NO WAYSo What! pisze:Chcesz się przeprowadzićLouCyphre pisze: Ale macie zajefajnie z tymi imprezami...

Ale tych imprez to im zazdroszczę ...
NO WAYSo What! pisze:Chcesz się przeprowadzićLouCyphre pisze: Ale macie zajefajnie z tymi imprezami...
vero pisze:nikt nie poratuje?
vero pisze:zdobędziesz moją dozgonną wdzięczność
Patrz pan jaki kozak, nurkuje i nawet gogli na oczy nie założył...!EterycznyŻołądź pisze: Spitfire Dev
Gal pisze: nurkuje i nawet gogli na oczy nie założył...!
Samolot stoi na lotnisku Noi Bai w Hanoi. - Nie wiemy, czyja to maszyna - twierdzą władze portu. I apelują do właściciela, by odebrał swoją własność.
Tajemniczy Boeing 727 przyleciał do Hanoi z sąsiedniej Kambodży pod koniec 2007 r.. Od tej pory nikt się do niego nie przyznał. - Mamy podejrzenia, że maszyna należy do jakichś kambodżańskich linii lotniczych, ale nie mamy pewności i nie możemy tego sprawdzić - powiedział BBC przedstawiciel lotniska.
Mężczyzna dodał, że jeżeli nikt się po samolot nie zgłosi, maszyna zostanie oddana na złom.
Na kadłubie Boeinga jest kambodżańska flaga i logo z napisem "Air Dream". - Sprawdzaliśmy to i nie znaleźliśmy żadnych linii lotniczych o tej nazwie - przyznali Wietnamczycy. Wcześniej pojawiła się teoria, że maszyna należy do zbankrutowanych linii Royal Khmer, ale i to się nie potwierdziło.
- Zgodziliśmy się na pobyt maszyny, bo miała być naprawiana. Napraw nie było, a maszyna nam została - powtarzają smętnie przedstawiciele lotniska.
Konto usunięte pisze: Niezła historia. Choć jeśli wyobrazić sobie hindusa z wieży kontroli lotów, to mało kto będzie w stanie go zrozumieć przez radio.
EterycznyŻołądź pisze: On ma silniki z... merola klasy A.