Czy lepiej hamować silnikiem czy układem hamulcowym?

[Boombastic]

Pytanie niby dziwne, ale że mam raczej awersję do szybkiego wciskania hamulca w aucie i staram się głownie hamować silnikiem to mam pytanie natury technicznej: czy bardziej opłaca sie hamować silnikiem czy hamulcami? Czy hamowanie silnikiem szybciej zniszczy sprzęgło/skrzynię biegów (a to drogie jest) czy też lepiej jest hamować głównie hamulcami, bo układ tarcza/klocek jest nieco tańszy? Czy też nie ma to znaczenia? Mowa o normalnej jeździe.

[Sławek]

Jeżeli sytuacja jest przewidywalna tj. wiem z wyprzedzeniem, że będę musiał hamować (dojazd do skrzyżowania itd.) to staram się delikatnie hamować silnikiem a dopiero później hamulcami.

[gebolp]

Hamowanie silnikiem jest normalną praktyką, chyba, że ktoś przy prędkości 60km/h redukuje do jedynki

[Matiz]

to raczej z naszymi skrzyniami jest niemożliwe, ew tylko raz

[gebolp]

Znam gościa, który oszczędzał na klockach i hamował silnikiem stopniowo redukując biegi- facet był ex złotówa, a oni robią różne dziwne rzeczy.
Jazda z góry, przy dobranym przełożeniu i hamowaniu silnikiem ma sens- unika się przegrzania hamulców. Z drugiej strony są kierowcy, którzy prawą stopę muszą trzymać albo na gazie, albo na hamulcu, trzeciej opcji nie ma

[leon]

mam raczej awersję do szybkiego wciskania hamulca w aucie i staram się głownie hamować silnikiem to mam pytanie natury technicznej

gdzie trzeba nacisnąć silnik żeby hamował ?

[Boombastic]

gdzie trzeba nacisnąć silnik żeby hamował ?

A tobie o co chodzi? Mam pisać łopatologicznie o czynnościach w aucie byś się nie czepiał? Naciska się prawą stopą na podłogę auta by silnik zaczął hamować, czasem trzeba pomieszać tym kijkiem z prawej by hamował bardziej. Proste, nie?

A wracając do meritum to było to pytanie z zakresu mechaniki i jej zużycia a nie techniki jazdy.

[Chloru]

gdzie trzeba nacisnąć silnik żeby hamował ?

A tobie o co chodzi? Mam pisać łopatologicznie o czynnościach w aucie byś się nie czepiał? Naciska się prawą stopą na podłogę auta by silnik zaczął hamować, czasem trzeba pomieszać tym kijkiem z prawej by hamował bardziej. Proste, nie?

A wracając do meritum to było to pytanie z zakresu mechaniki i jej zużycia a nie techniki jazdy.

Eeee jak naciskam prawą stopą to on wcale nie hamuje, wręcz daje się odczuć lekkie przyspieszenie ;)

[Boombastic]

Eeee jak naciskam prawą stopą to on wcale nie hamuje, wręcz daje się odczuć lekkie przyspieszenie ;)

Ale najpierw trzeba wyrzucić te pedały spod stopy. A machałeś tym kijkiem z prawej? Nawet automat planetarny hamuje silnikiem (słabiej, bo słabiej, ale jednak).

[leon]

Naciska się prawą stopą na podłogę auta by silnik zaczął hamować

A którą część podłogi ?

[bojar]

W bagażniku masz taką klapkę.Trzeba ją podnieść i nacisnąć.

[WiS]

Czy hamowanie silnikiem szybciej zniszczy sprzęgło/skrzynię biegów (a to drogie jest) czy też lepiej jest hamować głównie hamulcami, bo układ tarcza/klocek jest nieco tańszy?

Ja tam się słabo znam, ale zaryzykuję.
Otóz, śmiem podejrzewać, że silnikiem i biegami hamuje się nie po to, żeby było taniej - tylko po to, żeby było bezpieczniej. Czyli, żeby nie zagrzać za bardzo hamulców i nie zostać nagle całkiem bez nich.
Jest to więc bardzo ważne, kiedy się jedzie ciężkim autem po krętej górskiej drodze - i bardzo mało ważne, gdy się podróżuje łagodnie po szosie nizinnej i prostej, podziwiając płaskość krajobrazu i przydrożne kapliczki. Acz, ja nawet w tej drugiej sytuacji też nie rezygnuję z hamowania biegami i silnikiem; ot tak, żeby nie zatracić odruchu.
Natomiast co do "taniości" - przypuszczam, że jesli robi się to w miarę łagodnie i płynnie, to dodatkowe zuzycie elementow przeniesienia napędu będzie pomijalnie małe w stosunku do normalnego. Pi razy oko, wyjdzie więc pewnie na to samo, co przy szybszym zużyciu tarcz i klocków, jesli ktoś hamuje tylko hamulcami.

[Azrael]

To nie jest jakieś albo, albo. Jak ktoś jeździ poprawnie to używa obu o tyle.

[Boombastic]

To nie jest jakieś albo, albo. Jak ktoś jeździ poprawnie to używa obu o tyle.

Przecież to jest oczywiste. Chodzi mi tylko o proporcję. W Subaru hamowanie silnikiem jest bardzo silne przez co redukując biegi spokojnie hamuję do prędkości toczenia się i wtedy używam hamulca roboczego (jak to się chyba finezyjnie nazywa). A wszystko w imie płynnej jazdy. Ale pytanie cały czas jest aktualne, pomijając górki czy wyścigi: lepiej wrzucić na przykład na luz i hamowac hamulcami czy też schodzić po kolei biegami redukując predkość głównie silnikiem. Czy takie redukowanie prędkości za pomocą redukcji nie jest jakoś specjalnie szkodliwe dla skrzyni/sprzęgła? Nie mówię o redukcji z piątego biegu na drugi, ale o schodzeniu po kolei biegami czy choćby z piątego na trzeci po długim wcześniejszym dohamowaniu. Oczywiście z punktu widzenia bezpieczeństwa jazdy takie redukowanie biegami jest bezpieczniejsze bo napęd jest stale gotowy do użycia zamiast jazdy na luzie i hamowania hamulcami podczas jazdy na luzie.

[zino]

lepiej wrzucić na przykład na luz i hamowac hamulcami

a gdzie ekologia?

[Boombastic]

a gdzie ekologia?

Ekologia w modyfikowanym 2,5 XT?

[WiS]

lepiej wrzucić na przykład na luz i hamowac hamulcami

To powinno być karane chłostą i pręgierzem.
NIGDY luzu podczas jazdy.
Hamowanie hamulcami owszem, czasami, ale ZAWSZE przy włożonym biegu.
Na luz wyrzucamy dopiero, gdy auto stoi.

[zino]

kto shejkowi zabroni

[freediver]

Ja przestałem hamować biegami bo mi wtedy coś brzęczy w skrzyni i wkurza ucho Ale pozazdrościć że niektórzy tylko takie problemy mają

[Kubik1]

Podczas hamowania silnikiem auto nie spala paliwa . Nie wiem czy skrzyni biegów i silnikowi dobrze robi takie redukowanie biegów i hamowanie silnikiem . Nie wiem czy wymiana klocków co 20kkm jest droższa niż wymiana przedwcześnie zużytych łożysk sprzęgła i panewek . To sa wszystko małe kwoty ale zbiera sie tego na sporą sumę . Nigdy mnie to nie zastanawiało i nie mam zamiaru zmieniać swoich przyzwyczajeń . Może to tak jak montowanie świateł dziennych z REALA aby zaoszczędzić paliwo

[jarmaj]

Nigdy mnie to nie zastanawiało i nie mam zamiaru zmieniać swoich przyzwyczajeń

I tak powinno być.

Prawidłowa technika jazdy jest taka, że na luzie nie wolno jeździć z powodu braku kontroli nad autem, w pewnych sytuacjach należy hamować silnikiem (np przy długich zjazdach z góry, żeby nie przegrzać hamulców), czasem trzeba używać hamulca, ale zawsze mając auto na biegu, a czasem nie bawić się w żadne silniki, a tylko hamulec.

To zależy wyłącznie od okoliczności. Nie ma ma co roztrząsać, jak jest taniej, bo robić trzeba tak, aby było poprawnie z punktu widzenia techniki jazdy.

[TERZO]

O ile wiem hamowanie silnikiem jest niezdrowe tylko dla dwusuwa w reszcie przypadków tylko poprawia bezpieczeństwo...

[Boombastic]

To zależy wyłącznie od okoliczności. Nie ma ma co roztrząsać, jak jest taniej, bo robić trzeba tak, aby było poprawnie z punktu widzenia techniki jazdy.

No to się dowiedziałem.

[Boombastic]

O ile wiem hamowanie silnikiem jest niezdrowe tylko dla dwusuwa w reszcie przypadków tylko poprawia bezpieczeństwo...

W dwusuwach stosowano tzw. wolne koło by nie zatrzeć silnika. Ale zdaje się pierwsze Volvo tego nie miały i zjazd z góry z hamowaniem silnikiem zacierał go.

[Azrael]

To dotyczyło bardzo prymitywnych dwusuwów. Lepsze silniki mają podajnik oleju niezależny od mieszanki. Wartburg, Trabant i Syrena to nie całość silników dwusuwowych. BTW: w Wartburgu wolne koło było wyłączalne.