Auto dla dziada
Auto dla dziada
Chloru, ta getriebe i tak tansza od diesla w subaru ;)
A na allegro pewnie tony tego. Napisz jak sobie kulega poradzil.
A na allegro pewnie tony tego. Napisz jak sobie kulega poradzil.
Re: Auto dla dziada
Nowy Rendż jest 400kg lżejszy od poprzednika.
Nowa buda z najsłabszym motorem jest porównywalna ze starą budą z mocną benzyną.
Nowa buda z najsłabszym motorem jest porównywalna ze starą budą z mocną benzyną.
Re: Auto dla dziada
Nie chcę wchodzić w szeczegóły finansowe,
Ale zamiast gadać o różnicy 100 tysięcy między samochodami, wystarczy porównać podstawową cenę Mercedesa C i Mazdy 6.
C benzyna 115 kW, 125tysięcy.
Mazda 6 106 kW. 88700 lub 121 kW - 97700.
Czyli różnica nie jest w kwotach aż tak wielka. Bo choć mazda 6 jest długa, to jednak powinna być porównywana d C, 3, czy A4.
CO DO JAKOŚCI. Mój Mercedes ma 4 lata i 80 tysięcy przejechane. Jak wsiada ktoś pierwszy raz do tego auta teraz, to mówi, o, to nowy?
A wczoraj odkurzałem Subaru Xv żony w środku. I co? Ano to, że po 1600 już są ślady.
A najbardzej rzucają się w oczy: niedopasowane dywaniki, luźne dość. W Dywanikach wycięcia na coś tam, takie klapki, ktore już się odginają.
W Mrecedesie próg osłonięty drzwiami jest zawsze czysty podobnie, jak słupek pod drzwiami, i nadkole przy siedzeniu tylnym osłonięte drzwiami. W Subaru obsrane błotem.
Dlaczego? A bo nie ma jakiejś tam uszczeleczki, a bo nie wydano ileś tam dojcz marek na badania, żeby zobaczyć jak coś wyprofilować, żeby się nie brudziło...
To są wszystko duperele i można z nimi żyć, ale jeśli ktoś chce mieć cokolwiek premium, to musi wybulić. I wcale nie dlatego, że znaczek jest inny, tylko jakość jest inna. TAK, TO PRAWDA, te drogie auta też stają w szczerym polu bo się psują. Możliwe, że częściej się psują niż Mazda. Ale rozmawiamy teraz o wygodzie, o tym, że po 1500km w SUbaru czy Hondzie kręgosłup napierdziela a w Mercu nie. O tym, że po 1500 km z Merca wysiada się o wiele mniej zmęczonym. O tym, że nie dostaje się oczopląsu od 70 podświetlonych guzików jak w Insignii. O tym, że nie ma odruchu wymiotnego jak się patrzy na deskę rozdzielczą w Fordzie Mondeo lub Focusie. O tym, że sportowy fotel w Fokusie jest wadliwy a w BMW nie...
Pisząc o tej wadze, mógłbyś powiedzieć że Rolls to dopiero jest ciężki. A Bentley o matko jedyna. Za to jak napisał TAKA DACIA, o! To jest coś, lekuchne jak piórko w dupie.
ALE! Ale każdemu podobają się inne rzeczy. Jeden woli VW, bo od dziecka w jego rodzinie było uwielbienia dla tej marki, inny zachwyca się Fordami, bo z jakiegoś powodu je kocha. Inny woli Subaru, jeszcze inny nie wsiądzie do innego auta niż LR albo jakiś jaguar...
Ja mam w swoim parku maszynowym 3 pojazdy, Forstera 9 lat, Merca 4 lata i nowe Subaru XV. I każdy z tych samochodów by mi odpowiadał i każdym bym mógl na stałe jeździć, choć każdy inny. Ale każdy ma zalety. I każdy inne ma te zalety.
Zamiast Merca mógłbym nastęĻne auto wziąć BMW ( nie zdecydowałem się ze względu na złą opinię o silnikach i serwisach, a chętnie bym markę dla zabawy zmienił. To samo z Mini, mogłem wziąć np Countrymana Works, albo nowe mini z 2.0 benzyną, ale nie... bo serwis jakim mamy w Mercu jest genialny).
Miałbym opory z Insignią, bo mamy na obiekcie w pracy i nieszczeglnie happy jest obywatel. Ale wzrusza ramionami, naciska pedał przyśpiesznika i sześć garów bulgocze.
Ale zamiast gadać o różnicy 100 tysięcy między samochodami, wystarczy porównać podstawową cenę Mercedesa C i Mazdy 6.
C benzyna 115 kW, 125tysięcy.
Mazda 6 106 kW. 88700 lub 121 kW - 97700.
Czyli różnica nie jest w kwotach aż tak wielka. Bo choć mazda 6 jest długa, to jednak powinna być porównywana d C, 3, czy A4.
CO DO JAKOŚCI. Mój Mercedes ma 4 lata i 80 tysięcy przejechane. Jak wsiada ktoś pierwszy raz do tego auta teraz, to mówi, o, to nowy?
A wczoraj odkurzałem Subaru Xv żony w środku. I co? Ano to, że po 1600 już są ślady.
A najbardzej rzucają się w oczy: niedopasowane dywaniki, luźne dość. W Dywanikach wycięcia na coś tam, takie klapki, ktore już się odginają.
W Mrecedesie próg osłonięty drzwiami jest zawsze czysty podobnie, jak słupek pod drzwiami, i nadkole przy siedzeniu tylnym osłonięte drzwiami. W Subaru obsrane błotem.
Dlaczego? A bo nie ma jakiejś tam uszczeleczki, a bo nie wydano ileś tam dojcz marek na badania, żeby zobaczyć jak coś wyprofilować, żeby się nie brudziło...
To są wszystko duperele i można z nimi żyć, ale jeśli ktoś chce mieć cokolwiek premium, to musi wybulić. I wcale nie dlatego, że znaczek jest inny, tylko jakość jest inna. TAK, TO PRAWDA, te drogie auta też stają w szczerym polu bo się psują. Możliwe, że częściej się psują niż Mazda. Ale rozmawiamy teraz o wygodzie, o tym, że po 1500km w SUbaru czy Hondzie kręgosłup napierdziela a w Mercu nie. O tym, że po 1500 km z Merca wysiada się o wiele mniej zmęczonym. O tym, że nie dostaje się oczopląsu od 70 podświetlonych guzików jak w Insignii. O tym, że nie ma odruchu wymiotnego jak się patrzy na deskę rozdzielczą w Fordzie Mondeo lub Focusie. O tym, że sportowy fotel w Fokusie jest wadliwy a w BMW nie...
Pisząc o tej wadze, mógłbyś powiedzieć że Rolls to dopiero jest ciężki. A Bentley o matko jedyna. Za to jak napisał TAKA DACIA, o! To jest coś, lekuchne jak piórko w dupie.
ALE! Ale każdemu podobają się inne rzeczy. Jeden woli VW, bo od dziecka w jego rodzinie było uwielbienia dla tej marki, inny zachwyca się Fordami, bo z jakiegoś powodu je kocha. Inny woli Subaru, jeszcze inny nie wsiądzie do innego auta niż LR albo jakiś jaguar...
Ja mam w swoim parku maszynowym 3 pojazdy, Forstera 9 lat, Merca 4 lata i nowe Subaru XV. I każdy z tych samochodów by mi odpowiadał i każdym bym mógl na stałe jeździć, choć każdy inny. Ale każdy ma zalety. I każdy inne ma te zalety.
Zamiast Merca mógłbym nastęĻne auto wziąć BMW ( nie zdecydowałem się ze względu na złą opinię o silnikach i serwisach, a chętnie bym markę dla zabawy zmienił. To samo z Mini, mogłem wziąć np Countrymana Works, albo nowe mini z 2.0 benzyną, ale nie... bo serwis jakim mamy w Mercu jest genialny).
Miałbym opory z Insignią, bo mamy na obiekcie w pracy i nieszczeglnie happy jest obywatel. Ale wzrusza ramionami, naciska pedał przyśpiesznika i sześć garów bulgocze.
Ostatnio zmieniony 23 mar 2014, o 14:20 przez Arno, łącznie zmieniany 1 raz.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Auto dla dziada
Ja bym rozumiał Rendż PICKUP, wtedy jest praktyczny, piasek można przywieźć. Ale tak, normalny ze skórą? FU!FUX pisze:Nowy Rendż jest 400kg lżejszy od poprzednika.
Nowa buda z najsłabszym motorem jest porównywalna ze starą budą z mocną benzyną.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Auto dla dziada
gregski, ty często bierzesz auta z wypożyczalni, więc chyba przyznasz, że nie łatwo spotkać tam auta ze stołkami innymi niż podstawowe.gregski pisze:Gutek, wziales beme z podstawowymi stolkami, blad.
Ale to i lepiej, że takie akurat dostałem, po mam okazję własnodupnie przekonać się co się dostaje za "marne" 240.000,00 PLN.
Re: Auto dla dziada
Ja mówię o prawdziwej różnicy około 100.000 PLN w cenach między dwoma prawdziwymi samochodami, którymi jeżdżę. To jest jest teoretyzowanie.Arno pisze:Ale zamiast gadać o różnicy 100 tysięcy między samochodami
C benzyna od: 125.900 + 4.100 (lakier metalic) = 130.000 PLNArno pisze:wystarczy porównać podstawową cenę Mercedesa C i Mazdy 6.
C benzyna 115 kW, 125tysięcy.
Mazda 6 106 kW. 88700 lub 121 kW - 97700.
Czyli różnica nie jest w kwotach aż tak wielka.
Mazda 6 benzyna od: 88.700 + 2.300 (lakier metalic) = 91.000 PLN
No tak, różnica prawie żadna, bo tylko ponad 40%.

A im bardziej chciałoby się takiego Merca doposażyć tym ta różnica będzie się zwiększać.
Przy czym nie uważam, żeby to było coś złego.
Dobrze, że są dostępne produkty, na które można wydać więcej pieniędzy, jeśłi ktoś ma taką potrzebę aby to zrobić.
Jedynie racjonalizowanie tego bywa czasami odrobinę zabawne.
Re: Auto dla dziada
Łukaszenka, nie bywa zabawne, bo to są graty nieporównywalne.
Te auta nie różnią się jedynie ceną.
Uwaga, czy w Mazdzie za 87, jest wszystko, co w najtańszym wariancie jest elektryka, klimatyzacja i radio? Tak jak w Mercu?
Co więcej, ta mazda ma mniej mocy niż Merc.
Następna Mazda ma mocy więcej, trochę.. Więc pewnie trzeba mówić o 92 tysiach na oko. VS 125. Bo mówimy o dwóch tanich wersjach w Maździe gdzie nie ma nic a nic.
Nawet klima jest MANUALNA. a w tanim Mercu jest auto...
Czasem nawet my zajrzymy do specyfikacji, jak czujemy że ktoś manipuluje.
FUX! Ja żartuje! A dlaczego żartuje? Bo twierdzę, że w Polsce jazda autem za 700 jest pewną przesadą. Chociaż trudno powiedzieć, jakby się człowiek sam zachował, jakby miał na koncie 700 milionów. Ale przypomnę, co raz powiedziałem. Mieszka obok bardzo bogaty obywatel i co ma? Legacy Spec B kiku letnie neźle i Forestera.
Bo to wystarcza, jeśli się nie musi kasiory pokazywać na obkoło.
Te auta nie różnią się jedynie ceną.
Uwaga, czy w Mazdzie za 87, jest wszystko, co w najtańszym wariancie jest elektryka, klimatyzacja i radio? Tak jak w Mercu?
Co więcej, ta mazda ma mniej mocy niż Merc.
Następna Mazda ma mocy więcej, trochę.. Więc pewnie trzeba mówić o 92 tysiach na oko. VS 125. Bo mówimy o dwóch tanich wersjach w Maździe gdzie nie ma nic a nic.
Nawet klima jest MANUALNA. a w tanim Mercu jest auto...
Czasem nawet my zajrzymy do specyfikacji, jak czujemy że ktoś manipuluje.
FUX! Ja żartuje! A dlaczego żartuje? Bo twierdzę, że w Polsce jazda autem za 700 jest pewną przesadą. Chociaż trudno powiedzieć, jakby się człowiek sam zachował, jakby miał na koncie 700 milionów. Ale przypomnę, co raz powiedziałem. Mieszka obok bardzo bogaty obywatel i co ma? Legacy Spec B kiku letnie neźle i Forestera.
Bo to wystarcza, jeśli się nie musi kasiory pokazywać na obkoło.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Auto dla dziada
Takim sloganem można okrasić każdy wybór.Arno pisze: Bo to wystarcza, jeśli się nie musi kasiory pokazywać na obkoło.
Mogłeś se Dustera kupić zamiast Merca.
A zresztą Twoja wypowiedź sugeruje, że budżet nie pozwolił na większe ekstrawagancje...

Arno pisze: W kwestii wypasu : niezbędne minimum
Bida budownictwo. Ale sadzę, że nie ma co narzekać.

Re: Auto dla dziada
W D zawsze sa z tymi upgradeowymi.Лукашэнка pisze:gregski, ty często bierzesz auta z wypożyczalni, więc chyba przyznasz, że nie łatwo spotkać tam auta ze stołkami innymi niż podstawowe.gregski pisze:Gutek, wziales beme z podstawowymi stolkami, blad.
Ale to i lepiej, że takie akurat dostałem, po mam okazję własnodupnie przekonać się co się dostaje za "marne" 240.000,00 PLN.
Re: Auto dla dziada
Manipulujesz?Arno pisze:Łukaszenka, nie bywa zabawne, bo to są graty nieporównywalne.
Te auta nie różnią się jedynie ceną.
Uwaga, czy w Mazdzie za 87, jest wszystko, co w najtańszym wariancie jest elektryka, klimatyzacja i radio? Tak jak w Mercu?
Co więcej, ta mazda ma mniej mocy niż Merc.
Następna Mazda ma mocy więcej, trochę.. Więc pewnie trzeba mówić o 92 tysiach na oko. VS 125. Bo mówimy o dwóch tanich wersjach w Maździe gdzie nie ma nic a nic.
Nawet klima jest MANUALNA. a w tanim Mercu jest auto...
Czasem nawet my zajrzymy do specyfikacji, jak czujemy że ktoś manipuluje.
Oczywiście, że to są różne samochody.
Ale jesli już mamy porównywac to nie skupiajmy się na takich drobiazgach jak to czy klima jest manualna czy automatyczna.
Po pierwsze, Mazda 6 jest rozmiarowo bliżej Mercedesa E niż C.
Po drogie, jeśli już porównujemy do C, to przypominam, że nowa buda występuje tylko jako limuzyna.
Jeśli mówimy o autach "rodzinnych" ,czyli kombi, to mamy jeszcze poprzednią budę C, mniejszą od obecnej, czyli jeszcze więcej jej brakuje do Mazdy 6.
Ale za to najniższa cena takiego kombi to jest: 136.700 PLN + 4.100 PLN (lakier) = 140.800 PLN,
czyli przepaść w stosunku do Mazdy 6 kombi za 91.000 PLN jest jeszcze większa.
Tak, Mazda w tej podstawowej wersji jest o pare koników słabsza i o niecałą sekundę dłużej rozpędza się do setki, aby oddać sprawiedliwość Mercedesowi.
Ale z drugiej strony, za 140.000 PLN to już jest Mazda 6 SkyPassion w pełej specyfikacji, z silnikiem 192 KM, automatem, oczywiście automatyczną dwustrefową klimą, skórzaną tapicerką, fotelem kierowcy z pamięcią ustawień, 19" felgami, itd.., itp...
gdzie tam do takiej wypasionej fury bidzie ze Stuttgartu za te same pieniądze.

Re: Auto dla dziada
Nie Fuks. DO wyboru jedynie BMW, Mercedes i Opel.FUX pisze: Mogłeś se Dustera kupić zamiast Merca.
A zresztą Twoja wypowiedź sugeruje, że budżet nie pozwolił na większe ekstrawagancje...![]()
Mnie ekstrawagancje w aucie specjlanie nie interesują - bo w zasadzie niczemu nie służą. Mam w tej kwestii ten sam pogląd co Jarmaj.
Przypominam Imprezę, lub Forestera. Czy trzeba czegoś więcej niż jest w tych autach? No chyba nie bardzo, ale można sobie wmówić, że pamięć foteli regulaowanych we wszystkich kierunkach jest koniecznie niezbędna.
Miałem kiedyś przez przypadek pamięć w fotelu w SAABie, i chyba przez 3 lata raz zmieniliśmy...
Zaraz ktoś powie - HUD - tak, pewnie jest to przypadtne, ale czy jest to koniecznie niezbędne?
Lane assist? Nawigacja? Sytemy kontrolujące ruch z boku? ... Możliwe, ale znowu, czy niezbędne?
Oczywiście swoje upodobania i podejście do życia można uważać za najlepsze, i zakłądać, że jak kogoś nie stać, to z pewnością zazdrości, ale można też zalożyć, że jak ktoś coś mówi, to niekoniecznie kłamie.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Auto dla dziada
Łukaszenko,
Ale ja porównywałem sedana do sedana.
I przyznam, że się nawet zastanawiałem nad tą mazdą w dużej benzynie dla żóny.
Ale to było dawno i nieprawda.
To że auto jest rozciągnięte, i dłuższe, nie znaczy że jest z Ligi E lub 5... 6 zawsze była z talii C, 3, 4...
No chyba nie powiesz, że Peugeot 508 to auto prównywalne do 5 czy E, choć długie niebywale jest.
Może zamiast długością auta warto spojrzeć na rozstaw osi.
Mazda 6 2830 Mercedec C 2840. BMw 3 2810
E 2874 BMW 5 2968
Jeśłi porównasz BMW 5 z Mazdą to jednak widać pewną przepaść rozstawową.
Sądzę, że gdzieś zrobiłeś błędne założenie.
Ale ja porównywałem sedana do sedana.
I przyznam, że się nawet zastanawiałem nad tą mazdą w dużej benzynie dla żóny.
Ale to było dawno i nieprawda.
To że auto jest rozciągnięte, i dłuższe, nie znaczy że jest z Ligi E lub 5... 6 zawsze była z talii C, 3, 4...
No chyba nie powiesz, że Peugeot 508 to auto prównywalne do 5 czy E, choć długie niebywale jest.
Może zamiast długością auta warto spojrzeć na rozstaw osi.
Mazda 6 2830 Mercedec C 2840. BMw 3 2810
E 2874 BMW 5 2968
Jeśłi porównasz BMW 5 z Mazdą to jednak widać pewną przepaść rozstawową.
Sądzę, że gdzieś zrobiłeś błędne założenie.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Auto dla dziada
No widzisz, a ja cały czas pisze o kombi. Wiele razy pisałem, że jeżdżę BMW Touring.Arno pisze:Łukaszenko,
Ale ja porównywałem sedana do sedana.
Ale mniejsza o to.
Sprytnie to wymyśliłeś z tym rozstawem osi, który w autach z wzdłużnie umieszczonym silnikiem rzeczywiście zwykle jest większy.Arno pisze:To że auto jest rozciągnięte, i dłuższe, nie znaczy że jest z Ligi E lub 5... 6 zawsze była z talii C, 3, 4...
No chyba nie powiesz, że Peugeot 508 to auto prównywalne do 5 czy E, choć długie niebywale jest.
Może zamiast długością auta warto spojrzeć na rozstaw osi.
Mazda 6 2830 Mercedec C 2840. BMw 3 2810
E 2874 BMW 5 2968
Jeśłi porównasz BMW 5 z Mazdą to jednak widać pewną przepaść rozstawową.
Sądzę, że gdzieś zrobiłeś błędne założenie.
Tyle, że to się przekłada bardziej na długość maski w tych autach, niż na ilość miejsca w środku, albo w bagażniku.
Kiedy siedzę za kierownicą BMW 5 bez problemu sięgam ręką do dzieci, które siedzą w fotelikach na tylnej kanapie, w Mazdzie 6, nie sięgam. To taki z życia wzięty przykład, bez mierzenia linijką.
Ale mniejsza o to, faktycznie są różne preferencje i to w sumie dobrze.
Przecież cała ta dyskusja, może niepotrzebna, więła się stąd, że napisałem, iż Mazdą 6 lepiej mi się przejeżdża zakręty niż BMW 5...
no i zaraz padły głosy, ze to niemożliwe (potem okazało się, że jeden z tych, kórzy wiedzą lepiej odemnie, nawet nie jechał tą Mazdą)...
albo, że skoro tak piszę, to oznacza, że twierdzę, że ta Mazda to samochód w ogóle lepszy od BMW i w ogóle może jeszcze przy okazji od Mercedesa, no jednym słowem skandaliczna wypowiedź...

Ja się chyba zacznę bać pisać o tym jakie mam moje praktyczne doświadczenia w różnymi autami, a zacznę przepisywać to co można wyczytać w popularnej prasie motoryzacyjnej, albo to co wiedzą "wszyscy"...
przynajmniej większa harmonia tu zapanuje.

Auto dla dziada
Gutek, po BMW i Mazdzie pora na Dacie. Imho ma u Ciebie spore szanse na sukces ;)
A tak na serio, to oczywiscie, ze bidna wersja piatki przegra iloscia miejsca w srodku z mondeo czy mazda, komfortem bedzie porownywalna na miejskiej drodze z ograniczeniem do 50 kmh.
Dostalem kiedys w wypozyczalni A4 z fwd i 2.0 tdi.
To auto mialo sie nijak do mojego.
Przepasc. Silnik, hamaki, zawias, nawet przekladnia kierownicza byla inna - u mnie seryjnie servotronic. A moglo miec przeciez monochromatyczne ekrany w srodku czy byc bez ksenonow.. A4 bez pakietu oswietlenie nie ma nawet swiatla w schowku. Byle hjundaj kasuje takie a4....
Zabawa zaczyna sie tam, gdzie w mazdzie koncza sie opcje.
Tak to sobie chlopaki wymyslili.
Premium zaczynaja fajniec jak sie zdubluje cene... Namawiam do skonfigurowania sobie bmw, mietka czy audi... 110tys vs 240 tys pln zrobilo z mojego auta cos, czym od poczatku mialo byc.. Dopiero teraz wiadomo jakie byly zalozenia konstruktorow... Gdzie siedza limity.. A moze byc przeciez jeszcze lepiej.. 3.0 tdi to nie RS4... Tam sie dopiero dzieje. Dlatego nie dziwi mnie zupelnie stanowisko Lukaszenki i rozumiem argumenty Arno, skromny mietek to nadal mietek, roznica wychodzi w niespodziewanych momentach i wtedy docenia sie inne procedury testowe, inne podejscie do ergonomii, jakosci czy materialowki.
Te marki nie wypadly krowie spod ogona, swoje imidze budowaly latami. Lexus sie nigdy nie przebil ze swoimi przelacznikami od corolli, choc mozliwe, ze robia duzo lepsze auta od tu mielonej trojcy.
A tak na serio, to oczywiscie, ze bidna wersja piatki przegra iloscia miejsca w srodku z mondeo czy mazda, komfortem bedzie porownywalna na miejskiej drodze z ograniczeniem do 50 kmh.
Dostalem kiedys w wypozyczalni A4 z fwd i 2.0 tdi.
To auto mialo sie nijak do mojego.
Przepasc. Silnik, hamaki, zawias, nawet przekladnia kierownicza byla inna - u mnie seryjnie servotronic. A moglo miec przeciez monochromatyczne ekrany w srodku czy byc bez ksenonow.. A4 bez pakietu oswietlenie nie ma nawet swiatla w schowku. Byle hjundaj kasuje takie a4....
Zabawa zaczyna sie tam, gdzie w mazdzie koncza sie opcje.
Tak to sobie chlopaki wymyslili.
Premium zaczynaja fajniec jak sie zdubluje cene... Namawiam do skonfigurowania sobie bmw, mietka czy audi... 110tys vs 240 tys pln zrobilo z mojego auta cos, czym od poczatku mialo byc.. Dopiero teraz wiadomo jakie byly zalozenia konstruktorow... Gdzie siedza limity.. A moze byc przeciez jeszcze lepiej.. 3.0 tdi to nie RS4... Tam sie dopiero dzieje. Dlatego nie dziwi mnie zupelnie stanowisko Lukaszenki i rozumiem argumenty Arno, skromny mietek to nadal mietek, roznica wychodzi w niespodziewanych momentach i wtedy docenia sie inne procedury testowe, inne podejscie do ergonomii, jakosci czy materialowki.
Te marki nie wypadly krowie spod ogona, swoje imidze budowaly latami. Lexus sie nigdy nie przebil ze swoimi przelacznikami od corolli, choc mozliwe, ze robia duzo lepsze auta od tu mielonej trojcy.
Ostatnio zmieniony 24 mar 2014, o 08:30 przez gregski, łącznie zmieniany 3 razy.
Re: Auto dla dziada
kto wie, kto wie...gregski pisze:Gutek, po BMW i Mazdzie pora na Dacie. Imho ma u Ciebie spore szanse na sukces ;)
Jeśli będę miał okazję potestować kiedyś jakąś Dacie, to dam znać.
Ja w żadnym samochodzie nie zwracam na tyle dużej uwagi na guziczki na pulpicie, aby ich nieładna mim zdaniem konfiguracja, mogła mnie przyprawić o wymioty. Dlatego jak na razie nie zarzygałem ani żadnego Mondeo ani Focusa, no to zapewne nie zarzygam z obrzydzenia również Dacii.
Może dzięki temu będę mógł zwrócić uwagę na to jak się prowadzi.

A tak podsumowując temat Mazdy 6 vs BMW 525:
- każdym z tych aut zrobiłem jak na razie po kilka tysięcy kilometrów, więc werdykt dopiero wstępny: 38:62 (czyli zwycięstwo BMW);
To w co jedynie wątpię, to czy ta przewaga jest warta 100.000 PLN.
Nieco inaczej wygląda sytuacja, gdy porównuję S-Maxa (którym przejechałem ponad 150.000km) z tą beemką.
Tutaj sytuacja jest o tyle bardziej zaskakująca, że również o prawie 100.000 PLN tańszy Ford, wypada lepiej niż BMW, którym teraz jeżdżę.
Gdyby oba kosztowały dokładnie tyle samo, to po dokładnym zapoznaniu się z oboma, wybrałbym S-Maxa.
Ten Ford to po prostu jest lepszy samochód; i tyle.

Ostatnio zmieniony 24 mar 2014, o 00:18 przez Gootek, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Auto dla dziada
Rozumiem o czym piszesz i w pełni się z tym zgadzam.gregski pisze:Zabawa zaczyna sie tam, gdzie w mazdzie koncza sie opcje.
Tak to sobie chlopaki wymyslili.
Premium zaczynaja fajniec jak sie zdubluje cene... Namawiam do skonfigurowania sobie bmw, mietka czy audi... 110tys vs 240 tys pln zrobilo z mojego auta cos, czym od poczatku mialo byc.. Dopiero teraz wiadomo jakie byly zalozenia konstruktorow... Gdzie siedza limity.. A moze byc przeciez jeszcze lepiej.. 3.0 tdi to nie RS4... Tam sie dopiero dzieje.
Przecież nie inaczej jest z Focusem, którego większość zna z jakiś wersji 1.6 "Trend" czy jakoś tak... w cenie dla korporacji pewnie poniżej 50 tys brutto.. i ludzie którzy przeklinają pracę w tej korporacji przy okazji też nabywają wstrętu to tego samochodu.
A przecież nasz forumowy kolega Carfit, który zna tuziny samochodów o osiągach, o których tylko możemy pomarzyć, który miał z tego co pamiętam również RS4, nie może się nacieszyć swoim Focusem RS (MY'09)...
te auta na rynku wtórnym niewiele tracą na cenie.
Okazuje się w takim razie, że również taka "denna firma", która robi "denne samochody", czasem popełni coś udanego (choć może nie dokładnie w kryterium piękna kokpitu).

Ostatnio zmieniony 24 mar 2014, o 00:21 przez Gootek, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Auto dla dziada
Ależ przebił się i to bardzo!gregski pisze:Lexus sie nigdy nie przebil ze swoimi przelacznikami od corolli, choc mozliwe, ze robia duzo lepsze auta od tu mielonej trojcy.
Celem Lexusa od początku był rynek amerykański a dokładnie jego segment premium; gdzie dominowały wówczas marki premium amerykańskie i niemieckie.
No i Lexus zdobył pozycję lidera tego rynku w USA.
To się okazał skuteczny koncept: samochód wyposażony premium a zarazem naprawdę niezawodny (tego ostatniego warunku nie spełniały ani auta marek amerykańskich ani niemieckich).
OK, w Europie Lexus takiej pozycji nie zdobył, ale też naprawdę nie póbował zostać liderem. To nie był dla nich nigdy kluczowy rynek. Albo może te przełączniki od Corrolli zdecydowały, którym zapewne nic nie można zarzucić oprócz tego, że są od Corrolli. No ale niemiecka konkurencja widocznie potrafiła uzmysłowić europejskim klientom jak poważnych to jest uchybieniem w wizerunku produktu premium.
Oprócz USA, Lexus podbił również kika innych sporych rynków.
Co ciekawe, na rodzimy, japoński rynek, ta marka weszła bardzo późno, kiedy już dawno była liderem premium w USA.
Gdybym miał kupić kilkuletni samochód premium, już po gwarancji, to prawdopodobnie wybrałbym Lexusa, a nie jednego z jego niemieckich konkurentów. Bo te auta nadal są bardziej trwałe i niezawodne. OK, może jednak skusiłbym się na Audi, bo jako marka grupy VAG oferuje określone możliwości obniżenia kosztów eksploatacyjnych czy napraw.
Na pewno nie kupiłbym 5-letniego Merca ani BMW.
Ostatnio zmieniony 24 mar 2014, o 09:12 przez Gootek, łącznie zmieniany 3 razy.
Re: Auto dla dziada
gregski, nie pisz" " tak jak rozumiem Arno, " - bo mnie tylko mój pies rozumie.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Auto dla dziada
nie sadze, przeceniasz go ;)
pisane z telefonu, juz poprawione
znacie test 'dziadowski' ?
do mietka wsadzaja czlowieka w specjalnym kombinezonie utrudniajacym ruchy, w okularach rozmazujacych, symulujacych choroby wzroku wieku poznego, rekawice z zesztywnialymi stawami w palcach.. itp..
ciekawe, czy uzywali go w nowej aklasse czy cklasse czy zabraklo czasu/kasy w projekcie ;)
pisane z telefonu, juz poprawione
znacie test 'dziadowski' ?
do mietka wsadzaja czlowieka w specjalnym kombinezonie utrudniajacym ruchy, w okularach rozmazujacych, symulujacych choroby wzroku wieku poznego, rekawice z zesztywnialymi stawami w palcach.. itp..
ciekawe, czy uzywali go w nowej aklasse czy cklasse czy zabraklo czasu/kasy w projekcie ;)
Re: Auto dla dziada
gregski,
to jest kwestia do zastanowienia na starość, czy kiedy człowiek kompletnie stetryczeje to kupić testowanego dla staruszków Mercedesa, czy może jednak Opla Meriva a za różnicę w cenie zatrudnić młodą pielęgniarko-kierowcę.

to jest kwestia do zastanowienia na starość, czy kiedy człowiek kompletnie stetryczeje to kupić testowanego dla staruszków Mercedesa, czy może jednak Opla Meriva a za różnicę w cenie zatrudnić młodą pielęgniarko-kierowcę.

-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Auto dla dziada
Лукашэнка pisze: to jest kwestia do zastanowienia na starość, czy kiedy człowiek kompletnie stetryczeje to kupić testowanego dla staruszków Mercedesa, czy może jednak Opla Meriva a za różnicę w cenie zatrudnić młodą pielęgniarko-kierowcę.
pytanie co jest większą oznaką starości

Re: Auto dla dziada
Konto usunięte,
jednoznacznie trudno to ustalić.
To tak jak z moim 62-letnim kolegą, który kilka tygodni temu poślubił 24-letnią śliczność.
No i wielu się teraz zastanawia, czy on już taki stary, że mu kompletnie odbiło, czy jeszcze taki młody chłop z niego?
Patrząc z praktycznego punktu widzenia, nawet najnowoczesniejszy samochód na razie nie poda człowiekowi szklanki wody, ani go w razie potrzeby nie przewinie.

jednoznacznie trudno to ustalić.
To tak jak z moim 62-letnim kolegą, który kilka tygodni temu poślubił 24-letnią śliczność.
No i wielu się teraz zastanawia, czy on już taki stary, że mu kompletnie odbiło, czy jeszcze taki młody chłop z niego?
Patrząc z praktycznego punktu widzenia, nawet najnowoczesniejszy samochód na razie nie poda człowiekowi szklanki wody, ani go w razie potrzeby nie przewinie.
