Nie do końca rozumiem...FUX pisze:Grześ, i powiedz, że te zasady z nudów przeczytałeś...
Ja to zrobiłem teraz i wymiękłem.
Pytanie jest jedno. Sorki.
Kiedy kucharz lub jego pomocnik splunie Ci w danie, jak się zreflektujesz, że coś jest nie tak i to zgłosisz managerowi...
Ty podobno nie dajeszFUX pisze: z sutym napiwkiem;
FUX pisze: Kiedy kucharz lub jego pomocnik splunie Ci w danie, jak się zreflektujesz, że coś jest nie tak i to zgłosisz managerowi...
Gal pisze: Plucie..?
WiS pisze: możesz zaprosić Forum do jakiejś dobrej knajpy koło siebie
Bo to jest tak ,że dobry kucharz oddaje do przygotowanej potrawy cząstkę swojego serca ,a słaby ... to co ma pod rekąleon pisze:Gal pisze: Plucie..?
Może dają coś od siebie ?
Do chińszczyzny to jeszcze łatwiej. Naplujesz, zamieszasz i już nie widaćKruszyn pisze:FUX pisze: Kiedy kucharz lub jego pomocnik splunie Ci w danie, jak się zreflektujesz, że coś jest nie tak i to zgłosisz managerowi...
To jakieś bajki , nie znam ludzi co plują do dań, może w szkole uczniowie ale też raczej mało możliwe. Nawet jakby Ci ktoś napluł to nie masz szansy się zreflektować.
W dodatku to obcy, więc pewnie plują dla zasady Szczególnie jak się daje syty czy suty napiwek od 50 pln....Konto usunięte pisze: pewnie plują dla zasady
musisz tam mieć jakąś pizzerię.leon pisze: I tu jest mały kłopocik.
Kluch staram się nie jeść, ale myślę, że jak mają piwo to i znajdzie się kompania 
) steka z jakiejś krowy, której babka była w Argentynie. Przystawki mało istotne, mogę wziąć ze sobą Wiesz jaki termin ważności ma argentyńska NIE MROŻONA wołowina sprzedawana w Polsce?Alan, Alan, Alan! pisze: nie mrożony kawałek
No bez przesady...Kruszyn pisze: To jakieś bajki , nie znam ludzi co plują do dań, może w szkole uczniowie ale też raczej mało możliwe. Nawet jakby Ci ktoś napluł to nie masz szansy się zreflektować.
FUX pisze: Kruszyn. 12 zeta przy 38 zł za rachunek to mało?
No jak tak to ok ,ostatnio przy 870 daliśmy do 1000 ale dziewczyna miała z nami "ciężko"FUX pisze: Kruszyn. 12 zeta przy 38 zł za rachunek to mało?
No na więcej % mnie nie stać...
zresztą genialnie nas obsługiwała. Już ciężko znaleźć takie kelnerki/rów.Aż wylazłem do sklepu po cycki z kury i będę chińskie przez Ciebie robił ,smaka mi narobiłeśFUX pisze: Ta chińszczyzna u mnie na wsi jest naprawdę super.
Steki dobre masz w restauracji 99 (Wawka) Naprawde daja radeAlan, Alan, Alan! pisze: Gdzie zjem wołowinkę? W cenie normalnej, i nie mrożony kawałek (pon. 500gr
ale zamawiam sobie u ciebie taki grillowany stek ja w Aussie 
) odwiedziliśmy dziś: 
, kawa też dobra, szkoda tylko, ze miejsca mało (a "na tarasie", czyli na chodniku przed knajpa, akurat nie otwierały się parasole...)
Byłem tam we wtorek w porze lunchu i zjadłem "Vitellino alla ghiottona" czyli grillowaną cielęcinę w sosie pomidorowo-bazyliowym.WiS pisze:Inne rzeczy pewnie obadamy następnym razem
Brzmi apetycznie, muszę kiedyś zapolowaćЛукашэнка pisze: pierożki z homarem, których nie ma w stałej karcie, tylko należą do dań-niespodzianek
Fryzury wiślaków...?owoc666 pisze: Coś nowego w Krakowie ?
Nowego nie wiem,jadłem w niedzielę z jednym Krakusem w ogniem i mieczem . Da się zjeść, może trochę drogawo ale jak to w Krakowie;-)owoc666 pisze: Coś nowego w Krakowie ?
