Co jest potrzebne ,żeby mieć "świetny" początek pięknego sobotniego dnia
- sąsiad sztuk raz
- panienka z banku sztuk raz
........
Śni mi się rano ,że ktoś nawala młotem, trochę zdziwiony jestem bo co to za sen... Po chwili stwierdzam,że niestety to nie sen tylko o 7:30 sąsiad postanawia wymienić stare okno na nowe. Próbuję wytrzymać ale nie ma szans, wychodzę na balkon i pytam grzecznie czy nie uszkodził sobie tkanki szarej , bądź czy sufit mu się nie spierdolił na głowę . Pan stwierdza ,że nie doznał w ostatnim czasie żadnego w/w uszkodzenia . Dalej grzecznie pytam czy nie można zacząć tego typu pracy troszkę później np o 9 czy 10 a jak robi remont mieszkania i nie może spać to może niech maluje bądź układa parkiet no cokolwiek aby nie walić 10kg młotkiem w mesel.Pan chyba zrozumiał i odkłada urządzenia co podniosły wszystkich w okolicy. Grzecznie pytam czy jutro też będzie miał taki pomysł ....bo jak tak to się ewakuuje na działkę.Nie będzie walił bo jutro niedziela uff.
Kładę się z nadzieją na 1,5 godzinną drzemkę ...dwu minutową ciszę przerywa napierdalanie młota w mesel

Kultura poszło spać dalej ale ja już na balkonie. Mówię baranowi że jakby głupota bolała to wyłby całymi dniami, następnie poruszamy kwestię jego pochodzenia oraz zawodów wykonywanych przez rodzinę itp. Uprzejmie informuję,że jak nie przestanie to będzie musiał wstawić nowe w najbliższym czasie, zarówno te co dziś wstawia jak i te co wstawił wczoraj w innych pokojach.Baran zrozumiał, eureka kładę się z nadzieją na już tylko 75 minutową drzemkę.
Po jakiś 10 minutach dzwoni tel, numer mi nie znany ale po lutowych przejściach z tatą odbieram bo sobota chwila po ósmej może coś się stało...
Uprzejmy głos Pani Moniki informuje mnie ,że ma dla mnie super ofertę i bank chce mi dać kartę kredytową o którą nigdy nie występowałem oraz nigdy z tym bankiem nie miałem do czynienia. Podziękowałem Pani Monice życząc jej udanej soboty oraz żeby nie przeżyła orgazmu do końca swoich dni.
W końcu się kładę na chwilkę ...ale w trakcie rozmowy z uroczą Moniką najwyraźniej wyłączyłem budzik w telefonie. Jakimś cudem obudziłem się o 10:50 i dzięki temu że do pracy mam dwa kroki to spóźniłem się 3 minuty.Aż boję się napisać ale znając fart to pewnie do wieczora cdn...
Miłego dnia wszystkim
