
BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
- zinc
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: Wrocław
- Auto: Forester NA MY 99 rally car i Legacy IV 2.0 138hp
- Polubił: 1 raz
- Polubione posty: 0
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
nawet na dużych autach sporadycznie spojrzą na szybę...
a 10euro zaoszczędzone hehe

Proste sa dla szybkich samochodow, zakrety-dla szybkich kierowcow
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
Pdobno łapią jak radar strzeli fotkę.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
Bilex, nikt nie pisal o Niemczech, mowimy o Berlinie 
W Niemczech nie wytrzymal bym jednego dnia
Berlin uwielbiam.
na naginanie moga sobie pozwolic jedynie Ci, ktorzy wiedza co i jak i gdzie co stoi..
ustalajcie termin (tak by i mi pasowal
serio: 14-15.06 lub cos we wrzesniu)
odmeldouje sie na 10 dni w dziczy bez netu.

W Niemczech nie wytrzymal bym jednego dnia

tu sie jezdzi zgodnie z przepisami ;)Arno pisze:Pdobno łapią jak radar strzeli fotkę.
na naginanie moga sobie pozwolic jedynie Ci, ktorzy wiedza co i jak i gdzie co stoi..
ustalajcie termin (tak by i mi pasowal

odmeldouje sie na 10 dni w dziczy bez netu.
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
Będzie krótko:
Bardzo mnie rozbawiło, jak podczas huśtawki notowań, co chwila koś ogłaszał swe zwycięstwo.
NIech żyje!
Bardzo mnie rozbawiło, jak podczas huśtawki notowań, co chwila koś ogłaszał swe zwycięstwo.
NIech żyje!
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
To jak będzie? Czerwiec czy wrzesień? Ustalmy coś.
My się do Berlina i tak jakoś z żona wybierzemy. Pytanie czy się spotkamy w większym gronie czy tylko z gregskim...
My się do Berlina i tak jakoś z żona wybierzemy. Pytanie czy się spotkamy w większym gronie czy tylko z gregskim...

Death ain't nothin' but a heartbeat away...
- Godlik
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
- Polubił: 19 razy
- Polubione posty: 83 razy
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
Umówcie się tak, żeby zahaczyć o 28/09, to będę miał silną ekipę do kibicowania na Berlin Marathon 

Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
W linku, który wkleję poniżej znajdziecie kilka rzeczy, które zdecydowanie pomogą w berlińskiej wycieczce.
Pojazd żebytam dojechać, pantofle spacerowe, namiot dla grupy do rozbicie w Tiergarten, no i plecaczek na kanapki.
To sprzęt niezbędny, więc szukyjmy się.
http://gearjunkie.com/most-expensive-camping-gear
Pojazd żebytam dojechać, pantofle spacerowe, namiot dla grupy do rozbicie w Tiergarten, no i plecaczek na kanapki.
To sprzęt niezbędny, więc szukyjmy się.
http://gearjunkie.com/most-expensive-camping-gear
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
W nawiązaniu do wczorajszej dyskusji bedę optował, aby Żona zamknęła Tobie dostęp do neta.
Kije Leki i w drogę...

Kije Leki i w drogę...

Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
Se zabloguje u Ciebie; chyba mnie nie wyklniesz.
Dzisiaj, z okazji Dnia Dziecka, a może bez okazji, pojechaliśmy do Braci Czechów do Jizerek na spacer i obiad.
Wszystko ok. Zimno, wietrznie, słonecznie, obiad smaczny, kurs wymiany korona/pln paskarski, jak to w knajpie.
Ale jest jeden minus straszny.
185 km pokonaliśmy w około 3h po drogach krajowych i wojewódzkich.
Tragedia. Albo kierowcy p...
, albo te wytrzepane, dziurawe drogi do bani i inni drajwerzy także.
Zgroza...
Na drugiej szali kładę kilka wyjazdów do Warszawy autostradą w ostatnich dwóch tygodniach.
Dystans prawie 400 km pokonywany w około 4h; na Okęcie, ciut bliżej, 3:15.
Wniosek wyciągnąłem taki, iż czasowo na rodzinny obiad to albo do Warszawy, albo do Krakowa (szybciej).
No jeszcze pozostaje enerde z Lipskiem lub Berlinem.
Dzisiaj, z okazji Dnia Dziecka, a może bez okazji, pojechaliśmy do Braci Czechów do Jizerek na spacer i obiad.
Wszystko ok. Zimno, wietrznie, słonecznie, obiad smaczny, kurs wymiany korona/pln paskarski, jak to w knajpie.
Ale jest jeden minus straszny.
185 km pokonaliśmy w około 3h po drogach krajowych i wojewódzkich.
Tragedia. Albo kierowcy p...

Zgroza...
Na drugiej szali kładę kilka wyjazdów do Warszawy autostradą w ostatnich dwóch tygodniach.
Dystans prawie 400 km pokonywany w około 4h; na Okęcie, ciut bliżej, 3:15.
Wniosek wyciągnąłem taki, iż czasowo na rodzinny obiad to albo do Warszawy, albo do Krakowa (szybciej).
No jeszcze pozostaje enerde z Lipskiem lub Berlinem.
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
Widzisz FUX, mieszkasz se w raju, masz dwa metry ro Reichu, na narty, czy gdziekolwiem o 4 godziny bliżej niż Warszawa, o rzeszowszyźnie nie wspomnę, no Białymstok ma gorzej i Suwałki.
No i macie jakieś wzgórza gdzieś obok.
No i macie jakieś wzgórza gdzieś obok.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
FUX pisze: 185 km pokonaliśmy w około 3h
I ? To i tak więcej niż średnia 60km/h na wschodzie naszej pięknej dziurawzczyzny.
Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
Ale Wy macie dobrą knajpę na Sadybie za 10 min, a ja q... o 4 h...Arno pisze: No i macie jakieś wzgórza gdzieś obok.

Se muszę swój kunszt kulinarny doskonalić!
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
Doskonalić za pomocą przepisów z internetu.
Jamie Oliver np, bardzo porste przepisy.
Jamie Oliver np, bardzo porste przepisy.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
- Chloru
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: DC
- Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
- Polubił: 245 razy
- Polubione posty: 526 razy
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
Nigela Lawson chyba trochę lepsza 

"Understeer is a crime" (C) Colin McRae
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
Arno, Ty se q...na grabisz...
Jamie mnie nie podnieca w swych fantazjach. Jakis taki flejchutowaty jest.
Polookaj na Anthonego Bourdejna.
Jednakże także z wyjatkami.


Jamie mnie nie podnieca w swych fantazjach. Jakis taki flejchutowaty jest.
Polookaj na Anthonego Bourdejna.
Jednakże także z wyjatkami.

Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
Jamie jest wyjątkowo prosty i anty normatywny. najlepsze są 15 minutowe przepisy.
Wszystko, co robiłem z jego przepisów, wychodziło genialnie.
zobaczcie 15 minutowy cauliflower.
Ale, wszedłem do tego wątku logoreicznego, albowiem zacząłem czytać książkę, " Wszystko zależy od przyimka" - Markowski, Bralczyk, Miodek.
Pewnie wiecie, że to jest długaśna rozmowa tych panów o języku. Pytania zadaje Jerzy Sosnowski.
Czyta to się genialnie, leciutkie, pouczające, anegdoty, przykłady, uśmiech…
Polecam to szczerze, bo w świecie maili i internetu ( TFU - Internetu - to nazwa własna) zapominamy o podstawach.
Wszystko, co robiłem z jego przepisów, wychodziło genialnie.
zobaczcie 15 minutowy cauliflower.
Ale, wszedłem do tego wątku logoreicznego, albowiem zacząłem czytać książkę, " Wszystko zależy od przyimka" - Markowski, Bralczyk, Miodek.
Pewnie wiecie, że to jest długaśna rozmowa tych panów o języku. Pytania zadaje Jerzy Sosnowski.
Czyta to się genialnie, leciutkie, pouczające, anegdoty, przykłady, uśmiech…
Polecam to szczerze, bo w świecie maili i internetu ( TFU - Internetu - to nazwa własna) zapominamy o podstawach.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
FUX, mogłeś nie zdradzać. No naprawdę, taki spojlerowicz wśród forowiczów.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
Czasem zmęczenie zmusza do zostania w domu. A wtedy trzeba się zająć czynnościami odmóżdżającymi. Najgłupsze czynności dające najwyższy stopień odkorowania to mycie pojazdów mechanicznych i podlewanie trawy.
Aby doprowadzić swój umysł do stanu używalności postanowiłem odkurzyć dwa pojazdy. XV i C.
Różnica wieku - 4 miesiące. W sumie bez różnicy. Jeden 1000 km, drugi 4500.
Biorę się za XV, wyjmuję dywaniki z przodu od pasażera strony. I co? Ano to, że nagle w oczy mi się rzuciła różnica w znaczku na masce.
A czymuż to, zapyta docieokliwy czytelnik. A tymuż to, że przy podnoszeniu dywanika - mającego dwa paski velcro, żeby się trzymał - unosi się cała wykładzina, jakby ktoś ją od spodu nadmuchiwał. Co więcej, czujne oko może zauważyć, że podczas podniesienia następuje wysunięcie wykładziny spod plastiku wokół wajchy skrzyni biegów. No - pomyślałem sobie - zaraz se to porównamy z C. Ale czekaj, niecierpliwy przyjacielu, po drodze jeszcze odkurzanie. Piach wgryza się cudownie głęboko w wykładzinę montowaną przez Subaru. Więc odkurzanie trwa. I trwa. Na dodatek ośmieliłem się zrobić to samo po stronie kierowcy. I co to mnie tam spotyka? A spotykają mnie dwa uchwyty do dywanika. Fajnie wymyślone, bo się nie zawija od strony fotela, ale przy wyjmowaniu dywanika owe uchwyty wyskakują ze swoich tandetnych mocowanek. Daje je się tam znowu wsadzić, ale ile takich czynności manualnych wytrzymają???
No i wreszcie: dywanik firmowy ma dziwny kształt. Nie zasłania wykładziny w okolicy pedału przyśpiesznika. I tam na specjalnym wzgórku, chyba łonowym - ci Japończycy to mają dopiero poczucie humoru - zbiera się cały syf z kobiecych pantofelków.
Zmieniłem obiekt ablucji i zająłem się Mercedesem. No coż, wszystko mocne, twarde, łatwe w odkurzaniu, z foteli brud sam schodzi, a w XV trzeba się bylo jednak namocować odkurzaczem.
A najlepsze w tym wszystkim jest to, że Mercedes kosztował aż o 10 tysięcy więcej niż XV. I ja się pytam kolegów, zwłaszcza coponiektórych, kto tak naprawdę w tym kraju rypie kupujących za samą markę? Kto wstawia wykładzinę jak z Matiza a kasuje jak za Merca?
Prawdopodobnie dotyczy to także innych marek, choć w ALfie tak źle z wykładziną jak w XV nie było. Ciekawe czy w STI wykładzina jest podobnie francowata.
Przy ciachniętych budżetach na auta firmowe trzeba stworzyć legendę na własny użytek, żeby zbytnio nie cierpieć. Np. Mazda 6 jest lepsza od Merca E, lub Audi A6. Lub Duster jest o niebo lepszy od Forestera. Najlepsze, że na to wszystko samemu znajduje się dowody.
Nie jest to karalne, co więcej psychologicznie jest to z pewnością działalność wskazana - chociaż bez cierpienia nie powstaje prawdziwa sztuka. Ale chyba lepiej te manipulacje mentalne zatrzymywać dla siebie i nie skażać nimi umysłów maluczkich.
Aby doprowadzić swój umysł do stanu używalności postanowiłem odkurzyć dwa pojazdy. XV i C.
Różnica wieku - 4 miesiące. W sumie bez różnicy. Jeden 1000 km, drugi 4500.
Biorę się za XV, wyjmuję dywaniki z przodu od pasażera strony. I co? Ano to, że nagle w oczy mi się rzuciła różnica w znaczku na masce.
A czymuż to, zapyta docieokliwy czytelnik. A tymuż to, że przy podnoszeniu dywanika - mającego dwa paski velcro, żeby się trzymał - unosi się cała wykładzina, jakby ktoś ją od spodu nadmuchiwał. Co więcej, czujne oko może zauważyć, że podczas podniesienia następuje wysunięcie wykładziny spod plastiku wokół wajchy skrzyni biegów. No - pomyślałem sobie - zaraz se to porównamy z C. Ale czekaj, niecierpliwy przyjacielu, po drodze jeszcze odkurzanie. Piach wgryza się cudownie głęboko w wykładzinę montowaną przez Subaru. Więc odkurzanie trwa. I trwa. Na dodatek ośmieliłem się zrobić to samo po stronie kierowcy. I co to mnie tam spotyka? A spotykają mnie dwa uchwyty do dywanika. Fajnie wymyślone, bo się nie zawija od strony fotela, ale przy wyjmowaniu dywanika owe uchwyty wyskakują ze swoich tandetnych mocowanek. Daje je się tam znowu wsadzić, ale ile takich czynności manualnych wytrzymają???
No i wreszcie: dywanik firmowy ma dziwny kształt. Nie zasłania wykładziny w okolicy pedału przyśpiesznika. I tam na specjalnym wzgórku, chyba łonowym - ci Japończycy to mają dopiero poczucie humoru - zbiera się cały syf z kobiecych pantofelków.
Zmieniłem obiekt ablucji i zająłem się Mercedesem. No coż, wszystko mocne, twarde, łatwe w odkurzaniu, z foteli brud sam schodzi, a w XV trzeba się bylo jednak namocować odkurzaczem.
A najlepsze w tym wszystkim jest to, że Mercedes kosztował aż o 10 tysięcy więcej niż XV. I ja się pytam kolegów, zwłaszcza coponiektórych, kto tak naprawdę w tym kraju rypie kupujących za samą markę? Kto wstawia wykładzinę jak z Matiza a kasuje jak za Merca?
Prawdopodobnie dotyczy to także innych marek, choć w ALfie tak źle z wykładziną jak w XV nie było. Ciekawe czy w STI wykładzina jest podobnie francowata.
Przy ciachniętych budżetach na auta firmowe trzeba stworzyć legendę na własny użytek, żeby zbytnio nie cierpieć. Np. Mazda 6 jest lepsza od Merca E, lub Audi A6. Lub Duster jest o niebo lepszy od Forestera. Najlepsze, że na to wszystko samemu znajduje się dowody.
Nie jest to karalne, co więcej psychologicznie jest to z pewnością działalność wskazana - chociaż bez cierpienia nie powstaje prawdziwa sztuka. Ale chyba lepiej te manipulacje mentalne zatrzymywać dla siebie i nie skażać nimi umysłów maluczkich.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
Arno, to żeby lepiej poprzeć Twoją teorię dodam, że WRX STI w Australii jest aż o 10k AUD tańszy od poprzedniego modelu. Można mieć już za 55k aud, a to nie jest tani kraj 

- Godlik
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
- Polubił: 19 razy
- Polubione posty: 83 razy
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
Niestety, jak ogólnie wiadomo Polacy to bardzo bogaty naród i można im wcisnąć wszystko w odpowiednio wyższej cenie... Przykładów jest mnóstwo...
A jak już jesteśmy przy dywanikach, to taki np. OBK z USA (który, jak wiadomo z jednego i drugiego forum, jest beznadziejny, gorszy i w ogóle... bo tak!) ma dużo grubszą i sprawiającą dużo lepsze wrażenie wykładzinę podłogową niż wersja EU. A, i tłumiki są ze stali nierdzewnej, więc nie rdzewieją. Jak jest u nas, wystarczy popatrzeć na pierwszego lepszego rocznego Forka
A jak już jesteśmy przy dywanikach, to taki np. OBK z USA (który, jak wiadomo z jednego i drugiego forum, jest beznadziejny, gorszy i w ogóle... bo tak!) ma dużo grubszą i sprawiającą dużo lepsze wrażenie wykładzinę podłogową niż wersja EU. A, i tłumiki są ze stali nierdzewnej, więc nie rdzewieją. Jak jest u nas, wystarczy popatrzeć na pierwszego lepszego rocznego Forka

Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
rozumiem to. roznica w jakosci materialow i rozwiazan audi vs. obk powalala mnie na kazdym kroku..
diabel tkwi w szczegolach.
diabel tkwi w szczegolach.