Czasy się zmieniają, zmieniają pomysły na automobilizm i mój (znany tu z resztą szerokiemu gronu) brat zwany Kijkiem także zapragnął zmiany. Zwiększył pojemność, został przy 4x4, nieco tylko poprawił komfort.
A w związku z tym w jego imieniu opisuję tu wóz, który jest na sprzedaż.
Mianowicie:
Subaru Impreza RX 1999, 2.0 N/A, data pierwszej rejestracji 19.01.2000, przybliżony przebieg 206 tys. km.
Oprócz standardowego dla RXa wyposażenia auto z istotnych elementów posiada:
- fotele od GTka
- kierownica Sparco z nabą Momo
- tylne światła JDM (piękne!)
- halogeny dalekosiężne Wesem ze stuwatowymi żarówkami, niezbędne w górach (z nocy robią dzień a z niesfornych kierowców jeżdżących na włączonych przeciwmgłowych po mieście potulnych entuzjastów przepisowego używania oświetlenia)
- kolektor wydechowy Borla Replica – prosto ze US&A - plus tylna puszka przelotowa – auto gada jak turbo, na niskich obrotach bulgot prima sort
- amortyzatory Kayaba AGX z regulowaną twardością
- centralny zamek na pilota
Z eksploatacyjnych tematów: nieco ponad miesiąc temu wyregulowano zawory, wymieniono komplet uszczelek pokrywy zaworów i uszczelki gniazd świec (na oryginalne Subaru), silnik dostał nowe świece, przewody zapłonowe i czujnik spalania stukowego. Wymieniony został także olej. Około dwa lata temu dokonana została wymiana kompletnego rozrządu i sprzęgła.
Niedawno regeneracji poddano hamulce. Zaciski przednie są odświeżone, pomalowane, całość złożona na klockach Ferodo i tarczach Brembo.
Mechanicznie auto zdecydowanie sprawne i ogarnięte, natomiast najsłabszym punktem jest stan blacharski – obtarty tylny zderzak (choć przed zimą o ulotnych zderzakach i tak nie wypada mówić), rysy tu i tam i przede wszystkim typowa ruda w typowych dla modelu GC8 miejscach.
Auto do sprzedania z dwoma kompletami kół:
- lato 15’’, odmalowane białe felgi Subaru z tegorocznymi oponami Bridgestone Adrenaline;
- zima 14’’, stalówka z całkiem rześką nalewką o wzorze bieżnika wzorowanym na Pirelli Carving;
Jak auto jeździ parę osób miało okazję się przekonać. W zimę ciężko o lepszy wóz do zabawy i do używania na co dzień.
Potwierdzając niejako znaną w pewnych kręgach prawdę ludową mówiącą o tym, że nie trzeba ‘czystu koni, szper i kolców’ żeby na śniegu przemieszczać się z godnością dołączam do postu kilka ujęć z Kijkiem i jego RXem w roli głównej.
Załączone zdjęcia są sprzed około roku, od tego czasu pojawiło się kilka zadr na wizerunku.
W razie pytań zapraszam do kontaktu.
Auto można obejrzeć w Bielawie.
Cena: wyjściowo 9800 plnów




Tu sprawa jest prosta, hairpin corner:
Link: http://www.youtube.com/watch?v=2FwTmHYsV38
Tu jeszcze bez bulgotu:
Link: http://www.youtube.com/watch?v=juOOtk3vzA0