leon,
Figo, dopisałem Was zgodnie z sugestią - witam na pokładzie i mam nadzieję, że rzeczywiście dotrzecie, miło będzie poznać osobiście
PW dotyczące płatności zaraz wysyłam.
UWAGA:
chwilowo (mam nadzieję, że chwilowo) muszę zamknąć listę główną*.
Wynika to z deficytu miejsc noclegowych.
Osiągnelismy górny pułap pojemnosci budynku.
Ale - nadal będę zapisywał chętnych na listę rezerwową, i w miarę rozwoju wypadków i mozliwości sukcesywnie przesuwał w górę.
Potwierdziłem u gospodarzy, że nie mają nic przeciwko temu, by osoby zainteresowane wariantem harcerskim przyjechały z namiotem i sobie postawiły własny domek na posesji. Można też spać w aucie, jeśli ktoś ma taką fantazję i lubi kameralność (sam tak zamierzam zrobić). Ech, te gwiazdy oglądane przed snem przez szklany dach
Do dyspozycji kempingowiczów będzie odrębna łazienka, więc w celach toaletowo/fizjologicznych nie będą musieli ładować się innym do pokojów.
Ci, ktorzy zdecydują się na taki wariant - płacą tylko za wyżywienie, tzn. 110 zł od osoby (zaliczkę poproszę jednak w standardowej wysokości 60 zł, ze względów techniczno-księgowych).
Zainteresowanych proszę o mozliwie szybkie deklaracje, bo to ułatwi przesunięcia na liście.
Podobno maj jeszcze będzie zimny, a w czerwcu zaczną się tropiki...

Zresztą, jesli ktoś wie jak, to i poniżej zera przeżyje spanie na dworze w dobrej formie
* blokada listy głównej nie dotyczy osób, które z góry zadeklarują przyjazd bez noclegu w Dworku, tzn. wybiorą "wariant kempingowy" lub skorzystają z domu weselnego we wsi:
http://www.starekotlice.pl/
Nocleg kosztuje tam 75 zl bez śniadania, rezerwacje proszę robić sobie samodzielnie (i to jak najszybciej, bo w "nasz" weekend będzie tam wesele i zapewne brak miejsc).
Od razu mówię, że nie wiem jak tam jest, ale obiekt wygląda na w miarę nowy i schludny. Pokoje ma chyba 2, 3 i 4-osobowe. Odległość od nas to na oko jakieś 700-800 metrów, najpierw drogą gruntową przez pola, potem kawalek przez wieś.
Dido pisze:
WiS, mistrzynią w tym temacie jest Damazia , skrobnij do niej pw,
Litości, koszulkami się zajmować nie będę, nie obrobię. A o imprezie informowałem Damazia (znaczy, priva mu napisałem, że jest fajny

).
Co do gokartów i "dylematu Szymona" - pomysł racjonalizatorski (nieśmiały): w piątek zapewne tłok na torze jest mniejszy niż w sobote, więc jesli dacie radę przyjechać nieco wczesniej, to mozecie się wtedy pościgać (całkiem na trzeźwo!), a w sobotę spokojnie oddać się labie lub krajoznawstwu.