kupię / sprzedam / zamienię / wymienię /dam / nie dam
Regulamin forum Jeśli kupujesz coś z ogłoszenia na Forum robisz to na własne ryzyko!
Administracja nie ponosi żadnej odpowiedzialności za zamieszczane ogłoszenia. Nie przelewaj pieniędzy ludziom, których nie znasz lub którzy nie mają wiarygodnej historii na Forum!
TERZO pisze:
Nie zrozum mnie źle po prostu nie wierzę w przebieg auta w Polsce, nawet jeśli ma książkę z ASO. Nawet wtedy dzwonię do ASO i wypytuję. Jeśli jednak auto jest z importu to przebieg już w ogóle znika z oględzin...
Tutaj jest to świetnie opisane (o książkach, ASO, przeglądach, cofaniu liczników i pewnych możliwościach kantowania itd).
Link: http://www.youtube.com/watch?v=sipVl-oB ... xg&index=1
Jak to się robi w drogich furkach jest opowiedziane od 03:12 Korekta wszystkich możliwych miejsc, gdzie może być zapisany przebieg + kilka odwiedzin w ASO np. na wymianę klocków/przegląd techniczny/nabicie klimy, by "zalegalizować" (zgodność wpisów w książce i tym co w ASO) przebieg
Ostatnio zmieniony 7 sty 2014, o 18:54 przez barton, łącznie zmieniany 2 razy.
"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"
Kłótnia z idiotą jest jak gra w szachy z gołębiem - Nieważne jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z "wygranej"...
No wiecie co. Aż mnie szlag trafia
Wiem, że nie Subaru ale muszę się komuś pożalić. Miałem Avensis. Mój ojciec kupił
ją w Poznaniu u dilera (samochodów) jako nówkę w 2000.
Ja ją sprzedałem trzy lata temu. W 2010 roku rozwaliłem ją przy przebiegu prawie 260tys km.
Teraz jest tu :http://otomoto.pl/toyota-avensis-1-6-ro ... 97301.html
I jak zadzwoniłem teraz z pytaniem o autko to się okazało, że w 2011 auto przywieziono z Niemiec i oczywiście żadnych papierów nie ma
No i ten śliczny przebieg - 170tysi.
Kłótnia z idiotą jest jak gra w szachy z gołębiem - Nieważne jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z "wygranej"...
Teraz zrobili tak , że przy każdym przeglądzie jest zapisywany stan licznika i to idzie do centrali(bardzo dobry pomysł)może nie wyeliminuje to całego problemu cofania licznika jednak trochę uprzykrzy życie ludziom którzy chachmęcą.
Kłótnia z idiotą jest jak gra w szachy z gołębiem - Nieważne jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z "wygranej"...
pszemq pisze:Teraz zrobili tak , że przy każdym przeglądzie jest zapisywany stan licznika i to idzie do centrali(bardzo dobry pomysł)może nie wyeliminuje to całego problemu cofania licznika jednak trochę uprzykrzy życie ludziom którzy chachmęcą.
To jak kolega opisał że u niego nie ma tragedi z rdzą to u mnie poprostu auto z salonu nie wiem dlaczego niektórzy szukają aut najlepiej takich do których sprzedawca jeszcze musiał by dopłacać taka aluzja
a co do auta tak jak kolega opisał jeśli ci nie przeszkadz to czemu nie ważne by chociaż silnik był sprawny
Jak podłoga wygląda tak samo to szkoda zachodu ale jak jest zdrowa to hmmmm.....
Kłótnia z idiotą jest jak gra w szachy z gołębiem - Nieważne jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z "wygranej"...
Moje zdanie jest takie że trochę strach jak on tak dbał o mechanikę tego samochodu jak o karoserię to dzięki bardzo.
Kłótnia z idiotą jest jak gra w szachy z gołębiem - Nieważne jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z "wygranej"...
jeśli kogoś by interesowało to auto udzielę szczegółowych informacji auto budowane przez mojego kolegę znam od momentu zakupu we Wrocławiu jeszcze w kolorze srebrnym ( zmiana koloru ze względów estetycznych )
Carbon Yacht Product budowa oraz remonty jachtów z kompozytów(Carbon,Kevlar)części do spotu samochodowego(w wolnym czasie)