Witam,
Jestem Świeżakiem na forum ale na wstępie chciałbym odradzić zakup tego auta w stanie "kolekcjonerski"
o numerze vin: JF1GC8LD3YG095538 z poniższego linka:
http://otomoto.pl/su...-C30475291.html
Obecnie znajdującego sie w komisie:
"LASPALMAS
Adama Asnyka vis-a-vis galerii, 32-420 Gdów"
Poniżej opis ogłoszenia otomoto:
Dodatkowe informacje:
Cechy zewnętrzne: alufelgi, światła przeciwmgłowe
Bezpieczeństwo: ABS, autoalarm, poduszki powietrzne, immobiliser Komfort: 4x4, el. szyby, el. lusterka, klimatyzacja, centralny zamek, radio, wspomaganie kierownicy, komputer, tapicerka welurowa, podgrzewane fotele
Historia: serwisowany w ASO, bezwypadkowy, garażowany
Opis pojazdu
KULTOWA SUBARU IMPREZA GT TURBO
SAMOCHÓD Z POLSKIEGO SALONU,
W IDEALNYM STANIE TECHNICZNYM,
SERWISOWANA DO SAMEGO KOŃCA,
WYMIENIONY ROZRZĄD, OLEJ MOTUL 15W50,
WSZYSTKO UDOKUMENTOWANE!!!,
PRZELEOTOWY UKŁAD WYDECHOWY,
NIE WYMAGA ŻADNEGO WKŁADU FINANSOWEGO,
EGZEMPLARZ KOLEKCJONERSKI,
VIN JF1GC8LD3YG095538
1 rejestracja 10.2000r
SAMOCHÓD OD PASJONATA MARKI
FOTELE RECARO
KLIMATYZACJA!!!
PRZYJMUJEMY SAMOCHODY W ROZLICZENIU,
KUPUJĄCY ZWOLNIONY Z OPŁATY SKARBOWEJ
RATY/ZAMIANA
POLECAM CENA 25500 ( DO NEGOCJACJI)
Rozumiem, że auto z roku 99/00 nie jest nowym, salonowym autem ale po co kłamać przez telefon o faktycznym stanie auta?
np. o tym że żaden element nie był lakierowany jak w rzeczywistości i tak większość wad wyjdzie na jaw podczas osobistych oględzin czy też wizyty w serwisie...
Ale po zaprezentowaniu sobie rekreacyjnej?? - hmm prędzej krajoznawczej przejażdżki : Warszawa-Kraków-Warszawa obejmującej około 700KM pięknych widoków stwierdzam po raz kolejny, że auta z komisu to szroty! A może to tylko ja mam takie szczęście...
Ale do sedna...
Podczas jednej z rozmów telefonicznych właściciel zapewniał, że auto jest bezwypadkowe i że żaden element nie był lakierowany...
Myślę sobie.. na zdjęciach ładnie wygląda, właściciel zapewnia, że bezwypadkowy w dodatku nie lakierowany więc pewnie auto ma trochę "blizn"
w postaci obtarć czy też zadrapań, pęknięć itd.. W końcu jest wiekowe i wiadomo do jakiej jazdy są używane tego typu auta...
Słysząc pozytywne słowa postanowiłem to zweryfikować umawiając się na oględziny auta w polecanym ASO EFP w Krakowie.
Po spotkaniu się z Właścicielem przed serwisem Subaru i wstępnych - osobistych oględzinach auta okazuje się, że pełno na nim szpachli a lakierowanie kilku elementów?? .... tiaa kilku... Odbywało się chyba u "Cześka" za stodołą na świeżym powietrzu..
Oczywiście usłyszałem uzasadnienie, że przecież to nie nowe auto wiec ideału nie ma się co spodziewać..
A na jedno z pytań, które zadałem sprzedającemu:
"Czemu pan mi kłamał przez telefon, że auto nie miało żadnego elementu malowanego - lakier oryginał od nowości?"
otrzymałem następującą odpowiedź:
"To klient nas zmusza abyśmy tak mówili.
Gdybym powiedział kupującemu, że były jakieś elementy lakierowane to by nie przyjechał."
Lekkie wkurw... ogarnia człowieka no ale dajemy szanse i wjeżdżamy na serwis...
Na serwisie po 2h oględzin i sprawdzania panowie zapraszają kupującego i sprzedającego i opowiadają co się dowiedzieli/wywnioskowali o aucie..
W sumie... z seryjnego malowania została tylko tylna klapa.
Reszta auta grubo po szpachlowana, polakierowana, w dodatku szpachla się pozapadała..
Myślę sobie, kurde jest 21 wiek widać przespałem coś i nie znam się w dzisiejszych czasach na kolekcjonerskim stanie auta.
Reasumując tą kwestie: tak jak pisałem wyżej z dobrych rzeczy jest na pewno klapa aaa i jeszcze: hamulce, podłoga, wnętrze auta... i chyba silnik, który na oko sprzedającego ma 250KM (zastanawiam się skąd 250 KM skoro prócz tłumika nic nie było modyfikowane w tym GT. Myślę może właściciel ma hamownie w oku bo jak sam mówił nie hamował go ale podobno jest bardzo szybki ;))
Miałem sprawdzać kompresje ale po tym co zobaczyłem i usłyszałem w serwisie stwierdziłem ze szkoda wpędzać się w dodatkowe koszta oraz marnować swój czas na dalsze oględziny.
A stwierdzenia z ogłoszenia: "W IDEALNYM STANIE TECHNICZNYM" oraz "NIE WYMAGA ŻADNEGO WKŁADU FINANSOWEGO" pozostawiają wiele do życzenia...
Na przeglądzie na dzień dzisiejszy zauważono:
- uszkodzony silniczek od lusterka lewego (nie działa sterowanie lewo,prawo ale sprzedający się upierał, że jest sprawne bo działa regulacja góra,dól),
- brak zawleczek zabezpieczających na nakrętkach na sworzniach wahaczy ,
- wyciek oleju z przewodów wspomagania kierownicy,
- pęknięty prawy mieszek/guma przekładni kierowniczej, wyciek oleju,
- wyciek oleju z dekli głowicy lewej i prawej,
- pęknięta osłona amortyzatora LT,
- korozja miski olejowej i wyciek oleju od strony sprzęgła,
- ślady wody w bagażniku (sprzedający twierdzi, że to wina pasów mocujących (które akurat przewoził) schnących w bagażniku),
- szumiące łożysko w kole LT,
- głośna praca tylnej cześć skrzyni biegów.
Tak więc gdyby ktoś miał ochotę oglądać to auto, to przynajmniej już trochę będzie o nim wiedział i zaoszczędzi 442zl (serwis) + $$ za paliwo.
A Panu Sprzedającemu życzę powodzenia w sprzedaży KOLEKCJONERSKIEGO pojazdu.
Pozdrawiam!