co dzis zrobilem dla Subarynki

[Alan, Alan, Alan!]

oj przesadzasz. Tak mamy, lubimy autka. Byśmy nie lubili to by nie było foruma. Dla domów dziecka też nam się zdarza.

[Kruszyn]

Tak mamy, lubimy autka.

Niby tak.

Dla domów dziecka też nam się zdarza.

Może jak jest forum to wypadałoby częściej Tak sobie pomyślałem

[Alan, Alan, Alan!]

Może jak jest forum to wypadałoby częściej

nie da się częściej, widziałeś sam ostatnio ALE... mogę skrobnąć gdzie trzeba, w sumie przydałoby się

[Kruszyn]

Skrobnij chłopie skrobnij

[So What!]

Powaliło wam się ...auto ma służyć mi a ja mogę coś zrobić dla żywych a nie dla auta. Co robię dla mojej ...wsiadam i jadę i tyle w temacie a nie jakieś cuda.
MOŻE ZRÓBMY COŚ DLA DOMU DZIECKA A NIE DLA subarynki.

Zawsze można pomyśleć o adopcji.

[leon]

Powaliło wam się ...auto ma służyć mi a ja mogę coś zrobić dla żywych a nie dla auta. Co robię dla mojej ...wsiadam i jadę i tyle w temacie a nie jakieś cuda.
MOŻE ZRÓBMY COŚ DLA DOMU DZIECKA A NIE DLA subarynki.

Zawsze można pomyśleć o adopcji.

Adopcji Subarynki ?

Czy ktoś dał na imię Subarynka swojemu dziecku ?

[Kruszyn]

Zawsze można pomyśleć o adopcji.

So What!, pomyśl zrobisz coś dobrego.

[So What!]

Robię codziennie. Do akcji forumowej też się chętnie przyłączę.

[Konto usunięte]

No to jesteśmy o krok od dyskusji "co jest moim celem w życiu?", albo "jak uczynić coś dobrego?"
Na pewno ani wzbogacanie przedmiotu jakim jest samochód, ani jednorazowe akcje charytatywne nie wyczerpują tego zagadnienia

Mój osobisty kolega z pracy przeszedł niedawno bardzo skomplikowaną ścieżkę zdrowia umożliwiającą adopcję i z dnia na dzień stał się ojcem dwóch synów. Z drugiej strony mam w pracy kilku zapalonych rowerzystów, którzy na każdym kroku brandzlują się zębatkami, widelcami i innymi akcesoriami wykonanymi z tytanu czy srytanu. Od jakiegoś czasu kiedy zaczynają gadać o rowerach mówi im krótko "gówno wiecie o życiu". Nie wiem co ma na myśli, ale mam uciechę obserwując to z boku :)

[WiS]

jesteśmy o krok od dyskusji "co jest moim celem w życiu?", albo "jak uczynić coś dobrego?"

Z pewnością warto ją toczyć z rozplecionymi warkoczykami

[Konto usunięte]

WiS, to zależy, bo temat adopcji to nie jest historia pt. pomaluję sobie dziś płot a jutro się zobaczy. To jednak coś poważniejszego. IMHO dużo poważniejszego niż rodzicielstwo.

[leon]

Nie wiem co ma na myśli,

Znajomy właśnie wrócił z rodzinnych tygodniowych wakacji. Cieszy się, że w poniedziałek wraca do pracy, będzie mógł odpocząć.

[WiS]

Konto usunięte, ale to nie powód, byśmy tu na siebie warczeli - i o to tylko mi chodziło.

[Piter 35]

Echh , myślę ,że gdyby choć sami byli byśmy sobie nie jak wilcy a jak normalni ludzi ,nie szkodzący nikomu , mniej zapatrzeni w siebie , to już było by lepiej
Za dużo myślimy o sobie , za mało o skutkach swoich poczynań i mamy coś dziwnego, taki twór który ja nazywam Squrwieniem obyczajów

[Konto usunięte]

Konto usunięte, ale to nie powód, byśmy tu na siebie warczeli - i o to tylko mi chodziło.

Jasna sprawa. Ale póki co się chyba całkiem udaje Choć upał na zewnątrz nie sprzyja

[Alan, Alan, Alan!]

ach licytacje się zaczynają

[Gal]

Do akcji forumowej też się chętnie przyłączę.

A jest jakaś akcja? (Tzn. nie chodzi mi o akcję grupowego zakupu chlapaczy).
Jestem przed decyzją czy zmusić dziecko do wystawienia na Allegro flaków z 5-ciu komputerów (wszystkie klasy P4 ~2.6 - 3 GHz z HT), czy zrobić z tym coś bardziej sensownego.
To, że te komputery nie są dalej użytkowane wynika wyłącznie z mojej pychy.
Więc może dałoby się zrobić z tym coś sensownego.
Ostatnim razem sprawa rozbiła się o system (operacyjny). Może jednak dałoby się wynegocjować z MS jakąś licencję zbiorczą za niewielkie pieniądze...

[So What!]

Do akcji forumowej też się chętnie przyłączę.

A jest jakaś akcja? (Tzn. nie chodzi mi o akcję grupowego zakupu chlapaczy).
Jestem przed decyzją czy zmusić dziecko do wystawienia na Allegro flaków z 5-ciu komputerów (wszystkie klasy P4 ~2.6 - 3 GHz z HT), czy zrobić z tym coś bardziej sensownego.
To, że te komputery nie są dalej użytkowane wynika wyłącznie z mojej pychy.
Więc może dałoby się zrobić z tym coś sensownego.
Ostatnim razem sprawa rozbiła się o system (operacyjny). Może jednak dałoby się wynegocjować z MS jakąś licencję zbiorczą za niewielkie pieniądze...

Ma być. Mam nadzieję, że wkrótce.

[Kruszyn]

Mam nadzieję, że wkrótce.

Jakieś pomysły na organizację ?

[Konto usunięte]

Kruszyn, spokojnie, coś wykombinujemy.

[Gal]

No dobra.
Mogę zaoferować 5 x komputer "wnętrzności", pewnie coś trzeba będzie do nich dokupić (zapłacę), 2 x LCD 17", 1 x CRT 17", 2 x switch 1Gb, ze 100m kabla klasy 5e, kable, przejściówki itp.
Dodatkowo trzeba będzie kupić jakieś jednorodne obudowy żeby to jakoś wyglądało i brakujące monitory, router, no i OSy legalne.
Ale można z tego bez problemu zestawić 5 stanowisk komputerowych w sieci.
Co mam zrobić?

[rrosiak]

no i OSy legalne.

Aby było legalnie trzeba by kupić BOXy lub MOLPy, a to kupa kasy wyjdzie, zdecydowanie drożej niż sprzęt. Tańsze będą poleasingowe kompy z OEMami. No chyba, że komus uda się przekonać MS do sponsoringu (szczerze wątpię).

Co mam zrobić?

Sprzedawaj, a uzyskana kasę przeznacz na cele charytatywne

[So What!]

Mam nadzieję, że wkrótce.

Jakieś pomysły na organizację ?

Jeżeli ma to być ten sam dom dziecka, co dotychczas, a więc dom dziecka w okolicach Warszawy, to pozostaje mi się przyłączyć finansowo
Inicjatywa jest oczywiście zacna - czapki z głów dla pomysłodawców

[Konto usunięte]

A nie mogą być jakieś linuxy? Mam jedną wolna poleasingowa licencję OEM XP na dellu. Ale to chyba wciąż nie do końca legalne jest

No i pytanie czy używane leciwe komputery to jest coś czego potrzebują domy dziecka.

[rrosiak]

A nie mogą być jakieś linuxy?

Już dawniej był poruszony temat, że kompy muszą być zgodne z tym, czego używa się w szkole, a tam króluje MS.

Mam jedną wolna poleasingowa licencję OEM XP na dellu. Ale to chyba wciąż nie do końca legalne jest

Razem z Dellem jest :)

No i pytanie czy używane leciwe komputery to jest coś czego potrzebują domy dziecka.

Dlatego lepiej sprzedać to co jest (choć monitora CRT i tak nikt nie kupi ) i ew. wymienić na coś lepszego, o ile faktycznie będzie to przydatne. (Używany Dell lub HP klasy P4 z legalnym XP kosztuje ok. 300-350PLN, C2D 550PLN)