Zima w górach AD. 2012-2013

[booSTi]

To wrzucaj szybciej, bo kończę montaż.

Może zrobimy listę pomagierów / ratowników? Zrobię kreditsy i podziękówki ;)

[eMTi]

podeślij mi na PW maila, to Ci puszczę przez wetransfer, będzie najszybciej

[Ciara]

Tak Emti masz moje radyjko bo dla bezpieczenstwa zostawilem je booSTIemu coby nikt wiecej juz tej nocy sobie krzywdy nie zrobil z powodu braku komunikacji

[eMTi]

ja tam nie chcę nic mówić ale niedziela też może być ciekawa Co prawda te mega uderzenia będą krótkie, ale jednak

[specdriver]

No eMTi jak się przyjrzałem to na filmiku wyglądało jakbyś miał ciepło na tym zakręcie również.
Jak się ogarnę z autem i zdrowiem to oczywiście na jakiegoś spota się zgadamy i powspominamy akcje ratownicze i takie tam. Najlepiej w jakimś barze :)

Przypominam się aby zdjęcia i filmiki wysłać do mnie jeśli jakieś macie. Prośba również aby wstrzymać się z wrzucaniem filmików na forum z akcji gdzie widać moje auto czy sytuacje. Przynajmniej do czasu załatwienia sprawy z autem.

Miłej zabawy życzę na weekend, braku dzwonów, zero lodu i kupę śniegu.

[Ciara]

TO ustawiamy sie na jutro ?

[eMTi]

specdriver, no przecież Ci wtedy mówiłem, że się po bandzie prześlizgnąłem tam, ale poszedłem dalej

[booSTi]

Przypominam się aby zdjęcia i filmiki wysłać do mnie jeśli jakieś macie. Prośba również aby wstrzymać się z wrzucaniem filmików na forum z akcji gdzie widać moje auto czy sytuacje. Przynajmniej do czasu załatwienia sprawy z autem.

Bez obawy! Na filmiku widać grupę ludzi, rower w krzakach plażę oraz lecący meteoryt. Ani twojej twarzy, ani rejestracji auta nie widać, bo to rower był, a ciebie tam nie było - żałuj.
Z resztą ten filmik był kręcony w Alpach Szwajcarskich zwanych też SchwarzenAlpen

[specdriver]

specdriver, no przecież Ci wtedy mówiłem, że się po bandzie prześlizgnąłem tam, ale poszedłem dalej

Pamiętam, po prostu wtedy tego nie widziałem. Widać też, że zacząłeś ładnie od wewnętrznej co dało trochę manewru do działania a później przytuliłeś się do bandy jak do cycunia osiemnastolatki :)

booSTI, spoko spoko, ja tak prewencyjnie zanim ktoś wrzuci , bo na PW nic jeszcze nie dostałem z filmików od Was.

[booSTi]

Poprawiłem swego posta, bo wkradł się błąd i czujny eMTi wychwycił

Wyślę ci filmik najpierw do weryfikacji ;)

[pawlaswrc]

Prawdę mówiąc, na filmiku nic nie widać. Tylko dwa światełka lecące poza obrys drogi. Nawet później, jak już orzeł wylądował, to nie widać co to....

A ja tak rzucę, choć pewnie zaraz w TYM wątku w łeb zarobię:
Panowie, póki jest warun, to może warto by spróbować wpaść na Rakietową? Kto tam się orientował w tych sprawach???
Wiem, że teraz góry i tylko góry, ale może w bezpieczniejszych warunkach warto polatać?

[ryjeks]

Mamy od rana dodatkowe 10-15 cm na ta chwilę. Oczywiście dalej.

Optymalny warun chyba sobota wieczór wg. prognozy.
W niedzielę już ciepło zaczyna się robić.

[eMTi]

też mi się tak wydaje.. Oj bandy szykują się takie, że nic innego tylko je cmokać

[booSTi]

Ja dzisiaj lecę! Terzo, przyłączysz się?

[Arti]

Zrobiłem rekonesans. Zaraz napiszę i zapodam zdjęciem.

[booSTi]

Pewnie cały czas tak samo - czyli tłusto

[eMTi]

nie wyślizgiwać tego do jutra Ale przy jutrzejszym opadzie pewnie nawet nie będzie to miało znaczenia

[cyqan]

nie wyślizgiwać tego do jutra

Powiem Ci tak.
Z dzisiejszego śniegu to nawet płatek nie zostanie. Natomiast jutrzejszym chętnie się podzielimy

[Arti]

No więc tak: nie da się tego nie wyślizgiwać, bo to już (albo jeszcze) jest wyślizgane... Zbadano Szwracwald, tylko dół (rezerwa): bandy częściowo zepsute przez pomarańczowe kurwy (są wyrwy od spychaczy), nawierzchnia pod spodem zlodzona, na wierzchu śnieg i trochę piachu z solą. Kontrola jest ale momentami bardzo ślisko. Bandy z wierzchu miękkie, pod spodem lekko zmrożone, bezpieczne, można cmokać. Cały czas sypie.

[Żemol]

Czyli przyzwoicie tak więc trzeba być w gotowości

[Maxi74]

No nic prosili, prosili i wyprosili
Wyciągam furmankie, leję zupy ile wlezie i wyruszam na poszukiwania.... Banana na twarzy!

[Alan, Alan, Alan!]

kurwa, serce mi pęknie.

[ryjeks]

Alan, Alan, Alan!, daleko nie ma, raz się żyje , chyba że w kangurzynie jesteś

Ja mam 5 km na oesy ale nie mam auta

[Alan, Alan, Alan!]

Alan, Alan, Alan!, daleko nie ma, raz się żyje , chyba że w kangurzynie jesteś

terminy i inne bzdety. No i celuję w kangurowo jak się uda niedługo.

[cyqan]

Alan, Alan, Alan!, daleko nie ma, raz się żyje

Przecież Alan ma za darmo z lukwolem, więc nie ma tłumaczenia. Albo się zestarzał, albo barber ma taki ciężki pantifel
Lukwol jeszcze pewnie z 200km, ale z każdą minutą dystans sukcesywnie pomniejsza

Mój realny czas to bliżej godz. 22:00 (dojadę)