Tylko taki znalazłem na alledrogo, a padły obydwa, więc zostały (nie wiem czy słusznie, pan od wydechów orzekł, że to jedyna opcja żeby się nie przytkały na amen) poddane anihilacji, efektem czego odgłos wydobywający się z wydechu przypomina stary autobus "ogórek" - to na zewnątrz, bo w środku nie da się rozmawiać powyżej 130 km/h. Tak dalej być nie będzie

. Może jakieś inne sugestie? Poza 'olej to'...
