Postanowiłem ostatnio, że wymienie już dość zurzyte amory. Znalazłem amortyzatory od imprezy kombi (też bez turbo) z 2003 roku tej z okrągłymi lampami.
Ucieszony, że będę miał nowsze amory wraz ze sprężynami, bo faktycznie w fajnym stanie są, zawiozłem komplet czterech do mechanika na wymianę.
Okazało się, że oprócz face liftingu w 2003 roku, skośnoocy zmienili też tylne amorki. Większa średnica sprężyn, a co za tym idzie kielichów, o 1 cm szerszy rozstaw górnych śrób mocujących i kurde nie pasuje

Pasuje tylko przód. Macie jakiś pomysł co zrobić ????
