Tak krótko - jaką mają argumentację? Że jeździ zbyt 0-1 i nie umie dozować prędkości?Azrael pisze: Na koniec dodam, że ja w Roberta bardzo wierzę, ale koledzy "z branży", których zdanie bardzo szanuję nie wierzą.
Bez dzbanka jednak nie wyjedzie

Tak krótko - jaką mają argumentację? Że jeździ zbyt 0-1 i nie umie dozować prędkości?Azrael pisze: Na koniec dodam, że ja w Roberta bardzo wierzę, ale koledzy "z branży", których zdanie bardzo szanuję nie wierzą.
Azrael pisze:A tak Tomek Czopik przed chwilą u siebie na FB (można lubić i nie lubić, ale w końcu mistrz polski):
Nikt z driverów się nie wypowiada więc powiem co myślę o RK:
Nie było od lat takiego kierowcy! w dodatku naszego! Po tym jak nalał Loixa 1sek/km a teraz Kopeckiego, nie mam pytań, wierzcie mi że na tych pierwszych odcinkach na wilgotnym, nawet Loeb miałby problem!
Na miejscu Kopeckiego tylko bym czekał az coś wykona... wykonał...
Wszystkim przykro, nie tylko nam ale i całemu Światkowi Rajdowemu, wszyscy to obserwowali i wiedzą że jest nowy talent.
Jeżeli walnie za piatym razem , będę zły ale na razie na tym etapie zapierdzielania i z tymi talentami, nie ma prawa nikt nic mówić.
W różnych chwilach i w różnych Mistrzostwach trzeba "wozić dupę" do mety, on nie musi i niech tak dalej jedzie a bedziemy mieć drugiego Ogiera.
Po raz pierwszy zostałem FANEM!
eMTi pisze: Tak krótko - jaką mają argumentację? Że jeździ zbyt 0-1 i nie umie dozować prędkości?
Yves Matton, dyrektor Citroen Racing: „Robert zademonstrował wspaniałą formę i pokazał, że ma prawdziwy potencjał na asfalcie. Przyjechał tutaj głównie po to, aby zdobywać doświadczenie. Nie marnował czasu na przyzwyczajanie się do DS3 RRC i objął pozycję lidera. Teraz musi się nauczyć tej strony rajdów, która jest różna od tego, co zna z torów wyścigowych – czyli umiejętności dostrajania tempa podczas pierwszego pokonywania odcinka specjalnego. Kiedy już to sobie przyswoi, to będzie jednym z najgroźniejszych kierowców w swojej kategorii”.
tylko pytanie czy osoby, które są odpowiedzialne za promowanie rajdów będą potrafiły (jeśli będzie pozytywny feedback od mediów) skonsumować zainteresowanie startami Kubicy (jeśli się ono utrzyma, a to głównie zależy od wyników tego "testowego sezonu") weekendowych kibiców i skierować ich uwagę np. na takie RSMP... W tym momencie fala ma tendencję wznoszącą bo Kubica to u nas medialnie gorące nazwisko... Tylko jeśli będzie walił po barierkach to szybko zainteresowanie spadnie do poziomu ciekawostki u masowego odbiorcy (oni nie będą wgryzać się w detale, tylko stwierdzą: o jak zwykle wydzwonił)Azrael pisze: Za to wszyscy (ja też) zgadzają się że to wielka szansa dla polskich rajdów, właśnie przez tę polską medialną histerię, która mnie wkurza.
chyba się zorientowali, bo fragment samego uderzenia jest juz wycięty... domyślam się że siarczyście se przeklął... ale już tego w filmie ni maburat pisze: mimo pobytu tyle lat za granicą jednak w sytuacjach ekstremalnych widać że Polak
eMTi pisze:No i tu jest bardzo celny argument - za każdym razem, jak sobie oglądam podsumowanie zrobione przez Rościszów Rally Video to się zastanawiam, co Ci ludzie tam wyprawiają... 10 minut błędów i wyleceń z trasy... Kilkadziesiąt sytuacji. A mi się od kilku lat żadna taka na zawodach ANI RAZU nie przytrafiła.. I jaki tego efekt? Ano taki, że się ciągle snuję wokół pudła, zanim na nim częściej stawać. Dlaczego? Ano dlatego, że właśnie nie jadę na limicie, bo mi szkoda mojego jedynego samochodu. Wobec czego praktycznie każdy przejazd mam czystu.. Tylko co z tego.. Nie musiałbym się matrwić o samochód, to pewnie już kilka razy bym przegiął, ale dzięki temu nauczyłbym się jeździć szybciej... Po prostu robię to za wolno i nie wiem do końca, gdzie leży granica...
święte słowa - takie mam kolejne marzeniejarmaj pisze: Do startów trzeba mieć osobne auto, gdzie takimi rzeczami człowiek sobie głowy nie zaprząta.
dokładnie tak. Mój wpis nie dotyczył w ogóle postawy RobertaSo What! pisze: Nie widzę dla Roberta innej opcji jak zdobywanie doświadczenia na rajdach. A że co jakiś czas wydzwoni, to chyba normalne.
a o tym to właśnie rozmawiałem ze Sławkiem ,że jednak widać ten czas spędzony na zachodzie bo jak by cały czas mieszkał u nas to na bank by krzykną "OOOO Qrwa" ,a tak widać bogatszy zasób słownictwa w sytuacji kryzysowejChloru pisze: klnie zanim przydzwoni
czyli mam szanse jednak, bo z ostatniego Ala, mam onboarda, na którym sadzę soczyste "Kuuu..." tuż przed pleneremChloru pisze: Nie znacie się. Widać klasę zawodnika, klnie zanim przydzwoni, czyli potrafi przewidywać zdarzenia na drodze
nie mówiłemAlan, Alan, Alan! pisze: na którym sadzę soczyste "Kuuu..." tuż przed plenerem![]()
Nie wiadomo czy masz ,kwestia czy "Kuu..."nie było ze strachu.Co innego jak się uczyłeś i plener dał Ci wiele nowych doświadczeńAlan, Alan, Alan! pisze: bo z ostatniego Ala, mam onboarda, na którym sadzę soczyste "Kuuu..." tuż przed plenerem![]()