Pilot centralnego z kluczyka

Pytania i problemy techniczne związane z Subaru. Trytytki, śrubki i inne tematy dla maniaków niszczenia żelastwa ;-)
Regulamin forum
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
ODPOWIEDZ
tzi
3 gwiazdki
Auto: Subaru Forester 2.0 X 2
Polubił: 40 razy
Polubione posty: 65 razy

Pilot centralnego z kluczyka

Post 10 mar 2012, o 00:44

Problem: pilot centralnego zamka po uporczywym naciskaniu guzików w kluczyku działa, ale niechętnie. Skuteczność tak z 10% strzałów na jednym kluczyku, może z 50% na drugim

Diagnoza: na zewnętrznej baterii zasilającej podpiętej wlutowanymi kablami problem znika - czyli wina jest w połączeniu baterii w pilocie

Działania: solidne podgięcie blaszek w p.1, nalutowanie bąbla w p.2 dla polepszenia kontaktu, podgięcie blaszek w p.3. Na zdjęciu blaszki już po podgięciu.
Obrazek

Efekt: Pilot działa idealnie i bez zająknięcia :-)

Jeśli to nie pomoże - pozostaje przeczyszczenie guzików pilota. Wyjąć płytkę, namydlić, przepłukać, przedmuchać i solidnie wysuszyć.

Testowane na kluczykach z Forka '04

T.



gebolp
3 gwiazdki
Lokalizacja: Rumia
Auto: OBK '07
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Pilot centralnego z kluczyka

Post 10 mar 2012, o 01:00

tzi pisze: namydlić, przepłukać,
Sorry, ale tego voodoo nie rozumiem, woda generalnie nie służy elektronice, odradzam.
Sowy nie są tymi za kogo się podają (Miasteczko Twin Peaks)

tzi
3 gwiazdki
Auto: Subaru Forester 2.0 X 2
Polubił: 40 razy
Polubione posty: 65 razy

Re: Pilot centralnego z kluczyka

Post 10 mar 2012, o 01:39

gebolp pisze: Sorry, ale tego voodoo nie rozumiem, woda generalnie nie służy elektronice, odradzam.
Nic bardziej mylnego - myje często płytki z elektroniką i inni elektronicy również tak z powodzeniem postępują. Można też przemywać np. izopropanolem ale to bardziej kosztowne i pracochłonne. Oczywiście wszystko z odłączonym zasilaniem/wyjętymi bateriami i odpiętymi wyświetlaczami. Po myciu dokładne suszenie.

gebolp
3 gwiazdki
Lokalizacja: Rumia
Auto: OBK '07
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Pilot centralnego z kluczyka

Post 10 mar 2012, o 09:46

tzi pisze: myje często płytki z elektroniką i inni elektronicy również tak z powodzeniem postępują
Ale nie w wodzie z mydłem. Teraz rozumiem dlaczego do naprawy trafiają zdemolowane i skorodowane podzespoły.
Lepiej nie pisać rzeczy szkodliwych, sorry. Zwłaszcza, że mycie nie pomoże gdy są problemy z pilotem, a wilgoć w przełączniku powoli robi swoje. Problemem są najczęściej zimne luty, uszkodzone przełączniki, cewki.
Inna szkoła to pryskanie wszystkiego WD40, też pomaga jak cholera :mrgreen:
Sowy nie są tymi za kogo się podają (Miasteczko Twin Peaks)

tzi
3 gwiazdki
Auto: Subaru Forester 2.0 X 2
Polubił: 40 razy
Polubione posty: 65 razy

Re: Pilot centralnego z kluczyka

Post 10 mar 2012, o 17:01

gebolp pisze: Ale nie w wodzie z mydłem. Teraz rozumiem dlaczego do naprawy trafiają zdemolowane i skorodowane podzespoły.
Lepiej nie pisać rzeczy szkodliwych, sorry. Zwłaszcza, że mycie nie pomoże gdy są problemy z pilotem, a wilgoć w przełączniku powoli robi swoje. Problemem są najczęściej zimne luty, uszkodzone przełączniki, cewki.
Inna szkoła to pryskanie wszystkiego WD40, też pomaga jak cholera :mrgreen:
Umycie + wysuszenie nie spowoduje żadnej korozji. Pomaga jak każde inne mycie. Aż się wystraszyłem że ludzi popycham do jakiś karkołomnych wyczynów i zaglądnąłem na forum elektrody. Tak jak wcześniej pisałem - stosuje ją wielu i to z powodzeniem. Jak ktoś nie jest przekonany - zawsze może użyć izopropanolu. :cofee:

Pozdrawiam
T.

gebolp
3 gwiazdki
Lokalizacja: Rumia
Auto: OBK '07
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Pilot centralnego z kluczyka

Post 10 mar 2012, o 19:07

tzi pisze: forum elektrody
Dzięki ci elektrodo że jesteś, jakże miło czyta się niektóre dyskusje :mrgreen:
ok, można myć czym się da, domestosem też :whistle:
No może przyczepiłem się, może jestem upierdliwy, ale naprawiliśmy setki pilotów, kart do samochodów, dajemy gwarancję, mamy autoryzację producentów, mamy dostęp do wszelakiej chemii używanej w elektronice, .......bleble. Porowatość materiałów obudów, higroskopijność, ..........
:o
Sowy nie są tymi za kogo się podają (Miasteczko Twin Peaks)

siewcu
5 gwiazdek
Lokalizacja: Wroclaw
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Post 10 mar 2012, o 23:02

Jedyne znane mi zastosowanie mydła w elektronice to czyszczenie płytek drukowanych przed i po trawieniu :-D Nie przyszło Ci do głowy, że mydło/woda zostawiają osad?
Biuro pomocy poszkodowanym w wypadkach drogowych RES - http://www.odszkodowania-res.pl

tzi
3 gwiazdki
Auto: Subaru Forester 2.0 X 2
Polubił: 40 razy
Polubione posty: 65 razy

Re:

Post 11 mar 2012, o 00:39

siewcu pisze:Nie przyszło Ci do głowy, że mydło/woda zostawiają osad?
Przyszło. Sprawdziłem - działa. Bez pudła przez wiele lat. Tanio i łatwo.

Osady ? Płytka na zdjęciu jest po myciu.

Nie dajmy się zwariować - to jest płytka 2x2cm. Zasilanie 3V. Zmieniam szybciutko opis: kupić myjkę ultradzwiękową....

siewcu
5 gwiazdek
Lokalizacja: Wroclaw
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Re:

Post 11 mar 2012, o 16:15

tzi pisze:Nie dajmy się zwariować - to jest płytka 2x2cm. Zasilanie 3V.
Aha, czyli rozmiar płytki i napięcie zasilania powodują, to, że nie zostanie osad? :lol: Ciekawe, ciekawe.
Biuro pomocy poszkodowanym w wypadkach drogowych RES - http://www.odszkodowania-res.pl

tzi
3 gwiazdki
Auto: Subaru Forester 2.0 X 2
Polubił: 40 razy
Polubione posty: 65 razy

Re:

Post 12 mar 2012, o 13:43

siewcu pisze:
tzi pisze:Nie dajmy się zwariować - to jest płytka 2x2cm. Zasilanie 3V.
Aha, czyli rozmiar płytki i napięcie zasilania powodują, to, że nie zostanie osad? :lol: Ciekawe, ciekawe.
Mogło też chodzić o to że ta super zaawansowana elektronika z dwoma biednymi guziczkami nie lata w kosmos.
Ale tylko mogło...

ODPOWIEDZ