danikl pisze:
i nieżle na niej wymiata
coś tam ogarnia
danikl pisze:
Pare razy podchodziłem do Dream Theater i jakos tak ciężko mi szło
z Dreamami jest ciężko. Trzeba się wciągnąć w jakiś jeden instrument, bo początkowo to chaos. Nie mówię, że to geniusze kompozycji, chociaż uwielbiam. Ale to absolutni geniusze na swoich instrumentach. Ponoć (wg znawców), mimo tak popieprzonych sekwencji, nigdy się nie mylą o pół tonu na żywo. Widziałem ich w spodku. Ten jebaniec na perkusji gra na stojąco, rzuca pałeczką 3m w górę, a jak potrzebuje "głuche" uderzenie (mają połamane rytmy) to odbija pałeczką od bańki. Mam deja vu, pisałem o tym już
danikl pisze:
Aż się ciśnie na usta
Super, że czujesz rytm. Peace. a sołłota to sobie często gęsto nuciłem. So what
