Zima w Górach AD. 2012
Re: Zima w Górach AD. 2012
Witam
Panowie było bardzo zacnie
Kijek kamionki pełnym ogniem, ale baobaby działają jak magnesy.
Sidor Straszynie wściekle na centymetry.
Dobra dość pieprzenia pojawiło się kilka sytuacji alarmowych chaos na odcinkach brak radia sa to rzeczy, które nie mogą się powtarzacz, ku...a sami na siebie wpadniemy, a to szczyt debilizmu.
Myślę, ze przewodniczący Arti wpadnie i opisze lepiej zasady, które pozwoliły nam przetrwać pare latek w bojowych warunkach.
Panowie było bardzo zacnie
Kijek kamionki pełnym ogniem, ale baobaby działają jak magnesy.
Sidor Straszynie wściekle na centymetry.
Dobra dość pieprzenia pojawiło się kilka sytuacji alarmowych chaos na odcinkach brak radia sa to rzeczy, które nie mogą się powtarzacz, ku...a sami na siebie wpadniemy, a to szczyt debilizmu.
Myślę, ze przewodniczący Arti wpadnie i opisze lepiej zasady, które pozwoliły nam przetrwać pare latek w bojowych warunkach.
Re: Zima w Górach AD. 2012
Kto mi odśnieży auto? :P
No bez radia na dole i górze nie ma luźnego latania... Pilnować trzeba
No bez radia na dole i górze nie ma luźnego latania... Pilnować trzeba
Re: Zima w Górach AD. 2012
ryjeks pisze: Nokia N8 + aplikacja symDVR
będę wdzięczny za info jak zamocowałeś telefon do nagrywania
Re: Zima w Górach AD. 2012
kons6 pisze: będę wdzięczny za info jak zamocowałeś telefon do nagrywania
Uchwyt do szyby z alledrogo, można wybierać i przebierać.
Proste są dla szybkich samochodów. Zakręty – dla szybkich kierowców. Colin McRae
Re: Zima w Górach AD. 2012
to ja nawet nie chcę wiedzieć, co tam się działo...lukwol pisze: Dobra dość pieprzenia pojawiło się kilka sytuacji alarmowych chaos na odcinkach brak radia sa to rzeczy

http://www.liveleak.com/view?i=0af_1298189993
"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna
Re: Zima w Górach AD. 2012
no to odprawa musi być przed kolejnym upalaniem 

Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" 

- cyqan
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: z Internetu
- Auto: była Impreza, jest Evo, jest ok
- Polubił: 0
- Polubione posty: 4 razy
Re: Zima w Górach AD. 2012
eMTi - chodzą słuchy, że na marketach trenujesz 
Wpadłbyś w końcu!
j33mbo żabsko na chodzie? Bo coś dawno Was nie było

Wpadłbyś w końcu!
j33mbo żabsko na chodzie? Bo coś dawno Was nie było

- Arti
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Nordkappværing
- Auto: GT Rally Car & STI GH
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Zima w Górach AD. 2012
Wypadłem trochę z obiegu upalaniowego i pojawiam się teraz rzadziej niż kiedyś ale po krótkiej obserwacji muszę zgodzić się z uwagami Kolibra.
Mamy nowy sezon, głód jazdy i chęć jak najszybszego powrotu do formy z zeszłego roku i wydaje mi się, że w tej chęci nachapania się zimą zapomnieliśmy o naszym przewodnim haśle czyli "bezpieczeństwo przede wszystkim"!
Przede wszystkim sytuacja w której na odcinek specjalny wpuszczane jest auto bez sprawnego CB radia nie powinna w ogóle mieć miejsca. Jak większość aut ma radia tworzy się złudne poczucie, że trasa jest zamknięta, człowiek się odkręca, przestaje uważnie patrzeć na światła z góry i o trafienie cywila bardzo łatwo. Do tego przecież na radiu informujemy się też np. o tym, że kogoś obróciło i droga jest zablokowana. Ile osób ma rajdowy odruch taki, że od razu biegnie w dół trasy hamować następne samochody? Czasami wpada się w śnieg tak głęboko, że spod śniegu światła nie świecą w ogóle i następna załoga nie ma jak być ostrzeżona. A ile jest takich zakrętów z których wylatuje się na pełnym złamaniu i nie ma opcji żeby wyminąć cokolwiek niespodziewanego?
Używane sprawne radio kosztuje połowę tego co jeden wyjazd w góry. Nie może być tu już taryfy ulgowej!
Druga sprawa to komunikaty podawane podczas trwania OS-u. Powinny być zwięzłe, proste i jasne. Żadnego bełkotu, zadawania niepotrzebnych pytań, rozpraszania kierowców. Krótko, najlepiej powtórzyć dwa razy: "uwaga, tu Arti, obróciło mnie na lewym trójkowym" albo "cywil z góry na prostej po nawrocie". Niby oczywiste a jak jedziemy w góry to w etrze jest taki bałagan, że w końcu nie wiadomo nic.
Trzecia kwestia to ogarnięcie się przy zawracaniu. Dojeżdżamy do góry i zawijamy się za poprzedzającą nas załogą i czekamy na start OS-u. A nie tak, że każdy wychodzi na fajkę, sikanie cokolwiek i jak kolumna rusza to pół godziny trwa zapakowanie się do auta. Kolumna pojechała, nie załapałeś się, trudno, zostajesz u góry, odpuszczasz jeden przejazd a nie po kilku minutach ruszasz już pod prąd odcinka. I przede wszystkim informujesz o tym na radiu! ''Tu Arti, odpuszczam ten przejazd, nie czekajcie na mnie''. OS ruszył i jest zamknięty, absolutnie nikt nie wjeżdża pod jego prąd! Żeby więcej niż 5 samochodów mogło sprawnie poruszać się po górach musi być dyscyplina. Bo inaczej marnujemy czas i paliwo na stanie na poboczu i czekanie na spóźnialskich.
Co do samej jazdy na trasie bez band to każdy ma swój mózg i szare komórki i wie mniej więcej na co sobie może pozwolić. Ja uważam, że to za duże ryzyko. Zwłaszcza na Tyrolu, który jest piekielnie szybki. Ja sobie na żadne awarie auta już nie mogę pozwolić dlatego będę czekał na prawdziwą zimę w której można jedynie połamać zderzak.
Zdjęcie Cygana jest jak najbardziej na miejscu. Kończąc to ględzenie: tak jak to kiedyś ktoś powiedział zróbmy wszystko żeby nasze wypady w góry pojeździć bokami nie skończyły się jako wypady w góry żeby zapalić świeczkę koledze!
Mamy nowy sezon, głód jazdy i chęć jak najszybszego powrotu do formy z zeszłego roku i wydaje mi się, że w tej chęci nachapania się zimą zapomnieliśmy o naszym przewodnim haśle czyli "bezpieczeństwo przede wszystkim"!
Przede wszystkim sytuacja w której na odcinek specjalny wpuszczane jest auto bez sprawnego CB radia nie powinna w ogóle mieć miejsca. Jak większość aut ma radia tworzy się złudne poczucie, że trasa jest zamknięta, człowiek się odkręca, przestaje uważnie patrzeć na światła z góry i o trafienie cywila bardzo łatwo. Do tego przecież na radiu informujemy się też np. o tym, że kogoś obróciło i droga jest zablokowana. Ile osób ma rajdowy odruch taki, że od razu biegnie w dół trasy hamować następne samochody? Czasami wpada się w śnieg tak głęboko, że spod śniegu światła nie świecą w ogóle i następna załoga nie ma jak być ostrzeżona. A ile jest takich zakrętów z których wylatuje się na pełnym złamaniu i nie ma opcji żeby wyminąć cokolwiek niespodziewanego?
Używane sprawne radio kosztuje połowę tego co jeden wyjazd w góry. Nie może być tu już taryfy ulgowej!
Druga sprawa to komunikaty podawane podczas trwania OS-u. Powinny być zwięzłe, proste i jasne. Żadnego bełkotu, zadawania niepotrzebnych pytań, rozpraszania kierowców. Krótko, najlepiej powtórzyć dwa razy: "uwaga, tu Arti, obróciło mnie na lewym trójkowym" albo "cywil z góry na prostej po nawrocie". Niby oczywiste a jak jedziemy w góry to w etrze jest taki bałagan, że w końcu nie wiadomo nic.
Trzecia kwestia to ogarnięcie się przy zawracaniu. Dojeżdżamy do góry i zawijamy się za poprzedzającą nas załogą i czekamy na start OS-u. A nie tak, że każdy wychodzi na fajkę, sikanie cokolwiek i jak kolumna rusza to pół godziny trwa zapakowanie się do auta. Kolumna pojechała, nie załapałeś się, trudno, zostajesz u góry, odpuszczasz jeden przejazd a nie po kilku minutach ruszasz już pod prąd odcinka. I przede wszystkim informujesz o tym na radiu! ''Tu Arti, odpuszczam ten przejazd, nie czekajcie na mnie''. OS ruszył i jest zamknięty, absolutnie nikt nie wjeżdża pod jego prąd! Żeby więcej niż 5 samochodów mogło sprawnie poruszać się po górach musi być dyscyplina. Bo inaczej marnujemy czas i paliwo na stanie na poboczu i czekanie na spóźnialskich.
Co do samej jazdy na trasie bez band to każdy ma swój mózg i szare komórki i wie mniej więcej na co sobie może pozwolić. Ja uważam, że to za duże ryzyko. Zwłaszcza na Tyrolu, który jest piekielnie szybki. Ja sobie na żadne awarie auta już nie mogę pozwolić dlatego będę czekał na prawdziwą zimę w której można jedynie połamać zderzak.
Zdjęcie Cygana jest jak najbardziej na miejscu. Kończąc to ględzenie: tak jak to kiedyś ktoś powiedział zróbmy wszystko żeby nasze wypady w góry pojeździć bokami nie skończyły się jako wypady w góry żeby zapalić świeczkę koledze!

Re: Zima w Górach AD. 2012
Amen. Sama prawda
U podnóża Tyrolu spadło dzisiaj ok. 10-15cm i lekko, bo lekko ale dalej sypie.

U podnóża Tyrolu spadło dzisiaj ok. 10-15cm i lekko, bo lekko ale dalej sypie.
Proste są dla szybkich samochodów. Zakręty – dla szybkich kierowców. Colin McRae
Re: Zima w Górach AD. 2012
Tu macie link by zobaczyć zdjęcia z ostatniego wypadu. To co Tomkowi wyszło i dostałem od niego Wam udostępniam.
Zdjęcia na: http://zbiklukasz.ovh.org/ trzeba chwilkę odczekać by się załadowały zdjęcia coś server muli
a Ci co chcą je mieć na dysku: http://www.megaupload.com/?d=32V2M7JX
Świdnica -- Wałbrzych wali śniegiem :D i się rozkręca!
Zdjęcia na: http://zbiklukasz.ovh.org/ trzeba chwilkę odczekać by się załadowały zdjęcia coś server muli
a Ci co chcą je mieć na dysku: http://www.megaupload.com/?d=32V2M7JX
Świdnica -- Wałbrzych wali śniegiem :D i się rozkręca!
Re: Zima w Górach AD. 2012
No Panowie Arti pięknie to ujął Zgadzam się w 100% Ten wyjazd był bardzo chaotyczny!!!
Myśle ze następne będą odbywałby się w jak najlepszym porządku..
Przyjęte do wiadomości!!! Dzieki Pzdr
A oto Kilka przydatnych opcji:







Myśle ze następne będą odbywałby się w jak najlepszym porządku..
Przyjęte do wiadomości!!! Dzieki Pzdr
A oto Kilka przydatnych opcji:







Ostatnio zmieniony 16 sty 2012, o 15:22 przez Jarecki, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Zima w Górach AD. 2012
Arti, wodzu, gratki za sprostowanie i przypomnienie nowym i starym w kilku zwięzłych słowach, o co kaman.
Dla mnie Tyrol jest zdecydowanie za wąski i szybki na latanie bez band... A żeby polatać po górach, muszę wywalić 150pln na samą dojazdówkę
A że w obecnej mojej sytuacji budżet mam mocno okrojony, to muszę czekać na warunki, które będą warte tych pieniędzy.. Taka szara rzeczywistość
Jak bym miał OeS pod oknem, to bym mógł nawet i na Tyrol na chwilkę wyskoczyć...
Szwarcwald czy Karyntia to co innego, tam czuję się zdecydowanie pewniej, nawet przy mniejszych bandach, ale i tak ryzyko jest...
teofoto, coś tam zaczyna być widać na tych fotach, może wreszcie będziemy mieć opiekę foto z prawdziwego zdarzenia
Gratki!

to nie jest takie proste... Co prawda myślałem, że myślałem, że tylko ja i krzysiek mamy podobne odczucia, a tu Arti wyskoczył z tekstem, który w 100% oddaje nasze podejście do warunków:cyqan pisze: eMTi - chodzą słuchy, że na marketach trenujesz
Wpadłbyś w końcu!
10000% prawdaArti pisze: Co do samej jazdy na trasie bez band to każdy ma swój mózg i szare komórki i wie mniej więcej na co sobie może pozwolić. Ja uważam, że to za duże ryzyko. Zwłaszcza na Tyrolu, który jest piekielnie szybki. Ja sobie na żadne awarie auta już nie mogę pozwolić dlatego będę czekał na prawdziwą zimę w której można jedynie połamać zderzak.



Szwarcwald czy Karyntia to co innego, tam czuję się zdecydowanie pewniej, nawet przy mniejszych bandach, ale i tak ryzyko jest...
teofoto, coś tam zaczyna być widać na tych fotach, może wreszcie będziemy mieć opiekę foto z prawdziwego zdarzenia

"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna
Re: Zima w Górach AD. 2012
Jarecki, zmień tylko fotę tej linki na taką nierozciągliwą + ew. z szeklami zamiast haków i będzie git
A tak serio, to na wyszarpywanie z zasp lina kinetyczna to proszenie się o bardzo duże kłopoty
Powinna być sztywna i najlepiej do zastosowań 4x4 lub holowania busów - taki mają wytrzymałości powyżej 4T, więc nie ma strachu, że się urwie..


"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna
- cyqan
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: z Internetu
- Auto: była Impreza, jest Evo, jest ok
- Polubił: 0
- Polubione posty: 4 razy
Re: Zima w Górach AD. 2012
eMTi no ja mówiłem ostatnio Krzyśkowi, że rozsądnie byłoby gdzieś tu garażować Wrocławiaków i dojeżdżać wspólnie jakimś cyklonem
Jeszcze dzień możnaby imprezką kończyć...
Niech ktoś powie, że to głupi pomysł!

Jeszcze dzień możnaby imprezką kończyć...
Niech ktoś powie, że to głupi pomysł!
Re: Zima w Górach AD. 2012
cyqan, no wszystko byłoby pięknie, gdybym jeszcze miał potem czym jeździć we wro 

"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna
Re: Zima w Górach AD. 2012
eMTi pisze: gdybym jeszcze miał potem czym jeździć we wro

Nawet niebieskie, także prawie nie będzie różnicy

Proste są dla szybkich samochodów. Zakręty – dla szybkich kierowców. Colin McRae
Re: Zima w Górach AD. 2012
cyqan, Żaba jeździ i jest gotowa do sezonu,
natomiast ja teraz pracuję pod Inowrocławiem i tylko w weekendy jestem w domu, a ten weekend miałem gości w domu i lipa była ich tak zostawić
natomiast ja teraz pracuję pod Inowrocławiem i tylko w weekendy jestem w domu, a ten weekend miałem gości w domu i lipa była ich tak zostawić

- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
Re: Zima w Górach AD. 2012
Arti, musisz wpaść, choćby na prawym i zrobić porządne zjebki na radiu. Nikt (sorry chłopaki) nie ogarnie tego lepiej jak Ty.
Zasada jest prosta, jest kilka aut, które jeżdżą zdecydowanie szybciej i trzeba znać swoje miejsce w szeregu - akurat tutaj nikt się nie śmieje, a wręcz przeciwnie pomogą. Ja, osobiście, zawsze czułem zażenowanie jak powodowałem przestój. Nie dlatego, że trzeba było odkopywać moje auto, bo to jest kompletnie normalne, ale dlatego, że poza lokalesami wpadło kilki gości, którzy mają jeszcze z 80 do domu. A dla każdego każde 30 min kopania to stracona waha i czas. Nawet nie chce mi się myśleć o dzwonie.
Latanie pod prąd uważam za kompletny brak jakiejkolwiek wyobraźni, bo nie wiem jakim mistrzem trzeba się czuć żeby wierzyć, że się ominie nakręconego Sidora na przykład. Jeżeli już to on (przykładowy Sidor) ominie.
Zasada jest prosta, jest kilka aut, które jeżdżą zdecydowanie szybciej i trzeba znać swoje miejsce w szeregu - akurat tutaj nikt się nie śmieje, a wręcz przeciwnie pomogą. Ja, osobiście, zawsze czułem zażenowanie jak powodowałem przestój. Nie dlatego, że trzeba było odkopywać moje auto, bo to jest kompletnie normalne, ale dlatego, że poza lokalesami wpadło kilki gości, którzy mają jeszcze z 80 do domu. A dla każdego każde 30 min kopania to stracona waha i czas. Nawet nie chce mi się myśleć o dzwonie.
Latanie pod prąd uważam za kompletny brak jakiejkolwiek wyobraźni, bo nie wiem jakim mistrzem trzeba się czuć żeby wierzyć, że się ominie nakręconego Sidora na przykład. Jeżeli już to on (przykładowy Sidor) ominie.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Zima w Górach AD. 2012
Skoda skoda ;) A czemu specjalne pozdrowienia dla mnie? :pKonto usunięte pisze:Czy ja dobrze widzę, ten tramwaj ma znaczek skody?
- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
Re: Zima w Górach AD. 2012
on tak ma, przyczepi się do człowieka i tak drąży...teofoto pisze: A czemu specjalne pozdrowienia dla mnie? :p

ps. "Dziwisz się, że Cię pozdrawiam - nie pisz na public, pokombinuj... A jak nadal nie wiesz to wyloguj się i zobacz jeszcze raz bez zalogowania"
