
Od lewej:
- w ziołach,
- korzenny,
- pomidorowo-rodzynkowo-cebulowy.
Teraz się poszły przegryzać do lodówki

Oby tylko do gardziołek się sobie nie rzuciłyWiS pisze: Teraz się poszły przegryzać do lodówki
Chloru pisze: Twój przepis czyta się tyle ile mój się robi
Fuj.Konto usunięte pisze: "Prace w ogrodzie".
To trudne w dzisiejszych czasach do uwierzenia, ale całe życie tylko tytoń. Noo, oczywiscie z paprochami z podlogi w hali fabrycznej, w czasach ekstramocnychChloru pisze: zielska też nie paliłeś, hę?
Nie wiem kto to jest i gdzie pracuje, ale jesli trzeba tam chodzić na określoną godzinę, w dodatku częściej niż raz w miesiącu, to dziękuje, przekaż chłopu żeby się nie stresowałKruszyn pisze: Andrew Zimmern za chwile straci prace na rzecz WiSa
Spox, w jej obecnym młynie, nie zorientuje siędamaz pisze: co zrobi Mag jak się zorientuje
Tfutfutfu. Stary model, szyba już raz strzeliła - poł roku szukaniadamaz pisze: najprostsza metoda na piekarnik: rozgrzać do 200 stopni a potem nakapać zimnej wody
no o tym mówię. rozmiar "17 liczba pierwsza" to już geodezja.WiS pisze:i geodezji
No przecież widać, szukam rozwiązania kwadratury koladamaz pisze: co TY na powyższe?
WiS pisze: różne pasty z cieciorki, nie wiem czemu, dla zmyły nazywane pasztetami. Same w sobie są takie sobie,
Dyć ja o supermarketowych tylko piszę. Rękodzieło, a nawet coś z bazaru w Baku lub innej Casablance, to inna rozmowaKonto usunięte pisze: spróbowałbyś mojego hummusa to byś odszczekał
Ty już powinieneś w łóżku być...Konto usunięte pisze:WiS pisze: różne pasty z cieciorki, nie wiem czemu, dla zmyły nazywane pasztetami. Same w sobie są takie sobie,
Niewierny, spróbowałbyś mojego hummusa to byś odszczekał to powyższe...