lukass,
gratuluję, że nowy rok przyniósł Ci tak ekscytujące nowe wyzwanie!
Życzę Ci sukcesu!!
lukass pisze: Co do wyboru auta to dowolnośc będzie spora, bo jedynymi czynnikami wyznaczajacym granice będzie zasobnośc portfela i w miarę zdrowy rozsądek
Na chwilę obecną najsensowniejsze wyjście jest takie że ja do pracy przejmę żonową S3, a jej kupię Mini Countryman Cooper S, który będzie naszym takim rodzinnym autem. Wnętrze ma zdecydowanie wystarczająco przestronne dla rodziny 2+2 tymbardziej że córy już wyrastają z wózków. A na wakacje i tak box na dach ;)
Ja wybrałem S-Maxa gdy bliźniacy mieli jeden rok. Wtedy jadac na urlop zabieraliśmy podwójny wózek, dwa łóżeczka składane, wanienkę i sam nie wiem co jeszcze, ale wypełniało to szczelnie bagaznik pod sufit. Teraz chłopcy mają pięć lat i pakujemy się pod roletę, z luzem. Nie potrzebuję już tak dużego samochodu, więc kolejne służbowe wybiorę mniejsze; kierując się zdrowym rozsądkiem i na pewno zwracając większą uwagę na specyfikację niż na konkretną markę.
Ford po prawie czterech latach jest w świetnej kontycji, nic nie skrzypi,nic nie puka ani nie stuka... w zasadzie nie widzę żadnych różnic w stosunku do tego gdy był zupełnie nowy.
Więc albo odkupi go żona i wówczas sprzedamy Forestera,
albo jeśli będzie chciała nadal jeździć Forkiem, to Forda firma odsprzeda w jakieś "bardzo dobre ręce" no i niestety będę płakał gdy odjedzie.
PS
Piękny dziś dzień na Podbeskidziu. Słonecznie, a pola przypruszone śniegiem; pierwszym w tym roku tutaj, kto wie czy nie ostatnim.
