Ekologia - słuszna sprawa czy wielki przekręt ?

[FUX]

Już podawałem. Nie chce mnie się szukać.
OZE to nie tylko wiatr!
W tym się mieszczą biogazownie, energetyka wodna, kogeneracja, panele fotowoltaiczne do podgrzewania CWU, etc.
To jest kasa z opłaty za korzystanie ze środowiska, jeżeli go zapaskudzasz.
Na dzisiaj koło 180,-
http://gramwzielone.pl/ceny-swiadectw-p ... nia-na-tge

Tutaj masz jeszcze ciekawe podsumowanie.

http://www.wnp.pl/wiadomosci/222921.html

[gajowy_marucha]

W tym się mieszczą biogazownie, energetyka wodna, kogeneracja, panele fotowoltaiczne do podgrzewania CWU, etc.

Wszystko fajnie, tylko jest małe ale - to troszkę tak jakby przekonywać ludzi, żeby zamiast ze sklepu (czytaj: dużych ferm, gospodarstw wielkoobszarowych) żywność sobie sami uprawiali i hodowali, każdy sobie, zamiast 5000m2 trawnika, krzaczków i iglaczków ogródek warzywny i króliki. Idea ciekawa, aczkolwiek mało realna. Poza tym przynajmniej część z tych źródeł jest okresowa, trudna do przewidzenia, w pewnym stopniu może pokryć zapotrzebowanie na energię, ale dalej będzie potrzeba jej stałego, pewnego źródła.

[FUX]

Ale to jest prawda.
Słońce w nocy nie świeci, jednakże to, które operuje w ciągu dnia, podgrzewa nam wodę w bojlerze.
Z drugiej takie ustawienie przepisów, które powoduje 20 letnią stopę zwrotu, to nieporozumienie.
I jeszcze mam oddać ZE kilkadziesiąt % pln
Wariactwo!

Mam panele PV, produkuje energię, której nie zużyję, to poprzez sieć oddaję sąsiadom.
ZE ma czysty zysk, gdyż ma wytwórcę na miejscu i nie becalenuje PSE za przesył.

Za dużo polityki w biznesie, za dużo...

To jest nadal ukryte wspieranie czarnego lobby .

[gajowy_marucha]

Jeśli chodzi o energię słoneczną to u nas wg mnie sens mają proste układy bezpośrednio podgrzewające wodę/ciecz, powietrze służące do ogrzania CWU, CO, nadmuchu powietrza... a fotoogniwa ewentualnie do napędu wiatraczka, czy pompki mieszających ogrzane medium. Mógłby to być w pewnym stopniu układ samoregulujący - silniejsze słońce to mocniejsze grzanie i jednocześnie więcej prądu do przemieszczania ogrzanej wody/powietrza. W wersji DIY taki układ kosztowałby pewnie około kilkuset złotych. Sensownie przemyślany i zrobiony zapewniłby CWU w sezonie wiosenno-letnim, zahaczając o jesień. Słoneczną jesienią i zimą czy raczej przedwiośniem mógłby jeszcze wspomóc CO. Zwróciłby się znacznie wcześniej niż po 20 latach. Problemem jest "ale" o którym wspomniałem - trzeba chcieć i umieć się w tym grzebać, pamiętać, zaakceptować alternatywną estetykę takiego ustrojstwa, nie będzie to też bezobsługowe rozwiązanie, zdecydowanie wygodniej będzie po prostu przekręcić gałkę i mieć ciepło.

[Arno]

To jest nadal ukryte wspieranie czarnego lobby .

Tyś się do sekty zapisał?

[FUX]

Tyś się do sekty zapisał?

Miałbyś coś przeciwko, gdyby po kilku latach ZE przesyłał Wam kasę, nawet niewielką; kilkadziesiąt złotych, na konto?
Piszę o takim czasie, gdyż zainwestowana w system solarny kasa już się zamortyzowała...
Ja bym się cieszył, zamiast dzisiaj co dwa miechy płacić prawie 400-450 pln.

[Arno]

Czyli u Ciebie jes tyle słońca, że nie grzejesz w ogóle wody i na dodatek produkujesz masę prądu? Tyle, że nie wydajesz w ogóle tych 400-450?
No ładnie. Ale ty jesteś na południu a my na północy.

[FUX]

Fajny skrót myslowy...

[Konto usunięte]

Miałbyś coś przeciwko, gdyby po kilku latach ZE przesyłał Wam kasę, nawet niewielką; kilkadziesiąt złotych, na konto?
Piszę o takim czasie, gdyż zainwestowana w system solarny kasa już się zamortyzowała...
Ja bym się cieszył, zamiast dzisiaj co dwa miechy płacić prawie 400-450 pln.

Ile aktualnie wynosi czas amortyzacji takiej instalacji? To się zmienia z roku na rok, bo im więcej instalacji, tym rozwiązania powinny być tansze...

Czyli u Ciebie jes tyle słońca, że nie grzejesz w ogóle wody i na dodatek produkujesz masę prądu? Tyle, że nie wydajesz w ogóle tych 400-450?
No ładnie. Ale ty jesteś na południu a my na północy.

Zgodnie z tym skandynawowie są głupi, bo instalują przydomowe kolektory na potęgę. Podobnie jak niemcy, czy brytole (sic!). Widziałem naprawdę sporo kolektorów w UK, gdzie pogoda przecież wcale nie rozpieszcza...

[vibowit]

Czyli u Ciebie jes tyle słońca, że nie grzejesz w ogóle wody i na dodatek produkujesz masę prądu? Tyle, że nie wydajesz w ogóle tych 400-450?
No ładnie. Ale ty jesteś na południu a my na północy.

Zgodnie z tym skandynawowie są głupi, bo instalują przydomowe kolektory na potęgę. Podobnie jak niemcy, czy brytole (sic!). Widziałem naprawdę sporo kolektorów w UK, gdzie pogoda przecież wcale nie rozpieszcza...

Niemcy stawiają krasnale w ogrodach, angole jedzą chleb tostowy na zimno, a amerykanie kupują priusy. Nie zamierzam podążać ich śladami.

[Konto usunięte]

vibowit, racja, ale póki co ekonomicznie i biznesowo wleczemy się za nimi. Więc może nie są tacy głupi

[vibowit]

Konto usunięte, tak, tyle, że obecnie opłacalność inwestycji w kolektory zależy głównie od wysokości dotacji.

[Konto usunięte]

vibowit, może tak, może nie - nie wiem. Dlatego zapytałem FUXa jak to wygląda obecnie. Czy ceny bazowe spadają w miarę rosnącej popularności, czy faktycznie tylko dotacje stanowią o opłacalności instalacji solarnych.

[Arno]

Zgodnie z tym skandynawowie są głupi, bo instalują przydomowe kolektory na potęgę. Podobnie jak niemcy, czy brytole (sic!). Widziałem naprawdę sporo kolektorów w UK, gdzie pogoda przecież wcale nie rozpieszcza...

Fido_, moda, naciski polityczne, poprawność ekologiczna, dofinansowanie… i efekt gotowy. Czy to daje inne zyski, niż niewielkie oszczędności na grzaniu wody.
Jak już pisałem, mój kolega z Boulder, COLO, jest producentem paneli i systemów produkujących energię elektryczną, wprowadzająccych taką energię do sieci także.
Zapytałem go, czy na naszej szerokości geo to ma sens. Popatrzył na globus i pokręcił głową.

[FUX]

Konto usunięte, koło 20 lat

[Chloru]

FUX, chcesz nam powiedzieć, że jesteś gotów wyłożyć _swoje_ pół bańki (czy inną zauważalną kwotę) aby po 20 latach dostawać kilkadziesiąt PLN miesięcznie?

[FUX]

Napisałem, że lęgnące sie pomysły rządu, aby „zachęcić" ludzi do inwestowania w mikro instalacje ze stopą zwrotu po 20 latach to delikatnie pisząc nieporozumienie.
Wyżej pisałem o sensownych 5 latach, gdyby to z głową rozwiązać.

[Konto usunięte]

Konto usunięte, koło 20 lat

Dzięki za wyczerpującą wypowiedź

[Chloru]

FUX, ok to się nie zrozumieliśmy. To jeszcze wytłumacz co to znaczy z głową. Bo jak na mój gust taki sprzęt po 5-7 latach wymaga remontów/serwisu. Ciekaw jestem kto teraz wyłoży nawet 100 kPLN aby za 5 lat może zaoszczędzić na energii.

Jak coś źle liczę/szacuję to daj znać. Chętnie skorzystamy z funkcji NPV w excelu

[FUX]

Cytata:

W porównaniu z poprzednim projektem ustawy o OZE projekt w wersji 6.3 zasadniczo nie przynosi propozycji nowych regulacji dla mikroinstalacji. Wprawdzie został nieco zmieniony zapis o bilansowaniu półrocznym energii wytwarzanej w mikroinstalacji i pobieranej z sieci, ale powiedziałbym, że to zmiana doprecyzowująca, ograniczająca ryzyko doliczania prosumentom do rachunków na przykład kosztów bilansowania handlowego.

Nasze analizy wykazały, że bez bilansowania netto, czyli w obecnych realiach prawnych i ekonomicznych, zwrot inwestycji w mikroinstalacje PV o mocy 3 kW to około 19,5 roku, a przy uwzględnieniu bilansowania netto spada do około 15,5 roku. Przy mikroinstalacajch PV mniejszej mocy niż owe 3 kW jest jeszcze gorzej.

Oznacza to, że projektowane przepisy sprzyjają relatywnie dużym mikroinstalacjom, a więc ponownie ograniczają krąg potencjalnych beneficjentów i o ile ustawa o OZE weszłaby w życie w projektowanej postaci to rynek prosumencki nie rozwinie się na masową skalę. Czas zwrotu z inwestycji w mikroinstalację PV będzie nie do zaakceptowania dla większości zainteresowanych.


Ten link był już wyżej zamieszczony.
To jest cytat z niego.
http://www.wnp.pl/wiadomosci/222921.html

1 MW kosztuje około 4-4,5 mln pln w dużej instalacji.
Daje on rocznie około 400 kpln przychodu - koszty.
Powyższe ceny + VAT.

Małe instalacje są droższe, bo chętnych detalistów więcej.
http://allegro.pl/panel-fotowoltaiczny- ... 56737.html

Trochę ściemy z tym „gniazdkiem" ale jest ponad 6kpln do wydania.
Na domek x 5-12 więcej w zależności od potrzeb.

[Piter 35]

Ekologia jest przede wszystkim szalenie opłacalna a to podstawa wszystkiego

iAdriene70, w parlamencie EU pracujesz ,że te ustawy wymyślasz czy może chcesz nam mózgi wyprać tracisz czas

[Alan, Alan, Alan!]

FUX, chcesz nam powiedzieć, że jesteś gotów wyłożyć _swoje_ pół bańki (czy inną zauważalną kwotę) aby po 20 latach dostawać kilkadziesiąt PLN miesięcznie?

tam swoje swoje. Swoje + dotacje, czyli Twoje. A Ty już dałeś na wyngiel.

Ja jestem za ekologicznymi źródłami jak najbardziej. Wiatraki, młyny, chomiki. Proszę bardzo, wszystko.


ale za swoje.

[Arno]

Chomiki są najlepsze.Przypomnę przypadek Richarda Gere'a. Bardzo eko podejście do genderu.

[Arno]

Ekologia jest przede wszystkim szalenie opłacalna a to podstawa wszystkiego, ale sadzę, że nasz naród nie jest gotowy jeszcze na ekologie , podn każdym możliwym wglądem.

On a jest opłacalna, bo po prostu nie będzie się na prąd wydawać, bo go nie będzie. Marzenie zielonego- średniowiecze. Żreć niezdrowo, żyć krótko. I ma mało być ludności. Gdyż człowiek pasożytem jest i najgorszym na świecie na dodatek. Więc po cichutku podateczki, ustalonka, brukseleczka, CO2... i już za 50 lat na lodówkę staruszka mieć nie będzie. Auta będą zakazane, więc do szpitala się nie dojedzie...
Oczywiście lekka przesada, ale każden widzi, co się wyprawia. To wszystko oparte na ideologii a nie racjonalności. No cóż. Takie czasy.

[busik]

Pit, Arno
a Wy musicie baranom nabijać wyniki?
po kiego ich cytujecie? za chwilę nas tu zaleją pierdołami, jak zobaczą, że się nie zorientowaliście w jakim celu się pojawili