[K] metę w Warszawie

[Kruszyn]

miejsce parkingowe (szkoda tylko, że nie zadaszone...) przemawiają "za".

No słoikom to już się powaliło ...miejsce garażowe jeszcze

[WiS]

No ja wiem, że w Warszawie - w tej ciasnocie - to ludzie się godzą na niższe standardy, ale my na prowincji przywykliśmy do dobrego

[esilon]

No słoikom to już się powaliło

a tak z ciekawości zapytam, : przyjezdny to słoik a miejscowy ?

No przecie się tylko droczę

no przeciez wiem, ja tylko kombinuje jak uzupeełnic zapasy szybko znikającego piernika

[Kruszyn]

przyjezdny to słoik a miejscowy ?

Jak u Ciebie to chyba Kielczanin bądź scyzoryk jak wolisz

[esilon]

Kruszyn, nie wstydź się napisz jak się rodowici mieszkańcy stolicy tytułują, prażanie ?

[Kubik1]

WiS, Malownicza oznacza ciągłe starty i lądowania niemal tuż nad głową. Tramwajem na polibudę jakieś 30-40 min. Nie wiadomo co oznacza "ogrzewanie elektryczne do zamontowania", ale brzmi drogo w utrzymaniu. Mam kolegę, który ma piece akumulacyjne i klnie na czym świat stoi. W zimie koszty są miażdżące mimo ładowania pieców podczas nocnej taryfy. Z zalet - blisko do ASO Subaru Koper

Trzyszybowe okno załatwia sprawę a mozna tez sie przyzwyczaić . Po kilku dniach przestanie zwracać uwagę na samoloty . W małym mieszkaniu to nawet ogrzewanie elektryczne nie jest generatorem kosztów .

[Piter 35]

Wis , były ostatnio lotne mety do wzięcie, ale w Karpaczu

[Kruszyn]

nie wstydź się napisz jak się rodowici mieszkańcy stolicy tytułują, prażanie ?

Prażanie to na pewno nie, normalnie Warszawiacy .A później dopiero można rozróżniać dzielnicami

[WiS]

jak uzupeełnic zapasy szybko znikającego piernika

Mówisz słowo i się robi, M. właśnie kombinuje i szuka pretekstu.
Znaczy, już znalazła - towar rano do odbioru

Trzyszybowe okno załatwia sprawę

Startujących i lądujących tak, nie wiem tylko, jak ze spadającymi...

były ostatnio lotne mety do wzięcie, ale w Karpaczu

Eeee... pewnie się trzeba było napedałować

[esilon]

Znaczy, już znalazła - towar rano do odbioru

prosze mnie zapisac w kolejce

[Kruszyn]

Mówisz słowo i się robi, M. właśnie kombinuje i szuka pretekstu.

A ja kurierem poproszę

[esilon]

Kruszyn, moge Ci ememesem fotke ostatniego kawałka wysłac, chcesz ?

a w temacie : http://wyborcza.biz/finanse/1,108340,12 ... dzisz.html

[Chloru]

WiS, Pruszków komunikacyjnie jest OK. Jest tam stacja kolejki + WKD. Korkowo średnio to wygląda. Trzeba będzie poczekać na południową obwodnicę Warszawy.

[Kubik1]

Trzeba będzie poczekać na południową obwodnicę Warszawy.

Trzy miesiące

[Chloru]

Kubik1, pożyjemy zobaczymy

[Kruszyn]

ememesem fotke ostatniego kawałka wysłac, chcesz ?

Az tak dobre ze na pamiątkę fotkę strzeliłeś?

[barbie]

WiS, mam akurat do sprzedania 180m mokotow, 2min od Metra. W sam raz dla studenta, zrobi sobie akademik

[esilon]

Az tak dobre ze na pamiątkę fotkę strzeliłeś?

tak dobre że nie poczekalismy az się zestarzeje a podobno wtedy to dopiero pycha

[Konto usunięte]

Trzyszybowe okno załatwia sprawę a mozna tez sie przyzwyczaić . Po kilku dniach przestanie zwracać uwagę na samoloty . W małym mieszkaniu to nawet ogrzewanie elektryczne nie jest generatorem kosztów .

Do wszystkiego się można przyzwyczaić Kiedyś dwa tygodnie spałem koło pracującego okrętowego diesla i też można się do tego przyzwyczaić. Tylko po co, skoro można mieć to samo bez niedogodności

WiS na podstawie tych propozycji mniemam, że szukacie okazji. Srnk, który szuka mieszkania w W-wie dla siebie już od dawna, na pewno skróci Twe męki. W W-wie okazje mieszkaniowe się nie zdarzają. Trzeba albo zapłacić swoje i dopiero wtedy ma się określony standard, albo szukać miesiącami, oglądać kolejne "okazje" tylko po to, żeby przekonać się jak ważnych rzeczy w nich brakuje. IMHO lepiej wziąć dalej od centrum, nawet z niewielkim dojazdem (Pruszków jest bardzo ok, Włochy to w ogóle wypas), ale w rozsądniejszych pieniądzach i w spodziewanym standardzie.

[esilon]

IMHO lepiej wziąć dalej od centrum,

+1

teraz jeszcze trzeba wytłumaczyc to młodemu człowiekowi że lepiej musiec dojechac dalej ale pławic sie w luksusie niz cieszyc się że "wszędzie blisko" za cenę " małe i ciasno"

ale tez trzeba mocno zdanie mlodego pokolenia brac pod uwage,
ja na pierwszym roku mieszkałem w Nowej Hucie na stancji która wynaleźli mi rodzice, po tej nauczce kolejne mieszkania/kwatery wynajdywałem sam i były coraz bardziej w centrum

[WiS]

mam akurat do sprzedania 180m mokotow, 2min od Metra. W sam raz dla studenta, zrobi sobie akademik

Jeśli cena rozsądna, z garażem, da się z tego wydzielić 30, a resztę przerobić na akademik/burdel/wytwórnię dopalaczy lub galerię sztuki współczesnej, względnie inną dochodową a niekrępującą działalność uboczną, to biorę

mniemam, że szukacie okazji

Nie.
Szukam rozsądnego kompromisu między ceną a walorami praktycznymi - dlatego biorę pod uwagę także oferty tańsze niż przeciętna, acz w jakiś sposób "upośledzone".

IMHO lepiej wziąć dalej od centrum, nawet z niewielkim dojazdem (Pruszków jest bardzo ok, Włochy to w ogóle wypas), ale w rozsądniejszych pieniądzach i w spodziewanym standardzie

Ale to kwestia indywidualnych preferencji, jeden będzie wolał "standard", dla drugiego ważny jest metraż, dla trzeciego lokalizacja... Nie ja będę tam mieszkał, dlatego tylko pomagam i doradzam, a decydujące zdanie ma Krzysiek.
Jedno, do czego mocno przekonuję, to właśnie ten garaż - z czysto praktycznych względów. Ale to wcale nie oznacza, że sama chata ma być jakoś szczególnie luksusowa, akurat obaj nie mamy tu szczególnych wymagań, co zresztą pisałem na początku.

Szczerze, to sam przez całe studia mieszkałem w ścisłym centrum miasta i bardzo sobie chwaliłem. I współczułem koleżankom i kolegom, rozsianym gdzieś po peryferiach.
Po studiach miałem odwrotne preferencje - daleko od centrum było duzo fajniej. Gdybym dzisiaj musiał (odpukać przenieść się na stałe do Warszawy, możliwe, że wybrałbym właśnie Pruszków. Fajne osiedle widziałem na pograniczu Piastowa.
No, ale na razie Krzysiek ma przed sobą przynajmniej 5 lat studiów i (z tego co wiem...) żadnych dzieci... Więc wcale się nie dziwię, że nocne życie Pruszkowa i Piastowa niespecjalnie go pociąga

[Konto usunięte]

teraz jeszcze trzeba wytłumaczyc to młodemu człowiekowi że lepiej musiec dojechac dalej ale pławic sie w luksusie niz cieszyc się że "wszędzie blisko" za cenę " małe i ciasno"

Jak byłem młody i jeździłem maluchem, to marzyłem o jakimkolwiek samochodzie, który będzie wyciągał więcej niż 100km/h

Ale to kwestia indywidualnych preferencji, jeden będzie wolał "standard", dla drugiego ważny jest metraż, dla trzeciego lokalizacja... Nie ja będę tam mieszkał, dlatego tylko pomagam i doradzam, a decydujące zdanie ma Krzysiek.

Oczywiście, że wszystkie te opinie są nasze i indywidualne. Po to zgaduję założyłeś wątek, żeby poznać zalety i wady konkretnych mieszkań, lokalizacji itp. Wiadomo, że ojca to się mało słucha, a innych bardziej, więc niech młody czyta

[esilon]

Konto usunięte, no i się spełniło
ale i tak dobrze miałes, ja jak byłem młody to marzyłem o małym fiaciku

żeby z tej nowej huty miec łatwiejszy dojazd

[WiS]

ja jak byłem młody to marzyłem o małym fiaciku

A ja czasami o tym, żeby mieć na bilet PKP i nie musieć jeździć na gapę albo na buforze

Wiadomo, że ojca to się mało słucha, a innych bardziej,

O, właśnie
Krzysztof - pora najwyższa na jakiś mały bunt przeciwko staremu, jeśli nie teraz, to kiedy...?

poznać zalety i wady konkretnych mieszkań, lokalizacji

Wiedza tubylców o ich kawałku dżungli bywa jednak bezcenna

[esilon]

A ja czasami o tym, żeby mieć na bilet PKP

a jak się miało dość jazdy stopem ( najlepiej łapało sie juz przy granicy miasta a nie na przystanku gdzie do kazdego zatrzymującego sie samochodu walił tłum;) się szło kelnerować

Krzysztof - pora najwyższa na jakiś mały bunt przeciwko staremu,

nie zachęcaj bo padnie pomysł: duże, z garażem , w centrum



i ten pomysł może nie być zły, dwa pokoje mozna wynajać studentom, jeden zostawic dla siebie, perpetum mobile prawie