Mechanik-Zawód na wymarciu
Mechanik-Zawód na wymarciu
Hej.
Od jakiegoś czasu mam styczność z różnymi warsztatami i zauważyłem jedną niepokojącą mnie prawidłowość.
8 na 10 mechaników zamiast dokładnie zdiagnozować usterkę proponuje wymianę elementu jak gdyby na wszelki wypadek.
Zamiast wymienić tulejki w rozruszniku ,kup pan na allegro rozrusznik......:(
Podobnie z alternatorem , zastanawia mnie tez czy każdy z nas tzn. posiadaczy subaru zawsze wymienia kompletne sprzęgło nawet gdy wymiany wymaga jednie tarcza?
Zapewne co do sprzęgła zdania są mocno podzielone ale wspomniany rozrusznik? tulejki za 30 parę zł załatwiają sprawę .
Jest wiele takich elementów które można naprawdę tanio naprawić tylko czy nasi mechanicy maja na to ochotę czy może powinni się przemianować z mechanika na Wymieniacza (może nie jest to poprawnie językowo :) bądz może są na utrzymaniu Allegro.
A może to Ja jestem Jakiś dziwny? :)
Ciekawi mnie co Wy o tym myślicie?
Pozdrawiam
Od jakiegoś czasu mam styczność z różnymi warsztatami i zauważyłem jedną niepokojącą mnie prawidłowość.
8 na 10 mechaników zamiast dokładnie zdiagnozować usterkę proponuje wymianę elementu jak gdyby na wszelki wypadek.
Zamiast wymienić tulejki w rozruszniku ,kup pan na allegro rozrusznik......:(
Podobnie z alternatorem , zastanawia mnie tez czy każdy z nas tzn. posiadaczy subaru zawsze wymienia kompletne sprzęgło nawet gdy wymiany wymaga jednie tarcza?
Zapewne co do sprzęgła zdania są mocno podzielone ale wspomniany rozrusznik? tulejki za 30 parę zł załatwiają sprawę .
Jest wiele takich elementów które można naprawdę tanio naprawić tylko czy nasi mechanicy maja na to ochotę czy może powinni się przemianować z mechanika na Wymieniacza (może nie jest to poprawnie językowo :) bądz może są na utrzymaniu Allegro.
A może to Ja jestem Jakiś dziwny? :)
Ciekawi mnie co Wy o tym myślicie?
Pozdrawiam
If in Doubt just flat out ....
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: Mechanik-Zawód na wymarciu
Nie jesteś.jaworek74 pisze: może to Ja jestem Jakiś dziwny? :)
Kiedyś mechaników, potrafiących naprawiać, kształciły masowo zawodówki, a nadzorujących ich majstrów technika.
Dzisiaj, dzięki reformom edukacji, mamy w serwisach inżynierów którzy wiedzą (mniej więcej) co należy wymienić, a przynajmniej starają się zgadnąć

I tak nie jest jeszcze źle, za kilka lat w obliczu awarii tulejki zaproponują Ci wymianę nie rozrusznika, a całego auta

Re: Mechanik-Zawód na wymarciu
Generalnie (niestety) pełna zgoda, ale
tego nie nazwałbym "wymieniactwem" na siłę - to bardziej kupowanie świętego spokoju i oszczędność - ja, znając moje szczęście i złośliwość rzeczy martwych, jakbym wymienił samą tarczę to za pół roku szumiałoby mi łożysko oporowe, ale padł docisk ;) . To tak jakbyś przy wymianie rozrządu nie wymienił pompy wody, albo którejś rolki, bo są jeszcze w miarę ok.jaworek74 pisze: czy każdy z nas tzn. posiadaczy subaru zawsze wymienia kompletne sprzęgło nawet gdy wymiany wymaga jednie tarcza?
Re: Mechanik-Zawód na wymarciu
Ok ale kupowanie na zapas?
Mnie tu chodzi też o to ze Mechanicy już powoli tracą umiejętność oceny i weryfikacji części i uszkodzeń myślę że częściej robią to z braku wiedzy lub z lenistwa.
Ale przecież to My za to płacimy , może sprzęgło nie jest dobrym przykładem chociaż ja bym się upierał .
Można na zapas wymienić pół samochodu ,ale czy o to w tym chodzi? Można też kupić nowe auto patrząc na to w ten sposób .
Reasumując Coraz mniej jest warsztatów w których pracują Prawdziwi Fachowcy, niestety oni wymierają jak Dinozaury.
Pozostaje wiec samemu się szkolić....... :)
Mnie tu chodzi też o to ze Mechanicy już powoli tracą umiejętność oceny i weryfikacji części i uszkodzeń myślę że częściej robią to z braku wiedzy lub z lenistwa.
Ale przecież to My za to płacimy , może sprzęgło nie jest dobrym przykładem chociaż ja bym się upierał .
Można na zapas wymienić pół samochodu ,ale czy o to w tym chodzi? Można też kupić nowe auto patrząc na to w ten sposób .
Reasumując Coraz mniej jest warsztatów w których pracują Prawdziwi Fachowcy, niestety oni wymierają jak Dinozaury.
Pozostaje wiec samemu się szkolić....... :)
If in Doubt just flat out ....
-
stefanekmac
- 5 gwiazdek
- Auto: był forek XT jest OBK 2,5
- Polubił: 26 razy
- Polubione posty: 91 razy
Re: Mechanik-Zawód na wymarciu
Na prowincji trochę lepiej.Bieda limituje takich drogich a promuje tańszych, Są firmy rodzinne-ojciec,syn +pracownik, sam do takich jeżdżę.Jest ok.Ale sami wiecie, że łożysko koła w subaru tylko z piastą...Ja kupiłem auto od gościa co rozrząd robił a pompy wody nie.Auto już ma prawie 200 k a więc za chwilę kolejny rozrząd.
Pamietajmy o Wołyniu.
-
grape.crash
- 2 gwiazdki
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: Forester S-Turbo
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Mechanik-Zawód na wymarciu
Panowie, ale to dotyczy niestety każdej dziedziny naszego życia. Dużo prościej jest coś wymienić nić naprawić. Poczynając od sprzętu RTV/AGD po samochody.
Niestety jest tak jak pisze
Niestety jest tak jak pisze
WiS pisze: Kiedyś mechaników, potrafiących naprawiać, kształciły masowo zawodówki, a nadzorujących ich majstrów technika.
Dzisiaj, dzięki reformom edukacji, mamy w serwisach inżynierów którzy wiedzą (mniej więcej) co należy wymienić, a przynajmniej starają się zgadnąć![]()
Mając jeszcze Hondę sprzeczałem się z mechanikiem, który usilnie chciał mi wymienić pompę wody. Producent zalecał jej wymianę po 200k km, paski i rolki po 100k km. Skończyło się na tym, że zabrałem od niech samochód i zrobiłem go sam.WRC fan pisze:To tak jakbyś przy wymianie rozrządu nie wymienił pompy wody, albo którejś rolki, bo są jeszcze w miarę ok.
Re: Mechanik-Zawód na wymarciu
grape.crash, nie chodzi mi o wymianę na zapas względem zaleceń producenta, tylko o przypadek kiedy akurat wypada wymiana rozrządu z pompą, a niektóre elementy nie wyglądają na mocno zużyte.

Tu to akurat niestety najczęściej taniej wychodzi kupić nowy sprzęt niż naprawiać. Choć ja ostatnio naprawiłem monitor za jakieś groszegrape.crash pisze: Dużo prościej jest coś wymienić nić naprawić. Poczynając od sprzętu RTV/AGD

Re: Mechanik-Zawód na wymarciu
Tak, jak z pilotami do tv sprzed kilku lat.
Oryginał 200-300, no name 20.
Naprawa 10. Tylko trzeba wiedzieć, gdzie lutownicę przyłożyć...
Oryginał 200-300, no name 20.
Naprawa 10. Tylko trzeba wiedzieć, gdzie lutownicę przyłożyć...

Re: Mechanik-Zawód na wymarciu
tylko pytanie czy obecne auta lub sprzęt rtv ,o jaki tu zahaczył temat, jest przewidziany do naprawy w ogóle oraz/lub czy koszta robocizny kontra koszta części nie wychodzą w na korzyść tych drugich. Kiedyś czas fachowca w porównaniu do mechanizmu była o wiele tańsza ,teraz czas człowieka przy pracy jest dużo droższy niż sam mechanizm, który w wielu przypadkach jest tak skonstruowany żebyś przypadkiem go nie mógł naprawić tylko właśnie bardziej opłacalne będzie zakup nowego (w naszych realiach używanego
) mechanizmu 


Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" 

Re: Mechanik-Zawód na wymarciu
burat pisze: Kiedyś czas fachowca w porównaniu do mechanizmu była o wiele tańsza ,teraz czas człowieka przy pracy jest dużo droższy niż sam mechanizm, który w wielu przypadkach jest tak skonstruowany żebyś przypadkiem go nie mógł naprawić tylko właśnie bardziej opłacalne będzie zakup nowego
O to to to, to to. Tylko w przypadku elektroniki jakoś to się broni, o tyle w motoryzacji to już producenci przeginają.
Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.
Re: Mechanik-Zawód na wymarciu
Kup kolego teraz tulejki do rozrusznika do imprezy GC
o ile wogóle je dostaniesz to cena i tak pewnie wyniesie więcej niż cały rozrusznik na allegro. W dodatku mechanik musi dać gwarancje na regeneracje takiego rozrusznika, a tak coś se Pan kupił to Pan masz
Kiedyś jak było dostępne kilkanaście modeli aut byli rzemieślnicy którzy dorabiali części zamienne do aut, teraz nikomu się to nie opłaca. Sam niestety odsyłam ludzi z kwitkiem którzy przychodzą do mnie z rozrusznikiem i chce dorabiać tulejki:D.
Choć ostatnio pracujemy nad możliwością przerabiania szklanek do silników subaru aby nie trzeba było czekać miesiąc na wymiarowe i płacić tryliony.
Często teraz nawet nie ma możliwości dokupić części zapasowych, a często i nie da się pewnych rzeczy wymienić. Teraz wiele części ma przewidzianą swoją żywotność mają się zepsuć i masz je wymienić na nowe.


Kiedyś jak było dostępne kilkanaście modeli aut byli rzemieślnicy którzy dorabiali części zamienne do aut, teraz nikomu się to nie opłaca. Sam niestety odsyłam ludzi z kwitkiem którzy przychodzą do mnie z rozrusznikiem i chce dorabiać tulejki:D.
Choć ostatnio pracujemy nad możliwością przerabiania szklanek do silników subaru aby nie trzeba było czekać miesiąc na wymiarowe i płacić tryliony.
Często teraz nawet nie ma możliwości dokupić części zapasowych, a często i nie da się pewnych rzeczy wymienić. Teraz wiele części ma przewidzianą swoją żywotność mają się zepsuć i masz je wymienić na nowe.
Re: Mechanik-Zawód na wymarciu
Zwibel,Zwibel pisze:Choć ostatnio pracujemy nad możliwością przerabiania szklanek do silników subaru aby nie trzeba było czekać miesiąc na wymiarowe i płacić tryliony.
koniecznie ogłoś na forum, gdy to wam się uda.
Wówczas chętnie bym nabył jakieś Legacy H6
i go zaraz porządnie zagazował!

-
fudżisubo;)
- 2 gwiazdki
- Lokalizacja: WR
- Auto: Forester S turbo MY-01
- Polubił: 2 razy
- Polubione posty: 0
Re: Mechanik-Zawód na wymarciu
Ja Także zauważyłem tą tendencję u mechaników im chodzi głównie o "kasę i czas" przykładem może być to,że kiedyś pojechałem ze swoim golfem Gti . Chciałem wymienić nagrzewnicę i co usłyszałem
od mechaniora " wymień sobie ją sam". Po rozpytaniu go odpowiedział że nie opłaci mu się tego robić koszt samej nagrzewnicy jest nie współmierny z ilością godzin jej wymiany. Musiałby za robociznę krzyknąć wysoką cenę. Pocieszam się bo wiem że są jeszcze tacy dociekliwi mechanicy którzy trafnie stawiają diagnozę- nie strzelają na pałę np: wymień świece, przewody , kopułkę albo cewkę.

- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
Re: Mechanik-Zawód na wymarciu
+ dużo ludzi woli zapłacić za robotę 50 za godzinę pracy oraz za część, niż temu samemu "zdziercy" 150 za trzy godziny grzebania.burat pisze: tylko pytanie czy obecne auta lub sprzęt rtv ,o jaki tu zahaczył temat, jest przewidziany do naprawy w ogóle oraz/lub czy koszta robocizny kontra koszta części nie wychodzą w na korzyść tych drugich. Kiedyś czas fachowca w porównaniu do mechanizmu była o wiele tańsza ,teraz czas człowieka przy pracy jest dużo droższy niż sam mechanizm, który w wielu przypadkach jest tak skonstruowany żebyś przypadkiem go nie mógł naprawić tylko właśnie bardziej opłacalne będzie zakup
A najlepiej jakby policzył od stopera proporcjonalnie.
Re: Mechanik-Zawód na wymarciu
fudżisubo;) pisze:Ja Także zauważyłem tą tendencję u mechaników im chodzi głównie o "kasę i czas"
burat pisze:Kiedyś czas fachowca w porównaniu do mechanizmu była o wiele tańsza ,teraz czas człowieka przy pracy jest dużo droższy niż sam mechanizm
no to odpowiadam jak usługodawca.
oferujesz jakość. to oznacza (prawie zawsze) czasochłonność.czas (lub dobre części) oznacza, że musisz krzyknąć cenę.
konkurencja robi to samo byle jak i byle czym. za to szybko. więc tanio. bardzo często po konkurencji trzeba poprawiać (dodatkowy czas i podwójna cena).
pytanie za 1000 punktów: co wybierze typowy polski klient?
a ponieważ ZAWSZE wybierze tani badziew, to za chwilę okazuje się, że ci od jakości robią się w dwa sezony bardzo ekskluzywni (jak mają dużo szczęścia lub znajomych w istotnych przetargowo miejscach) albo znikają. przeciętny klient zostaje z jedynie słusznym wyborem pana "będziesz pan zadowolony".
zwracam uwagę na zupełnie nie związane ze sobą fakty:
- wybieramy od lat takich posłów jakich wybieramy
- samochód kupowany u typowego handlarza musi, MUSI, mieć przekręcony licznik i 200kg szpachli. musi, bo tego życzy sobie klient.
P.S.
3xA, ponieważ też jest usługodawcą właśnie napisał to samo



Re: Mechanik-Zawód na wymarciu
Alan, Alan, Alan!, ostatnio pojechałem wymienić olej do zakładu no name.
Koszt to całe 25 zeta brutto. Z fakturą!
W ASO samo przygotowanie stanowiska to 60 pln!
Przegląd, bez robocizny za wymianę np. filtra powietrza czy regulacji hamulca ręcznego to 600 złotych.
Polega on na zdjęciu kół, zobaczeniu, czy klocki jeszcze są i wymianie oleju.
3h na podnośniku, aby uzasadnić pobranie 150 zeta za rbh.
Koszt to całe 25 zeta brutto. Z fakturą!
W ASO samo przygotowanie stanowiska to 60 pln!
Przegląd, bez robocizny za wymianę np. filtra powietrza czy regulacji hamulca ręcznego to 600 złotych.
Polega on na zdjęciu kół, zobaczeniu, czy klocki jeszcze są i wymianie oleju.
3h na podnośniku, aby uzasadnić pobranie 150 zeta za rbh.
Re: Mechanik-Zawód na wymarciu
damaz pisze: pytanie za 1000 punktów: co wybierze typowy polski klient?
a ponieważ ZAWSZE wybierze tani badziew,
Niekoniecznie; za oryginał Knechta pp zapłaciłem koło 40 zeta w FOCIE; ASO krzyczy za ten sam ...
240,-
No coment.
Re: Mechanik-Zawód na wymarciu
FUX, wybacz, ale dziwne przykłady podałeś.
Remek i ja piszemy o sytuacji tzw. małego, uczciwego usługodawcy usług dowolnych. i mentalności naszej narodowej.
Twoje przykłady (obydwa) można porównać do:
w restauracji z 3 gwiazdkami gumisia dostałem jakąś ikebanę, którą się nie najadłem i zapłaciłem "o jezu", a obok jest chińczyk (zazwyczaj wietnamski), gdzie się mogę nawpieprzać za 1/8 tego co w gwiazdkach.
FUX, każde ASO jest drogie, ale Twoje ASO jest... BARDZO drogie. mój dobry znajomy pracuje w warszawskim
bo jeździsz MARKĄ a nie Trabantem. i w tym wypadku nie chodzi o jakość/bylejakość tylko o nowy wątek pod tytułem "marka - ile warty jest znaczek".
Remek i ja piszemy o sytuacji tzw. małego, uczciwego usługodawcy usług dowolnych. i mentalności naszej narodowej.
Twoje przykłady (obydwa) można porównać do:
w restauracji z 3 gwiazdkami gumisia dostałem jakąś ikebanę, którą się nie najadłem i zapłaciłem "o jezu", a obok jest chińczyk (zazwyczaj wietnamski), gdzie się mogę nawpieprzać za 1/8 tego co w gwiazdkach.
FUX, każde ASO jest drogie, ale Twoje ASO jest... BARDZO drogie. mój dobry znajomy pracuje w warszawskim

bo jeździsz MARKĄ a nie Trabantem. i w tym wypadku nie chodzi o jakość/bylejakość tylko o nowy wątek pod tytułem "marka - ile warty jest znaczek".
Re: Mechanik-Zawód na wymarciu
czy na pewno... co?
czy na pewno Twoje ASO jest drogie?
czy na pewno wytwórca Twojego auta jest przekonany, że ma MARKĘ a nie markę?
czy na pewno typowy Polak ZAWSZE wybierze taniej a nie lepiej, czego nie należy mylić z "mniej za DOKŁADNIE to samo"?
czy na pewno "mniej, ale DOKŁADNIE za to samo" (lub odwrotnie) nie jest związane z marką?
czy na pewno Twoje ASO jest drogie?
czy na pewno wytwórca Twojego auta jest przekonany, że ma MARKĘ a nie markę?
czy na pewno typowy Polak ZAWSZE wybierze taniej a nie lepiej, czego nie należy mylić z "mniej za DOKŁADNIE to samo"?
czy na pewno "mniej, ale DOKŁADNIE za to samo" (lub odwrotnie) nie jest związane z marką?
Re: Mechanik-Zawód na wymarciu
- ...
- moje nie; jak już, to Pasierbskiego i Karlika oraz innych
- zapewne TAK
- zależy, ile klepek ma Polak...
- uuuaaa; przyczynek do dysputy na Chlejady...
- moje nie; jak już, to Pasierbskiego i Karlika oraz innych
- zapewne TAK
- zależy, ile klepek ma Polak...
- uuuaaa; przyczynek do dysputy na Chlejady...

Re: Mechanik-Zawód na wymarciu
o ile pamiętam, to jest kilka rzeczy udowodnionych drogą tasiemcowych wątków. jedną z tych rzeczy jest, że forum (WIS, popraw, jeśli nie pamiętam) libertyńskie w sprawach gospodarczo-politycznych.FUX pisze:- zależy, ile klepek ma Polak...
drugą jest przykry fakt (z którym z bólem się pogodziłem, co zaowocowało tym, że przestałem udawać), że spora część aktywnych forumowiczów należy do tzw. 1%. zupełnie NIE statystycznych Polaków.
z Chlejadami, z kolei to mam takie przemyślenie: za rzadko się z Wami widzę więc akcent powinien jednak być na "gadanie" a nie chlejadowanie. zwłaszcza, że warto.
o.
Re: Mechanik-Zawód na wymarciu
He, he....damaz pisze: za rzadko się z Wami widzę więc akcent powinien jednak być na "gadanie" a nie chlejadowanie. zwłaszcza, że warto.
Jedno drugiemu nie przeszkadza zwłaszcza wtedy, kiedy oprzemy sie pokusie konsumpcji...
