Jak NieByc TotalnymDebilem w SUbaru
Jak NieByc TotalnymDebilem w SUbaru
Majac pojazd mechaniczny szybszy niz 99.999% samochodow stwierdzam, ze rzuca sie na leb. I z czasem jedynie przychodzi otrzezwienie.
Przyszlo takie mocniejsze, po pewnym watku o MANIU PRAWA.
Niby czlowiek wiekowy, a zachowuje sie jak dziecko. Nie dotyczy to mnie tylko.
Iluz to z nas zapierdziela 180/200/220/250 i mysli, ze aktyf sejfty go wyratuje. albo w ogole nie mysli.
Sugeruje, dla majacych dostep, zamieszczanie linkow na ktorych pokazana jest trauma wypadkowa. Takie filmiki jak widzielismy w MANIU PRAWO.
To otrzezwia.
Tu opisac mozna wlasne debilne wyczyny. Lub zauwazone.
Mozna tez opisywac inne sytuacje, ale definitywnie zwiazane z naszym dziecinnym debilizmem.
Ja od razu sie przyznaje, ze mam na koncie kilka glupot. Ciezkich i ociuerajacych sie o smierc wlasna. Rowniez z tego powodu, ze myslalem ze to fantastyczne auto moze wszystko.
Poza tym mozna opisac o wszystkim.
ZnerwicowanySocjopata
Przyszlo takie mocniejsze, po pewnym watku o MANIU PRAWA.
Niby czlowiek wiekowy, a zachowuje sie jak dziecko. Nie dotyczy to mnie tylko.
Iluz to z nas zapierdziela 180/200/220/250 i mysli, ze aktyf sejfty go wyratuje. albo w ogole nie mysli.
Sugeruje, dla majacych dostep, zamieszczanie linkow na ktorych pokazana jest trauma wypadkowa. Takie filmiki jak widzielismy w MANIU PRAWO.
To otrzezwia.
Tu opisac mozna wlasne debilne wyczyny. Lub zauwazone.
Mozna tez opisywac inne sytuacje, ale definitywnie zwiazane z naszym dziecinnym debilizmem.
Ja od razu sie przyznaje, ze mam na koncie kilka glupot. Ciezkich i ociuerajacych sie o smierc wlasna. Rowniez z tego powodu, ze myslalem ze to fantastyczne auto moze wszystko.
Poza tym mozna opisac o wszystkim.
ZnerwicowanySocjopata
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Ale sa skrzyzowania znajome nam na naszych trasach gdzie wiadomo ze jest kiepsko... ja na ten przklad lecac 247 wislostrada przy bonifacego zwalniam prawie do 57Bilex pisze:Dzisiaj przeczytalem dwie informacje o wypadkach na przejściach dla pieszych. Ze wyłaża na czerwonym znaczy...
Tyle, że jadac 50 mozna debilowi zycie uratowac a jadac 100 juz nie...
Nie wiem tylko jak to 50 sobie wbic do glowy...
Bo tam nie znasz dnia ani godziny.
I sa inne fajoskie miejsca.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
cos sie dwa razy wysłało...DolinaKnurow pisze: ja na ten przklad lecac 247 wislostrada przy bonifacego zwalniam prawie do 57
Ostatnio zmieniony 9 sty 2008, o 23:18 przez Bilex, łącznie zmieniany 1 raz.
Death ain't nothin' but a heartbeat away...
Zmianiałeś hamulce w http://www.4turbo.pl?DolinaKnurow pisze: ja na ten przklad lecac 247 wislostrada przy bonifacego zwalniam prawie do 57

Death ain't nothin' but a heartbeat away...
- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
DolinaKnurow wydaje mi sie, ze z (przynajmniej) rodzajem meskim nie da sie nie byc czasami debilem, niezaleznie od wieku, doswiadczenia etc. Poprostu geny. I do tego zawsze uwazamy, ze ogarniamy niezaleznie od sytuacji, niestety czasami to nasze ogarnianie sprowadza sie do chwilowego przyplywu szczescia.
Przyklad? Nie wiem co mi w glowe sie stalo. Zeszle lato. Taki dluzszy spiacy policjant przy wyjezdzie z rynku. No fruwac autem sie zachcialo. Wstydzilem sie przed samym soba, ze nie wspomne, ze subarakiem 2 dni cos malo wyjezdzalem
Filmiki daja raczej krotkodystansowy efekt.
Przyklad? Nie wiem co mi w glowe sie stalo. Zeszle lato. Taki dluzszy spiacy policjant przy wyjezdzie z rynku. No fruwac autem sie zachcialo. Wstydzilem sie przed samym soba, ze nie wspomne, ze subarakiem 2 dni cos malo wyjezdzalem

Filmiki daja raczej krotkodystansowy efekt.
Ostatnio zmieniony 10 sty 2008, o 11:45 przez Alan, Alan, Alan!, łącznie zmieniany 1 raz.
-
EterycznyŻołądź
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Jak NieByc TotalnymDebilem w SUbaru
Wystarczy biec za własnym autem. Wtedy się jest TotalnymDebilem za Subaru.DolinaKnurow pisze:Jak NieByc TotalnymDebilem w SUbaru
Poproszę o trudniejszy zestaw pytań.

-
Tasior_Miedziak
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: z zaświatów
- Auto: Czarny karawan na gnojówkę
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Przy 100 km/h jezeli nie ominiesz delikwenta to NA PEWNO nie wyhamujesz i przy takiej predkosci szanse przezycia pieszego sa prawie zerowe. Mozna sobie policzyc z czasu reakcji kierowcy, pola jego widzenia z samochodu oraz ile sie jechalo m/s i drogi hamowania. PIESZY MA ZERO SZANS. Przy 50 km/h nawet bezposrednie trafienie daje duze szanse na przezycie. No chyba, ze trafi sie pieszego prosto w czaszke to wtedy trup na miejscu.Konto usunięte pisze:Bilex, jak jedziesz 100, to jest szansa, że go miniesz zanim wlezie... nie ma reguły, czasem i 50 nie pomoże
Na kursie kasujacym punkty karne, policjant (nielubiany przez Az'a senior Pasieczny) dokonywal takich obliczen. Bardziej to do mnie przemowilo niz makabryczne zdjecia z wypadkow, ktore sie zapoimna po paru godzinach.
mam osobistego znajomego, który był (jest) rzeczoznawcą sądowym ds. wypadków.
w przeciwieństwie jednak do wielu rzeczoznawców - byłych policjantów jest to pan z tytułem doktora nauk tech. i jest w stowarzyszeniu wykorzystywany jako interface/tuttor do PCCrash'a (dla nie wtajemniczonych: prosty programik do symulowania zderzeń; podstawowe narzędzie rzeczoznawców sąd.).
do adremu. w trakcie długich godzin w biurze czasem opowiadał o sprawach. po dłuższym okresie takiej "indoktrynacji" zauważyłem, że jeżdżę jakoś inaczej... nie chodzi o to, że wszędzie przestrzegam ograniczeń prędkość (polskie ograniczenia są głupie
). jednak w wielu sytuacjach z tyłu głowy coś szepcze...
niestety (albo stety), potwierdzam, że w Foresiu szepcze jakby ciszej.
P.S.
ciekawe, czy zgadniecie które z "codziennych" sytuacji na trasie są najbardziej niebezpieczne?
w przeciwieństwie jednak do wielu rzeczoznawców - byłych policjantów jest to pan z tytułem doktora nauk tech. i jest w stowarzyszeniu wykorzystywany jako interface/tuttor do PCCrash'a (dla nie wtajemniczonych: prosty programik do symulowania zderzeń; podstawowe narzędzie rzeczoznawców sąd.).
do adremu. w trakcie długich godzin w biurze czasem opowiadał o sprawach. po dłuższym okresie takiej "indoktrynacji" zauważyłem, że jeżdżę jakoś inaczej... nie chodzi o to, że wszędzie przestrzegam ograniczeń prędkość (polskie ograniczenia są głupie

niestety (albo stety), potwierdzam, że w Foresiu szepcze jakby ciszej.


P.S.
ciekawe, czy zgadniecie które z "codziennych" sytuacji na trasie są najbardziej niebezpieczne?
zimno :-P
edit: nie będę nabijał postów...
- wyprzedzanie (w mieście) na przejściu dla pieszych (z sygnalizacją). chodzi o sytuację "zielona strzałka" lub "już pomarańczowe". wszyscy stoją przed przejściem, a jeden ktoś dojeżdża i przejeżdża przez przejście. jeżeli reszta samochodów stoi nie dlatego, że jeszcze nie ruszyła (jest pomarańczowe) tylko dlatego, że jakaś babcia nie zdarzyła przykuśtykać przez pasy to...
powyższe jest niebezpieczne nie tyle dlatego, że się często zdarza (choć też nie rzadko) tylko dlatego, że jest cholernie skuteczne... w sensie negatywnym.
- ciągnik TIR z naczepą wyjeżdżający z podporządkowanej na drogę (najczęściej krajową) skręcając w lewo. żeby wykonać ten manewr TIR musi zatrzymać się pomiędzy jezdniami drogi głównej, żeby włączyć się do ruchu. naczepa stoi wówczas w poprzek jezdni a jedyne co ją oświetla to rząd małych pomarańczowych światełek. w nocy takiej naczepy bardzo łatwo nie zauważyć (np. światła samochodów jadących w drugą stronę). natomiast samochód osobowy, jeśli nie trafi w koła naczepy, to wjeżdża już nie pod naczepę a pod gilotynę. dosłownie. również bardzo skuteczne...
- różne ktosie bytujące na poboczu: rowerzyści (z niestabilnym torem jazdy), kierowcy, którzy właśnie chcieli wsiąść do samochodu stojącego tamże itp...
- wyprzedzanie też ma bogatą dokumentację, ale nie jest tak ... skuteczne. w wielu przypadkach daje się jednak zjechać do rowu, uciec w bok (i uderzyć bokiem, nie czołowo) itd...
na koniec ciekawostka (zasłyszana na SJS, ale potwierdzona). czasem słyszy się opowieść "wyprzedzam, na przeciwko TIR i widzę, że kierownik TIR'a podnosi ręce pokazując, że już nic nie może zrobić". oni podnoszą ręce (i nogi też), bo tak są szkoleni. jeśli nie mogą uniknąć zderzenia mają właśnie tak się zachować.
geee, ale się naklepałem...
edit: nie będę nabijał postów...
- wyprzedzanie (w mieście) na przejściu dla pieszych (z sygnalizacją). chodzi o sytuację "zielona strzałka" lub "już pomarańczowe". wszyscy stoją przed przejściem, a jeden ktoś dojeżdża i przejeżdża przez przejście. jeżeli reszta samochodów stoi nie dlatego, że jeszcze nie ruszyła (jest pomarańczowe) tylko dlatego, że jakaś babcia nie zdarzyła przykuśtykać przez pasy to...
powyższe jest niebezpieczne nie tyle dlatego, że się często zdarza (choć też nie rzadko) tylko dlatego, że jest cholernie skuteczne... w sensie negatywnym.
- ciągnik TIR z naczepą wyjeżdżający z podporządkowanej na drogę (najczęściej krajową) skręcając w lewo. żeby wykonać ten manewr TIR musi zatrzymać się pomiędzy jezdniami drogi głównej, żeby włączyć się do ruchu. naczepa stoi wówczas w poprzek jezdni a jedyne co ją oświetla to rząd małych pomarańczowych światełek. w nocy takiej naczepy bardzo łatwo nie zauważyć (np. światła samochodów jadących w drugą stronę). natomiast samochód osobowy, jeśli nie trafi w koła naczepy, to wjeżdża już nie pod naczepę a pod gilotynę. dosłownie. również bardzo skuteczne...
- różne ktosie bytujące na poboczu: rowerzyści (z niestabilnym torem jazdy), kierowcy, którzy właśnie chcieli wsiąść do samochodu stojącego tamże itp...
- wyprzedzanie też ma bogatą dokumentację, ale nie jest tak ... skuteczne. w wielu przypadkach daje się jednak zjechać do rowu, uciec w bok (i uderzyć bokiem, nie czołowo) itd...
na koniec ciekawostka (zasłyszana na SJS, ale potwierdzona). czasem słyszy się opowieść "wyprzedzam, na przeciwko TIR i widzę, że kierownik TIR'a podnosi ręce pokazując, że już nic nie może zrobić". oni podnoszą ręce (i nogi też), bo tak są szkoleni. jeśli nie mogą uniknąć zderzenia mają właśnie tak się zachować.
geee, ale się naklepałem...
Ostatnio zmieniony 10 sty 2008, o 12:51 przez damaz, łącznie zmieniany 1 raz.
Totalny Debil to ja
Uwaga
Jade se z WIlanowan do Konstancina. Pytam via CB MOBYLKY MOBYLKA JAK TA SCIEZKA Z ..DO...
- Czysto masz.
- Podziekowal
Odzywa sie inny:
Nie, fotoradar stoi.
To se mysle, glupek jeden pewnie o tej stalej kamerze mowi i wale ile fabryka daje.
Na szczescie, glupota moja zostala nieco tu zniwelowana, lekki ruch byl i zostalem po chamsku zmuszony do lekkiego zwolnienia.
I jade moze ze 130 albo 120. ( albo mi sie wydawalo i bylo 160) i nagle sie pakuje na Straz Miejska.
Ale na szczescie zobaczylem miedzy samochodami ich na poboczu, wiec wczesniej rozpoczalem proces DOHAMOWYWANIA.
Dohamowalem do 90/80. I ciekawe co bedzie.
No i powstaje problem, KOMU UFAC NA CB????
Glownie nie sobie.
Sobie w ogle ufac nie mozna.
Uwaga
Jade se z WIlanowan do Konstancina. Pytam via CB MOBYLKY MOBYLKA JAK TA SCIEZKA Z ..DO...
- Czysto masz.
- Podziekowal
Odzywa sie inny:
Nie, fotoradar stoi.
To se mysle, glupek jeden pewnie o tej stalej kamerze mowi i wale ile fabryka daje.
Na szczescie, glupota moja zostala nieco tu zniwelowana, lekki ruch byl i zostalem po chamsku zmuszony do lekkiego zwolnienia.
I jade moze ze 130 albo 120. ( albo mi sie wydawalo i bylo 160) i nagle sie pakuje na Straz Miejska.
Ale na szczescie zobaczylem miedzy samochodami ich na poboczu, wiec wczesniej rozpoczalem proces DOHAMOWYWANIA.
Dohamowalem do 90/80. I ciekawe co bedzie.
No i powstaje problem, KOMU UFAC NA CB????
Glownie nie sobie.
Sobie w ogle ufac nie mozna.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
- So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
- Polubił: 309 razy
- Polubione posty: 60 razy
Re: Jak NieByc TotalnymDebilem w SUbaru
Czy w takim razie CB ma sens
Może lepiej wgrać sobie do nawigacji POI: patrole, fotoradary stacjonarne, fotoradary przenośne 


Re: Jak NieByc TotalnymDebilem w SUbaru
Ło, jakie wykopki :)
http://wwojnar.com/
– Это водка? – слабо спросила Маргарита. Кот подпрырнул на стуле от обиды.
– Помилуйте, королева, – прохрипел он, – разве я позволил бы себе налить даме водку? Это – чистый спирт!
– Это водка? – слабо спросила Маргарита. Кот подпрырнул на стуле от обиды.
– Помилуйте, королева, – прохрипел он, – разве я позволил бы себе налить даме водку? Это – чистый спирт!
Re:
No to się tak nieśmiało zapytam...Arno pisze:Totalny Debil to ja
Uwaga
Jade se z WIlanowan do Konstancina. Pytam via CB MOBYLKY MOBYLKA JAK TA SCIEZKA Z ..DO...
- Czysto masz.
- Podziekowal
Odzywa sie inny:
Nie, fotoradar stoi.
To se mysle, glupek jeden pewnie o tej stalej kamerze mowi i wale ile fabryka daje.
Na szczescie, glupota moja zostala nieco tu zniwelowana, lekki ruch byl i zostalem po chamsku zmuszony do lekkiego zwolnienia.
I jade moze ze 130 albo 120. ( albo mi sie wydawalo i bylo 160) i nagle sie pakuje na Straz Miejska.
Ale na szczescie zobaczylem miedzy samochodami ich na poboczu, wiec wczesniej rozpoczalem proces DOHAMOWYWANIA.
Dohamowalem do 90/80. I ciekawe co bedzie.
No i powstaje problem, KOMU UFAC NA CB????
Glownie nie sobie.
Sobie w ogle ufac nie mozna.
Ile było?

Dolce far niente 

Re: Jak NieByc TotalnymDebilem w SUbaru
MA!So What! pisze: Czy w takim razie CB ma sens
Trzeba tylko zachować rozsądek. Zdrowy. Paczka dwadzieścia w mieście to przesada. a strażacy miejscy mogli w tzw. międzyczasie się ustawić.
Niedaleko mojego domu niebiescy mają teren łowów ze suszarką. Akcja odbywa się tak, że jeszcze dobrze auta nie zatrzymają, a już jeden namierza jadących.
Ta taktyka przynosi efekty



Dolce far niente 

Re: Jak NieByc TotalnymDebilem w SUbaru
FUX, nie w miescie, tylko na wylotowej 4 pasy oddzielone 20 metrami trawy. 7km takiej puistej szosy, ale TEREN ZABUDOWANY niby, choc nie ma nic. Wiec staja.
I ja sie pytam, SIE PYTAM, kto za tym stoi?
I ja sie pytam, SIE PYTAM, kto za tym stoi?
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Jak NieByc TotalnymDebilem w SUbaru
a gdyby tam twoja matka przez te jezdnie przechodzila ? 

to ja. wasz Rysiek Ochucki
Re: Jak NieByc TotalnymDebilem w SUbaru
Albo przedszkole było w przyszłości? 

http://wwojnar.com/
– Это водка? – слабо спросила Маргарита. Кот подпрырнул на стуле от обиды.
– Помилуйте, королева, – прохрипел он, – разве я позволил бы себе налить даме водку? Это – чистый спирт!
– Это водка? – слабо спросила Маргарита. Кот подпрырнул на стуле от обиды.
– Помилуйте, королева, – прохрипел он, – разве я позволил бы себе налить даме водку? Это – чистый спирт!
Re: Jak NieByc TotalnymDebilem w SUbaru
łolaboga Vert! Dzieś sie chopie poniewieral???? 

Dolce far niente 

Re: Jak NieByc TotalnymDebilem w SUbaru
jak to, KTO?????Arno pisze: I ja sie pytam, SIE PYTAM, kto za tym stoi?
Straż Miejska, policja, Straż Leśna, albo jeszcze inna....


Dolce far niente 
