Makowy pręgierz / Hejt Line - tutaj szydzimy z Apple

[FUX]

Chloru, sobie wycieczki podaruj.
Element braku windy był podnoszony z powodu programów, który tylko ten system obsługuje, dlatego japko odpadało.
W takim kontekście była moja wypowiedź. Już nie skupiaj się tak bardzo na sobie...

[Chloru]

FUX, znowu palnąłeś głupotę. Jeżeli Twoja wypowiedź była w innym kontekście to nie powinieneś mnie wcześniej cytować. Podpowiem Ci, że na Lenovo którego kupił Arno możesz sobie legalnie zainstalować DOSa, Linuxa, Windowsa ... a nielegalnie to nawet MAC OSX

[Konto usunięte]

Chloru, ale wszystkie wymienione przez Ciebie systemy mogę sobie legalnie zainstalować na apla, nawet osx Znowu ten apel lepszy ale to pewnie jakaś zmowa jest

[Alan, Alan, Alan!]

to jakby tak się zastanowić, Steve Jobs to taki Kaczyński sprzedawców, a Gates to taki Tusk. Z grubsza tak to wygląda czytając internet

[Arno]

Wystarczy, że mamy koleżankę

nie wystarczy. fordy s-maxy sa gowniane. kolega taty ma.

Widzisz, odwiedził mnie rok temu w pracy pewien manager z Hamburga. Razem pojechaliśmy moim S-Maxem do jakiejś firmy w Polsce, a potem odwiozłem go na lotnisko. Kilka miesięcy później kiedy kończył mu się leasing na BMW, zamiast kolejnego BMW poprosił w firmie o wyleasingowanie dla niego...
Forda S-Max.
W ten sposób wyłamał się z utwierdzonej w jego firmie tradycji służbowych BMW.
Rewolucjonista!

Na podobnej zasadzie, gdyby mnie kiedyś odwiedził(a) kolega lub koleżanka zadowoleni z Maca....
to mogłoby by to trochę wpłynąć na moje nastawienie (a na nastawienie mojej żony - na pewno).

Czy ty wiesz jak on wkurwił kolegów - bo od razu pjechali im po budżetach... to jakiś egoista zwykły.

[citan]

przemysł muzyczny zlekceważył całkowicie to zagrożenie i teraz nie bardzo co mają sprzedawać i jak.
A wszystko dlatego, że nagle świat przestał muzykę kupować - a dawniej kupował, nawet za mojej młodości. I wszyscy za darmo ciągną po drucie.

Arno, ja widzę to inaczej. Mam wrażenie, że dla Ciebie "ciągnięcie po drucie" oznacza piractwo, dobrze zrozumiałem?

Faktycznie, przemysł muzyczny zlekceważył, ale nie zagrożenie, a konieczność rozwoju. Płyta lub kaseta to tylko nośnik. W dzisiejszych czasach nie jest konieczny. Pojawiają się różne serwisy z muzyką Deezer, Spotify, itd. I ten "przemysł muzyczny" traktuje to jako nową możliwość zarabiania, czy zagrożenie? Zagrożenie czym, piractwem (gdzie tu logika!), czy może zagrożenie ustalonego stanu rzeczy?

Wiem, że kilka muzycznych serwisów działa już w Polsce, ale czekam na Spotify. Nie podejrzewam ich o opieszałość, raczej o to, że muszą przekuć się przez kilka betonowych ścian - nie tylko w Polsce.

[Chloru]

Konto usunięte, udowodnij i pokaż mi DOSa! ;)))

Alan, Alan, Alan!, ja tam jeszcze w tych wystepach widze Giertycha, Leppera i Palikota

[FUX]

Czy ty wiesz jak on wkurwił kolegów - bo od razu pjechali im po budżetach... to jakiś egoista zwykły.

[Arno]

Każdy kupuje to, na co go stać. I w zasadzie, to co chce. Jeden ma kasę kupuje iPhonea inny nie ma forsy i o iPhonie marzy. Jeszcze inny ma w dupie smarfony i kupuje samsunga odpornego na uderzenia.

Generalnie tak to wygląda.
Pomijając oczywiście pewne frustracje wywołane niemożnością finansowego sprostania określonym snobizmom środowiskowym.

Widzę jednak jeszcze jeden aspekt.
Apple próbuje opleść nas siecią z jednej strony wygodnych, a z drugiej kosztownych produktów. Problem z tą siecią jest jednak taki, ze nie dopuszcza ona konkurencji. Czyli w wypadku zwycięstwa ich koncepcji możemy nie mieć wyboru, bo albo idziemy na to co nam proponują albo jesteśmy zupełnie out.
To są między innymi celowo niekompatybilne drobne rozwiązania techniczne, te niezliczone i agresywnie strzeżone patenty, itd...
W tym sensie zawsze byłem zwolenikiem otwartych platform jak PC, gdzie każdy nowy producent czy dostawca usług może znaleść swoje miejsce i tym samym wzbogacić nasz wybór.
I faktycznie zarówno chytrus kupi sobie laptopa za 1.500,00 zł i będzie się z tego cieszył jak i snob znajdzie dla siebie coś za 15.000,00 i tak samo będzie się cieszył ze swojego cacka.
A wszystko będzie w ramach tej samej platformy. Choć różne moga być loga.
Jest w tym taki duch égalité, którego mi brakuje w Apple.

Sranie nie égalité.
Takie same jak w samochodach, gdzie jest globalizacja. Albo teraz w nartach - nie kupisz w zasadzie wiązań jakie byś chciał. Tylko do tej firmy takie wiązania....
Wszędzie to samo. Demonizujecie. Jaki jest procent rynku należący do Applea? A jaki do PCtów?

[Azrael]

Przemysły medialne są kompletnie zabetonowane i to ich wykończy. Ja bym chciał zapłacić za te seriale ale nie mogę.

[Konto usunięte]

Wystarczy, że mamy koleżankę

nie wystarczy. fordy s-maxy sa gowniane. kolega taty ma.

Widzisz, odwiedził mnie rok temu w pracy pewien manager z Hamburga. Razem pojechaliśmy moim S-Maxem do jakiejś firmy w Polsce, a potem odwiozłem go na lotnisko. Kilka miesięcy później kiedy kończył mu się leasing na BMW, zamiast kolejnego BMW poprosił w firmie o wyleasingowanie dla niego...
Forda S-Max.
W ten sposób wyłamał się z utwierdzonej w jego firmie tradycji służbowych BMW.
Rewolucjonista!

Na podobnej zasadzie, gdyby mnie kiedyś odwiedził(a) kolega lub koleżanka zadowoleni z Maca....
to mogłoby by to trochę wpłynąć na moje nastawienie (a na nastawienie mojej żony - na pewno).

Dyktatorze, ja widzę że się okopujesz na swoich pozycjach. Masz na tym forum sporo osób zadowolonych z Maca, to nie, masz jedną marudną koleżankę i ona jest wyrocznią.

Zresztą z tego co piszesz, to żona coś nie bardzo zadowolona z Vaio, skoro pozytywna opinia o Maku może wpłynąć na jej nastawienie. Nie ma co dramatyzować, Vaio jest OK. Chociaż Mac lepszy

Ty znasz jednego pana co zmienił BMW na Forda, a ja znam iluś tam co zmienili w drugą stronę. Czy to o czymś świadczy? Dokładnie o niczym.

[Arno]

przemysł muzyczny zlekceważył całkowicie to zagrożenie i teraz nie bardzo co mają sprzedawać i jak.
A wszystko dlatego, że nagle świat przestał muzykę kupować - a dawniej kupował, nawet za mojej młodości. I wszyscy za darmo ciągną po drucie.

Arno, ja widzę to inaczej. Mam wrażenie, że dla Ciebie "ciągnięcie po drucie" oznacza piractwo, dobrze zrozumiałem?

Faktycznie, przemysł muzyczny zlekceważył, ale nie zagrożenie, a konieczność rozwoju. Płyta lub kaseta to tylko nośnik. W dzisiejszych czasach nie jest konieczny. Pojawiają się różne serwisy z muzyką Deezer, Spotify, itd. I ten "przemysł muzyczny" traktuje to jako nową możliwość zarabiania, czy zagrożenie? Zagrożenie czym, piractwem (gdzie tu logika!), czy może zagrożenie ustalonego stanu rzeczy?

Wiem, że kilka muzycznych serwisów działa już w Polsce, ale czekam na Spotify. Nie podejrzewam ich o opieszałość, raczej o to, że muszą przekuć się przez kilka betonowych ścian - nie tylko w Polsce.

HA HA HA.
Wiesz ile osób kupuje w muzodajni i w polskim iTunes?
Wiesz ile mimo tych serwisów na świecie się kradnie?
Zwłaszcza u nas, czy w Rosji, nikt za nic nie będzie bulił.
A przemysł muzyczny głupi był, zaślepiony platynowymi płytami i teraz kuku

[FUX]

Chloru, Ty z pannami także się tak licytujesz, że w zależności od pozycji Ty wchodzisz pierwszy, czy Ona...
Myślę, że może to być przyczynek do założenia kolejnego wątku...

[Alan, Alan, Alan!]

Jaki jest procent rynku należący do Applea? A jaki do PCtów?

8% vs >80% (http://www.w3schools.com/browsers/browsers_os.asp)

w Polsce
Apfel koło 1% (http://ranking.pl/pl/rankings/operating-systems.html)

wiki
5% (http://pl.wikipedia.org/wiki/Statystyki ... eracyjnych)

[Konto usunięte]

Konto usunięte, udowodnij i pokaż mi DOSa! ;)))

A proszę bardzo :)

[FUX]

A przemysł muzyczny głupi był, zaślepiony platynowymi płytami i teraz kuku

Taaa. Teraz platyna w RP to pewnie z 500 szt.

[Arno]

FUX, przeczytaj cały wątek raz jeszcze. Arno kupił swojego czasu Lenovo z DOSem (bez Windowsa) i był rozczarowany, że Windowsa nie było. Kolejna złota rada...

Chklor, jak idiota idzie do sklepu kupować komputer w dzisiejszych czasach a nie sto lat temu za DOSa, to oczekuje, że komputer bedzie sprawy i że będzie działal. Bo na ogół tak jest. Ale są przypadki - że dostajesz coś, bez tego opropgramowania, bo gdzieś na dole w specyfikacji było napisane : system operacyjny DOS, co wielu ludziom nie mówi NIC.
Zamiast teg sklep powinien wywalić lietrami na pół strony: UWAGA trzeba dokupić WINDOWS.
Bo Chloru, nie każdy się zna na komputerach, nie każdy jest infiormatykiem.

[Chloru]

Konto usunięte, pffff..... zerknij na to - http://bellard.org/jslinux/ Nie będę się kłócił, że to zwirtualizowane a nie natywne zwierzę. W sumie w obecnych czasach wystarczy

Arno, i tutaj się z Tobą zgadzam. Tylko wina nie lezy po stornie Microsoftu a na linii sprzedawca - kupujący. Ja tam się cieszę, że można sobie kupić PC bez systemu. Z Maciem się chyba tak nie da. Są osoby które lubią design i wykonanie ale niekoniecznie chcą pracować na OSX. Mogą kupić sprzęt bez OSX 10-20% taniej? AFAIK nie.

FUX, nie ... z głupimi się nie zadaję

[Arno]

Jaki jest procent rynku należący do Applea? A jaki do PCtów?

8% vs >80% (http://www.w3schools.com/browsers/browsers_os.asp)

w Polsce
Apfel koło 1% (http://ranking.pl/pl/rankings/operating-systems.html)

TO JA SIĘ PYTAM - o jakim zagrożeniu my w ogóle mówimy!!! 1% - to czysta nienawiść niepoparta niczym. Zwykła informatyczna nienawiść i pogarda ludzi, którzy na Applach nie robią. A ja na apllach robię, ale nie potępiam PCtów. Trochę zrozumienia, kompromisu. Rzuca wam się na łeb to, że jest grupa ludzi, zwłaszcza z pewnych branż i środowisk, która używa appli. A wy nie. I budujecie w sobie tę złość, zadra w dupie się nazywa. WSTYD!

[Piter 35]

Aleś Cię się podniecili , jak w polityce albo i gorzej

[citan]

Jeżeli chodzi o Apple, to pałam do nich romantyczną miłością (połączoną z nienawiścią i cierpieniem, czy jakoś tak).

Sprzęt mają fajny, system potwornie prosty i wygodny. Firmowy laptop sprawdził się przez te kilka lat fajnie, chociaż klawiaturę mogli by dać lepszą, bo ciężko używać zapadnięte klawisze. W domu używam iMaka - duży ekran, cichutki, wydajnościowo 100 lat za cywilizancją (przy dużo wyższej cenie), ale - nie wiem czy wspomniałem - jest cichy. Szkoda, że powoli zbliża się jego piąta wizyta w serwisie.

Niecierpliwie czekam też na nowe wydanie iTunes, może w końcu zatrudnili kogoś od UX i da się tego w miarę wygodnie używać.

iPhona nie biorę pod uwagę, bo nie da się na nim zrobić połowy rzeczy, które codziennie robię na innym telefonie. Ale - bez złośliwości - fajnie, że jest.

A co do zwisów OS X, bo widzę, że taki wątek się pojawił, to MBP po wprowadzeniu Liona wieszały się na potęgę przy większym obciążeniu - karty graficzne się przegrzewały. Później sobie z tym poradzili, programowo.

[Alan, Alan, Alan!]

nie każdy się zna na komputerach, nie każdy jest infiormatykiem.

ja Cię np. rozumiem, ale zaraz dojdziemy do sytuacji, w której ja będę się rozpłakiwał w programie Uwaga bo kupiłem dacie logan a to mercedes nie jest. A przecież ja nie muszę się znać.
Chociać odrobinkę jednak wiedzieć się powinno jak się daje komuś swoje pieniądze, np. do amber gold.

[Arno]

Konto usunięte, pffff..... zerknij na to - http://bellard.org/jslinux/ Nie będę się kłócił, że to zwirtualizowane a nie natywne zwierzę. W sumie w obecnych czasach wystarczy

Jeden mój kuzyn we Francji wykłada w Paryzu informatykę i jest jedynm z większych speców na świecie od Linuxa. Na dodatek należy do tych co to z Applem walczą.
W sądach.
I powiem wam, że to też jakieś religijne takie podejście.
Jeszcze chwila i stosy będą płonąć.

[vibowit]

dzisiaj sie hejci appla, jutro czarnych i zydow, pojutrze bedziemy budowali obozy..

No, to pojechałeś po bandzie bez trzymanki.

[Arno]

nie każdy się zna na komputerach, nie każdy jest infiormatykiem.

ja Cię np. rozumiem, ale zaraz dojdziemy do sytuacji, w której ja będę się rozpłakiwał w programie Uwaga bo kupiłem dacie logan a to mercedes nie jest. A przecież ja nie muszę się znać.
Chociać odrobinkę jednak wiedzieć się powinno jak się daje komuś swoje pieniądze, np. do amber gold.

No więc jednak nie kupiłem Logana za 1500, a stosunkowo drogie Lenovo, tyle, że nie miało płynu w chlodnicy