tak jak w temacie, problem terkotania w koncu zostal rozwiazany. Krzywy wał, krzywy blok, wychrupana panewka a wszystko to naprawdopodobniej zrobila mi dwumasa w ostatniej fazie swego nedznego zywota

Mojego bloku nie dalo sie odratowac, pokrzywily sie loza walu (czy jak to sie tam nazywa) od strony kola zamachowego, odchylenie wynosilo 0,15mm. Z mojego silnika zostały tylko głowice. Tu serdeczne podziekowania dla Michała Gawina za rzetelne i kompleksowe (mial silnik "na stanie") ogarniecie tematu oraz za nieogolocenie mnie do zera z piniedzy za to wszystko.
Przy okazji okazalo sie, ze silnik zarl mi olej, bo pierscienie olejowe bylo totalnie zapieczone w tych swoich smiesznych sprezynkach.
Tak wyglada panewka: A tak tłoczki (robione telefonem) ale widać, ze pierscienia nie widac: