Rosyjska firma, która wyposaża polską policję w "suszarki" Iskra, stworzyła fotoradar mogący jednocześnie śledzić ponad trzydzieści pojazdów. Niebawem urządzenie to stanie się potężną bronią w rękach stróżów prawa.
poniżej filmik prezentujący możliwości tej ponoć rewelacji - pokazuje dane z tablicy rejestracyjnej i aktualną prędkość (zielono =OK, czerwono = zarejestrowano wykroczenie)
ITD planuje zakup nieoznakowanych aut z wideorejestratorami. Mają one patrolować głównie trasy szybkiego ruchu. W odróżnieniu od policji, inspektorzy nie będą nikogo zatrzymywać na drodze. Ich zadaniem będzie nagrać wyczyny kierowcy (zwykle przekroczenie prędkości) i... pozwolić mu jechać dalej. Nie oznacza to, że łamiący przepisy zostanie bezkarny. Dalsza procedura będzie identyczna jak w przypadku zdjęć ze stacjonarnych fotoradarów. Na podstawie filmu zostanie odczytany numer rejestracyjny pojazdu, ustalony będzie jego właściciel (na podstawie danych pochodzących z bazy CEPiK), po czym otrzyma on pocztą specjalny formularz służący do późniejszego wystawienia mandatu przez ITD. http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosc ... om,1820438
Trzeba się będzie rozejrzeć w sklepie ogrodniczym za jakimś środkiem na krokodyle...
Ostrzeżenie dla Warszawiaków.
Na szosie do Konstancina z WIlanowa właśnie montują radary łapiące najwraźniej w obie strony.
Są zamontowane trzy na raz w minimalnej odległości od siebie, tuż na drogą prowadzącą do Natolina, czyli na samym początku długiej, prostej ( przy sklepie ogrodniczym).
Jeden długi slupek, jak przy Witosa i dwa żółte. Dlaczego tyle na raz obok siebie - eludes me.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Лукашэнка pisze:ITD planuje zakup nieoznakowanych aut z wideorejestratorami. Mają one patrolować głównie trasy szybkiego ruchu. W odróżnieniu od policji, inspektorzy nie będą nikogo zatrzymywać na drodze. Ich zadaniem będzie nagrać wyczyny kierowcy (zwykle przekroczenie prędkości) i... pozwolić mu jechać dalej. Nie oznacza to, że łamiący przepisy zostanie bezkarny. Dalsza procedura będzie identyczna jak w przypadku zdjęć ze stacjonarnych fotoradarów. Na podstawie filmu zostanie odczytany numer rejestracyjny pojazdu, ustalony będzie jego właściciel (na podstawie danych pochodzących z bazy CEPiK), po czym otrzyma on pocztą specjalny formularz służący do późniejszego wystawienia mandatu przez ITD. http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosc ... om,1820438
Trzeba się będzie rozejrzeć w sklepie ogrodniczym za jakimś środkiem na krokodyle...
Trudno nazwać to inaczej niż skokiem na kasę. Już bez żadnych zasłon i udawania, że chodzi o coś innego. Mnie się zawsze wydawało, że tego rodzaju służby mają dbać przede wszystkim o realne, bądź wyimaginowane bezpieczeństwo na drodze. Ale widać ta służba ma dbać tylko o finanse Państwa. Niech idiota jedzie dalej i zabija innych, bylebyśmy mieli dobre fotki
Fido_, podobne system są na całym świecie, i jedynie u nas uważa się to za skok na wolność.
Jasne, każdy z nas by wolał, żeby było jak dawniej i policji na drogach mało i radarów brak. Ale nie uciekniemy od tego. Smutne, i prawdzwe, a że włŻadze wszędzie czy w Londynie czy w PL, czy gdziekolwiek indziej traktują to jako spsób na niezły zarobek... No jesteśĶy skubani.
Ludzie zawsze byli skubani. Teraz przynajmniej nas pan na włościach nie może wybatożyć.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Konto usunięte,
w roku 1981, kiedy bida piszczała i na półkach w moim osiedlowym sklepie zabrakło nawet przysłowiowego octu...
uwczesny rzecznik rządu Jerzy Urban złożył deklarację, która nic nie traci na aktualności obecnie, w obliczu kolejnego kryzysu:
"rząd się sam wyżywi"
Arno pisze:
Fido_, podobne system są na całym świecie, i jedynie u nas uważa się to za skok na wolność.
Może ja się nie znam, ale pokaż mi kraj w którym służba tylko robi zdjęcie, nie zatrzymując gościa, który jedzie jak wariat i stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia innych.
Azrael, jeśli tam faktycznie tak jest, to jestem wielkim naiwniakiem wierzącym, że przepisy przynajmniej w jakimś stopniu służą poprawie bezpieczeństwa, a nie zbijaniu kasiory.
Konto usunięte, oni tam już przyznali że to nic nie daje pod kątem bezpieczeństwa, ale 90mln funtów (czy ileś tam, to dane sprzed paru lat) rocznie piechotą nie chodzi. Ostatnio się zbuntowały lokalne "councils" i częśc fotoradarów powyłączały, ale tylko nad częścią mają władzę.
Teraz na zachodzie propaganda tych od ograniczeń prędkości zaczyna przechodzić z bezpieczeństwa na ekologię, ale to u nas za mało nośne jeszcze.
Mapa lekko nieaktualna.
A czy były jakieś wiarygodne badania ile % ludności wierzy w bzdety o poprawie bezpieczeństwa a ile uważa to na skok na kasę? Coś interesy kierowców są zawsze na końcu myślenia politykierów.
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!
Arno pisze:
Fido_, podobne system są na całym świecie, i jedynie u nas uważa się to za skok na wolność.
Może ja się nie znam, ale pokaż mi kraj w którym służba tylko robi zdjęcie, nie zatrzymując gościa, który jedzie jak wariat i stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia innych.
Ja znam , ja znam
Mam taką jedna miejscowość na drodze E22 że na odcinku 5km jest 6 budek co robią fotki . Wszystkie fotoradary sa napełnione ale nie często strzelają
Azrael pisze:
Konto usunięte, oni tam już przyznali że to nic nie daje pod kątem bezpieczeństwa, ale 90mln funtów (czy ileś tam, to dane sprzed paru lat) rocznie piechotą nie chodzi. Ostatnio się zbuntowały lokalne "councils" i częśc fotoradarów powyłączały, ale tylko nad częścią mają władzę.
Teraz na zachodzie propaganda tych od ograniczeń prędkości zaczyna przechodzić z bezpieczeństwa na ekologię, ale to u nas za mało nośne jeszcze.
jeden fotoradar na wiadukcie w Melbernie 5 lat temu robił chyba koło $4M aud. I się nie czaili. Tylko niestety jeszcze się councile nie buntują. Nie ma to znaczenia, każdy może kupić fotoradar i walić mandaty
Poprawa bezpieczeństwa: wymyśłić takie auta, co nie przyśĻieszają, ale nie tracą mocy, momentu jak pod górę. I tylko takie woły sprzedawać,
No i oczywiście ograniczenie prędkości za pomocą GPSu. Szybko, skutecznie - ale nie da niestety zarobku w postaci kar, i podatku od szybkich, mocnych aut przy ich sprzedaży.
Hipokryzja jak zwykle. ale nie dziwta się, zawsze tak było, jest i będzie. Nie ma i nie było ouczciwej polytyky.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.