Zalało mi Subaraka :(

Pytania i problemy techniczne związane z Subaru. Trytytki, śrubki i inne tematy dla maniaków niszczenia żelastwa ;-)
Regulamin forum
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
Lipton
1 gwiazdka
Auto: Subaru Legacy Outback, 2.5, 2000 rok, automat
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Zalało mi Subaraka :(

Post 11 paź 2012, o 15:23

No właśnie o takim raczej myślałem. W każdym razie dziękuję bardzo za pomoc. Mam nadzieję, że uda mi się uporać z tym problemem.



Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Zalało mi Subaraka :(

Post 11 paź 2012, o 15:53

wil3, siema.

wil3
Awatar użytkownika
2 gwiazdki
Lokalizacja: Kielce
Auto: Pustynna Burza
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Zalało mi Subaraka :(

Post 12 paź 2012, o 22:47

Alan, Alan, Alan! pisze:wil3, siema.
hej :-) Tak, wiem, za rzadko odwiedzam forum ;-)
Szymon Wilczyński
Obrazek

Lipton
1 gwiazdka
Auto: Subaru Legacy Outback, 2.5, 2000 rok, automat
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Zalało mi Subaraka :(

Post 22 paź 2012, o 10:33

Odkręciłem blendę. Chciałem oddzielić czarną część od "kolorowej" no i dupa. Wszystkie śrubki wykręcone a rozłożyć się tego nie da. W tej szczelinie po całej długości od góry było pełno silikonu i mam wrażenie, że oprócz użycia silikonu ktoś to jeszcze skleił, bo miejscami oprócz silikonu wyciągałem ze szczeliny jakieś lepiące się "coś". Pytanie co teraz? Boki to nie wiem jak w tym momencie w ogóle uszczelnić skoro nie da się tego rozłożyć (nie chcę tego robić na siłę żeby blenda mi nie pękła). No a jeśli chodzi o górną szczelinę to chyba jedyne co mogę zrobić to zalać to silikonem i tyle...? Czy ktoś ma jakiś lepszy pomysł jak to rozwiązać?

wil3
Awatar użytkownika
2 gwiazdki
Lokalizacja: Kielce
Auto: Pustynna Burza
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Zalało mi Subaraka :(

Post 22 paź 2012, o 11:57

Lipton pisze:Odkręciłem blendę. Chciałem oddzielić czarną część od "kolorowej" no i dupa. Wszystkie śrubki wykręcone a rozłożyć się tego nie da. W tej szczelinie po całej długości od góry było pełno silikonu i mam wrażenie, że oprócz użycia silikonu ktoś to jeszcze skleił, bo miejscami oprócz silikonu wyciągałem ze szczeliny jakieś lepiące się "coś". Pytanie co teraz? Boki to nie wiem jak w tym momencie w ogóle uszczelnić skoro nie da się tego rozłożyć (nie chcę tego robić na siłę żeby blenda mi nie pękła). No a jeśli chodzi o górną szczelinę to chyba jedyne co mogę zrobić to zalać to silikonem i tyle...? Czy ktoś ma jakiś lepszy pomysł jak to rozwiązać?
Ja nie rozczepiałem części czarnej od kolorowej, po prostu walnąłem silikon na łączeniu na całej długości "górnej" oraz po bokach. Pamiętaj, aby przed uszczelnieniem się upewnić, że wyschła woda ze środka.
Szymon Wilczyński
Obrazek

Lipton
1 gwiazdka
Auto: Subaru Legacy Outback, 2.5, 2000 rok, automat
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Zalało mi Subaraka :(

Post 22 paź 2012, o 12:13

No to mnie cieszy, bo panicznie boję się to rozkręcać...To w takim razie też to chyba tylko uszczelnię silikonem bez rozkręcania. A mazałeś silikonem tę uszczelkę która na samochodzie jakby nad blendą jest a pod oprawką szyby tylnej?

wil3
Awatar użytkownika
2 gwiazdki
Lokalizacja: Kielce
Auto: Pustynna Burza
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Odp: Zalało mi Subaraka :(

Post 22 paź 2012, o 21:58

Uszczelniłem tylko blendę :)

Wysyłane z mojego Galaxy Nexus za pomocą Tapatalk 2
Szymon Wilczyński
Obrazek

Lipton
1 gwiazdka
Auto: Subaru Legacy Outback, 2.5, 2000 rok, automat
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Zalało mi Subaraka :(

Post 23 paź 2012, o 11:18

No więc wczoraj zmontowałem blendę. Jeszcze nie wiem czy osiągnąłem sukces i czy nie przecieka, ale jest inna kwestia...:(

1) na blendzie są co jakiś kawałek takie jak ja to nazywam mikropęknięcia. Nie wiem czy były wcześniej czy nie, bo nie pucowałem jej wcześniej tak dokładnie, ani nie świeciłem po niej porządnym światłem. Zresztą obchodziłem się z nią z kolegą jak z jajkiem i nie sądzę, żeby nam się coś takiego stało. Teraz tylko mam zagadkę co z tym zrobić? Są dla ludzkiego oka osoby stojącej obok samochodu niewidoczne, trzeba wiedzieć jak i gdzie ich szukać żeby je zobaczyć. Czy coś z tym robić? Jeśli tak to co, bo jak pieprznę na to bezbarwny silikon to nagle zacznie być to widoczne...Jakieś pomysły?

2) urwała się jedna śruba (jedna z tych na samym boku blendy). Niby blenda i tak jest dociśnięta, więc podejrzewam, że lepiej już tego nie ruszać bo żeby to naprawić to musiałbym zdjąć znowu blendę...A patrząc na punkt 1 to niesie to ze sobą ryzyko...Nie mówiąc o tym, że jeśli udało mi się to uszczelnić - bo bardzo dużo pracy temu poświęciłem (5 godzin czyszczenia blendy z pozostałości poprzedniej uszczelki), to szkoda byłoby to teraz zdejmować i robić wszystko jeszcze raz...

wil3
Awatar użytkownika
2 gwiazdki
Lokalizacja: Kielce
Auto: Pustynna Burza
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Zalało mi Subaraka :(

Post 23 paź 2012, o 11:45

Mikropęknięcia to normalna sprawa, znaczy nie normalna, ale ten typ tak ma. Widziałem już kilka tych blend i w każdej w którymś miejscu to występuje. U mnie w lewym dolnym rogu mam popękane. Nowa blenda kosztuje 1500zł :) więc musisz się z tym pogodzić, i tak trzeba się przyjrzeć, żeby to znaleźć.

Jeśli chodzi o śrubę, to nie wiem, co Ci doradzić. Mikropęknięciami bym się nie przejmował, na 99% były tam wcześniej. Demontażem można połamać blendę, ale mikrouszkodzenia powstają podczas eksploatacji. Pytanie, czy przez otwór po śrubie nie będzie dostawała się woda.
Szymon Wilczyński
Obrazek

Lipton
1 gwiazdka
Auto: Subaru Legacy Outback, 2.5, 2000 rok, automat
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Zalało mi Subaraka :(

Post 23 paź 2012, o 12:06

Trochę mnie pocieszyłeś z tymi mikropęknięciami, bo ja spać przez to nie mogłem dziś w nocy:P

Według mnie na to żeby woda wpływała przez dziurę to nie ma szans, bo śruba złamała się równo z dziurą w klapie i i moim zdaniem tamtędy nic nie ma szans wpłynąć. Może tę dziurę jeszcze przejadę silikonem bo i tak tego nie widać przy zamkniętej klapie, a chociaż będzie pewność że jest tam szczelność. Zastanawiam się tylko czy woda nie wleci pomiędzy klapą a blendą w tym miejscu bo blenda jest minimalnie słabiej w tym miejscu dociśnięta...powiedzmy że jak się ją dociśnie to dojdzie do klapy tak pół milimetra mocniej.

wil3
Awatar użytkownika
2 gwiazdki
Lokalizacja: Kielce
Auto: Pustynna Burza
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Zalało mi Subaraka :(

Post 23 paź 2012, o 16:08

Może zostaw, jak wleci, to przynajmniej będziesz wiedział którędy ;-) sam zdecyduj
Szymon Wilczyński
Obrazek

Lipton
1 gwiazdka
Auto: Subaru Legacy Outback, 2.5, 2000 rok, automat
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Zalało mi Subaraka :(

Post 23 paź 2012, o 23:23

Zostawiłem. Zobaczę co się będzie działo.

ODPOWIEDZ