Rajdy 2014

[eMTi]

filmik z przygody z SS12... mega pechowo znowu

Link: https://www.youtube.com/watch?v=Ese72keL21o

[WitAce]

Moze nie mega pechowo bo mega pechowo to bylo trzy lata temu - Boze jak ten czas zap... - po prostu znowu zabraklo troche miejsca i nie zmiescil sie na super waskim oesie. Swoja droga to troche dziwne te warunki atmosferyczne na tym rajdzie. Roztopy jakies czy co?

[jarmaj]

Ja bym powiedział że fartownie właśnie, bo w miękkie auto poleciało.


Wąska droga niestety nie wybacza takich błędów, jak lądowanie na za mocnej kontrze.

[eMTi]

tak, teraz pada deszcz i jest na plusie.. Już w niedzielę na testach wszystko płynęło.. jarmaj, mi chodzi o to, że tak idiotyczne pobocze, że wystarczyło być minimalnie w śniegu i było pozamiatane - kubek praktycznie natychmiast, jak tylko prawa strona mu wjechała skręcił koła w lewo i guzik to dało...

[pawlaswrc]

Ale jedzie dalej?

[TERZO]

Jedzie, jedzie... Zdążył już następną bandę zaliczyć, ale jedzie..

[pawlaswrc]

Chyba się za dużo nasłuchał o wykorzystywaniu band, może tylko zapomniał, że jest odwilż i bandy mięciutkie

[ryjeks]

Teraz dopiero widzę, że młody Ptaszek też jedzie w Szwecji...

no tylko pozazdrościć

[ryjeks]

Thanks

Padłem


Link: http://www.youtube.com/watch?v=BWZ2Xd3t ... u.be&t=37s

[Rav]

Thanks

Padłem


Link: http://www.youtube.com/watch?v=BWZ2Xd3t ... u.be&t=37s

Dobrze ze te linki puścili w czas:):):)

Wysyłane z mojego GT-I9070 za pomocą Tapatalk 2

[booSTi]

To miał być kulig!

A ten pilot: "Jedź, jedź, jedź, jedź!"

[Gootek]

Teraz dopiero widzę, że młody Ptaszek też jedzie w Szwecji...

no tylko pozazdrościć

Jak na razie, jedzie szybciej od Roberta Kubicy...
i to ośką!

https://pl-pl.facebook.com/HUBERTPTASZEKOFFICIAL

Gratulacje, oby tak do końca!

[booSTi]

Nowy Kubica :D

[Gootek]

Po 19tym odcinku specjalnym:

1. J. LATVALA 2:19:46.1
2. A. MIKKELSEN 2:20:23.0
3. M. ØSTBERG 2:20:41.2

20. M. SOLOWOW 2:35:54.7

24. H. PTASZEK 2:45:50.7

26. R. KUBICA 2:48:09.7

33. Ł. KABACINSKI 3:08:44.1

[Gootek]

Na 20. OSie Ptaszek umocnił swoją przewagę nad Kubicą o dalsze 3 minuty.


Ta sytuacja przypomina mi trochę nasze forumowe dyskusje na temat rzekomej ogromnej przewagi awd nad fwd w naszej cywilnej jeździe. A ja powtarzam, że samochód awd faktycznie szybciej się zbiera, szczególnie na nawierzchni o gorszej przyczepności (tak, w zimie można skuteczniej killować spod świateł)...
jednak z drugiej strony, gdy już ten samochód szybciej się rozpędzi, może okazać się trudniejszy do opanowania, gdy natrafimy na coś co nas zaskoczy na naszej drodze.
Czyli, gdy trochę wolniej jedziesz, bywa, że szybciej dojedziesz.

[burat]

Лукашэнка, do twojej słabej prowokacji dodam tylko tyle ,że na tym oesie Kubek siedział 3ci raz w rowie ponad 3 minuty i Rajd Szwecji wygląda tak w tym roku ,że pierwsi (Kubek startował jako pierwszy ) jadą po śniegu i lodzie każdy następny ma bardziej przyczepną nawierzchnię w postaci szutru

No i moim zdaniem powinieneś napisać do Wilsona ze swoimi wnioskami może Ford w ten sposób zaskoczy konkurencję i rozniesie wszystkich w przyszłym roku swoją "genialną" i nieoczekiwana nowinką konstrukcyjną

(a sorry zapomniałem ,że renault już poszła tą drogą robiąc Megankę N4 tylko z przednim napędem i chyba jakoś nie gromi wszystkich na rajdowych trasach

[Gootek]

Burat,
nie rozumiem tej uwagi co do Forda, bo przeciez akurat w tym przypadku oba te wozy (awd i fwd) to Fordy.

To co napisałem to nie jakaś złośliwa prowokacja... jesli w ogóle prowokacja to co najwyżej prowokacja do zastanowienia się przez chwilę.



Co do Roberta Kubicy: nikt go do tych rowów nie wpychał, rywale nie zainstalowali z krzakach żadnych elektromagnesów, przynajmniej z tego co nam wiadomo.

To był dla niego trudny rajd.
Właśnie dojechał do mety ostatniego oesu i powiedział:
"It has been very difficult. The target was to finish and we did that, but too many mistakes. We learned a lot."
Wierzę, ze kolejne rundy mogą być o wiele lepsze.

[burat]

Лукашэнка, no czyli można powiedzieć tylko tyle ,że w takim razie Ford nie bardzo umie robić auta skoro ośka kopie dupę 4wd ,a Kubek jak by jechał subarakiem to by do rowu na pewno nie wpadł bo Subaru ma lepszy napęd 4x4 niż Ford

Mam nadzieję ,że cały czas robisz sobie jaja bo jeśli poważnie mówisz teraz o porównaniu na tym przykładzie konkretnym 4rołapa i ośki to z automatu lądujesz u mnie na półce z kolegą , który po wypadku Kubka Skodą udowadniał mi ,że ta Fabia to rzeczywiście jest trudne i nerwowe auto do uprowadzenia bo jak on teraz zmienił swoją Felicję na fabię to zauważa ,że jest ona bardziej nerwowa i Kubek też mógł być tym zaskoczony

[eMTi]

hahaha.. Miałem już coś napisać od razu po poście łukaszenki, ale postanowiłem poczekać na opinię innych

Roberto na mecie, jest gitara. Ciekawe ilu kierowców potwierdzi, że to była jedna z najtrudniejszych edycji Szwecji w ostatnich latach.. Loteria z warunkami była prawie jak w Monte..

[eMTi]

2 wypowiedzi kubka:

Jest dobrze, staramy się przetrwać i ukończyć rajd. Plan był taki, żeby przejechać wszystkie odcinki, oczywiście bez błędów, ale wczoraj i dzisiaj nie były moje dobre dni. Przyczepność jest słaba i staram się dojechać do mety. To bardzo podstępny rajd, normalnie bandy śnieżne pomagają, ale w tym roku są bardzo wilgotne i wciągają samochody. Wczoraj popełniłem głupi błąd na hopie, dokładnie taki sam zrobiłem podczas testów przed Rajdem Polski – lądowanie na skręconych kołach – i potem brakowało już pewności. Musimy wrócić do domu i zresetować wszystko, ale na razie mamy przed sobą jeszcze jeden odcinek

Jechałem jak moja babcia do supermarketu. To były bardzo trudne dwa dni. Zaczęliśmy bardzo dobrze, ale wczoraj popełniłem głupi błąd, lądując po hopie na skręconych kołach. Potem nie mogłem się odnaleźć, a w tych warunkach jazda bez pewności jest bardzo trudna. Kiedy staram się jechać ostrożnie, to podświadomie jadę jak na torze i wychodzi jeszcze gorzej. Celem było ukończenie rajdu bez błędu. Przynajmniej udało się ukończyć i zebraliśmy bardzo dużo doświadczenia.

[Gootek]

Mam nadzieję ,że cały czas robisz sobie jaja

kiedy uzywam emotki to znaczy, że tak całkiem na poważnie nie piszę.

Co nie oznacza jednak, że jaja robię sobie cały czas.
Między jednym a drugim jajem coś poważnego u mnie znajdziesz...

[ryjeks]

Czyli jednak muszę wrócić do Lancii


Jest meta, czyli jest dobrze

A bagaż doświadczeń bardzo duży.
Będzie tylko lepiej

Ciapa niestety nie jest dobra

Link: http://www.youtube.com/watch?v=tM-7dVyjYvE

[ryjeks]

Dobrze, że Kubek tak nie zwiedzał band

Evans na ostatnim OS.

Link: https://www.youtube.com/watch?v=I5KeYNOpbCk

[booSTi]

Wtf?

[eMTi]

roberto fajnie opisał cały Rajd na fejsie. Powiem szczerze, że po okresie, w którym wszelakie informacje były zdawkowe, takie pełne podsumowanie z jego ust jest super ukłonem dla fanów. Bardzo też fajne jest to, że tak szczerze przyznaje się do wszelkich wtop i niczego nie usprawiedliwia. Szacun!

Szwecja okazała się biało-czarna. Biało-czarna była pogoda oraz przebieg naszego rajdu.

Zaczęliśmy od dwóch dni testów na dwóch różnych drogach. Przejechaliśmy dużo kilometrów, ale dla mnie po kilku przejazdach na testach jazda robi się bardziej torowa, niż rajdowa. Dlatego właśnie testy nie odzwierciedlają tego, co nas czeka - bo później trzeba startować na OS-ach, które pokonuje się po raz pierwszy. Możemy się przygotować, ale nie w stu procentach, ponieważ tylko warunki bojowe, czyli rajd i dłuższe odcinki dają sporo nauki i dużo nowych doświadczeń.

Sam rajd zaczął się dla nas naprawdę dobrze. Jechaliśmy dosyć pewnie, nie podejmując ryzyka i jak na pierwszy start w tych warunkach szło nam bardzo dobrze. Niestety na 12. OS-ie popełniłem dość głupi błąd i lądując ze skręconymi kołami zahaczyłem o bandę śnieżną, która mnie wciągnęła. Po tym jechało się już tak średnio. Po raz kolejny wylądowaliśmy w zaspie, bo wybrałem złą linię jazdy na jednym z zakrętów.

W ostatnim dniu byliśmy pierwszym autem na drodze. Wieczorem poprzedniego dnia dosypało śniegu, ale była duża odwilż i zrobiła się taka maź pośniegowa - dla pierwszego samochodu na trasie jedna wielka ślizgawica. W dodatku poznałem jeszcze jedną trudność Rajdu Szwecji. Znacząco zmieniła się trasa w porównaniu z zapoznaniem. Widocznie po opadach pług wyznaczył trochę inną drogę i czasami bandy znajdowały się w miejscach, w których nie było ich wcześniej. To zmieniało trochę promień zakrętu i na 20. OS-ie poległem właśnie na tym. Był to długi zakręt, na którym nie mieliśmy opisanego zacisku. Albo tam powstał, albo po prostu go przeoczyłem na zapoznaniu. Jechałem też zbyt wyścigową linią. Nawyki, które wyniosłem z toru, nie pomagają w takich warunkach, jeśli jedziesz spokojnie. Nawet wtedy trzeba jeździć nie płynnie, lecz trochę bardziej bokiem.

Sądzę, że określenie "biało-czarny" jest też dobrym odniesieniem do pogody. Na pierwszej pętli ostatniego dnia jechałem w bardzo trudnych warunkach, a na drugiej trasa zmieniła się w rajd szutrowo-błotnisty i trochę śniegowy. Warunki były ekstremalnie ciężkie, a po tych przygodach spadła też trochę moja pewność siebie. Wiem już, że jeśli mam jechać spokojnie do mety po luźnej nawierzchni, muszę trochę zmienić styl jazdy. Nie mogę jechać tak jak mi się wydaje w odniesieniu do doświadczeń z wyścigów. Gdy nie forsuję auta, zawieszenia, dyfrów czy też opon, zaczyna brakować przyczepności i okazuje się, że mam więcej sytuacji podbramkowych, gdy jadę wolno, niż wtedy, gdybym jechał szybciej.

Mimo to nauczyłem się bardzo wiele w tych ekstremalnych warunkach. Nie była to typowa Szwecja, gdzie zazwyczaj jest lód i wysokie bandy. Temperatura była zazwyczaj dodatnia, a warunki zmieniały się z zakrętu na zakręt i te wszystkie czynniki nie ułatwiły mi zadania. Nasz cel został jednak osiągnięty, bo była nim meta. Oczywiście lepiej byłoby bez tych wpadek, ale cieszą mnie wszystkie przejechane kilometry.

Po raz kolejny podziękowania dla wszystkich kibiców, którzy nam pomagali wydostawać się z zasp. Byłem zaskoczony liczbą polskich kibiców na OS-ach i na dojazdówkach i atmosferą. Serdecznie was pozdrawiam i mam nadzieję, że kiedyś, jeśli znów pojadę do Szwecji, będę w stanie odwdzięczyć się lepszym wynikiem.