W nowych autach to zwykle działa, gorzej później. U moim autobusie rurki do takiej grzałki idą nieosłonięte pod samochodem. Nietrudno sobie wyobrazić, że w czasie mrozu momentalnie ciecz chłodząca w środku takiej niskoprzekrojowej rurki się ochładza. Konstruktorzy powinni dostać czerwoną kartkę za takie rozwiązania.So What! pisze:Godlik, śledzę ten wątek ze sporym zainteresowaniemWniosek jest jednak taki, że w wielu konstrukcjach nie ma takich problemów - stosują jakieś dodatkowe grzałki, czy coś w tym stylu.
Zastanawia mnie pomysł z zasłanianiem chłodnicy. Przecież jeśli termostat działa jak należy, takie zasłanianie nie ma większego sensu.