Dakar 2012
Re: Dakar 2012
burat, aż tak marchewkami i pietruszkami sadzi??
"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"
Re: Dakar 2012
Hołka tragicznie szkoda, ale wg mnie Carlos Sainz miał gorsze chwile jak mu fura stanęła przed metą... Natomiast ja od wczoraj jakiś zmulony jestem cały 

"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna
Re: Dakar 2012
no to napiszę bez ogródek: Hołek sam sobie zawinił.eMTi pisze:Hołka tragicznie szkoda,
lina, która w trakcie wyciągania z piachu przebija atrapę i chłodnicę, to nie jest przypadek, tylko wypadek i całe szczęście, że nikt nie dostał tym w głowę. to jest KARDYNALNY błąd, który popełnia cały legion facetów z dwóch powodów:
- albo nie mają pojęcia co robią
- albo adrenalina zalała im mózg
sorry, ale wadliwe liny - w porównaniu z dwoma powyższymi - prawie się nie zdarzają.
o tyle go rozumiem, że tak jak jest bardzo dobrym kierowcą wywodzącym się z rajdów, tak nie ma doświadczenia z wyciąganiem, łinczowaniem, trapami i całą resztą błotnego wyposażenia. co nie zmienia faktu, że jak TWOJE auto wyciągają z syfu, to w TWOIM interesie jest dopilnować, żeby wyciągali je jak trzeba, a nie jak tego jeepa z filmu.
Re: Dakar 2012
damaz, akurat ta lina to był tylko gwoźdź do trumny i tak cały rajd szlak trafił jak padło wspomaganie bo przed tą liną miał już straty koło 2 godz, więc już i tak było po herbacie 

Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" 

Re: Dakar 2012
Regulamin jest po to, by wykorzystywać to, co oferuje. Jeśli regulamin faworyzuje diesle/rwd/chujemuje, to wybieranie czegokolwiek innego i płacze, że inni mogą więcej można rozpatrywać wyłącznie w kategoriach whiningu.OBK H6 pisze: może źle się wyraziłem - ale regulamin dla aut 4x4 jest bardziej restrykcyjny
r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.
Re: Dakar 2012
Nie wiadomo, co będzie się dalej działo...burat pisze: już i tak było po herbacie
Stalową linę w akcji na polu widziałem. Pęknięta stalówka dziebko kabinę i traktorzystę pokiereszowała. Miał chłop szczęście, że była klatka i ona zniwelowała strzał...
Dolce far niente 

- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
Re: Dakar 2012
albo mieli pecha (ewentualnie w połączeniu z adrenaliną).damaz pisze: - albo nie mają pojęcia co robią
- albo adrenalina zalała im mózg
Bo jakoś mi się nie chce wierzyć, że ktoś dał Krzysiu parę baniek $$$ i nie pokazał jak z piasku wyjechać

Re: Dakar 2012
i tym się różnimyAlan, Alan, Alan! pisze: jakoś mi się nie chce wierzyć,

jakbym nie widział co potrafią wyczynić panowie ścigający się omalże zawodowo przy pomocy sprzętu za spore pieniądze, to pewnie też bym nie wierzył.
ja nawet mam podejrzenia co do tego, jak cała akcja mogła wyglądać

no ale ja się nie znam, bo mi nikt za wyciąganie siebie i innych skądkolwiek nie płaci.
Re: Dakar 2012
gderacie jak kumy z Wdzydzów ... a Krzysiu pięknie pociągnął ten 11 etap, a wy zamiast go pochwalić to mu dupę obrabiacie 

"Choďte srát s vaším psem před váš dům"
Re: Dakar 2012
sam z linami trochę po lesie biegałem jak miałem epizod w pracy przy zrywce drewna (w sumie bardzo lubiłem tę robotę
) i też widziałem co może taka pęknięta stalówka nawywijać
Mówię ,że było po wszystkim bo na samej stracie z tym pieprzonym wężykiem już stracili szanse gdy tu cieli się na sekundy właściwie
damaz masz może rację nikt nie jest maszyną i w takiej sytuacji pewnie nerwy ponoszą ale to jest walka i nie ma tam czasu rozkminkę pół godzinną na temat możliwości podejścia i podczepienia liny w odpowiednim miejscu. W zakładaniu liny podczas działania adrenaliny i błędach z tym związanych mam pewne doświadczenie jak nie wierzysz zapytaj Remka,
do dziś nie wiem jak to mogło się stać
cubikon, nikt tu mu dupy nie obrabia ,bo każdy tu śledzi cały czas zmagania z zapartym tchem ,chcemy tylko dojść dla czego tak wyszło ot pomarudzić nad rozlanym mlekiem
jednak jakoś w tym roku cała otoczka Dakarowa nie bardzo mi pasuję ,od akcji z quadami później błotne kąpiele i Peterhanzel rozjeżdżający maluczkich ,po próby udupienia Gordona bo za wysoko podskoczył
jakoś zawsze wrażliwy byłem na takie rzeczy 


Mówię ,że było po wszystkim bo na samej stracie z tym pieprzonym wężykiem już stracili szanse gdy tu cieli się na sekundy właściwie

damaz masz może rację nikt nie jest maszyną i w takiej sytuacji pewnie nerwy ponoszą ale to jest walka i nie ma tam czasu rozkminkę pół godzinną na temat możliwości podejścia i podczepienia liny w odpowiednim miejscu. W zakładaniu liny podczas działania adrenaliny i błędach z tym związanych mam pewne doświadczenie jak nie wierzysz zapytaj Remka,



cubikon, nikt tu mu dupy nie obrabia ,bo każdy tu śledzi cały czas zmagania z zapartym tchem ,chcemy tylko dojść dla czego tak wyszło ot pomarudzić nad rozlanym mlekiem




Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" 

Re: Dakar 2012
"Nie wiadomo też, co przytrafiło się Małyszowi na trasie. Możliwe, że awarii uległo sprzęgło w Mitsubishi Pajero polskiego kierowcy."
No i czy ktoś tu jeszcze będzie dyskutował z wyższością A/T nad M/T?


Re: Dakar 2012
Лукашэнка, a mnie zastanawia co innego.
Nic nie wiadomo, ale "Możliwe, że awarii uległo sprzęgło w Mitsubishi Pajero polskiego kierowcy."
Znaczy, że jednak coś wiadomo, czy tak sobie tylko gdybają. Bo w sumie możliwe też, że pogubił wszystkie koła.
Nic nie wiadomo, ale "Możliwe, że awarii uległo sprzęgło w Mitsubishi Pajero polskiego kierowcy."

Znaczy, że jednak coś wiadomo, czy tak sobie tylko gdybają. Bo w sumie możliwe też, że pogubił wszystkie koła.

czarne jest piękne...
Re: Dakar 2012
vibowit,
może autor tej notatki jeździ Subaru boxer-dieslem...
więc z góry zakłada, że jak jakies auto się popsuło... to najpewniej sprzęgło w nim padło.

może autor tej notatki jeździ Subaru boxer-dieslem...
więc z góry zakłada, że jak jakies auto się popsuło... to najpewniej sprzęgło w nim padło.

Re: Dakar 2012
damaz, wszystko fajnie, tylko nie rób z Krzyśka tylko i wyłącznie kierowcy WRC.. Zobacz sobie na listę jego startów z ostatnich lat.. Praktycznie od momentu, od którego startuje w Dakarze, w sezonie ściga się w sumie tylko i wyłącznie w rajdach terenowych, wobec czego myślę, że kumację na ten temat ma i to sporą, jak to już wspomniał remek..damaz pisze: jakbym nie widział co potrafią wyczynić panowie ścigający się omalże zawodowo przy pomocy sprzętu za spore pieniądze, to pewnie też bym nie wierzył.
"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna
Re: Dakar 2012
Adaś
Link: http://www.nasinadakarze.pl/artykul/349/
i Hołek o Młotkach
http://www.nasinadakarze.pl/artykul/333/
http://www.nasinadakarze.pl/artykul/318/

Link: http://www.nasinadakarze.pl/artykul/349/
i Hołek o Młotkach



Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" 

Re: Dakar 2012
jeeeeeee!!!! Hołek zlał dupę wszystkim na WP2
A Gordon nadal się nie zameldował...


"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna
Re: Dakar 2012
i na WP3 też... kurde, może wygra etap, trzymajmy kciuki!!



"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna
Re: Dakar 2012
no i lipa... Gordon gdzieś się na starcie zawieruszył i startował z dalszej pozycji.... no i niestety dojechał wycinając czas Hołka.. ale idą łeb w łeb 

"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna
Re: Dakar 2012
Hołek się zakopał 35km przed metą odcinka...orły z Eurosportu oczywiście nie widzą info na stronie Dakaru.
Re: Dakar 2012
Gordon dołożył reszcie 15 minut
Ładnie pocisnął sędziom na mecie odcinka.
Podobno jechał nie używając systemu regulacji ciśnienia w oponach.

Podobno jechał nie używając systemu regulacji ciśnienia w oponach.
Re: Dakar 2012
no i młotek bombki strzelił... A mógł mieć 2 czas etapuWRC fan pisze: Hołek się zakopał 35km przed metą odcinka

"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna
Re: Dakar 2012
Hołek na razie 9ty na mecie - prawie 50 min za młotkiem
"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski