Kubica - rajdowa reaktywacja

[eMTi]

Roberto się jak widać rozbudził na tym pierwszym i wszystko wróciło do normalności... 29s do Loixa

[burat]

no to chyba po zabawie na mecie nie ma Loix`a

[eMTi]

no właśnie patrzę... może kapeć.. jeśli roberto lał go po 40s ze sprawną fura, to jak złapał kapcia, to go zleje z 5 minut Albo stwierdził, że przegrać to on może, ale nie z taką różnicą, więc sfingowal awarię Poczekajmy, aż dojadą wszyscy i będzie wiadomo.. Nie mniej jednak przewaga prawie 4 minuty nad obecnym 2 miejscem jest obiecująca

[WRC fan]

Loix podobno wypadł z drogi.

[TERZO]

Chyba zwiedził okolice trasy...

[busik]

pojechał do domu na kawę

[TERZO]

[eMTi]

co to zagadka czy kalambury? dużo z tej foty nie można wywnioskować choć to koło chyba nie jest skręcone, tylko z deczka cofnięte..

[TERZO]

Oprócz tego, że koło opiera się o budę...

[eMTi]

ja pierd..... 20 sekund na 7,5km

[eMTi]

no co tu taka cisza? Oblewacie jazdę kubka?

a tutaj doturlał się Loix.. Swoją drogą co Roberta podkusiło, żeby pojechać takim torem?


Link: http://www.youtube.com/watch?v=9qf_Zcl9o60

a co do jego wypowiedzi.. ja nie wiem, czy on po prostu tak perfidnie ściemnia, czy faktycznie jedzie "spokojnie"... Może jest przyzwyczajony do tego, że w F1 jedzie się na 110%, a tutaj w trakcie jazdy czuje, że nie ciśnie tak, jakby mógł... no bo jak można odnieść jego wypowiedzi do jego jazdy.. znowu dzisiaj pięknie skomentował:

Dzień jak dotąd jest dość trudny, ale wszystko idzie dobrze – powiedział Kubica, który jak dotąd wygrał wszystkie osiem odcinków specjalnych. – Dobrze się bawimy i staramy się nauczyć nowych rzeczy, bez niepotrzebnego ryzykowania.

i dalej, mówiąc o drugim dzisiaj OeSie, na którym sklepał Freddiego 30s:

To trudny odcinek, z wieloma ślepymi i trudnymi zakrętami. Nie było łatwo, jechałem na 80-85 procent, ale udało się utrzymać dobry rytm.

..

No to ja nie wiem, jak to by było ze zdrową ręką i większym doświadczeniem... Nie śmiem nic gdybać, ale wg mnie mamy potencjalnego drugiego Loeba..

No i podsumowanie dzisiejszego dnia:

Wszystko gra, jedzie się sympatycznie i bez jakiejś większej napinki – powiedział Kubica w rozmowie z Eurosport.Onet.pl. – Rytm mamy dobry, chcemy sprawdzić opis, możliwości samochodu, wyczuć auto oraz opony. Dobrze się bawimy, bardzo nam się podoba jazda Citroenem C4, a ogumienie Pirelli spisuje się bardzo dobrze.

Komentarz do dzisiejszego 1 OeSu, na którym było tylko ponad 1s przewagi:

Nie jest powiedziane, że za każdym razem muszę wygrywać z dużą przewagą. Tak naprawdę to się nie liczy. Liczy się to, żeby dojechać do mety i tyle. Były ciężkie warunki i wybraliśmy bardzo zachowawczą opcję, jeśli chodzi o dobór opon. Wiedzieliśmy, że nie będzie szału, ale po prostu ten odcinek był tylko do przejechania. Nie trzeba było się napinać, ponieważ była duża przewaga. Dzień jest długi, więc pojechaliśmy bardziej taktycznie. Miejmy nadzieję, że jutro pogoda się trochę popsuje, to pojeżdżę Citroenem C4 po mokrym i będzie nowe doświadczenie

[burat]

dziś jak słuchałem jego komenta to mówił ,że dobrze sie bawi a u niego dobra zabawa to szybka jazda ,"wożenie" się nie należy do dobrej zabawy

[eMTi]

taa.. też to słyszałem... Ale biorąc pod uwagę te czasy, to ciężko sobie wyobrazić, że on może jeszcze dużo szybciej i że to gadanie to nie zasłona dymna..

[burat]

nie podejrzewam kubka o jakąś grę psychologiczną z konkurentami ,bo i po co znając jego wcześniejsze podejście to raczej wierzę mu że jest tak jak mówi

[WRC fan]

http://sport.tvp.pl/moto/wideo/kubica-p ... mh/9211889

Pomijam historię z kotem ( ), ale moją uwagę zwróciła czapeczka Pirelli i dobre słowo nt. opon tej marki. Hmm...czyżby Pirelli "posmarowało" ? ;)

[eMTi]

z jednej strony ta czapeczka może dawać do myślenia w kontekście ew. angażu na kierowcę testowego opon w 2013, z drugiej strony startował w tym rajdzie na Pirelkach.. Ja tam nie wiem, ale coś mi się wydaje, że Roberto wyląduje w WRC 2013 w teamie zamiast Sebka

[burat]

czyżby przebąkiwania o tym ,że będzie testerem pirelli się miałyby potwierdzać

[eMTi]

no i dupa.. a mogło być tak pięknie Citroen też nie będzie zadowolony z tego, że mają 1 furę mniej Ponoć pilot źle podyktował no i fura się pali, ale załoga ok..

[pas_ti]

wielka szkoda, ale najważniejsze ,że załoga OK. Chłop jak sam mówił przyjechał tam żeby oprócz rehabilitacji mieć frajdę z jazdy, wiec przewaga ponad 5 min nad drugim kierowcą i dowiezienie pewnego zwycięstwa do mety nie miała dla niego tak dużego znaczenia. eMTi skąd to info o błędzie pilota

[eMTi]

pas_ti, można by rzec, że od Roberta Mełgwa z TVP Sport rozmawiał z Kubkiem po dzwonie, Inglesi coś ponoć źle podyktował, wylecieli z drogi i walnęli w drzewo, od czego fura się zapaliła Szkoda, no ale trudno. Jak widać nie wiózł się, bo jakby tak było, to by nawet pilota nie musiał słuchać... Wiadomo, przyjechał zdobywać cenne kilometry, a nie wygrywać rajd, więc korzystał z okazji, bo przecież ścigał się tak naprawdę o pietruszkę

[pas_ti]

nie woził się z pewnością, co było widać po wynikach poszczególnych OS-ów , no i ta jego wypowiedź ,że zawsze jedzie szybko bo wożenie się nie sprawia mu frajdy.... od razu się chłopa lubi


a po tym jak to robił można powiedzieć ,że ujawnił się kolejny kosmita...

[TERZO]

Kurna... Szkoda, że nie wydało.. Tak, można pisać, że to rehabilitacja, trening i nie wygrana jest ważna, ale to by była taka słodka wisienka na torcie...

[busik]

ciekawe co zrobi cytryna, skoro auto rozpierdziu - auto, które 4 razy zdobyło tytuł (nawet na zagłówku RK fotela widniał napis Loeb)
jak miałby pójść do dużego koncernu jeździć - to musi się nauczyć kunktatorstwa - bo zwycięzcy są na mecie i takich wypadków mu nikt nie wybaczy
tak jak i tego sprzed dwóch lat gdy trochę zniweczył pracę kilkuset osób
Teraz, gdy duże koncerny zauważyły, że Lotus jest "lepiej" zarządzany, to i chętniej kasę dają (właśnie Coca-Cola podpisała z nimi kontrakt na 2013) - a za czasów RK przecie mieli kłopoty finansowe

Jak pamiętam jego wypowiedź sprzed 2 tyg - Como miało być na zabawę, a DuVar na wynik
Ale nic to - poczekajmy do świąt i niech się okaże co kubika planuje na przyszły sezon

PS. Dobrze że nic mu się nie stało - miał okazję przećwiczyć ewakuację auta, a zatem każdy element rzemiosła prawie już przećwiczony

[burat]

Cezary Gutowski
Mogę potwierdzić na sto procent ze Robertowi nic się nie stało, choć dzwon był potężny a samochód spłonął.
Jak już wyjawił Eryk, na 10 kilometrze pilot podyktował 5 lewo zamiast 3 lewo. Czyli - dla tych co nie grali w Colina - RK dostał zła informacje i wchodził w zakręt znacznie szybciej niż trzeba było...

przy tym jak jechał pomyłka w zakręcie o 2 punkty musiała się tak skończyć i prędkość też musiała być niekiepska w związku z tym

[eMTi]

trzeba mieć tylko nadzieję, że ten dzwon w żaden sposób nie wpłynie na decyzję tych, którzy mają decydować nt. jego miejsca w 2013... Jednak nie można być jak Colin, albo 0, albo 1.. Szefowie teamów wolą mieć samochód na mecie