areka9 pisze:
A możesz jeszcze raz w dużym skrócie wyjaśnić laikowi co zrobiłeś i dlaczego? Z góry dziękuję.
No i pozazdrościć braku awarii..
W pierwszej kolejności chciałbym wyjaśnić że ja mam poprzednią generację z 2007 r. która była oznaczana jako MY2008. Auto było kupione jako nowe u dilera w Wilnie (polecam, znaczna różnica w cenie zdaje się dalej występuje). Jako pierwsze wywaliłem tą plastikową osłonę silnika, bo nie zapewnia żadnej ochrony przed ukrytymi w trawie kamieniami i na dodatek zbierał się na niej piach przez co odstawała od komory silnika. Mam zamontowaną płytę aluminiową. Nastepnie zamontowałem rozpórki kielichów zawieszenia przód i tył w celu usztywnienia nadwozia. To auto tak mi się podoba, że chciałbym jeździć nim jak najdłużej, więc taka inwestycja. Nastepnie wymieniłem układ wydechowy na przelotowy, ale dosyć cichy by małe dziecko na tylnym siedzeniu nie dostawało zawału po dodadniu gazu. Ostatni krok to zmiana oprogramowania komputera i teraz mam 270 KM i 425 Nm. Po remapie osiągi auta to kosmos, masz wrażenie że świat się zatrzymał w miejscu a tylko ty jedziesz. Ale nie polecam dla młodych nierozsądnych kierowców bo można sobie i innym zrobić krzywdę, szczególnie jak auto na suchym asfalcie i na dobrych oponach zaczyna tracić przyczepność (ale seria jest bezpieczna).
Co do wyboru wersji silnikowej to szczerze namawiam na 2,5 turbo osiągi miażdżą 2,0 a zużycie paliwa jest tylko ciut większe. W krajach resrykcyjnych predkościowo (to właściwie już cała Europa oprócz Polski) schodziłem ze spalaniem w trasie poniżej 9 litrów. Jednak autostrada i prędkość 150 km/h to nie jest oszczędne rozwiązanie dla tego auta ze względu na brak szóstego biegu oraz aerodynamikę lodówki.
Zbliża mi się właśnie koniec 5 roku eksploatacji i na razie mam 71 000 km przebiegu. Ostatnio nie jeżdżę specjalnie dużo zarówno autem jak i motocyklem. Zaczynam obserwować tylne zawieszenie które jakby już minimalnie przysiadło.
A co do wyboru wspólczesnych aut to raczej nie wybrałbym nowego Forestera ale być może doładowaną Mazdę CX7. Ciężko by mi było znowu jeździć taczką.