Coś niedobrego
Re: Coś niedobrego
So What!, wyrazy i gratulacje opanowania :)
FUX, czy ja wiem czy jest poważny, od lat wiadomo że te testy są mocno syntetyczne. To nie kwestia nowego testu ale zmiany całego myślenia o tym temacie, a to nie nastąpi.
FUX, czy ja wiem czy jest poważny, od lat wiadomo że te testy są mocno syntetyczne. To nie kwestia nowego testu ale zmiany całego myślenia o tym temacie, a to nie nastąpi.
Re: Coś niedobrego
So What!, współczuje i gratuluję opanowania
. Dobrze ,ze nic się nie stało 


https://www.youtube.com/watch?v=6eI2AqyTYW4
Śnieżna zabawa
Śnieżna zabawa
Re: Coś niedobrego
So What!, wyrazy
WRC fan, zobaczymy jak w praktyce to będzie. dla mnie osobiście to dobrze bo coś mi chodzi od dawna po głowie i może na tym skorzystam.
WRC fan, zobaczymy jak w praktyce to będzie. dla mnie osobiście to dobrze bo coś mi chodzi od dawna po głowie i może na tym skorzystam.
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!
Živela Jugoslavija!
- So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
- Polubił: 309 razy
- Polubione posty: 60 razy
Re: Coś niedobrego
Azrael, Piter 35, WRC fan, inquiz, esilon, dzięki!
Zdaję sobie z tego sprawę.Лукашэнка pisze: miałeś dużo szczęścia.
Re: Coś niedobrego
inquiz, już kiedyś była tu o tym mowa - moja (i nie tylko moja) niechęć do takiej ustawy związana jest z obawą o to co się będzie działo na drogach kiedy do bardzo tanich aut RHD wsiądą przysłowiowi młodzi-gniewni. Co by nie mówić, to jednak poruszanie się po polskich drogach takim autem jest lekko upierdliwe, zwłaszcza manewry wyprzedzania na drogach jednopasmowych.
A to, że otworzy to furtkę dla auto hobbistyczno-kolekcjonerskich to już druga strona medalu.
A to, że otworzy to furtkę dla auto hobbistyczno-kolekcjonerskich to już druga strona medalu.
Re: Coś niedobrego
WRC fan, zdaję sobie sprawę z zagrożeń. ale uważam że używanie takiego auta na codzień jest na tyle upierdliwe że proceder nie będzie masowy. no i jak ubezpieczenia powinny być droższe. pomijam kwestię medialności takich wypadków, które wyłuskiwane z ogólnej liczby zdarzeń drogowych przez media mogą spowodować kolejną dętą kampanię jak przy dopalaczach.
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!
Živela Jugoslavija!
Re: Coś niedobrego
So What! miałem podobnie, z tym że Wielce Szanowny Pan policjant oświadczył, że jest pewny, że
- chciałem wyprzedać dwa auta a nie było na to miejsca ( zakaz wyprzedzania dalej )
- na pewno Oni nie jechali 60 km/h
- nie byłem na równi, bo uderzenie w mój prawy narożnik ( nie pomogło tłumaczenie, że hamowałem )
Wystawił mandat, którego nie przyjąłem...
Ogólnie całą drogówka w Kłodzku chyba mnie nie lubi - jak p.. wjechała mi w tył, też była Moja wina
- chciałem wyprzedać dwa auta a nie było na to miejsca ( zakaz wyprzedzania dalej )
- na pewno Oni nie jechali 60 km/h
- nie byłem na równi, bo uderzenie w mój prawy narożnik ( nie pomogło tłumaczenie, że hamowałem )
Wystawił mandat, którego nie przyjąłem...
Ogólnie całą drogówka w Kłodzku chyba mnie nie lubi - jak p.. wjechała mi w tył, też była Moja wina

Life is a Joke !
Re:
So What! pisze:Wyprzedzałem dwóch zombich na drodze jednojezdniowej - jechali 60/90 km/h. Drugi zombi postanowił wyprzedzić pierwszego w chwili, gdy byłem na jego wysokości. Zaczął spychac mnie do rowu. Zorientował się dopiero, gdy dotknął mnie bokiem i usłyszał klakson - nie miałem już gdzie uciekaćNa szczęście nic poważnego się nie stało, a jeżeli chodzi o szkody marerialne skończyło się na drobnych ryskach.

Witam w klubie. Ale nie miałem jeszcze bliskiego kontaktu - za to kilka nurkowań poboczami. Mam teorię - im bliżej ktoś jedzie pojazdu, który ma zamiar wyprzedzić (przeskoczyć chyba), tym prawdopodobniej wjedzie ci w bok, gdy będziesz go wyprzedzał.
Re: Coś niedobrego
I jeszcze bardziej się zdenerwowałem. Jak można uzasadnić winę przez nie bycie "na równi", albo zakazem wyprzedzania (który w tym miejscu nie obowiązywał). I jakie ma znaczenie ile jechali - chyba liczy się moja prędkość.@lbert pisze:So What! miałem podobnie, z tym że Wielce Szanowny Pan policjant oświadczył, że jest pewny, że
- chciałem wyprzedać dwa auta a nie było na to miejsca ( zakaz wyprzedzania dalej )
- na pewno Oni nie jechali 60 km/h
- nie byłem na równi, bo uderzenie w mój prawy narożnik ( nie pomogło tłumaczenie, że hamowałem )
Wystawił mandat, którego nie przyjąłem...
Ogólnie całą drogówka w Kłodzku chyba mnie nie lubi - jak p.. wjechała mi w tył, też była Moja wina
A jak obronili wjechanie w tył... to już mi się w głowie nie mieści.

Re: Coś niedobrego
"nieuzasadnione hamowanie" = po roku z kawałkiem i powołaniu biegłych etc. Sprawę wygrałem.citan pisze: jak obronili wjechanie w tył... to już mi się w głowie nie mieści
Dodatkowo Wkurza fakt, że za głupotę płacą pozostali podatnicy

Life is a Joke !
Re: Coś niedobrego
dwie wiadomości obok siebie w Wybiórczej
1.
1.
2.Rosyjska służba wywiadu zagranicznego przeznaczy milion dolarów na stworzenie systemu Rosji sterowania społecznością internetową - informuje gazeta "Kommiersant".
Służba wywiadu ogłosiła trzy powiązane ze sobą przetargi na stworzenie takiego systemu. W ramach pierwszego nazwanego "Dysput" ma powstać system monitorowania treści blogosfery i sieci społecznościowych. Drugim etapem ma być system "Monitor-3", który będzie rozpracowywał metody organizacji oraz kierowania w internecie wirtualną wspólnotą ekspertów. Wreszcie "Sztorm-12" będzie odpowiadał za wrzucanie potrzebnych wywiadowi informacji w sieci społecznościowe.
Anonimowe źródło w służbie wywiadu zagranicznego poinformowało, że docelowo system ma być przeznaczony do prowadzenia sterowania świadomością masową zarówno w kraju, jak i za granicą.
[...] Według "Kommiersanta" wszystkie trzy przetargi wygrała firma Iteranet, kierowana przez byłego zastępcę szefa rosyjskiego instytutu kryptograficznego, który wcześniej wykonywał najważniejsze tajne zadania zlecane przez państwo.
Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,12370974,Ros ... z24fd0CMu0
jedni i drudzy zamierzają sterować ludźmi - każdy na swój sposóbDziennikarze TVN dostali od kierownictwa zalecenia dotyczące działalności w serwisach społecznościowych.
[...]
Jak wyglądają te zalecenia? "W serwisach społecznościowych nie przestajesz reprezentować firmy", "nie publikuj informacji lub opinii, którymi nie podzieliłbyś się na antenie", "nie zamieszczaj niczego, co mogło by podważyć wiarygodność lub autorytet Twój, Twoich kolegów, Stacji", "z rozwagą akceptuj zaproszenia" - to tylko część z zaleceń wymienionych w 10 punktach.
Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,12370961,TVN ... z24feTIJHf

"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski
Re: Coś niedobrego
Oczywiście, że "nie jest obiektywny". I niech mu nawet do łba nie strzeli "być obiektywnym".Arno pisze: Dlaczego etyk, ksiądz, filozof ma wiedzieć lepiej od nas, jak się zachować? Każdy z nich został wychowany w konkretnym systemie wartości i niekoniecznie jest obiektywny.
On ma głosić scholastyczną, nieobiektywną, ale jednolitą moralność, albo, jak kto woli, "system wartości".
Bo społeczeństwo w którym ten system wartości się rozłazi, relatywizuje - rozpada się.
Przećwiczone już tyle razy w historii, że trudno o bardziej oczywiste stwierdzenie.
Może i tak być musi - będzie inne społeczeństwo.
BTW: Jak ktoś zna udany przykład "wielokulturowości" to chętnie się temu przyjrzę. Ja znam jeden przykład nieidealnego, ale wieloetnicznego państwa/społeczeństwa. Ale system wartości jest tam jeden.
Ostatnio zmieniony 27 sie 2012, o 19:56 przez Gal, łącznie zmieniany 1 raz.
Wysłane z mojego komputera przy użyciu klawiatury.
Re: Coś niedobrego
Gal pisze: Może i tak być musi - będzie inne społeczeństwo.
Obecne jest zbyt przypadkowe.

Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.
Re: Coś niedobrego
Gal pisze: Ja znam jeden przykład nieidealnego, ale wieloetnicznego państwa/społeczeństwa. Ale system wartości jest tam jeden.
Który?
Re: Coś niedobrego
A czy one to się tam czasem tylko językami tak aby nie różnią?Pytam, bo nie wiem. A nie że ironizuję.Gal pisze:Szwajcaria.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Coś niedobrego
Arno pisze: A czy one to się tam czasem tylko językami tak aby nie różnią?Pytam, bo nie wiem. A nie że ironizuję.
AFAIK są spore różnice kulturowe: Szwajcarscy Włosi i Francuzi to w zasadzie Włosi i Francuzi, natomiast Niemieckojęzyczni istotnie się różnią od Niemców i nie czują się Niemcami. Ale może się wypowie ktoś kto lepiej zna Szwajcarię z 1. ręki.
Re: Coś niedobrego
Arno,Arno pisze:A czy one to się tam czasem tylko językami tak aby nie różnią?Pytam, bo nie wiem. A nie że ironizuję.Gal pisze:Szwajcaria.
czasem ludziom wystarczy, że nawet nie róznią się językami a jedynie kolorami szalików, żeby się wziąć za łby i pozabijać.
Wymagasz "obiektywności" w trandestentnym wymiarze rzeczywistości?
To zacznijmy od spraw prostrzych: powiedz mi obiektywnie, który kwiat jest piękniejszy - róża czy storczyk?
Albo kiedy zachód słońca jest bardziej romantyczny: w górach czy nad morzem?

Re: Coś niedobrego
Nie tylko językami. Pracowałem dla Ger- i Fra- Szwajcarów a współpracowałem z Ita-. Różnią się językiem i kulturą, ale zasady (moralność) wyznają te same.Arno pisze:A czy one to się tam czasem tylko językami tak aby nie różnią?Pytam, bo nie wiem. A nie że ironizuję.Gal pisze:Szwajcaria.
Może to skutek tysiąca lat wspólnej państwowości, może skutek przyjętych dla wszystkich kantonów zasad stanowienia i egzekucji prawa (referenda), ale zasady są wspólne.
Szwajcarski Francuz powie Ci: Francuski "kwadransik" oznacza "nieokreślonej długości czas", szwajcarski "kwadransik" oznacza piętnaście minut...
I niemiecki Szwajcar się z nim zgodzi.
Wysłane z mojego komputera przy użyciu klawiatury.
Re: Coś niedobrego
Gal, a byłeś kiedyś w mieszanym towarzystwie Szwajcarów z różnych części? Dość zabawne to jest jak nie mają wspólnego języka.
- rrosiak
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: W-wa, Kutno
- Auto: Duża Dacia :)
- Polubił: 129 razy
- Polubione posty: 198 razy
Re: Coś niedobrego
Zachód jest zawsze wieczorem, a gdzie, to inna sprawaЛукашэнка pisze: Albo kiedy zachód słońca jest bardziej romantyczny: w górach czy nad morzem?

"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - 
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.

Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.
