Bea pisze:
Koval, przecież ja się z nikim w życiu nie pokłociłam , jestem najspokojniejszym osobnikiem w historii
W takim razie przypominam polski film : Niespotykanie spokojny czlowiek".
Chlopaki rozumicie tera? Uszy po sobie i wszystko cacy. A wez tu sie czlowieku postaw, sprzeciw, miej nieco inne zdanie, miej zdanie...
Tu na forum jest jak w domu. Co najwazniejsze? Spokoj.
Chcialem z tego miejsca wyrazic skruche, Bea wez nie bij i sie nie gniewaj. jakos to bedzie. ja sie poprawie. Bo co, zalezy mi?
Zawsze warto ustapic dla dobra sprawy, nawet jak sie jest po kursach negocjacji i to nie jest WIN WIN.
To raczej jest lose, lose ,lose, she wins.
Ale zycie nas do tego przyzwyczailo. Nohil novi.
A film polecam.
BEA, oczywiscie, MASZ RACJE. 'Padam do stopek.
Agresywnie zbydlecone meskie swinstwo