)

Kruszyn
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Czeczenia
Auto: KARAWAN
Polubił: 111 razy
Polubione posty: 95 razy

Re: Savoir vivre dla opornych

Post 18 gru 2011, o 20:28

damaz pisze: jak jedna osoba mówi, że jesteś osłem, to się obśmiej. jak druga.... itd.

damaz, masz lusterko :?: Czytać umiesz :?:
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...

leon
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: Niepsujące się.
Polubił: 207 razy
Polubione posty: 284 razy

Re: Savoir vivre dla opornych

Post 18 gru 2011, o 20:36

damaz pisze: PYTANIE

U mnie na wsi określano takich "wyżej sra niż dupę ma".

Olałbym.
Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 67 razy
Polubione posty: 74 razy

Re: Savoir vivre dla opornych

Post 18 gru 2011, o 20:47

jarmaj pisze:Ta, łatwiej...

Zamiast nabrać porządnie tego ryżu z czymś tam na łyżkę czy widelec, to drobić po ziarenku patykami :wall:

Skoro cywilizacja wynalazła łychę i widelec, to nie widzę powodu męczyć się inaczej. ;-)
jeden mądry w kuchnia tv powiedział tak- jak nie potrafisz patykami jedz łapami :thumb:
a juz w ostateczności widelcem - choć ponoć metal zmienia smak sushi
ja napierdalam sushi łapami
Uwielbiam to :?

damaz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z Damaziowa
Polubił: 0
Polubione posty: 97 razy

Re: Savoir vivre dla opornych

Post 18 gru 2011, o 20:57

leon pisze:Olałbym.
tak łatwo to nie ma. ale ogarnięte.

natomiast pytanie, ściśle związane z sv. jest takie:
czy można traktować e-pocztę jak przedłużenie rozmowy face-to-face (jeśli sytuacja pozwala), czy powinno się ją zawsze traktować jak listy pisane?

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 67 razy
Polubione posty: 74 razy

Re: Savoir vivre dla opornych

Post 18 gru 2011, o 20:59

list pisany

leon
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: Niepsujące się.
Polubił: 207 razy
Polubione posty: 284 razy

Re: Savoir vivre dla opornych

Post 18 gru 2011, o 21:01

imho, zależy od sytuacji.
Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.

damaz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z Damaziowa
Polubił: 0
Polubione posty: 97 razy

Re: Savoir vivre dla opornych

Post 18 gru 2011, o 21:10

no to jeszcze bardziej wytłumaczę:
IMHO opisana wcześniej sytuacja, to zderzenie podejścia bardzo polskiego (ktoś może podsłuchać) ale też ministerialno-oficjalnego (z różnych ministerstw i z różnych państw). po drugiej stronie jest podejście amerykańsko-korporacyjne, które rozróżnia kontekst "krawatowy" i kontekst nieformalny (mocno nieformalny), w zależności od sytuacji.

Witek
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Wrocław
Auto: A500 @ Piotruś II
Polubił: 20 razy
Polubione posty: 15 razy

Re: Savoir vivre dla opornych

Post 18 gru 2011, o 21:13

Konto usunięte pisze: a juz w ostateczności widelcem - choć ponoć metal zmienia smak sushi

Tak zmieni smak. Jeśli spróbujesz nabić na widelec to Ci się wszystko rozleci zanim zdążysz włożyć do ust. ;-) Widelec jest dość destrukcyjno-inwazyjnym narzędziem. Uwielbiam patrzeć kiedy ktoś je całe udko z kurczaka przy pomocy sztućców. :mrgreen:
esilon pisze: Kruszyn, bo zaczynasz się zachowywać jakbys ryż jadał maczugami :whistle:

wymieńcie się z Witkiem nr GG albo skype

Po co mi jego numer? Ja go nie wyzywam. Odkąd stwierdziłem publicznie, że kruszyn jest chamem, ten robi wszystko aby potwierdzić moje słowa. Nikt na tym forum się tak prymitywnie nie wypowiada jak on. Gdyby to był ktoś inny to pewnie zostałby stąd wyrzucony przez radę.

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 67 razy
Polubione posty: 74 razy

Re: Savoir vivre dla opornych

Post 18 gru 2011, o 21:15

Witek, dlatego łapami jest OK :thumb:

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Savoir vivre dla opornych

Post 18 gru 2011, o 21:20

damaz pisze: no to jeszcze bardziej wytłumaczę:
IMHO opisana wcześniej sytuacja, to zderzenie podejścia bardzo polskiego (ktoś może podsłuchać) ale też ministerialno-oficjalnego (z różnych ministerstw i z różnych państw). po drugiej stronie jest podejście amerykańsko-korporacyjne, które rozróżnia kontekst "krawatowy" i kontekst nieformalny (mocno nieformalny), w zależności od sytuacji.

Niby piszą, że email, to klasyczny list. Ja jednak autorowi takiej interpretacji bym zaproponował pisanie klasycznych listów w liczbie e-maili, jakie produkujemy np. przez miesiąc. Z pewnością by mu się odechciało.

Nie wiem jakie jest podejście ministerialno-oficjalne. Jeśli łączy Cię z tym panem pułkownikiem doktorem stosunek służbowy, to obawiam się, że zostaje tylko się podporządkować.

W amerykańsko-korporacyjnym bliskim mi modelu, czasami wystarcza "FYI" i po tym tekst forwardowanego maila. I nic więcej. Oczywiście na moim poziomie plus mój przełożony. Jeśli idzie wyżej, to już jest bardziej formalne.

Witek
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Wrocław
Auto: A500 @ Piotruś II
Polubił: 20 razy
Polubione posty: 15 razy

Re: Savoir vivre dla opornych

Post 18 gru 2011, o 21:23

Konto usunięte pisze: Witek, dlatego łapami jest OK :thumb:

Tak, pisałem o tym wcześniej niż Ty w tym wątku. ;-) Azjaci w przypadku suszi godzą się na łapki, natomiast baaardzo niestosowne jest wedle ich obyczaju kiedy pałeczki w jakikolwiek sposób dotkną ust.

damaz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z Damaziowa
Polubił: 0
Polubione posty: 97 razy

Re: Savoir vivre dla opornych

Post 18 gru 2011, o 22:12

Konto usunięte pisze:W amerykańsko-korporacyjnym bliskim mi modelu, czasami wystarcza "FYI" i po tym tekst forwardowanego maila. I nic więcej.
Konto usunięte pisze:Niby piszą, że email, to klasyczny list.
ja się o to właśnie pytam. moje osobiste eghm... refleksje... zostawmy. ja się pytam, czy uprawnione jest FYI i już. albo równoważnik "do przeczytania i ew. skomentowania".
do mnie nie raz pisano FYI i nie raz pisano - w odpowiedzi na jakąś prośbę - "done". plus parę innych - wydawało mi się - typowych skrótowców. w relacjach poziomych, a nawet pionowych, ale zażyłych. oczywistym jest dla mnie, że
Konto usunięte pisze:Jeśli idzie wyżej, to już jest bardziej formalne.
inny punkt widzenia jest jednak taki, że e-mail jest jak list. jeśli piszesz do cioci, to zaczynasz "Droga Ciociu" i już. nie ważne do kogo, nie ważne w jakiej sprawie. zawsze i wszędzie "Droga Ciociu".

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: Savoir vivre dla opornych

Post 18 gru 2011, o 22:50

esilon pisze: widac że zachowałes się jak techniczny ale nie - polityczny
W imieniu politycznych protestuję :mrgreen:
Jesteśmy normalni.
A jak się trafi samozwańczy hrabia, to olewamy albo wychowujemy.
Choć oczywiście minimum form nie zaszkodzi, ale bez przesady - na pewno nie rozsyłałbym w takiej sytuacji każdemu z osobna, z indywidualną inwokacją.
PS. ... że zbyt długo noszony hełm potrafi uciskać, to znana sprawa ;-)

Kruszyn, zmień może tabletki :whistle:

Co do spaghetti i sposobu jedzenia - podpisuję się oburącz pod tekstem Alana AA - i jeśli na serio ktoś miał problem z tym, że współbiesiadnik je kluski jak mu wygodnie, to chyba dobrze się stało, że mnie przy tym stole nie było...

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 83 razy
Polubione posty: 443 razy

Re: Savoir vivre dla opornych

Post 18 gru 2011, o 23:20

damaz pisze: PYTANIE
kto ma rację?
W takiej sytuacji jak ta, czyli wewnętrzna korespondencja w firmie, nie z np kontakt z klientem, takie "bułkę przez bibułkę" byłoby jedynie niepotrzebne marnowanie czasu, zarówno piszącego, jak i odbiorcy.

Jakby mi ktoś słał takie zbędne formułki, to szlag by mnie trafiał, że muszę marnować czas na ich czytanie. A gdyby to pisał mój podwładny, to stwierdziłbym, że ma chyba za roboty, skoro ma czas takie "ozdobniki" pisać, więc trzeba go odpowiednio dociążyć. ;-)

damaz pisze:czy uprawnione jest FYI
Jasne. Połowa korporacyjnej korespondencji na tym polega u nas

Kruszyn
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Czeczenia
Auto: KARAWAN
Polubił: 111 razy
Polubione posty: 95 razy

Re: Savoir vivre dla opornych

Post 19 gru 2011, o 00:03

WiS, nie mam zamiaru ,ale mogę spróbować Twoich tak z ciekawości . Będę gnidę tępił i już ! Jak się komuś nie podoba to jego sprawa.
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 83 razy
Polubione posty: 443 razy

Re: Savoir vivre dla opornych

Post 19 gru 2011, o 00:06

Wydawało mi się, że to forum publiczne. Proponuję przenieść takie zapędy na inną płaszczyznę komunikacji.

Bergen
Awatar użytkownika
Moderator
Lokalizacja: Wrocław
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Savoir vivre dla opornych

Post 19 gru 2011, o 00:10

jarmaj pisze: Proponuję przenieść takie zapędy na inną płaszczyznę komunikacji.

Link: http://www.youtube.com/watch?v=IhJQp-q1Y1s

:-d

So What!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: Giulia V Q4
Polubił: 309 razy
Polubione posty: 60 razy

Re: Savoir vivre dla opornych

Post 19 gru 2011, o 01:13

jarmaj pisze: Zamiast nabrać porządnie tego ryżu z czymś tam na łyżkę czy widelec, to drobić po ziarenku patykami.
Może właśnie dlatego podają ryż nie sypki, lecz klejący ;-)
Witek pisze: Cywilizacja? Kiedy Chińczycy bawili się w pisanie wierszy, jednie pałeczkami, ludzie w Europie latali po krzakach przebrani w strzępy futra. Skoro przez tak długi okres czasu nie wynaleźli niczego lepszego to znaczy, że to nie takie głupie. Zwłaszcza, że pałeczki na widelce byłoby bardzo łatwo zamienić gdyby to chcieli
Problem w tym, że potem zatrzymali się w rozwoju ;-)






A tak w ogóle to prawdziwy problem polega na tym, że, niektórzy przynajmniej, wzorce zachowań czerpią z internetu :mrgreen:

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Savoir vivre dla opornych

Post 19 gru 2011, o 01:21

So What! pisze: czerpią z interonetu

So What!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: Giulia V Q4
Polubił: 309 razy
Polubione posty: 60 razy

Re: Savoir vivre dla opornych

Post 19 gru 2011, o 01:28

Alan, Alan, Alan!, w sumie też internet, tylko niższych lotów ;-)
liwit pisze: Bo Kruszyn to uosobienie kultury jest
I na dodatek posiłkuje się upośledzoną definicją savoir vivre:
Kruszyn pisze: liwit, chyba pomyliłaś mnie z Tomkiem....ja łyżki nie używałem. A przepraszam używałem do tiramisu małego ....no i ucho mnie swędziało ...
:mrgreen:

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Savoir vivre dla opornych

Post 19 gru 2011, o 01:34

Kruszyn pisze: Będę gnidę tępił i już ! Jak się komuś nie podoba to jego sprawa.
a łyżka na to: niemożliwe.

Witek
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Wrocław
Auto: A500 @ Piotruś II
Polubił: 20 razy
Polubione posty: 15 razy

Re: Savoir vivre dla opornych

Post 19 gru 2011, o 12:07

So What! pisze: Problem w tym, że potem zatrzymali się w rozwoju ;-)

Doszli do wniosku, że dadzą szansę innym się dogonić. Później przez Mao mieli zastoju i teraz oni doganiają resztę, a niedługo pewnie znowu zaczną przeganiać i dla innych będzie nieciekawie, więc ja bym się tak nie śmiał. ;-)

So What!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: Giulia V Q4
Polubił: 309 razy
Polubione posty: 60 razy

Re: Savoir vivre dla opornych

Post 19 gru 2011, o 12:10

Witek pisze:
Doszli do wniosku, że dadzą szansę innym się dogonić.
Raczej odizolowali się od świata ;-)
Witek pisze: niedługo pewnie znowu zaczną przeganiać i dla innych będzie nieciekawie, więc ja bym się tak nie śmiał.
Pewnie szybciej niż później.

ODPOWIEDZ