Kiedy z opisu wynika, że własnie raczej nie... A gdzie prawnicy (wiem, wiem, że sądy u nas to kpina, niemniej jednak...), kampanie medialne (idę o zakład, że jeśli gość ma choćby cień racji, znalazłby się zainteresowany tematem dziennikarz interwencyjny - trzeba tylko poszukać), lobbing polityczny (j.w.), etc?Alan, Alan, Alan! pisze: myślę, że do takiej formy protestu doszedł stopniowo
Jest.Alan, Alan, Alan! pisze: tu akurat nie ma związku pomiędzy jednym a drugim
Dla jasności, nie chodzi mi tu o wulgarny język - tylko o niewykorzystanie instrumentów wskazanych powyżej. Wygląda na to, że facet zachował się jak drobny chuligan, tzn. skrzywdzony (przynajmniej - subiektywnie), stanął na rogu ulicy i zaczął bluzgać.
A to jest zachowanie mało profesjonalne i mocno dysfunkcjonalne.
I nikt w dużej firmie się nie znalazł, kto by szefowi wytłumaczył absurd takiego zachowania... Albo współpracownicy za głupi, albo za bardzo stłamszeni. Tak czy siak, ktoś ich takich dobrał i wychował, no to teraz ma.
Stąd wniosek, jak wyżej: świnie pasać, a nie zarządzać dużą strukturą w środku Europy w XXI wieku.
Delikatnie mówiąc.Alan, Alan, Alan! pisze: Nie to żebym pochwalał aż taki duży skrót myślowy, bo jest żenujący.
PS. Dla tych, którzy w sporze urząd - biznesmen odruchowo stają po stronie biznesmena, szybki research i jeszcze parę info o bohaterach wieczoru:
"Prezes Car Management Olaf Żelazny w rozmowie z "Gazetą" twierdził, że po kupieniu salonu i samochodów po upadku dealera Autobial złożył wniosek o zwrot podatku VAT na kwotę 1,95 mln zł.
Urząd Skarbowy Warszawa-Targówek zaakceptował wniosek, a niedawno, dwa dni przed terminem wypłaty poinformował, że zawiesza zwrot pieniędzy.
Żelazny twierdzi, że w tym czasie zdążył już pobrać kredyty, a teraz musiał zwolnić 15 osób. Pomysł z transparentem podsunął firmie Car Management Piotr Tymochowicz, znany doradca ds. wizerunku (niegdyś współpracownik Andrzeja Leppera), który jest znajomym Zbigniewa Stonogi, przedsiębiorcy, który odsprzedał salon Autobial Żelaznemu."
Więcej... http://lublin.gazeta.pl/lublin/1,48724, ... z1zLvoqWPv
