
COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Piotruś, ale jak ma nielegalnie albo se załatwił to żadne prawo nie jest w stanie nic zrobić. Broń powinna być legalna. Widać na filmiku, że skutecznie załatwiła sprawę bandyty.Piter 35 pisze: A jak to nie był Policjant , tylko jakiś koleś , co ma nie legalnie broń lub ma duże znajomości i se załatwił . Nie chciał bym takiego gościa spotkać , jak by jechał wqurwiony lub napity . A wiadomo co mu by odbiło
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 67 razy
- Polubione posty: 74 razy
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Alan, Alan, Alan!, skutecznie ? nie zatrzymał go to raczej mało profesjonalne 

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Konto usunięte, jeśli dobrze zrozumiałem materiał towarzyszący temu nagraniu (niech mnie ewentualnie poprawi ktoś z forumowiczów lepiej znających hebrajski) to napadnięty mężczyzna był członkiem formacji cywilnych ochroniarzy, których zadaniem jest pomoc zawodowej policji:Konto usunięte pisze:Alan, Alan, Alan!, skutecznie ? nie zatrzymał go to raczej mało profesjonalne
http://pl.wikipedia.org/wiki/Policja_(Izrael)
To trochę jak ORMO w PRL, dlatego nazwałem go wcześniej ormowcem.

Zatrzymaniem zajęła się już zawodowa policja.
Dresiarz wyprzedził samochód tego mężczyzny w zabronionym miejscu, a potem gdy zauważył, że facet, którego wyprzedził ma w aucie kamerę rejestrującą obraz przez samochodem, zatrzymał się blokując ruch, bo postanowił mu tą kamerę zabrać. Co było dalej, widać na filmie.
Najbardziej spodobał mi się jednak epilog sprawy, bo informują, że dresiarz poszedł za ten swój (marny przecież) wybryk na rok do pierdla.

-
bojar
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: warszawski-zachodni
- Auto: forester 2,5XT,Q5
- Polubił: 84 razy
- Polubione posty: 234 razy
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Nie nie przeżyłem,nie porwali mi również dziecka,ale z tego co wiem to wejście bandytów nie różni się od wejścia służb.Oni też krzyczą policja ,na ziemię.Przeżycia psychiczne są dokładnie takie same.Skutki są oczywiście zupełnie rożne.Лукашэнка pisze: A przeżyłeś kiedyś napad gangsterów, bo nie chciałeś płacić haraczu?
Może porwali Ci kiedyś dziecko dla okupu?
Wyobraź sobie ,że umiem,ale gdy ktoś się pomyli to wypada przeprosić.Zdaję sobie sprawę ,ze takie pomyłki się zdarzają(i wbrew temu co niektórzy tu pisali,nie mieszam do tego polityki). Ale gdy coś takiego się przydarzyło to za tymi niezorientowanymi powinien przyjechać ktoś odpowiedzialny z laurką ,przeprosić ,oszacować szkody i wypłacić odszkodowanie.Лукашэнка pisze:Umiesz odróżniać działanie celowe od pomyłki?
Każdy człowiek może się pomylić czasem w swojej pracy (nawet saper, chociaż on tylko raz).
Nie nie uważam. Może przytoczysz jakąś moją wypowiedź z której to można wywnioskować.Bo insynuować można wszystko.A ty w tym celujesz bardzo ładnie.Лукашэнка pisze:Czy po prostu uważasz, że służby należy zlikwidować.../
A ta zbitka to już jest skurwysyństwem czystej wody.Nie znasz mnie więc nie wiesz kim jestem.Ale w impertynencji i insynuacji tacy jak ty nie mają umiaru.A jak ktoś im tym samym odpowie to krzyczą o polityce nienawiści.Лукашэнка pisze:tak żeby bandyci ( a przy okazji również uczciwy obywatel Bojar) mogli spać spokojnie?
Może i pierdoła.Tylko wyobraź sobie ,że mnie się nie chce zakładać sprawy za 150 czy 200zł.Bo takie straty fizyczne poniosłem.( uszkodzony zamek w furtce i 2 szyby w oknie.)Лукашэнка pisze:No cóż, wychodzi na to, żeś pierdoła.
Napisałem wcześniej,że miałem fart bo mogli do mnie wejść bez zbytnich przeszkód.
A za stres i straty moralne nikt mi nic nie da.Oprócz tego,że byłem zbluzgany i miałem lufę przy sobie to nic się więcej nie zdarzyło.Zony i dziecka nawet nie rzucili na glebę.Nie pobili nikogo z domowników.Przelecieli przez chałupę nic więcej nie zniszczyli,czarni zaraz zniknęli.Zostali cywile popisali coś i też sobie poszli.Ale trauma pozostaje do dziś.
Ja uważam ,że nie warto się sądzić,ale jeśli dalej uważasz,żem pierdoła,no to cóż,wolno Ci.
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
W PolsceAlan, Alan, Alan! pisze: Broń powinna być legalna.




https://www.youtube.com/watch?v=6eI2AqyTYW4
Śnieżna zabawa
Śnieżna zabawa
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Bojar,
czułem, że moje założenie iż jesteś "uczciwym obywatelem" może być nieco na wyrost,
ale nie sądziłem, że nazwiesz to założenie impertynencją, insynuacją... i jeszcze gorzej.
No cóż, jak kiedyś napisał pewien radziecki literat, ogromnie trudno zrozumieć drugiego człowieka, trudniej niż oglądać morza na odległej planecie.

czułem, że moje założenie iż jesteś "uczciwym obywatelem" może być nieco na wyrost,
ale nie sądziłem, że nazwiesz to założenie impertynencją, insynuacją... i jeszcze gorzej.
No cóż, jak kiedyś napisał pewien radziecki literat, ogromnie trudno zrozumieć drugiego człowieka, trudniej niż oglądać morza na odległej planecie.

-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 67 razy
- Polubione posty: 74 razy
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
100% Piter - nigdy dla legalnej broni dla wszystkich zdrowychPiter 35 pisze:W PolsceAlan, Alan, Alan! pisze: Broń powinna być legalna., nigdy
Strzelali by się pod oknami
A trup by się ścielił gęsto
nie w tym kraju

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Ty " pragnienie " wiesz co miałem na myśliKonto usunięte pisze: 100% Piter - nigdy dla legalnej broni dla wszystkich zdrowych
nie w tym kraju


https://www.youtube.com/watch?v=6eI2AqyTYW4
Śnieżna zabawa
Śnieżna zabawa
- Chloru
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: DC
- Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
- Polubił: 245 razy
- Polubione posty: 526 razy
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
"Mam firmę, która produkuje męskie pozłacane kulki analne, dildo i wibratory.
W zeszłym tygodniu dostaliśmy list od prawników Apple.
Okazało się, że zdążyli wcześniej opatentować drogie zabawki dla pedałów. "

W zeszłym tygodniu dostaliśmy list od prawników Apple.
Okazało się, że zdążyli wcześniej opatentować drogie zabawki dla pedałów. "

"Understeer is a crime" (C) Colin McRae
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Turysta zabłądził w górach. Spotyka bacę niosącego owieczkę.
-- Gdzie jest Dolina Kościeliska? -- pyta.
-- Potrzymajcie ponocku owiecke.
Turysta bierze owieczkę... Baca rozkłada ręce i mówi:
-- Pojęcia ni mom.
***
  Mały Jaś pyta mamę:
-- Mamo, skąd się wziąłem?
-- No wiesz... bocian cię przyniósł!
-- Dobrze, rozumiem, bocian jest dystrybutorem, ale kto jest producentem?
***
-- Gdzie byłeś całą noc? -- pyta żona.
-- Na rybach.
-- Złapałeś coś?
-- Mam nadzieję, że nie -- wzdrygnął się mąż.
***
Rozmawiają dwie przyjaciółki. Jedna mówi:
-- Mam wspaniałego męża: nie pije, nie pali, nie zdradza mnie, nie lubi piłki nożnej, a nawet mnie nie bije.
Na to druga:
-- Dawno go sparaliżowało?
***
Pada deszcz, turysta cały przemókł, nagle widzi bacówkę. Puka, otwiera
mu baca, zaprasza do środka i tak sobie siedzą i rozmawiają. W pewnym
momencie turysta mówi:
-- Baco, dach wam przecieka.
-- Wim.
-- To dlaczego go nie naprawicie?
-- Bo deszcz pada -- odpowiada spokojnie baca.
-- To czemu go nie naprawicie, jak jest słońce?
-- Bo wtedy nie przecieka.
***
Pacjent w szpitalu zwraca się do lekarza:
-- Panie doktorze, dlaczego lekarstwa muszę popijać taką wstrętną herbatą?
-- Siostro! Proszę zabrać kaczkę ze stolika!!!
***
Wieczorem w szpitalnej świetlicy pielęgniarka podchodzi do
pacjenta, który jako jedyny nie spał, tylko oglądał telewizję.
-- Proszę przestać oglądać telewizję. Już północ! Teraz idziemy do łóżka.
-- A jak nas ktoś przyłapie?
***
-- Baco,a gdyby garnitur kosztował tyle, co flaszka wódki, to co byś
kupił -- garnitur czy flaszkę?
-- Jasne, że flaskę. Na "corta"
mi taki drogi garnitur?
***
-- Tatusiu, czy ty wiesz, że mama jest lepszym kierowcą od ciebie?
-- Chyba żartujesz?
-- Uwierz mi. Sam mówiłeś, że przy zaciągniętym hamulcu ręcznym
samochód nie ruszy z miejsca, a mama wczoraj przejechała prawie 15
kilometrów!
***
Siedzi sobie dwóch facetów, siorbią wódeczkę i jeden czyta na głos gazetę:
-- Tu piszą, że picie alkoholu skraca życie o połowę... Ile masz lat Stefan?
-- 30.
-- No widzisz, jakbyś nie pił miałbyś teraz 60!
***
Turysta pyta bacę:
-- Macie coś do picia?
-- Ni mom.
-- To może wrzątek macie?
-- Mom, ale juz wystygł.
***
Dziewczyna przyprowadziła swojego chłopaka, aby poznała go matka. Po
wizycie matka mówi:
- Bardzo źle wychowany ten twój chłopak! Jak z nim rozmawiałam, to
ziewnął z 10 razy.
-- Mamo on nie ziewał, on próbował się odezwać!
***
Sędzia prowadzi pierwszą w swoim życiu rozprawę.
Oskarżonym jest mężczyzna, który pędził bimber. Sędzia waha się, jaki
wydać wyrok, ogłasza przerwę i dzwoni do Zdzicha, doświadczonego
kolegi:
-- Słuchaj Zdzisiu, mam tu gościa, który pędzi bimber. Jak myślisz, ile
mam mu dać?
-- Hmmm. 20 złotych za litr i ani grosza więcej!
***
-- Podobno zmieniłeś pracę? -- mówi kolega do Kowalskiego.
-- Tak. Zrobiłem to ze względów zdrowotnych.
-- A co ci dolega?
-- Mnie nic, ale mojemu szefowi robiło się niedobrze na mój widok...
***
Po skończonej spowiedzi kapelan więzienny mówi do skazanego za
kradzieże kieszonkowca:
-- Gdy wyjdziesz na wolność, chciałbym ci pomóc.
-- Ksiądz nie może mi pomóc. Mój zawód wymaga bardzo dużej wprawy.
***
Idzie facet przez most, patrzy, a w rzece tonie człowiek i woła:
-- Help! Help!
A on na to:
-- Masz za swoje! Trzeba było się uczyć pływać, a nie angielskiego.
***
Zdenerwowana blondynka krzyczy do boy'a hotelowego:
-- Pan sobie myśli, że jak jestem ze wsi, to może mnie pan wsadzić
do tak małego pokoju?!
-- Ależ proszę pani, jedziemy na razie windą.
-- Gdzie jest Dolina Kościeliska? -- pyta.
-- Potrzymajcie ponocku owiecke.
Turysta bierze owieczkę... Baca rozkłada ręce i mówi:
-- Pojęcia ni mom.
***
  Mały Jaś pyta mamę:
-- Mamo, skąd się wziąłem?
-- No wiesz... bocian cię przyniósł!
-- Dobrze, rozumiem, bocian jest dystrybutorem, ale kto jest producentem?
***
-- Gdzie byłeś całą noc? -- pyta żona.
-- Na rybach.
-- Złapałeś coś?
-- Mam nadzieję, że nie -- wzdrygnął się mąż.
***
Rozmawiają dwie przyjaciółki. Jedna mówi:
-- Mam wspaniałego męża: nie pije, nie pali, nie zdradza mnie, nie lubi piłki nożnej, a nawet mnie nie bije.
Na to druga:
-- Dawno go sparaliżowało?
***
Pada deszcz, turysta cały przemókł, nagle widzi bacówkę. Puka, otwiera
mu baca, zaprasza do środka i tak sobie siedzą i rozmawiają. W pewnym
momencie turysta mówi:
-- Baco, dach wam przecieka.
-- Wim.
-- To dlaczego go nie naprawicie?
-- Bo deszcz pada -- odpowiada spokojnie baca.
-- To czemu go nie naprawicie, jak jest słońce?
-- Bo wtedy nie przecieka.
***
Pacjent w szpitalu zwraca się do lekarza:
-- Panie doktorze, dlaczego lekarstwa muszę popijać taką wstrętną herbatą?
-- Siostro! Proszę zabrać kaczkę ze stolika!!!
***
Wieczorem w szpitalnej świetlicy pielęgniarka podchodzi do
pacjenta, który jako jedyny nie spał, tylko oglądał telewizję.
-- Proszę przestać oglądać telewizję. Już północ! Teraz idziemy do łóżka.
-- A jak nas ktoś przyłapie?
***
-- Baco,a gdyby garnitur kosztował tyle, co flaszka wódki, to co byś
kupił -- garnitur czy flaszkę?
-- Jasne, że flaskę. Na "corta"
mi taki drogi garnitur?
***
-- Tatusiu, czy ty wiesz, że mama jest lepszym kierowcą od ciebie?
-- Chyba żartujesz?
-- Uwierz mi. Sam mówiłeś, że przy zaciągniętym hamulcu ręcznym
samochód nie ruszy z miejsca, a mama wczoraj przejechała prawie 15
kilometrów!
***
Siedzi sobie dwóch facetów, siorbią wódeczkę i jeden czyta na głos gazetę:
-- Tu piszą, że picie alkoholu skraca życie o połowę... Ile masz lat Stefan?
-- 30.
-- No widzisz, jakbyś nie pił miałbyś teraz 60!
***
Turysta pyta bacę:
-- Macie coś do picia?
-- Ni mom.
-- To może wrzątek macie?
-- Mom, ale juz wystygł.
***
Dziewczyna przyprowadziła swojego chłopaka, aby poznała go matka. Po
wizycie matka mówi:
- Bardzo źle wychowany ten twój chłopak! Jak z nim rozmawiałam, to
ziewnął z 10 razy.
-- Mamo on nie ziewał, on próbował się odezwać!
***
Sędzia prowadzi pierwszą w swoim życiu rozprawę.
Oskarżonym jest mężczyzna, który pędził bimber. Sędzia waha się, jaki
wydać wyrok, ogłasza przerwę i dzwoni do Zdzicha, doświadczonego
kolegi:
-- Słuchaj Zdzisiu, mam tu gościa, który pędzi bimber. Jak myślisz, ile
mam mu dać?
-- Hmmm. 20 złotych za litr i ani grosza więcej!
***
-- Podobno zmieniłeś pracę? -- mówi kolega do Kowalskiego.
-- Tak. Zrobiłem to ze względów zdrowotnych.
-- A co ci dolega?
-- Mnie nic, ale mojemu szefowi robiło się niedobrze na mój widok...
***
Po skończonej spowiedzi kapelan więzienny mówi do skazanego za
kradzieże kieszonkowca:
-- Gdy wyjdziesz na wolność, chciałbym ci pomóc.
-- Ksiądz nie może mi pomóc. Mój zawód wymaga bardzo dużej wprawy.
***
Idzie facet przez most, patrzy, a w rzece tonie człowiek i woła:
-- Help! Help!
A on na to:
-- Masz za swoje! Trzeba było się uczyć pływać, a nie angielskiego.
***
Zdenerwowana blondynka krzyczy do boy'a hotelowego:
-- Pan sobie myśli, że jak jestem ze wsi, to może mnie pan wsadzić
do tak małego pokoju?!
-- Ależ proszę pani, jedziemy na razie windą.
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!
Živela Jugoslavija!
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........





Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" 

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
pikneburat pisze:
![]()

"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski
- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" 

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
hah.. the best of the best
w tym sezonie w drodze na szwarcwald trzeba zabierać autostopowiczki 


"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna