Młode pokolenie nigdy nie chce słuchać starego,a stare nie rozumie młodego.
Jaki ten człowiek głupi jest.Dopiero jak się już jest starym to się rozumie co dwadzieścia lat wcześniej mówili rodzice.
Dopiero teraz dociera to do świadomości.
Ale nie o tym chciałem...
Zdarzyło się parę razy czytać o młodych gniewnych,takich jastrzębiach niby,co to żyją szybko,kochają mocno ale już niekoniecznie umierają młodo.
Zwłaszcza panienki-w spodniach podążające za karierą,budzą się nazajutrz z ręką w nocniku,bo wczoraj miały jeszcze lat dwadzieścia a dziś już czterdzieści plus.
Nie ma rodziny,a przypadkowi jednonocni już nie patrzą na próchno,nie ma z kim pogadać o tej swojej <karierze>,nie ma dzieci ani nie będzie wnuków.
Za to będzie mycie szlaufem w hospicjum.
Ostatnio jakby więcej,chętnych na ten szlauf.
Fajnie by było jakby te koślawe litery poprzedniczki umieścić w odpowiednim dziale-to do moderacji.