Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
zofija, az tak? :) myslalem, ze sie 'tylko' belki urywaja..
- Godlik
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
- Polubił: 19 razy
- Polubione posty: 83 razy
Re: Odp: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
FUX, okolice Orebica (z tarasu mam widok na m.in. Korcule).
Przyjechałem z dużym boksem THULE (Ocean 780) i jednym rowerem na dachu. Hałas mi jakoś nie przeszkadzał, bo i tak Subaru nie jest ciche w trasie. Spalanie nieco wyższe, bo ok. 15l LPG. Bez bagażu na dachu pewnie byłoby 2-3 litry mniej. Prędkości przepisowe-autostradowe. Dla porównania Legacy (mniejszy silnik bo 2.0) palił mi na tej samej trasie poniżej 9 litrów benzyny.
Tak to mniej więcej wygląda:

Żona kolegi wjechała kiedyś z moim boksem do garażu przy nie do końca otwartej bramie
Boks wytrzymał (jest dosyć elastyczny), wyrwało relingi z dachu (to był peugeot 308 SW)
Przyjechałem z dużym boksem THULE (Ocean 780) i jednym rowerem na dachu. Hałas mi jakoś nie przeszkadzał, bo i tak Subaru nie jest ciche w trasie. Spalanie nieco wyższe, bo ok. 15l LPG. Bez bagażu na dachu pewnie byłoby 2-3 litry mniej. Prędkości przepisowe-autostradowe. Dla porównania Legacy (mniejszy silnik bo 2.0) palił mi na tej samej trasie poniżej 9 litrów benzyny.
Tak to mniej więcej wygląda:

Żona kolegi wjechała kiedyś z moim boksem do garażu przy nie do końca otwartej bramie

Boks wytrzymał (jest dosyć elastyczny), wyrwało relingi z dachu (to był peugeot 308 SW)
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
Godlik, "Twoją miejscówkę" widać trochę ze szczytu Świętego Jana - pozdrawiam
Moje spalanie na trasie z Oberschlesien na południe HR to 7,8l/100 km benzyny 95.
Biorąc pod uwagę różnicę w cenie do LPG to przejazd Subaru z podtlenkiem LPG wychodzi .... taniej
W tym roku wybrałem tradycyjną trasę "dla wygodnickich": Czechy, Austria, Słowienia.
W zeszłym roku jechałem przez Węgry i dla mnie to lipa poza nocnym przejazdem przez Budapeszt,
który w sensie widokowym trochę wynagradza niedoskonałości tej trasy.
Tankowałem jeden raz: w Słowenii (lub "na Słowenii" - jakby się odezwali poligloci - nie wiem jak jest poprawnie)
- nie rozglądałem się za bardzo ale chyba tam podtlenku nie było ....
Butle czy tam zbiorniki (nie jestem fanem LPG) są chyba mniejsze niż zbiorniki na benzynę ?.
Z czystej ciekawości: ile razy trzeba tankować LPG jadąc na ... właściwie już południowy skraj Chorwacji ze spalaniem 15l/100
(licząc na przykład od granicy RP) i czy nie ma z tym problemu w sensie dostępności ?

Moje spalanie na trasie z Oberschlesien na południe HR to 7,8l/100 km benzyny 95.
Biorąc pod uwagę różnicę w cenie do LPG to przejazd Subaru z podtlenkiem LPG wychodzi .... taniej

W tym roku wybrałem tradycyjną trasę "dla wygodnickich": Czechy, Austria, Słowienia.
W zeszłym roku jechałem przez Węgry i dla mnie to lipa poza nocnym przejazdem przez Budapeszt,
który w sensie widokowym trochę wynagradza niedoskonałości tej trasy.
Tankowałem jeden raz: w Słowenii (lub "na Słowenii" - jakby się odezwali poligloci - nie wiem jak jest poprawnie)
- nie rozglądałem się za bardzo ale chyba tam podtlenku nie było ....
Butle czy tam zbiorniki (nie jestem fanem LPG) są chyba mniejsze niż zbiorniki na benzynę ?.
Z czystej ciekawości: ile razy trzeba tankować LPG jadąc na ... właściwie już południowy skraj Chorwacji ze spalaniem 15l/100
(licząc na przykład od granicy RP) i czy nie ma z tym problemu w sensie dostępności ?
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
W Słowenii podobnie jak do Chorwacji.GUEST pisze: w Słowenii (lub "na Słowenii"
A coś bliżej?Godlik pisze: okolice Orebica
- Chloru
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: DC
- Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
- Polubił: 245 razy
- Polubione posty: 526 razy
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
Godlik, fajne miejsce. Byliśmy w Orebicu w zeszłym roku
Polecam pojechać do Mali Ston i zjeść coś w Kapetanova kuca 



"Understeer is a crime" (C) Colin McRae
- Godlik
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
- Polubił: 19 razy
- Polubione posty: 83 razy
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
FUX, wioska się nazywa Podobuce. Straszne zadupie i właśnie to mi się podoba. Trzeci raz tu jesteśmy.
GUEST, ja jeżdżę teraz przez Słowację, Węgry (Budapeszt się przecież omija...). Raz jechałem przez Czechy (wkurzajaca autostrada z płyt), Austrię i Słowenię. Na granicy Slo - Cro wpakowałem się w taki korek o 5 rano, że powiedziałem sobie - nigdy więcej. 'Moja' obecna trasa jest pusta i płynnie się jedzie.
Na baku przejeżdżam jakieś 300km, więc najpierw tankuję przed granicą, potem na Słowacji, Węgrzech i dwa razy w Chorwacji. Da się przeżyć, a krótki postój w nocy dobrze robi. Co do dostępności, to jest taka strona ze stacjami LPG w Europie, można sobie zaplanować i wrzucić punkty do nawigacji.
Chloru, dzięki. Może się wybierzemy. Co prawda na razie nie chce mi się nigdzie ruszać
GUEST, ja jeżdżę teraz przez Słowację, Węgry (Budapeszt się przecież omija...). Raz jechałem przez Czechy (wkurzajaca autostrada z płyt), Austrię i Słowenię. Na granicy Slo - Cro wpakowałem się w taki korek o 5 rano, że powiedziałem sobie - nigdy więcej. 'Moja' obecna trasa jest pusta i płynnie się jedzie.
Na baku przejeżdżam jakieś 300km, więc najpierw tankuję przed granicą, potem na Słowacji, Węgrzech i dwa razy w Chorwacji. Da się przeżyć, a krótki postój w nocy dobrze robi. Co do dostępności, to jest taka strona ze stacjami LPG w Europie, można sobie zaplanować i wrzucić punkty do nawigacji.
Chloru, dzięki. Może się wybierzemy. Co prawda na razie nie chce mi się nigdzie ruszać

Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
A kto wjeżdża w wakacje do Cro w sobotni ranek...Godlik pisze: Na granicy Slo - Cro wpakowałem się w taki korek o 5 rano, że powiedziałem sobie - nigdy więcej.
Dzięki. Do tej wsi nie trafiłem. Podjechaliśmy w ramach wycieczki do Zuljany i do Trstenika
Stamtąd chciałem klifami dalej w kierunku Orebica.
Było za ciasno i wąsko dla mojej kolubryny + rowery na haku.
Do Potomje po wino podjedź i Makłowiczowi rękę uściśnij.
Wielu to imponuje...

Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
Ilu kierowców, tyle dróg. Można ominąć a można świadomie pojechać prosto przez centrum.Godlik pisze: (Budapeszt się przecież omija...).
Zachęcam do spróbowania choć jeden raz, porą nocną to znaczy po zmierzchu ale nie bardzo późną nocą.
Przejazd przez miasto, w tym mostem przez Dunaj jest naprawdę malowniczy - wiele obiektów ma wspaniałe iluminacje i prezentuje się wyśmienicie.
Żeby nie było tak kolorowo to są minusy: jak się ktoś "spóźni" to zastanie .... zgaszone światła (wyłączają bo sam się kiedyś naciąłem ale nie wiem dokładnie o której),
jeżeli w mieście trafi się na prace drogowe lub inne przeszkody to ta malownicza wycieczka może się przekształcić w prawdziwie długą mordęgę

Każdy jedzie kiedy chce, bardziej lub mniej świadomie tak jak mu pasuje, jest zmuszony terminem urlopu itp. itd.FUX pisze: A kto wjeżdża w wakacje do Cro w sobotni ranek...
Ale zgoda - faktem jest, że jadąc przez Słowenię należy (ze względu na korki) jak ognia unikać właśnie soboty oraz przezornie niedzieli.
Do tego absolutnie nie jechać pierwszego sierpnia (makaroniarze zaczynają swoje wakacje i jak małpy wyruszają wszyscy na raz blokując większość autostrad).
Jak już ktoś musi w w/w terminach to czytałem gdzieś, że można ominąć jednym manewrem korek zarówno na najbardziej uczęszczanym przejściu SLO-HR
jak też przy wjeździe na autostradę w okolicach Zagrzebia - może nawet gdzieś to jest na początku tego wątku - nie pamiętam.
Jadąc tu (w poniedziałek) żadnego korka nie widziałem ani o takowym nie słyszałem.
-
lukass
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: Wawa
- Auto: Proto WRC'17 i 4 razy 4x4 - czyli w sumie 5 razy 4x4
- Polubił: 8 razy
- Polubione posty: 146 razy
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
Bo trzeba było się zastosować do mojego objazdu i byś nie stał ani chwili ;)Godlik pisze: Raz jechałem przez Czechy (wkurzajaca autostrada z płyt), Austrię i Słowenię. Na granicy Slo - Cro wpakowałem się w taki korek o 5 rano, że powiedziałem sobie - nigdy więcej. 'Moja' obecna trasa jest pusta i płynnie się jedzie.
był WRX powered by Jako & PB98 i STi MY'05 EU DCCD
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
FUX Orebić jest git najlepsza jest serprentyna po zjezdzie z autostrady a potem promem....
masakra ale odemnie jest 1500 km, 16 h z przerwami na tankowanie. w tym roku jedziemy troche bliżej do Boskiej Wody jest ktos chetny na "doczepke" na droge kolo 15sierpnia?? zawsze razniej na kilka samochodów 


Regeneracja felg ;
Malowanie proszkowe
Prostowanie felg
Spawanie felg
Świętokrzyskie 507304269
Malowanie proszkowe
Prostowanie felg
Spawanie felg
Świętokrzyskie 507304269
- Godlik
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
- Polubił: 19 razy
- Polubione posty: 83 razy
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
W tym roku znowu dobudowali kawałek i jedzie się już inaczej. Dobra droga jest już prawie do samego Ploce.
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
ale ta serpentyna po 13 godz byla tak ekstra ze bania boli
momentalnie czlowiek "trzezwiał" 


Regeneracja felg ;
Malowanie proszkowe
Prostowanie felg
Spawanie felg
Świętokrzyskie 507304269
Malowanie proszkowe
Prostowanie felg
Spawanie felg
Świętokrzyskie 507304269
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
komin, ja byłem w Orebicu na wakacjach....

Stamtąd jeździliśmy na ląd na wycieczki.

Stamtąd jeździliśmy na ląd na wycieczki.
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
FUX, my przez cały czas albo plaza ( z golasami
) albo picie, o jeżdżeniu mowy nie było 


Regeneracja felg ;
Malowanie proszkowe
Prostowanie felg
Spawanie felg
Świętokrzyskie 507304269
Malowanie proszkowe
Prostowanie felg
Spawanie felg
Świętokrzyskie 507304269
- Godlik
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
- Polubił: 19 razy
- Polubione posty: 83 razy
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
No właśnie, czas się gdzieś ruszyć. Chyba jutro zrobimy sobie wycieczkę na Korcule
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
Jeżeli tylko do miasta, to auto zostaw w Orebicu.
Tylko uważaj, którym promem płyniesz. Samochodowy dopływa daleko od centrum.
Tylko uważaj, którym promem płyniesz. Samochodowy dopływa daleko od centrum.
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
Szkoda czasu i atłasu na Vela Lukę.Godlik pisze:Wiem, wiem. Tym razem samochodem, żeby objechać wyspę.
Jedź do Mostaru!
https://goo.gl/maps/D2Wu4
- rrosiak
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: W-wa, Kutno
- Auto: Duża Dacia :)
- Polubił: 129 razy
- Polubione posty: 198 razy
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
Godlik pisze: To jakiś spamer, prawda...?
Prawda, możliwe nawet, że toten sam co dwa posty wcześniej

"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - 
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.

Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.

Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
To chyba nie ten dział ale pozdrawiam mijanego wczoraj około 11:00 w parku Biokovo ...... srebrnego Buga z rejestracją SCI i naleśnikiem na klapie.