Dyskretna nutka dekadencji
Re: Dyskretna nutka dekadencji
To gdzie mówisz jest ta Twoja meta Gump, ?
https://www.youtube.com/watch?v=6eI2AqyTYW4
Śnieżna zabawa
Śnieżna zabawa
- Kwiat Paproci
- 2 gwiazdki
- Lokalizacja: WPR
- Auto: Golf III
- Polubił: 7 razy
- Polubione posty: 7 razy
Re: Dyskretna nutka dekadencji
Czytałem kiedyś o tym, to może się zdarzyć skoro już raz się zdarzyło. I sfajczyło cała elektrykę na świecie. Wiele tego wtedy nie było, teraz skutki... sami sie wcześniej wypisaliście, totalna katastrofa.Bilex pisze:Tyle, że (z tego co mówił Arno) szlag ma trafić nie tylko elektronikę ale także "elektrykę" a przywrócenie tego do działania będzie trochę trudne - biorąc pod uwagę, że nie będzie transportu.
Ale ja to się nie znam...
http://pl.wikipedia.org/wiki/Burza_magn ... _roku_1859
Mam domek na wsi, kuchnie fajerkowe, piec, woda w studni. Tylko jak w razie czego tam dotrę, 132 km...? Fajnie? fajnie!naukowcy ostrzegają iż podobna burza, jak ta z roku 1859, dzisiaj mogłaby spowodować globalną katastrofę. Szybkie zmiany pola magnetycznego na dużym obszarze podczas burzy magnetycznej powodują indukowanie się siły elektromotorycznej w przewodnikach, która może spowodować zniszczenie transformatora wysokiego napięcia, co zdarzyło się w 1989 roku. Według NASA nieco większa burza, taka jak w 1921 roku, zniszczyłaby w samych Stanach Zjednoczonych ok. 350 transformatorów i lokalnych stacji elektroenergetycznych, dostarczających energii dla 130 milionów osób[6]. Burza wielkości tej z 1859 roku mogłaby zniszczyć cały system energetyczny krajów uprzemysłowionych. Spalone transformatory nie mogą być naprawione, trzeba je wymienić na nowe, a czas produkcji jednego wynosi ok. 12 miesięcy, pod warunkiem, że fabryka ma zapewnione dostawy surowca i energii, na co w takich warunkach trudno liczyć. Zapasów transformatorów prawie nie ma. Sieci energetyczne w Europie są ze sobą mocno powiązane, co grozi reakcją łańcuchową – awaria części sieci pociąga za sobą przeciążenie innych fragmentów i kolejne awarie. Ochronę mogą stanowić systemy wczesnego ostrzegania oraz kondensatory zabezpieczające transformatory energetyczne. Obecnie jednak system wczesnego ostrzegania posiada tylko USA i jest on zużyty, a żadna inna ochrona nie jest stosowana

Re: Dyskretna nutka dekadencji
A jakieś zabezpieczenie na wypadek jak przyjdą do Ciebie nocą i kolbami w drzwi załomocą?Kwiat Paproci pisze: Mam domek na wsi, kuchnie fajerkowe, piec, woda w studni.
- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
Re: Dyskretna nutka dekadencji
poczęstować z shotguna, zapytać kto przyszedł.Bergen pisze: A jakieś zabezpieczenie na wypadek jak przyjdą do Ciebie nocą i kolbami w drzwi załomocą?

- Kwiat Paproci
- 2 gwiazdki
- Lokalizacja: WPR
- Auto: Golf III
- Polubił: 7 razy
- Polubione posty: 7 razy
Re: Dyskretna nutka dekadencji
Nooo... dobre słowo? Plus Kałach pod pachą...?Bergen pisze: A jakieś zabezpieczenie na wypadek jak przyjdą do Ciebie nocą i kolbami w drzwi załomocą?
Edit: no proszę, jednomyślność...

-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Dyskretna nutka dekadencji
Jak sparafrazował kiedyś Krzysio "Lumbago" GórskiBergen pisze: A jakieś zabezpieczenie na wypadek jak przyjdą do Ciebie nocą i kolbami w drzwi załomocą?
Kiedy przyjdą podpalić dom,
ten, w którym mieszkasz - Polskę,
kiedy rzucą przed siebie grom
...kiedy runą żelaznym wojskiem
i pod drzwiami staną, i nocą
kolbami w drzwi załomocą -
Otwórz! Szkoda drzwi.
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: Dyskretna nutka dekadencji
Konto usunięte,
dobre i zwięzłe podsumowanie "Europy postheroicznej".
Szkoda tylko, ze inni (tu wstawić w razie potrzeby: Jankesi, Chińczycy, Persowie, Turcy, Arabowie, Gabończycy, "wykluczeni społecznie", Marsjanie oraz... szeroko pojęte "siły natury") jakoś nie chcą się dostosować do tej miłej, intelektualnie wyrafinowanej atmosfery luzu i grepsu.
I jak już wpadną z wizytą, to nie po to, by przy ciasteczkach pogadać o ideach i o futbolu - tylko by (w najlepszym razie) podbić oko i połamać członki gospodarzowi, zgwałcić gospodynię i uprowadzić dziatki w celach niesympatycznych.
Oraz, rzecz jasna, zajumać dobra doczesne - włącznie z tymi nieuszkodzonymi drzwiami
Jest nadzieja, że nastapi to nie za naszego życia - dlatego wrażliwszym radzę z serca;
- pić, palić, jeść tłusto, unikać ruchu na świeżym powietrzu i często wyprzedzać przed szczytem wzniesienia;
- nie myśleć za dużo o losie kolejnych pokoleń.
Wszyscy kiedyś musimy umrzeć - a to jest prosta recepta na to, by umrzeć szczęśliwszym.

Szkoda tylko, ze inni (tu wstawić w razie potrzeby: Jankesi, Chińczycy, Persowie, Turcy, Arabowie, Gabończycy, "wykluczeni społecznie", Marsjanie oraz... szeroko pojęte "siły natury") jakoś nie chcą się dostosować do tej miłej, intelektualnie wyrafinowanej atmosfery luzu i grepsu.
I jak już wpadną z wizytą, to nie po to, by przy ciasteczkach pogadać o ideach i o futbolu - tylko by (w najlepszym razie) podbić oko i połamać członki gospodarzowi, zgwałcić gospodynię i uprowadzić dziatki w celach niesympatycznych.
Oraz, rzecz jasna, zajumać dobra doczesne - włącznie z tymi nieuszkodzonymi drzwiami

Jest nadzieja, że nastapi to nie za naszego życia - dlatego wrażliwszym radzę z serca;
- pić, palić, jeść tłusto, unikać ruchu na świeżym powietrzu i często wyprzedzać przed szczytem wzniesienia;
- nie myśleć za dużo o losie kolejnych pokoleń.
Wszyscy kiedyś musimy umrzeć - a to jest prosta recepta na to, by umrzeć szczęśliwszym.

Re: Dyskretna nutka dekadencji
WiS, no wszelki duch już były podejrzenia co cię internowano po tym spotkaniu w BBN



Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" 

Re: Dyskretna nutka dekadencji
Czyli coś w stylu Doxy:WiS pisze:Jest nadzieja, że nastapi to nie za naszego życia - dlatego wrażliwszym radzę z serca;
- pić, palić, jeść tłusto, unikać ruchu na świeżym powietrzu i często wyprzedzać przed szczytem wzniesienia;
- nie myśleć za dużo o losie kolejnych pokoleń.
Wszyscy kiedyś musimy umrzeć - a to jest prosta recepta na to, by umrzeć szczęśliwszym.
Doxa pisze:Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)

Czarownica prawdę Ci powie :D
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: Dyskretna nutka dekadencji
A niewiele brakłoburat pisze: już były podejrzenia co cię internowano po tym spotkaniu w BBN

Po namysle wypuścili, ale że przy okazji dowaliło robotą - więc coś ostatnio faktycznie mało się udzielałem.
Ale czytuję z doskoku. Nałóg to nałóg.
Wyprzedzanie przed górką z kieliszkiem w jednej ręce, a czekoladą w drugiej, w stanie nawalonym - zdecydowanie skraca ból istnienia. No i ma się w bonusie dobry uczynek, bo skraca sie nie tylko sobie, ale i tej rodzinie z dziećmi jadącej z przeciwkazofija pisze: coś w stylu Doxy

Re: Dyskretna nutka dekadencji
Zaczęło się...
http://spaceweather.com/
http://spaceweather.com/
Death ain't nothin' but a heartbeat away...