Polska duma narodowa

[Konto usunięte]

bankowo - wygrana jest wygrana

[inquiz]

Jakoś mi ta akcja nie pasuje do ducha tego wątku.

[Konto usunięte]

inquiz, no został mistrzem świata w zakupach na czas

[WiS]

inquiz, dzięks, bo już myslałem, że sam tu zostałem z tym duchem

[busik]

Ciekawe czy skarbowy dowali podatek ?

a w regulaminie nie było że media płaci podatek od tego?
jak dla mnie, to jakiś podstawiony gostek - rodzina kogoś z firmy PR organizującej promocję - podział kasy murowany

[vibowit]

A ponoć to ci z PiSu są od spiskowych teorii.

WiS, tak jak w przypadku sportowców wydawało mi się, że tutaj pasują, tak w przypadku tego łowcy promocji zagadzam się z Tobą w pełni.

[busik]

A ponoć to ci z PiSu są od spiskowych teorii.

[Kruszyn]

Przecież to wrzucone jest z tzw przymrużeniem oka ,delikatesy jedne

[Konto usunięte]

Oj tam oj tam. Z niezbyt mądrych rekordów też można być dumnym. A nie tylko ze spektakularnych osiągnięć naukowo-technicznych, sportów wyczynowych, czy konkursów pianistycznych

Jak pada słowo "narodowe, narodowy", to od razu instynktownie stajemy na baczność

[busik]

Przecież to wrzucone jest z tzw przymrużeniem oka ,delikatesy jedne

to nie rób tak więcej, bo się naród burzy

[Kruszyn]

busik, naród to niech się napiję i p....a bo mu sie w głowie p...i

[busik]

busik, naród to niech się napiję i p....a bo mu sie w głowie p...i

WiS Cinek zaprasza na flaszkę

[Kruszyn]

WiS Cinek zaprasza na flaszkę

Doo Poznania

[busik]

a żesz bardzo Cię proszę

[WiS]

Przecież to wrzucone jest z tzw przymrużeniem oka ,delikatesy jedne

Pan to wiesz, ja to wiem, rebe Icchaak też to zapewne wie - ale młodzieży demoralizować nie ma co

Cinek zaprasza na flaszkę

Doo Poznania

Znaczy, bierzemy ze sobą swoją flaszkę i zagrychę?

[Kruszyn]

Znaczy, bierzemy ze sobą swoją flaszkę i zagrychę?

WiS, no właśnie tak myślałem

[bojar]

No to teraz poważne zawody.JEST ZŁOTO

[WiS]

Nożesz kurde, chyba się poddam.
Skoro chcemy być dumni nie z osiągnięć polskiej przedsiębiorczości, dyplomacji, nauki i kultury (a przypominam, po to powstał ten wątek) - lecz z tych, co "skaczą i fruwają", ewentualnie jeszcze piłkę kopią albo leją się po pyskach, to prosssszę, przestaję przeszkadzać, tłumaczyć i marudzić.
Ja - mówiąc szczerze - w osiagnięciu Stocha nie widzę żadnych powodów do narodowej dumy.
Nasza pozycja względem innych narodow nie zmieniła się wczoraj ani o jotę.
Ale, obserwowanie proporcji dalszych wpisów w tym wątku może być ciekawe...

[Konto usunięte]

po wpisie WiSa chyba z 30 min każdy pomyśli zanim coś tu wklei

[Azrael]

WiS, +1

po wpisie WiSa chyba z 30 min każdy pomyśli zanim coś tu wklei

Może to wyjdzie wątkowi na lepsze?

[burat]

osiągnięć polskiej przedsiębiorczości, dyplomacji, nauki i kultury

żeby tylko nie przepadł w czeluściach historii

[WiS]

Może to wyjdzie wątkowi na lepsze?

Azrael, + 1

burat, w ostateczności, wpiszemy "skuteczne wdrożenie dochodowego systemu fotoradarowego"

[burat]

WiS, no to chyba ,że tak

[busik]

duma narodowa to pewnie jeszcze nie, ale jak nam załatwi jeszcze trochę kasy, to wtedy może to i nasza duma będzie

Już wiadomo, dlaczego Angela Merkel tak ciepło wyraża się o Polsce. Jej dziadek nazywał się Kazmierczak i pochodził z Poznania. Tak wynika z najnowszej biografii niemieckiej kanclerz.
Historia polskich korzeni Angeli Merkel to tak naprawdę historia splątanych polsko-niemieckich losów. Pani kanclerz przyszła na świat w 1954 r. w Hamburgu jako Angela Kasner. Przez lata nikt nie podejrzewał nawet, że niemiecko brzmiące nazwisko rodziny wcześniej brzmiało Kazmierczak. Takie nazwisko nosił jej ojciec Horst urodzony w 1926 r. Gdy miał kilka lat, jego rodzice postanowili swoje nazwisko zniemczyć. Odtąd polskie korzenie stały się rodzinną tajemnicą.

Do nieznanych wcześniej informacji o rodzinie kanclerz dotarł Stefan Cornelius, szef działu zagranicznego dziennika "Süddeutsche Zeitung" i autor jej najnowszej biografii "Angela Merkel. Kanclerz i jej świat".

Z jego badań wynika, że dziadek Angeli Merkel Ludwig Kazmierczak urodził się w 1896 r. w Poznaniu, który wówczas znajdował się w cesarstwie niemieckim. Był nieślubnym dzieckiem Anny Kazmierczak i Ludwika Wojciechowskiego. Jego matka wyszła za mąż za Ludwika Rychlickiego. Cornelius twierdzi, że rodzina miała polskie korzenie.

Dopiero po I wojnie światowej i powstaniu wielkopolskim, gdy Poznań przyznano Polsce, Kazmierczak jak wielu miejscowych Niemców wyemigrował w głąb Niemiec. Osiadł w Berlinie, gdzie się ożenił. Tam też na świat przyszedł dziadek Merkel.

Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75248,13555238,Ang ... z2NMFuqWBD

[So What!]

duma narodowa to pewnie jeszcze nie, ale jak nam załatwi jeszcze trochę kasy, to wtedy może to i nasza duma będzie

Stosując nomenklaturę piłkarską rządzimy Niemcami