


Ile ten tir jechał km/h?
ale to wygląda na góra 50km, albo i mniej, bo nawet lamp nie ma zbitych w tym MANieeMTi pisze:wystarczy, że przepisowo 80-90
Myślę,że więcej.Lampy nic nie znaczą.Jeśli auta były w ruchu, a tir najechał na tico to po prostu wpychał je pod drugą ciężarówkę.I jak napisał TERZO tico to była strefa zgniotu.Wydaje mi się ,że przy niskiej prędkości nie dałby rady tak zmasakrować autka.Nie wcisnął by go tak daleko.busik pisze: ale to wygląda na góra 50km, albo i mniej, bo nawet lamp nie ma zbitych w tym MANie
Tyle że tutaj nie słychać strzałów.jarmaj pisze:Jaka kupa ekspertów!![]()
Normalnie jak ci "Smoleńscy"
Jarmaj ja żaden ekspert,ale wiem co dzieje się z osobówką przy uderzeniu w drzewo,słup,czołówce z różnymi autami,czy z tzw.tirem...na codzień mam stycznośc z takimi przypadkami bo jeżdżę w pogotowiu ratunkowym oraz dyżurują na SOR ;)jarmaj pisze:Jaka kupa ekspertów!![]()
Normalnie jak ci "Smoleńscy"
Dokładnie,idziesz w twarde to żegnaj ...hemi112 pisze: nie ważne czy auto warte 5 tysi czy 500 tysi-jak ktoś jedzie ze zbyt dużą prędkością to 20 poduszek,5 gwiazdek,czy inne cuda nie uratują ,jak jest pięędorlnięcie z duża prędkością to praw fizyki nie oszukasz
Najczęściej zabija siła uderzenia, tak słyszałem od znajomej lekarki z pogotowia. Kiedyś podobny wypadek był w Łomiankach przy warszawskiej ... tam nie było tico tylko chyba seat , cala rodzina zginęła . Nie ma szans jak stoisz i dobija auto tir który nie hamuje.Nawet jak jedzie 50km/h.Arno pisze: Choć są wypadki z których i w czołg nie przeżyjesz.
No plus 20 ton i wszystko jasne.szycha pisze:
Re: Coś niedobrego
Nowy post dzisiaj, o 22:37
I tyle w temacie bo zostanę kolejnym ekspertem
To wcale nie musi być idiota, nawet nie musi być kiepskim kierowcą. Czasami tak po prostu się dzieje.Arionimus pisze: Najgorsze jest właśnie to kiedy to my,jadąc rozsądnie i zgodnie z przepisami możemy się stać ofiarą jakiegoś kompletnego idioty mogącego nadjechać z każdej możliwej strony
zabija przyspieszenie i "twarde", czyli wszystko to, co jest twardsze od ciała kierowcy i wchodzi w jego przestrzeń.Kruszyn pisze:Najczęściej zabija siła uderzenia, tak słyszałem od znajomej lekarki z pogotowia