Makowy pręgierz / Hejt Line - tutaj szydzimy z Apple

[Chloru]

leon, ale tam jest napisane gdzie tego szukać. Dodatkowe programy to inna część artykułu.

FUX, nie. Potrzebna była umiejętność czytania ze zrozumieniem

[leon]

Chloru, ale ja nie piszę o File History, ale o pozostałości z W7 czyli o Windows 7 File Recovery.

[Alan, Alan, Alan!]

FUX, porównujesz systemy, które dzieli jakieś 12 lat?

Podpowiem Ci. W MS-DOS też nie było. Zły Microsoft, zły Bill.
Wogle ten DOS jakiś mało intuicyjny był

[Gootek]

Lukaszenka, piekny przyklad tego jak bardzo nie wiesz o czym mowisz ;)

gregski, to wytłumacz mi proszę co jest lepszego w tym macowym backupowianiu, od automatycznego backupowania, które można sobie ustawić w Historii Plików w Windows 8.1?


Leon,
Panel sterowania > historia plików > utwórz obraz systemu
Upierasz się, ze w Windows 8.1 jedna z funkcjonalności powinna nadal nosić w swojej nazwie "Windows 7"? Nie rozumiem

[leon]

Leon,
Panel sterowania > historia plików > utwórz obraz systemu

Ile można tłumaczyć ?

[Alan, Alan, Alan!]

nie rozumiem o co biega z tym file history. To jakieś narzędzie, które automatycznie kopiuje pliki w inne miejsce (np. w sieci). Robi też image systemu.

To jak to nie jest backup. (mogę czegoś nie wiedzieć, nie używam 8)

[Gootek]

Leon,
Panel sterowania > historia plików > utwórz obraz systemu

Ile można tłumaczyć ?

ale już w ogóle zacząłeś cokolwiek tłumaczyć? nie zauważyłem

a zaglądałeś kiedyś tutaj?
http://windows.microsoft.com/pl-pl/wind ... h=win8tab1

[leon]

To jak to nie jest backup.

Bo kopiuje nie to co chcesz, tylko co jakiś "szpec" z MS wymyślił że trzeba. Dobre do obrazków, ale do niczego więcej.

Image systemu, a pliki gdzieś na innym dysku, to jest różnica, prawda ?

Poza tym, może jestem ślepy, ale nie widzę jak wpuścić tworzenie obrazu systemu do harmonogramu, bo ręcznie to ja mogę ghostem to robić, jak nie zapomnę.

[Gootek]

Bo kopiuje nie to co chcesz, tylko co jakiś "szpec" z MS wymyślił że trzeba. Dobre do obrazków, ale do niczego więcej.

cytuję z pomocy:
Funkcja Historia plików regularnie tworzy kopie zapasowe wersji plików z folderów Dokumenty, Muzyka, Obrazy, Wideo i Pulpit na komputerze. Wraz z upływem czasu powstanie pełna historia plików. Jeśli oryginalne pliki zostaną utracone, uszkodzone lub usunięte, można je przywrócić. Możesz także przeglądać i przywracać poszczególne wersje plików. Na przykład aby przywrócić starszą wersję pliku (nawet jeśli nie został on usunięty ani utracony), możesz przejrzeć oś czasu, wybrać wersję i przywrócić ją.


Czyli jeśli to co chcesz kopiować (backupować) umieścisz w: Dokumenty, Muzyka, Obrazy, Wideo lub Pulpit to będziesz miał.

Poza tym, może jestem ślepy, ale nie widzę jak wpuścić tworzenie obrazu systemu do harmonogramu, bo ręcznie to ja mogę ghostem to robić, jak nie zapomnę.

Ja widzę sens zapisywania na zewnętrznym dysku kolejnych wersji dokumentów, ale zapisywanie co chwilę całego obrazu systemu? To chyba przesada?

[leon]

Czyli jeśli to co chcesz kopiować (backupować) umieścisz w: Dokumenty, Muzyka, Obrazy, Wideo lub Pulpit to będziesz miał.

Czyli możesz mieć Forda o każdym kolorze, byle był czarny.

[Gootek]

Czyli możesz mieć Forda o każdym kolorze, byle był czarny.

Jeśli to jest dyskusja o Windows vs iOS (albo iOS vs Windows), to mam wrażenie, że Apple jednak jeszcze krócej trzyma użytkownika za obrożę w tym co i w jaki sposób ma on (wolno mu) robić.
Czy znowu się mylę?

[rrosiak]

ale zapisywanie co chwilę całego obrazu systemu? To chyba przesada?

A słyszałeś kiedyś o kopiach przyrostowych?

[leon]

Czy znowu się mylę?

Widać postęp w samoświadomości.

[Gootek]

ale zapisywanie co chwilę całego obrazu systemu? To chyba przesada?

A słyszałeś kiedyś o kopiach przyrostowych?

Masz na myśli takie kopiowanie zapasowe, które w krótkim czasie jest w stanie zapchać dowolnie duży dysk?
Kiedyś tego dokonałem...

[FUX]

FUX, porównujesz systemy, które dzieli jakieś 12 lat?

Podpowiem Ci. W MS-DOS też nie było. Zły Microsoft, zły Bill.
Wogle ten DOS jakiś mało intuicyjny był

Co to DOS, to wiem; używałem tak w latach '90, a to prehistoria, no nie?


Czy zły?

Określ jak chcesz. Pomimo pierdyliona serwis packów i aktualizacji, nie mozna było takiej nakładki dograć, żeby robić automatycznie na dysku zewnętrznym archiwizację?
Tylko dlaczego taki Steve od razu daje w kartonie ze sprzętem wszystko, co jest potrzebne do odpalenia, bez konieczności kilku/kilkunastu płyt, jak to w XP bywało, aby np. taki napęd DVD uruchomić i nagrać cokolwiek na płycie, uruchomić gładzik, kamerke wbudowaną i inne pierdoły. O drukarkach nawet nie wspominam.
Czad nie?

Ale ja informatyków nie przegadam, wiec dalej nie drażę.

Dla mnie iOS jest ok, XP nie; opinie fachowców w kwestii przejścia na nowsze mutacje Windy były wysoce negatywne.
W tej kwestii się nie wyrywałem.

Podkreślam. Pisze jako zwykły użytkownik a nie fachura od kompów. Zreszta bodaj Bilex napisał.
Kto przejdzie na japko to do windy nie wróci, czy jakoś tak.
Samo gęste.

[rrosiak]

Masz na myśli takie kopiowanie zapasowe, które w krótkim czasie jest w stanie zapchać dowolnie duży dysk?

Nie.

Tylko dlaczego taki Steve od razu daje w kartonie ze sprzętem wszystko, co jest potrzebne do odpalenia, bez konieczności kilku/kilkunastu płyt, jak to w XP bywało, aby np. taki napęd DVD uruchomić i nagrać cokolwiek na płycie, uruchomić gładzik, kamerke wbudowaną i inne pierdoły.

Mylisz zagadnienia, bo co innego goły system, a co innego spreparowany pod konkretny model sprzętu. Kupując markowy sprzęt PC również nie musisz samodzielnie instalować niczego co jest w zestawie, a dodatkowo masz (lub w prosty sposób możesz sobie przygotować) nośnik umożliwiający przywrócenie wszystkiego tak jak fabryka dała.
W zasadzie to jest lepiej niż w jabłku, bo w kartonie nie ma nic poza kompem, a wszystko działa


Jabłka nie są złe, ale IMHO niczym szczególnym poza wyglądem, nie wyróżniają się na tle obecnych rozwiązań pecetowych.

[Bilex]

Byćmoże na poziomie sprzętowym i programowym nie ma dużej różnicy. Ale są drobne, nieuchwytne niuanse, które w trakcie użytkowania sprawiają, że się przekonujesz do pewnych rozwiązań i potem brakuje ich w Windowsie. Ja tak mam. Nie moge już wygodnie funkcjonować bez aktywnych rogów ekranu na przykład. A dla mnie jako totalnego laika kkmputerowego robienie backupu przez Time Machine jest wybawieniem...

[rrosiak]

bez aktywnych rogów ekranu

Wolę skróty klawiaturowe :)
A prawy klawisz przy gładziku w makach już jest?

[FUX]

W zasadzie to jest lepiej niż w jabłku, bo w kartonie nie ma nic poza kompem, a wszystko działa

A w kartonie w japku jest jakaś płyta?

Na strych nie pobiegnę sprawdzać, ale chyba nie.

[leon]

A w kartonie w japku jest jakaś płyta?

A gdzie tą płytę wsadzić ?

[Gootek]

Fux,
ja pierwszy komputer za swoje w pocie czoła zarobione pieniądze (nie rodziców, nie pracodawcy, nie za dotacje z UE, itp) kupowałem 20 lat temu.
Tak, kusił mnie Mac, którego oglądałem w sklepie w Warszawie.
Ale wybrałem ofertę studenta, który złożył mi peceta z bardzo dobrych podzespołów, za pół ceny tamtego Maca.
Zwyczajnie jak to w życiu, musiałem liczyć się z groszem, a ten złożony pecet z zapasem spełniał wszystkie moje potrzeby.
OK, nie przeniósł mnie do elitarnej sfery ludzi używających Maców, ale cóż, może to i lepiej.
Tak, składak wiązał się dogrywaniem sterowników. Tak, to upierdliwe, ale to zwykły kompromis.
Gdyby auta z elektrycznym otwieraniem okien były o 20% droższe od podobnych ale z korbkami w drzwiach, jaki procent ludzi wybierałby te pierwsze?
Tylko wąska elyta.

[Bilex]

bez aktywnych rogów ekranu

Wolę skróty klawiaturowe :)
A prawy klawisz przy gładziku w makach już jest?

Wystarczy stuknąć dwoma palcami... Daaa-a...

[Gootek]

Wystarczy stuknąć dwoma palcami... Daaa-a...

To dokładnie tak jak w Windowsach.
O co chodzi, ktoś zapomniał to opatentować?

[Bilex]

Nie wiem, rrosiaka pytaj

[Alan, Alan, Alan!]

Ale ja informatyków nie przegadam, wiec dalej nie drażę.

FUX, jakbyś zaczął porównywać systemy z podobych choć epok, to może i byś przegadał. A Ty dajesz przykłady jakichś staroci

Generalnie to jak poczytam w różnych miejscach o apple, to mam wrażenie, że to taki nowoczesny amway. A spróbuj powiedzieć, że ten płyn do czyszczenia jest gówniany...