Pojadę dzisiaj sterotypami.
Niektórzy mawiają (prawda Kruszyn

), że prawobrzeżna strona Warszawy jest równie dobra jak ta lewobrzeżna.
Mam jednak poważne powody by sądzić, że nie do końca jest to prawda.
Do niedawna, czyli do momentu uruchomienia mostu północnego, z parkowaniem na PiJ

- zwanym potocznie Parkuj i Jedź - nie było najmniejszego problemu. Pomijając to, że samochodów było mniej, to nie zdarzało się by kierowcy mieli problemy ze zidentyfikowaniem miejsc parkingowych. Od czasu gdy, dzięki uruchomieniu nowej przeprawy, dołączyli do nas również kierowcy z prawobrzeżnej strony Warszawy, nie ma dnia by alejki dojazdowe nie były zastawione przez kierowców "sprytnych inaczej". Zastanawiam się jak tym zawodnikom udaje się trafić do własnych domów nie gubiąc się po drodze.
EDIT: strony mi się pozajączkowały.

Jak ja trafiam do domu?

czarne jest piękne...