Auto dla dziada
Re: Auto dla dziada
FUX, Mój samochód po 30 tys stanął - wtryski.
Mercedesy kolegów w pracy stawaly… moj saab stanal kilka razy. sharan nowy kolegi stanal…
widzialem w lecie nowe bmw m3 stojace, dwa tygodnie temu nowe bmw4 328 stojace.
TO WŁAŚNIE JEST PROBLEM.
A w moich z drobiazgów: Listwa od świateł stopu - wypadniete kilka lampek, nigdy nie poprawili, gniazdo od zapalniczki nie daje prądu, cos zaczęło dawać dzwięki spod deski rozdzielczej - podejrzewam silniczek, czy coś od dmuchawy….
Mercedesy kolegów w pracy stawaly… moj saab stanal kilka razy. sharan nowy kolegi stanal…
widzialem w lecie nowe bmw m3 stojace, dwa tygodnie temu nowe bmw4 328 stojace.
TO WŁAŚNIE JEST PROBLEM.
A w moich z drobiazgów: Listwa od świateł stopu - wypadniete kilka lampek, nigdy nie poprawili, gniazdo od zapalniczki nie daje prądu, cos zaczęło dawać dzwięki spod deski rozdzielczej - podejrzewam silniczek, czy coś od dmuchawy….
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński
- Polubił: 86 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: Auto dla dziada
FUX pisze: Myślę, że jeszcze nikomu nie zdarzyło się autem z przebiegiem mniejszym, niż 100kkm stanąć na drodze bez możliwości kontynuowania jazdy.

Jedyne nad czym tu można deliberować ropatrując takie przypadki, to czy użycie słowa "nagminnie" nie byłoby tu nadużyciem i wystarczy słowo "często".
Re: Auto dla dziada
FUX, obawiam się, że Jaguarów jest tak mało, że satystyka nie pozwala ich zauważyć rozkraczonych.
Jarmaj niestety prawdę prawi.
Jarmaj niestety prawdę prawi.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Auto dla dziada
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Auto dla dziada
Arno, myslę, że jest zbliżona do rendży i elerów.
Nie przekreślaj.
Fura czadowa i napęd na cztery łapy.
Kąbi fajne.
Nie przekreślaj.
Fura czadowa i napęd na cztery łapy.
Kąbi fajne.
Re: Auto dla dziada
FUX, walnij sie w czolo z tym dzagiem
, to sie sypalo od zawsze, dlaczego ma sie teraz ulepione z goowna nie sypac ? Poczytaj uwazniej choc nie bardzo jest gdzie bo nigdzie tego nie ma duzo..

Ostatnio zmieniony 19 gru 2013, o 15:22 przez gregski, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Auto dla dziada
Arno, to poza znana wpadka z lozyskowaniem walka wolnych obrotow w 3.0 tdi - lord nigdy nie zawiodl.
Pojawily sie bledy pozycji walka i aso zrobilo co trzeba, jeszcze za czasow poprzedniego ownera.
poza tym jakies poprawki w ramach przegladow bo to w 2008 dziecko bylo - zueplnie nowa platforma, ale nawet nie wiemy co robili... Jak pisalem, pierwsza ingerencja w zawias przod po 128 kkm - sworznie wahaczy.
Przyjaciel ma po nim 2.0 tfsi quattro i przez pierwsze niecale 50 kkm zero problemu. Dlatego Ci o tym tyle pisalem..
Pojawily sie bledy pozycji walka i aso zrobilo co trzeba, jeszcze za czasow poprzedniego ownera.
poza tym jakies poprawki w ramach przegladow bo to w 2008 dziecko bylo - zueplnie nowa platforma, ale nawet nie wiemy co robili... Jak pisalem, pierwsza ingerencja w zawias przod po 128 kkm - sworznie wahaczy.
Przyjaciel ma po nim 2.0 tfsi quattro i przez pierwsze niecale 50 kkm zero problemu. Dlatego Ci o tym tyle pisalem..
- rrosiak
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: W-wa, Kutno
- Auto: Duża Dacia :)
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 200 razy
Re: Auto dla dziada
"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - 
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.

Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.

Re: Auto dla dziada
Ty używasz argumentów merytorycznych?Konto usunięte pisze:Moment w dyskusji, kiedy jeden z uczestników zamiast walczyć na argumenty merytoryczne...
Powtarzam: to co wypisujesz to brednie.
Albo, manipulacje.
Nie wiem, co byłoby gorsze.
Jaki związek ma to, że w piątej generacji Passata usterka tego czy innego podzespołu występowała stosunkowo często, z jakością podobnych podzespołów w obecnie produkowanej generacji Passata?
Jeśli cytujesz jakieś statystyki czy raporty, to postaraj się chociaż, aby odnosiły się do aktualnego modelu, który jest potencjalnym przedmiotem zainteresowania tytułowego "dziada".
Faktem jest, że wszystkie marki zaliczają wpadki jakościowe w niektórych modelach czy seriach aut.
To dość nieuniknione w obecnym wyścigu na wprowadzanie nowych generacji aut, bez długotrwałych testów, jakie prowadzono dawniej.
Oczywiście, głośniej bywa o tych markach, które sprzedają więcej samochodów, no bo w przypadku poważniejszego problemu mają wówczas większą liczbę niezadowolonych klientów.
A VW to światowa czołówka na globalnym rynku.
Nie trzecia dziesiątka jak np. Subaru.
Rzecz jednak w tym jakie wnioski producent wyciąga z takich doświadczeń i jak traktuje klientów, których to dotyczy.
Gdyby VW przydarzyła się w ostatnich latach tak żenująca wpadka jak Boxer-Diesel w Subaru, to na pewno usłyszałby o tym "cały świat".
A jednak nie było słychać o żadnej akcji wysyłania nabywców Passatów na specjalne kursy nauki jazdy, ani innych tym podobnych hucpach.
Chętnie bym przeczytał konkretnie co jest takiego technicznie tragicznego w Passacie B7, czy w CC... o których dyskutowaliśmy w tym wątku?
Proszę jednak o merytoryczne argumenty, a nie hekolitry żółci wylewane na tą znienawidzoną przez Ciebie markę.
Re: Auto dla dziada
Arno,
dla nabywcy nowego samochodu ważne wydaje się, czego może on oczekiwać, gdy po kilku latach będzie chciał (czy będzie musiał) sprzedać auto.
A fakty są takie:




dla nabywcy nowego samochodu ważne wydaje się, czego może on oczekiwać, gdy po kilku latach będzie chciał (czy będzie musiał) sprzedać auto.
A fakty są takie:




-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Auto dla dziada
Лукашэнка, nie wydaje mi się, że warunkiem koniecznym do porówywania aut, czy też wyrażania zdania o ich awaryjności była szczegółowa znajomość konkretnego rocznika modelowego. Jeśli Łada robi ogólnie siermiężne auta, to nie należy się spodziewać, że kolejna generacja będzie jakaś szczególnie finezyjna. Zaufanie do marku buduje się latami, a nie jednym modelem. Jeśli ktoś ma negatywne doświadczenia z danym modelem na przestrzeni iluś tam lat, to jego najlepszym prawem jest posiadanie i wyrażanie takiej opinii. Nawet jeśli aktualny rocznik modelowy jest genialny. Wszyscy wiemy, że może się nagle okazać, że po 7 latach, ten genialny technicznie produkt, rozsypuje sie totalnie na kawałki, bo firma wreszcie wdrożyła skuteczną politykę "planned obsolescence".
Fakty są takie, że dla mnie toyota yaris to był najgorszy z samochodów jakie posiadałem. Może statystycznie się nie psuje i nie traci na wartości, ale konstrukcja "kołnierzy" pod zderzakiem, zabezpieczającymi przed kontaktem z krawężnikiem, jest taka, że w sytuacji ich zerwania, spada ci na koło całe wnętrze nadkola. I co mi ze statystyki, skoro musiałem wymieniać nadkole kilka razy, bo spadało mi w najmniej oczekiwanych okolicznościach?
Лукашэнка pisze: A fakty są takie:
Fakty są takie, że dla mnie toyota yaris to był najgorszy z samochodów jakie posiadałem. Może statystycznie się nie psuje i nie traci na wartości, ale konstrukcja "kołnierzy" pod zderzakiem, zabezpieczającymi przed kontaktem z krawężnikiem, jest taka, że w sytuacji ich zerwania, spada ci na koło całe wnętrze nadkola. I co mi ze statystyki, skoro musiałem wymieniać nadkole kilka razy, bo spadało mi w najmniej oczekiwanych okolicznościach?
Re: Auto dla dziada
Konto usunięte,
długimi latami to kiedyś się budowało, obecnie dla koncernów ważne jest tu i teraz.
Przestrzegam też przez stereotypami, bo mając wyrobione bardzo dobre zdanie o jakiejś marce, kupując nowość (nowy produkt tej marki) można nabyć niezłą minę.
Ja nie jestem żadnym fanem VW.
Ale obiektywnym faktem jest, że odnoszą ogromny sukces. Nie jest on budowany na tandecie.
Na tandecie buduje np. Peugeot. I obecnie stoi w obliczy bankructwa.
długimi latami to kiedyś się budowało, obecnie dla koncernów ważne jest tu i teraz.
Przestrzegam też przez stereotypami, bo mając wyrobione bardzo dobre zdanie o jakiejś marce, kupując nowość (nowy produkt tej marki) można nabyć niezłą minę.
Ja nie jestem żadnym fanem VW.
Ale obiektywnym faktem jest, że odnoszą ogromny sukces. Nie jest on budowany na tandecie.
Na tandecie buduje np. Peugeot. I obecnie stoi w obliczy bankructwa.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Auto dla dziada
Dyrektor Sowchozu pisze: Ty używasz argumentów merytorycznych?
Powtarzam: to co wypisujesz to brednie.
Albo, manipulacje.
Nie wiem, co byłoby gorsze.
Przestań się człowieku kompromitować. Nie masz żadnych, powtarzam: żadnych doświadczeń w długoterminowej eksploatacji Passata i dalej kwestionujesz to, czego się dowiedziałem za moje ciężko zarobione pieniądze na przestrzeni ostatnich lat. Opierasz swoje zdanie nie na swoim doświadczeniu, tylko na "argumentach" typu
Лукашэнка pisze: A VW to światowa czołówka na globalnym rynku.
Nie trzecia dziesiątka jak np. Subaru.
Jasne - znaczy że Maserati albo Aston Martin są w ogóle niewarte uwagi bo znajdują się pewnie pod koniec piątej dziesiątki?
Nie bardzo rozumiem, co ma ilość wyprodukowanych samochodów do ich jakości (nie to, żebym twierdził że Maserati czy Aston Martin są świetnej jakości).
Kurs nauki jazdy to chyba wymysł SIP? Nie słyszałem o takich akcjach np. w Niemczech, ale może o czymś nie wiem. A co do pomysłów SIP i ich wizji tematów gwarancyjnych to przecież wiesz że jest to niezła komedia.Dyrektor Sowchozu pisze: Gdyby VW przydarzyła się w ostatnich latach tak żenująca wpadka jak Boxer-Diesel w Subaru, to na pewno usłyszałby o tym "cały świat".
A jednak nie było słychać o żadnej akcji wysyłania nabywców Passatów na specjalne kursy nauki jazdy, ani innych tym podobnych hucpach.
A propos "braku" żenujących wpadek VAG:
marketing
http://superauto24.se.pl/auto/silnik-vo ... 63422.html
rzeczywistość
http://www.a3-club.net/forum/showthread ... garowa-VAG
Jeśli znasz niemiecki, to nie ma problemu w sprawdzeniu, co myślą na temat wyrobów swojego producenta Niemcy na swoich forach...
Diesle w ogóle się sypią - 2.2 177 KM w Toyocie (już wycofany), 2.0 w BMW. Coś z Mercedesem było, ale nie pamiętam dokładnie a nie chce mi się szukać. Możesz sobie znaleźć te informacje w Internecie - żadna tajna wiedza. Nie wiem więc skąd taki szok odnośnie boxer diesla. Może dlatego, że Subaru z założenia jest bezawaryjne.
Nie wiem, dlaczego mam pisać o tym jeszcze raz. Cofnij się do moich wcześniejszych postów i zobaczysz.Dyrektor Sowchozu pisze: Chętnie bym przeczytał konkretnie co jest takiego technicznie tragicznego w Passacie B7, czy w CC... o których dyskutowaliśmy w tym wątku?
Proszę jednak o merytoryczne argumenty, a nie hekolitry żółci wylewane na tą znienawidzoną przez Ciebie markę.
W ogóle nie rozumiem, dlaczego usiłujesz wmawiać (mi? sobie? czytelnikom?) że darzę VW jakąś szczególną nienawiścią. To nieprawda. Uważam VW po prostu za przereklamowane. Przeciętne auta o niewiadomo jakim marketingu.
Dyrektor Sowchozu pisze: Przestrzegam też przez stereotypami, bo mając wyrobione bardzo dobre zdanie o jakiejś marce, kupując nowość (nowy produkt tej marki) można nabyć niezłą minę.
Ja nie jestem żadnym fanem VW.
Ale obiektywnym faktem jest, że odnoszą ogromny sukces. Nie jest on budowany na tandecie.
Na tandecie buduje np. Peugeot. I obecnie stoi w obliczy bankructwa.
Ile sprzeczności w tej wypowiedzi i jednocześnie podsumowanie kryteriów, na jakich bazujesz w ocenie aut.
No ale sprawdźmy, czy nie jesteś niewolnikiem stereotypu. To jest UK car reliability survey z 2012 roku. Czy budujący "nie na tandecie" VW znajduje się wyżej niż "budujący na tandecie" Peugeot? Jak widać nie.

Zwracam uwagę na kolumnę "RI".
"Tandeta" Peugeot - 99. "Super jakość" VW - 134. Coś chcesz skomentować?What is the Reliability Index?
This is Warranty Direct’s quick and easy way to compare cars by taking all the key aspects of reliability into account. It factors in the number of times a car breaks down, as well as the average repair cost and repair time. The lower the number, the better the car. As a guide, an average Reliability Index score is around 100. -
"Żenująco wpadkowy", lokowany "pod koniec trzeciej dziesiątki" Subaru - 68.
Jak widać, twoje osądy bazują wbrew deklaracjom na stereotypach, a nie na twardych danych. Takich ludzi jest dużo. Wydaje im się, że niemieckie jest lepsze, bo tak w TV powiedzieli - to kupują. Stąd taki "sukces" VW. A w dodatku nie wiesz, o czym piszesz. Peugeot stoi w obliczu bankructwa, bo rząd francuski zabronił im kilka lat temu zamykać fabryki we Francji i zwalniać pracowników. Peugeot protestował, że to zmniejsza ich konkurencyjność. Potem doszły do tego kłopoty w strefie euro i już. Znana sprawa, poczytaj sobie o tym. Zresztą w ogóle może coś przeczytaj zanim się wypowiesz. Wszystkie twoje "teorie" na temat wyjątkowej jakości VW są do obalenia przez kilka kliknięć w wyszukiwarkę.
Na zakończenie jedna podpowiedź: ile razy wypowiedziałem się na temat jakości Golfa?

Aha, i wracając do tego co zacytowałem na początku: zdecyduj się, czy to co piszę to brednie czy manipulacje. Bo w twoim przypadku jest to oczywiste.
Re: Auto dla dziada
Bardzo ciekawa dyskusja.
Chciałbym powtórzyć swój apel, przypominający głos wołającego na puszczy - prowadźcie dyskusję w sposób kulturalny, jaki przystoi ludziom wykształconym.
Można przecież zgnoić kogoś innym sposobem. Zamiast pisać: przestań się człowieku kompromitować - można przecież napisać:
Ależ szanowny pan dyrektor, kierownik, profesor, magister, inżynier, prezes się myli. Pozwolę sobie przypomnieć, że w 1979 roku inżynier habilitowany pułkownik profesor Marian Wąchiel napisał rozprawkę drukowaną w Żołnierzu Wolności o bezawaryjnej ekspolatacji haubicy samobieżnej JEB 24c. Udowodnił w niej, że pozorna wyższość mechanizmów pędnych pochodzących z zaprzyjaźnionych fabryk w ZSRR jest w istocie wyższością realną i dlatego zaleca się montowanie tych samych mechanizmów w motorowerach Komar. Egzemplarze Żołnierza Wolności dostępne są oczywiście dla czytelnika w bibliotece WATu. Polecam lekturę…
lub
Przypominam wykład profesora Tournesola, podczas którego wyjaśnił on przyczyny szalonej awaryjności podzespołów układu reakcyjnego Forda. Te dane są dostępne w internecie oraz w bibliotece Polskiej Akademii Nauk w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie, serdecznie polecam lekturę.
Zamiast pisać:
"Ty używasz argumentów merytorycznych?
Powtarzam: to co wypisujesz to brednie.
Albo, manipulacje."
Można strzelić zdanie: Nie zgadzam się z szanownym panem. Niestety Pańska teza o tandetności VW nie została potwierdzona w zakrojonych na szeroką skalę badaniach opłacanym przez KBN. Na Uniwersytecie Pilskim, na Wydziale Mechaniki Gwarancyjnej, prof. nadzw. Eustachy Kalamitka prowadzi wykłady na ten temat, każdy czwartek, w co drugi miesiąc roku. Polecam…
Chciałbym powtórzyć swój apel, przypominający głos wołającego na puszczy - prowadźcie dyskusję w sposób kulturalny, jaki przystoi ludziom wykształconym.
Można przecież zgnoić kogoś innym sposobem. Zamiast pisać: przestań się człowieku kompromitować - można przecież napisać:
Ależ szanowny pan dyrektor, kierownik, profesor, magister, inżynier, prezes się myli. Pozwolę sobie przypomnieć, że w 1979 roku inżynier habilitowany pułkownik profesor Marian Wąchiel napisał rozprawkę drukowaną w Żołnierzu Wolności o bezawaryjnej ekspolatacji haubicy samobieżnej JEB 24c. Udowodnił w niej, że pozorna wyższość mechanizmów pędnych pochodzących z zaprzyjaźnionych fabryk w ZSRR jest w istocie wyższością realną i dlatego zaleca się montowanie tych samych mechanizmów w motorowerach Komar. Egzemplarze Żołnierza Wolności dostępne są oczywiście dla czytelnika w bibliotece WATu. Polecam lekturę…
lub
Przypominam wykład profesora Tournesola, podczas którego wyjaśnił on przyczyny szalonej awaryjności podzespołów układu reakcyjnego Forda. Te dane są dostępne w internecie oraz w bibliotece Polskiej Akademii Nauk w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie, serdecznie polecam lekturę.
Zamiast pisać:
"Ty używasz argumentów merytorycznych?
Powtarzam: to co wypisujesz to brednie.
Albo, manipulacje."
Można strzelić zdanie: Nie zgadzam się z szanownym panem. Niestety Pańska teza o tandetności VW nie została potwierdzona w zakrojonych na szeroką skalę badaniach opłacanym przez KBN. Na Uniwersytecie Pilskim, na Wydziale Mechaniki Gwarancyjnej, prof. nadzw. Eustachy Kalamitka prowadzi wykłady na ten temat, każdy czwartek, w co drugi miesiąc roku. Polecam…
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Auto dla dziada
Konto usunięte przedstawił bardzo ciekawą tabelkę.
Pochodzi ona z 2012 roku i dotyczy aut z przebiegiem na oko 70.tys km. Czyli na oko mowa o autach 3-4 letnich. Plus jeden rok. Czyli 5 lat temu wyprodukowanych.
I powstaje interesujące pytanie, czy te dane mają odniesienie do aut wypuszczanych dziś na rynek.
Nie mogę się wypowiadać o autach z takimi przebiegami, ale córka ma już 60tys i nic się u niej nie dzieje w Alfie ( na dnie tabelki). Żona 40 tys, też zero problemów. To może potwierdzać moją teorię, że Alfa była już na takim dnie, że musiała coś poprawić. Wcale nie jest powiedziane, że moja teoria żaraz nie pryśnie jak bańka mydlana.
Jednakowoż Mercedes stojący wyżej w tabelce - stanął raz, i jak wspomniałem ma kilka drobniutkich innych usterek…
Znajomek miał Hondę Accord Diesel - filtr cząstek padał mu co chwila…
Paru znajomych ma VOLVO - nie mają problemów…
Chodzi w TV reklama Lexusa IS za 119 tys. Coś mi się wydaje, że biorąc pod uwagę, jaki to samochód, jaki ma silnik, jak jest wykończony - to nie ma rozsądniejszej oferty. Pod warunkiem, że nie ma się wysokich dzieci ( tylne siedzenia niski dach), że nie jest potrzebne kombi, i że ktoś lubi tylny napęd….I to wyjście w zasadzie jest w zgodzie z tabelką F-K.
Łukaszenka - co do wartości sprzedaży - w moim przypadku chodzi głownie o to aby się jak najszybciej pozbyć poprzedniego auta.
Zresztą z danych Lukaszenki wynika niezbicie, że nie ma wyjścia i trzeba kupować Citroena C6 trzyletniego.
Pochodzi ona z 2012 roku i dotyczy aut z przebiegiem na oko 70.tys km. Czyli na oko mowa o autach 3-4 letnich. Plus jeden rok. Czyli 5 lat temu wyprodukowanych.
I powstaje interesujące pytanie, czy te dane mają odniesienie do aut wypuszczanych dziś na rynek.
Nie mogę się wypowiadać o autach z takimi przebiegami, ale córka ma już 60tys i nic się u niej nie dzieje w Alfie ( na dnie tabelki). Żona 40 tys, też zero problemów. To może potwierdzać moją teorię, że Alfa była już na takim dnie, że musiała coś poprawić. Wcale nie jest powiedziane, że moja teoria żaraz nie pryśnie jak bańka mydlana.
Jednakowoż Mercedes stojący wyżej w tabelce - stanął raz, i jak wspomniałem ma kilka drobniutkich innych usterek…
Znajomek miał Hondę Accord Diesel - filtr cząstek padał mu co chwila…
Paru znajomych ma VOLVO - nie mają problemów…
Chodzi w TV reklama Lexusa IS za 119 tys. Coś mi się wydaje, że biorąc pod uwagę, jaki to samochód, jaki ma silnik, jak jest wykończony - to nie ma rozsądniejszej oferty. Pod warunkiem, że nie ma się wysokich dzieci ( tylne siedzenia niski dach), że nie jest potrzebne kombi, i że ktoś lubi tylny napęd….I to wyjście w zasadzie jest w zgodzie z tabelką F-K.
Łukaszenka - co do wartości sprzedaży - w moim przypadku chodzi głownie o to aby się jak najszybciej pozbyć poprzedniego auta.
Zresztą z danych Lukaszenki wynika niezbicie, że nie ma wyjścia i trzeba kupować Citroena C6 trzyletniego.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Auto dla dziada
Wiesz czego się dowiedziałeś?Konto usunięte pisze:Przestań się człowieku kompromitować. Nie masz żadnych, powtarzam: żadnych doświadczeń w długoterminowej eksploatacji Passata i dalej kwestionujesz to, czego się dowiedziałem za moje ciężko zarobione pieniądze na przestrzeni ostatnich lat.
Że jesteś frustratem.
Na jakiej podstawie sądzisz, że gdybyś długoterminowo eksploatował inne samochody niż Passaty, to Twoja frustracja byłaby mniejsza?
No właśnie. Niewiele rozumiesz, albo udajesz, że niewiele rozumiesz.Konto usunięte pisze:Лукашэнка pisze: A VW to światowa czołówka na globalnym rynku.
Nie trzecia dziesiątka jak np. Subaru.
Jasne - znaczy że Maserati albo Aston Martin są w ogóle niewarte uwagi bo znajdują się pewnie pod koniec piątej dziesiątki?
Nie bardzo rozumiem, co ma ilość wyprodukowanych samochodów do ich jakości (nie to, żebym twierdził że Maserati czy Aston Martin są świetnej jakości).
Napisałem, że we wszystkich autach zdarzają się usterki.
O ile jednak jakaś usterka w Astonie Martinie interesuje jedynie garstkę milionerów, a i to niekoniecznie, bo często mają oni ludzi, którzy dbają o ich auta, to usterka w takim VW albo Toyocie, frustruje miliony właścicieli tych aut, i stąd większy rozgłos: na forach, w popularnej prasie, itd...
Swoją głęboką frustrację najwyraźniej zamieniłeś na misję hejtowania VW. Chcesz się zemścić na tej znienawidzonej firmie?
Niech Ci będzie, dla mnie to bez znaczenia, bo nie wzbudzasz najmniejszej wiarygodności w tym co piszesz.
Życzę Ci abyś dorobił się kiedyś swojego wymarzonego Jaguara lub Aston Martina... i następnie nie sfrustrował się jeszcze bardziej.
Ostatnio zmieniony 22 gru 2013, o 09:57 przez Gootek, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Auto dla dziada
"Okazją" jest również nabycie Range Rovera, oczywiście już trochę po gwarancji. Królewska karoca, za cenę jakiegoś wozu dla plebsu (VW Passata, na przykład).Arno pisze:Zresztą z danych Lukaszenki wynika niezbicie, że nie ma wyjścia i trzeba kupować Citroena C6 trzyletniego.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Auto dla dziada
Лукашэнка, zapytam, bo mnie ciekawość zżera. Czy wszystkie swoje zakupy poprzedzasz taką szczegółową analizą rynku, awaryjności, niezawodności i potencjalnej utraty wartości?
Re: Auto dla dziada
Лукашэнка pisze: "Okazją" jest również nabycie Range Rovera, oczywiście już trochę po gwarancji. Królewska karoca,
Wyjaśnię Tobie uprzejmie, że podobnie jak większość bogato wyposażonych aut w tej lidze, traci na wartości podobnie.
Aczkolwiek jakość wykonania i wysokiej klasy materiały w nim użyte, nijak się mają do tych, z którymi obcujesz na co dzień w swoim aucie.
P.S. Dobry ton „wyzłośliwiania" się i „jeżdżenia" po sobie, chyba przekroczyłeś... Wnioski wysnułem na podstawie godziny Twojego wpisu.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Auto dla dziada
Arno pisze: Chciałbym powtórzyć swój apel, przypominający głos wołającego na puszczy - prowadźcie dyskusję w sposób kulturalny, jaki przystoi ludziom wykształconym.
Szanowny Panie Arno. Oczywiście, ma Pan absolutną rację i wyrażam głębokie ubolewanie tą chwilą zapomnienia o poziomie, jaki kulturalny człowiek powinien reprezentować w prowadzonej dyskusji. Można się oczywiście zastanawiać, czy kulturalne argumenty trafią do osoby nie rozumiejącej niuansów intelektualnych, ale w ten sposób można przecież się przekonać, zarówno o poziomie dyskutanta jak i skuteczności kulturalnej argumentacji. Jeszcze raz przepraszam.
Re: Auto dla dziada
Konto usunięte,Konto usunięte pisze:Лукашэнка, zapytam, bo mnie ciekawość zżera. Czy wszystkie swoje zakupy poprzedzasz taką szczegółową analizą rynku, awaryjności, niezawodności i potencjalnej utraty wartości?
skoro Cię zżera, to skrócę te męki:
moich zakupów nie poprzedzam takimi analizami, jak wymieniłeś.
Kieruję się aktualnymi potrzebami, możliwościami, ciekawością, zdaniem żony, i może jeszcze mniej istotnymi czynnikami, o których w tym momencie nie pamiętam.
FUX,
rzeczywiście, luksusowe, bardzo drogie samochody procentowo dużo tracą na wartości jako auta używane.
Range Rover nie plasuje się jednak w środku tej stawki, lecz należy do rekordzistów.
I nie rozumiem dlaczego bierzesz to osobiście do siebie, jak przytyk?
No tak, kierując się forumową poprawności polityczną, powinienem napisać, że Cadillac Escalade bardzo dużo traci na wartości rezydualnej.. bo marka Cadillac nie ma tu żadnych zażartych adwokatów.

-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński
- Polubił: 86 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: Auto dla dziada
W ogóle jeśli wolno mi coś wtrącić, to wyciąganie ogólnych wniosków na podstawie osobistych doświadczeń, szwagra, kolegi wujka itp, jest tak skrajnie niemiarodajne, że sens tego jest prawie zerowy.
Porozmawiajcie sobie z ludźmi, którzy zarządzają flotami i mają doświadczenia z setkami, tysiącami samochodów. Oczywiście tu doświadczenia będą dotyczyć głownie popularnych we flotach marek, głównie Fordy, VW (i pochodne), Ople, Peugeoty itp. Przy innych próbka może być też trochę za mała.
Podpowiem - awaryjność tych aut jest bardzo duża. Wszystkich marek. Oczywiście, są czasem rzeczy charakterystyczne dla poszczególnych producentów, ale wszyscy mają swoje za uszami.
Dla mnie nie ma sensu sprzeczać się, czy któraś jest tu gorsza czy lepsza.
Porozmawiajcie sobie z ludźmi, którzy zarządzają flotami i mają doświadczenia z setkami, tysiącami samochodów. Oczywiście tu doświadczenia będą dotyczyć głownie popularnych we flotach marek, głównie Fordy, VW (i pochodne), Ople, Peugeoty itp. Przy innych próbka może być też trochę za mała.
Podpowiem - awaryjność tych aut jest bardzo duża. Wszystkich marek. Oczywiście, są czasem rzeczy charakterystyczne dla poszczególnych producentów, ale wszyscy mają swoje za uszami.
Dla mnie nie ma sensu sprzeczać się, czy któraś jest tu gorsza czy lepsza.