Spalone sprzęgło? Czy jest do wymiany?

Pytania i problemy techniczne związane z Subaru. Trytytki, śrubki i inne tematy dla maniaków niszczenia żelastwa ;-)
Regulamin forum
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
Mattata
0 gwiazdek
Auto: Subaru Forester II 2007, 2.0 158 KM
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Spalone sprzęgło? Czy jest do wymiany?

Post 6 lip 2013, o 00:33

Witam!

Moje pytanie odnosi się do sytuacji, która mi się wczoraj przytrafiła. Mówiąc w skrócie - byłem Foresterem na piaszczysto-ziemistym terenie: jechałem najpierw po ubitej dróżce, potem bezpośrednio po piasku, bez problemu. Ale gdy się zatrzymałem w pewnym momencie na piasku to już nie dało się ruszyć z miejsca.
Podłoże to miękki piasek, teren równy (nie pod górkę), wrzucam jedynkę i staram się ruszyć - bez skutku: czuć, że auto "ciągnie do przodu", ale jakby coś je trzymało. Wrzucam wsteczny, też nie idzie. Zapiąłem reduktor - zero efektów. Auto nie było zakopane, ręczny nie zaciągnięty, nic go nie trzyma. Spróbowałem jeszcze chwilę ruszyć z miejsca, ale przestałem, gdy po chwili spod maski poszedł dym i zaczęło śmierdzieć. Zadzwoniłem do ASO, gdzie z opisu stwierdzili, że to z bardzo dużym prawdopodobieństwem spalone sprzęgło.
Potem wyciągnięto mnie z tego miękkiego na bardziej ubity piasek, gdzie auto już normalnie ruszało i jeździło. Wczoraj i dziś też nim jeździłem (po ubitych drogach oczywiście), i nie spotkałem się z jakimikolowiek anomaliami w funkcjonowaniu (biegi wchodzą, sprzęgło łapie, auto jeździ jak gdyby nic).
Jedyne co zauważyłem - że na zapłonie przy niezacięgniętym ręcznym pali się takim lekkim, bladym światłem lampka od ręcznego (<!>), a jak podciągnę ręczny, to ewidentnie zaczyna świecić mocniej, jaskrawiej. Po zapaleniu silnika gdy ręczny niezaciągnięty to gaśnie. Wydaje mi się, że nie było tego wcześniej i raczej nie jest to moje urojenie. Poziom płynów w normie. Co to może oznaczać?

Jak interpretować tą sytuację? To sprzęgło? Jest na wykończeniu, spaliłem je czy tylko przypaliłem? Wymagana wymiana?

Nie znam stylu jazdy poprzedniego właściciela, auto kupione miało 63k km, obecnie ma 78k km, regularne przeglądy. Mój styl oceniłbym na spokojny, nie wjeżdżam nie wiadomo gdzie, lewa noga przy podłodze (staram się, może nie zawsze wyjdzie, ale większość czasu udaje się). W zeszłym roku ze dwa razy jeździłem po piachu bez przygód, tak to głównie jazda miejska.

Dodam, że to pierwszy raz, gdy zdarzyła mi się taka sytuacja, stąd też moja panika :-> Prosiłbym o pomoc, bo nie wiem, czy sprzęgło do wymiany, a w planach niedługo daleka wyprawa w tym po górskich drogach, więc jeżeli sprzęgło na wykończeniu to wolałbym je wymienić.

P.S. Jakby co to autko jak w opisie - Forester z 2007, 2.0 158 KM.
Ostatnio zmieniony 16 wrz 2013, o 23:25 przez Mattata, łącznie zmieniany 1 raz.



Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Spalone sprzęgło? Czy jest do wymiany?

Post 6 lip 2013, o 00:49

auto jeździ normalnie?
wrzuć najwyższy bieg przy 3krpm i wciśnij gaz do końca. Jak obroty nie wzrosną niewspółmiernie do przyspieszenia to olej ;-)

Kontrolki mi się tak ledwo żarzyły jak miałem zwarcie spowodowane zalaniem. Miałem tylko większy zgryz, bo jedną z nich była ta od oleju. Wyschło minęło ;-)

Sprzęgło zdarza się, że zaśmierdzi. Niepożądane, ale też jak raz i krótko, nie ma co panikować. (zapach typu podpalony śmietnik?)

Mattata
0 gwiazdek
Auto: Subaru Forester II 2007, 2.0 158 KM
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Spalone sprzęgło? Czy jest do wymiany?

Post 6 lip 2013, o 12:20

Cześć, @Alan, Alan, Alan! Dzięki za odpowiedź!

Tak, jeździ normalnie bez żadnych odstępstw od normy.

Olej sprawdzałem, jest idealnie na środku między min. a max., tak wogóle jakiś czas temu uzupełniałem bo było troszkę ponad min., a wymieniany całkowicie był we wrześniu (przy 67,5k km). Chyba, że masz na myśli coś innego z olejem niż sam jego poziom i ostatnią wymianę?
W kwestii zalania ostatnio jechałem w czasie większej ulewy jakoś na początku czerwca, od tej pory autko raczej jeździło w ładniejszą pogodę, bez głębokich kałuż itp. Chyba, że to piasek się gdzieś dostał?

Zapach kojarzył mi się z topionym plastikiem, może gumą, dość ostry. Białawy dym leciał jakby z dolnej (bliższej podłoża) części silnika, jak otworzyłem maskę w celu sprawdzenia. Może i dałoby się to porównać do spalonego śmietnika, w każdym razie dziś już go prawie nie czuć, wywietrzał.

Wyczytałem właśnie w innych tematach na forum, że ludziom zdarza się przypalić sprzęgło nie raz i nie dwa, a nadal jest sprawne. Moja panika wynika tylko z tego, że niedługo jadę jak wspomniałem w dalszą drogę za granicę, i boję się, że 1000 km od domu, na jakimś bardziej stromym podjeździe, auto stanie i już nie ruszy. Pewnie rozumiesz, wolałbym to zweryfikować teraz, zeby jakby co sprzęgło wymienić.

"wrzuć najwyższy bieg przy 3krpm i wciśnij gaz do końca."
Wybacz pytanie, ale dla pewności: zrobić to jadąc czy stojąc? :->


P.S.
Tak się zastanawiam - to chyba trochę dziwne, że mając Subaru z AWD nie móc ruszyć na piasku. Czyż nie po to się je kupuje, żeby od czasu do czasu wjechać w trudniejszy teren (a ten przecież aż taki trudny nie był)? :-> Dużo aut innej maści w tamtym miejscu się porusza, więc to trochę dziwne, że Subaru nie dało rady, jak myślicie? Spodziewałbym się po nim, że z nie takiej opresji uda mu się wyknąć! Chyba musi być jakaś usterka...
Ostatnio zmieniony 6 lip 2013, o 12:37 przez Mattata, łącznie zmieniany 2 razy.

booSTi
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: z piekła rodem
Auto: Black Devil STi
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Spalone sprzęgło? Czy jest do wymiany?

Post 6 lip 2013, o 12:22

Wyszedłeś z auta zobaczyć, że się kółka kręcą?

Bo jak masz centralny dyfer uszkodzony, to mógł Ci napęd jednym kołem uciekać...
Albo coś nie klei na sprzęgle ;)

Mattata
0 gwiazdek
Auto: Subaru Forester II 2007, 2.0 158 KM
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Spalone sprzęgło? Czy jest do wymiany?

Post 6 lip 2013, o 12:33

Tak, na szczęście miałem pasażera, i on to sprawdził, gdy ja ruszałem. Koła się nie kręciły, ani jedno.
Auto tylko delikatnie się "wychylało", ale koła stały w miejscu.
Uczucie, jakby chciało się ruszyć z zaciągniętym ręcznym - auto chce jechać, ale coś je "trzyma".

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Spalone sprzęgło? Czy jest do wymiany?

Post 6 lip 2013, o 13:14

Pisząc 'olej' miałem na myśli 'nie przejmuj się' a nie olej w silniku ;-)

Jesteś pewien że auto nie powiesilo się? Chociaż jak koła się nie kręcily to dziwne.

Sprzęgło sprawdzisz jadąc.

Mattata
0 gwiazdek
Auto: Subaru Forester II 2007, 2.0 158 KM
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Spalone sprzęgło? Czy jest do wymiany?

Post 6 lip 2013, o 13:48

Haha, wybacz, odebrałem Twoj "olej" nieco zbyt dosłownie i silnikowo ;-)

Jestem w 100% pewien, że nie wisiało. Teren był płaski, jak to piasek miał różne dołki i wzniesienia, ale nie aż tak wielkie, by auto zawisło. Zaglądałem pod auto i był duży prześwit. Koła też się nie zakopały, były może ze 2 cm w głąb piasku, bo był miękki. Dla wizualizacji: ZDJĘCIE (z Googli) - stał tak jak ten na zdjęciu (tyle że piasek był bardziej żółty, suchy i miękki).
Normalna sytuacja, dlatego moje zdziwienie "dlaczego on nie chce jechać?" było tak wielkie.

Potem urządzę sobię przejażdżkę i sprawdzę sprzęgło Twoim sposobem.

W poniedziałek jadę do ASO (sprawdzenie elektryki umówione wcześniej) - mają oni jakieś swoje sposoby na sprawdzenie stanu sprzęgła? Nie wiem, przejechanie się autem przez fachowca, podpięcie do kompa, ocena mechaniki?

booSTi
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: z piekła rodem
Auto: Black Devil STi
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Spalone sprzęgło? Czy jest do wymiany?

Post 6 lip 2013, o 14:46

No to albo bieg nie wszedł albo sprzęgło nie przeniosło napędu albo centralny dyfer zrobił sobie przerwę...

burat
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Bielawa
Auto: Łosiarrii , Baśka
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Spalone sprzęgło? Czy jest do wymiany?

Post 6 lip 2013, o 19:47

a masz w tym wynalazku reduktor ?? a jak masz to rączka ci gdzieś się nie "podniosła" ??? to czasami się zdarza :oops: :-)
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" :mrgreen:

Matiz
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Lokalizacja: Chorzów
Auto: Impreza RX '00 A.K.A. KombiHorror
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Spalone sprzęgło? Czy jest do wymiany?

Post 6 lip 2013, o 22:39

Buracie ,ale wtedy po prostu nie jedzie, nie ma tego co on wspomina "jakby na recznym" :-/
Obrazek

burat
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Bielawa
Auto: Łosiarrii , Baśka
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Spalone sprzęgło? Czy jest do wymiany?

Post 6 lip 2013, o 22:53

Matiz, pewnie tak ale warto zapytać ;-)
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" :mrgreen:

Mattata
0 gwiazdek
Auto: Subaru Forester II 2007, 2.0 158 KM
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Spalone sprzęgło? Czy jest do wymiany?

Post 6 lip 2013, o 23:21

Tak, mam go ;-)
Mattata pisze:Zapiąłem reduktor - zero efektów.
Jak już pisałem, próbowałem użyć reduktora, żeby uzyskać większą moc na kołach i może dzięki temu ruszyć z miejsca, jednakże nie przyniosło to efektu :roll:

Już dawno się sporo naczytałem, że jakakolwiek pozycja pośrednia (inna niż HI lub LO) tej rączki od reduktora może się wiązać z niemiłymi skutkami, także zawsze podczas jazdy pilnuje i sprawdzam po kilka razy, czy siedzi tam, gdzie powinna :-) Jeżeli o to chodzi, to podczas tamtej sytuacji też to zweryfikowałem, była tam, gdzie jej miejsce. Ale i tak dzięki za trop!

@Alan, Alan, Alan! - przeprowadziłem dzisiaj test z biegami, samochód zdał go prawidłowo, tj. obroty bez anomalii w stosunku do przyspieszenia.

Mam nadzieję, że zweryfikują mi to w poniedziałek. A jakby się okazało, że sprzęgło do wymiany to mam kolejne pytania:
- Opłaca się wymieniać w ASO? Cena ok. 2000 zl z robocizną.
- A może kupić sobie sprzęgło samemu i dać do wymiany? Do mojego autka znalazłem trzy pasujące sprzęgła: firmy LUK (870 zł), firmy VALEO (1770 zł) i EXEDY (1400 zł), ceny za komplet. Macie doświadczenie z którymikolwiek, dają radę na podobnym poziomie jak oryginalne? A może warto dać te 2k i mieć spokój na dłużej?

Przeznaczenie: do jazdy głównie spokojnej (trasa i miasto), ale chciałbym, żeby nie zawiodło mnie, gdybym ciągnął przyczepę, pojechał gdzieś na piach czy w teren, chciał wyjechać z zaspy albo po prostu w jakiejś sytuacji szybciej ruszyć ;-)

Matiz
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Lokalizacja: Chorzów
Auto: Impreza RX '00 A.K.A. KombiHorror
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Spalone sprzęgło? Czy jest do wymiany?

Post 7 lip 2013, o 09:36

ale jezeli masz predkosc "przelotową" i docisniecie gazu nie skutkuje zwiekszaniem predosci samochodu tylko obrotow, to nie ma czego wymieniać.
Obrazek

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
Polubił: 247 razy
Polubione posty: 528 razy

Re: Spalone sprzęgło? Czy jest do wymiany?

Post 7 lip 2013, o 11:11

Matiz pisze: ale jezeli masz predkosc "przelotową" i docisniecie gazu nie skutkuje zwiekszaniem predosci samochodu tylko obrotow, to nie ma czego wymieniać.
Matiz, właśnie wtedy jest co wymieniać ;)
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

Mattata
0 gwiazdek
Auto: Subaru Forester II 2007, 2.0 158 KM
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Spalone sprzęgło? Czy jest do wymiany?

Post 7 lip 2013, o 11:17

Zdecydujcie się ;-) Mi się wydaje tak na chłopski rozum, że jeżeli dodaję gazu, obroty zaczynają rosnąć ale autko nie przyspiesza adekwatnie do obrotów, to chyba znaczy, że sprzęgło nie sprzęga tak jak powinno, czyli rację ma @Chloru.

burat
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Bielawa
Auto: Łosiarrii , Baśka
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Spalone sprzęgło? Czy jest do wymiany?

Post 7 lip 2013, o 11:22

Mattata, si :->
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" :mrgreen:

TERZO
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Auto: niebieskie
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Spalone sprzęgło? Czy jest do wymiany?

Post 7 lip 2013, o 11:22

Mattata, i tego się trzymaj ;-)

Takie rzeczy się zdarzają...


Link: http://www.youtube.com/watch?v=acauKyXYyy4


:razz:
Marcin

-_-

Mattata
0 gwiazdek
Auto: Subaru Forester II 2007, 2.0 158 KM
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Spalone sprzęgło? Czy jest do wymiany?

Post 7 lip 2013, o 16:41

Wiem, że się zdarzają, tylko co dalej...
Rok temu jak śmigałem po piasku to nie bałem się na niego wjechać, a teraz to będę żył z taką obawą, że jak wjadę, to już nie wyjadę ;-( Mam teraz unikać piachu, żwiru czy głębszego śniegu? A co ze stromymi podjazdami w górach? ;-) Nie ukrywam, że gdzieś tam strach siedzi, i że chciałoby się polegać na pewnego rodzaju niezawodności.

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Spalone sprzęgło? Czy jest do wymiany?

Post 7 lip 2013, o 21:03

Mattata pisze: Zdecydujcie się Mi się wydaje tak na chłopski rozum, że jeżeli dodaję gazu, obroty zaczynają rosnąć ale autko nie przyspiesza adekwatnie do obrotów, to chyba znaczy, że sprzęgło nie sprzęga tak jak powinno, czyli rację ma @Chloru.
dokładnie tak jest. Nazywa się to ślizganiem sprzęgła.
Mattata pisze: Rok temu jak śmigałem po piasku to nie bałem się na niego wjechać, a teraz to będę żył z taką obawą, że jak wjadę, to już nie wyjadę Mam teraz unikać piachu, żwiru czy głębszego śniegu? A co ze stromymi podjazdami w górach? Nie ukrywam, że gdzieś tam strach siedzi, i że chciałoby się polegać na pewnego rodzaju niezawodności.
no to znajdź kawałek górki, piasku i zobacz czy się syt powtórzy. ;-)

Matiz
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Lokalizacja: Chorzów
Auto: Impreza RX '00 A.K.A. KombiHorror
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Spalone sprzęgło? Czy jest do wymiany?

Post 7 lip 2013, o 22:41

FAKT, chyba coś pomyliłem w tym zdaniu :-p

wiadomo, jak sie juz nie slizga mimo dalszych prób to po co od razu martwic sie o 2000zł na sprzegło, o to mi chodziło ;-)
Obrazek

Mattata
0 gwiazdek
Auto: Subaru Forester II 2007, 2.0 158 KM
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Spalone sprzęgło? Czy jest do wymiany?

Post 8 lip 2013, o 00:44

Matiz pisze:wiadomo, jak sie juz nie slizga mimo dalszych prób to po co od razu martwic sie o 2000zł na sprzegło, o to mi chodziło ;-)
Powód zmartwienia jest prosty!W głowie siedzi pytanie: "Skoro raz się zdarzyło, to czy zdarzy się ponownie?" ;-)
A jeżeli mogłoby się zdarzyć ponownie, to nie chciałbym, żeby sprzęgło mi padło za granicą, kawał drogi od domu, w środku urlopu :->

Ale będę dobrej myśli, bo sprzęgło raczej nie spali się z dnia na dzień (tak mi się wydaję), więc jak będą jakieś dające o sobie znać objawy to może wtedy trzeba się będzie martwić, prawda?

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: Spalone sprzęgło? Czy jest do wymiany?

Post 8 lip 2013, o 01:31

Historia jak z Archiwum X, znaczy się, niestandardowa ;-)
Na moje Foresterowo-terenowe wyczucie - problem był nie ze sprzęgłem, ale z hamulcem(cami). Z jakiegoś powodu one przytrzymały auto (bo przecież nie te marne parę centymetrow piasku, Forek nie z takich rzeczy wyjeżdża bez kłopotu).
Hamulce trzymały, dlatego zapewne przypaliłeś sprzęgło.
Tym bym się nie przejmował - z autopsji potwierdzam, ze okazjonalnym smrodem sprzegła się nie ma co przejmować (mam wredną bramą do garażu pod blokiem, która się często i znienacka psuje; w związku z tym czasami muszę awaryjnie wyjechać spod niej tyłem, na dosyć ruchliwą ulicę, bez widoczności - bo parkany - więc powoli i ostrożnie, z bardzo mocno nachylonego wjazdu; robię to na wysokich obrotach i w pewnej fazie na półsprzęgle, bo inaczej się nie da; nieraz przyśmierdzi, ale nic trwale się jeszcze nie zrypało).
Wniosek: przed wyjazdem zbadałbym działanie hamulców, bo być może tam czai się niebezpieczeństwo. Albo "powtórki z rozrywki", albo czegoś gorszego.
Jeśli hamulce OK, i innych niepokojących objawów brak, to bym jechal i się nie przejmował. A w razie, gdyby coś po drodze stukało/charczało/jęczało/tarło, należy podkręcić radio ;-)

Boombastic
4 gwiazdki
Lokalizacja: Warszawa
Auto: Forester 2,5 XT MY2008 z 2007 r. już sprzedany
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Spalone sprzęgło? Czy jest do wymiany?

Post 8 lip 2013, o 10:22

Nieśmiało się spytam czy masz w swoim aucie hill holder? Może to on zablokował hamulce?

Mattata
0 gwiazdek
Auto: Subaru Forester II 2007, 2.0 158 KM
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Spalone sprzęgło? Czy jest do wymiany?

Post 8 lip 2013, o 10:37

@WiS - dzięki za pocieszenie, trochę mnie to uspokoiło ;-) Autko dzisiaj poszło na przegląd (hamulce też zostaną sprawdzone), zobaczymy, co z tego wyniknie. Jak się dowiem, to dam znać! :->
Boombastic pisze:Nieśmiało się spytam czy masz w swoim aucie hill holder? Może to on zablokował hamulce?
Tak, mam. To też trop, może i rzeczywiście mógł przyblokować hamulce. Ale hamulca nie tykałem po odpaleniu (bo auto stalo na prostym, więc i po co), zaś sprzęgło puszczałem całkowicie i też nie szło, chyba, że coś z hill holderem nie tak. Jednak dzisiaj jak jechałem to łapał i puszał tak jak powininen. Zobaczymy, może coś się okaże, niemniej jednak dziękuję za podpowiedź, bo nie brałem tego pod uwagę :->

Tak z ciekawości zapytam - hill holder łapie też, jak się cofa :?: Bo wtedy na piachu to próbowałem i do przodu, i do tyłu (bujałem jak na śniegu). Jeżeli do tyłu nie łapie, to by nie był on, bo próbowałem też cofać.

Boombastic
4 gwiazdki
Lokalizacja: Warszawa
Auto: Forester 2,5 XT MY2008 z 2007 r. już sprzedany
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Spalone sprzęgło? Czy jest do wymiany?

Post 8 lip 2013, o 16:01

Mattata pisze: Tak, mam. To też trop, może i rzeczywiście mógł przyblokować hamulce. Ale hamulca nie tykałem po odpaleniu (bo auto stalo na prostym, więc i po co), zaś sprzęgło puszczałem całkowicie i też nie szło, chyba, że coś z hill holderem nie tak. Jednak dzisiaj jak jechałem to łapał i puszał tak jak powininen. Zobaczymy, może coś się okaże, niemniej jednak dziękuję za podpowiedź, bo nie brałem tego pod uwagę

Tak z ciekawości zapytam - hill holder łapie też, jak się cofa Bo wtedy na piachu to próbowałem i do przodu, i do tyłu (bujałem jak na śniegu). Jeżeli do tyłu nie łapie, to by nie był on, bo próbowałem też cofać.

Ja miałem parę przygód z hill holderem. Czy łapie jadąc do tyłu? Tak. Czy potrafi złapać (nie odpuścic) po puszczeniu sprzęgła? Zdecydowanie tak. Wiosną myslałem że mam już coś nie tak z hamulcami, tak jakby klocki sie nie cofały i blokowały tarcze. A to była wina opóźnienia hill holdera, słychać było wyraźne cyknięcie z lewej strony auta na podszybiu. Po wyregulowaniu przygody sie skończyły.

ODPOWIEDZ