
Bycie koneserem Whisky jest jak bycie księdzem. Wiesz, że powinieneś spróbować starszych, ale to co jest w twoim zasięgu ma maksymalnie 12 lat.
Bycie koneserem Whisky jest jak bycie księdzem. Wiesz, że powinieneś spróbować starszych, ale to co jest w twoim zasięgu ma maksymalnie 12 lat.
Przykre, jeżeli to ta druga ewentualność.rrosiak pisze:http://www.tvn24.pl/tluczkiem-i-rurka-r ... 699,s.html
Czy policja specjalnie strzelała obok, czy dopiero za którymś razem udało im cudem trafić w nogę i nie zabić
Facet miał delirke i policjanci akurat tutaj mogli nieco odpuścić.FUX pisze:To jest zgodnie z tematem wątku. Drugą częścią.
Kochani, zawstydzeni kolejną rocznicą grunwaldzkiej masakry, poszliśmy do Starbunia, iżby schować się przed Europą i nie patrzeć jej w oczy w tak strashnie fashystoffskim dniu, a przy okazji zapytać baristę, co to w ogóle ten Grunwald, bo my nawet nie xD
- Cipka, baristo.
- Cipka, Redakcjo. Czy po mnie widać, jak wstydzę się w rocznicę polskiej agresji pod Grunwaldem?
- Płoniesz, baristo, pod hipsterską brodą. Co musimy wiedzieć, iżby płonąć podobnie?
- Nie lubię słowa "płonąć", Redakcjo, iż kojarzy mi się ze stodołą. Ale chooy, macie rację; w rocznicę grunwaldzkiej masakry to słowo jest właściwe. Powinniście więc płonąć wstydem za polskich sąsiadów, którzy wobec swoich niemieckich sąsiadów zaprezentowali się wrogo i heteronormatywnie, zamiast zaprosić ich do narracji o trudnym sąsiedztwie.
- I tylko za to trudne sąsiedztwo polactwo poszło bić krzyżaków? Czy nie kojarzą się oni niepokojąco z churchingiem?
- Lol, nie, to był fajny kolektyw w hipsterskich brodach, tacy przedstawiciele Unii na średniowiecze. A wiadomo: polactwo przewidziało, że za 1000 lat będzie żył taki Kaczafi i Krul, co unii nie lubią.
- A więc jest to wina Korwina Krula i Kaczafiego, baristo?
- Nie zapominajmy o Dmowskim i Jagielle, który - homofob straszny - ze wzgardą przyjął dwa nagie miecze.
- Czyli agresja grunwaldzka zaistniała na tle nienawiści na tle seksualnym?
- Dokładnie tak, Redakcjo. Więc sorry, ale chyba już wam nie muszę więcej tłumaczyć, jak bardzo trzeba się wstydzić?
paralizator musiał by być na podstawowym wyposażeniu Policji najpierw , bo z tego co wiem to raczej go nie ma i uwierz mi ,że 99% Policjantów by wolała tak gdyż jest to mniej "kontuzjogenne" po niż użycie klamkiFUX pisze:
Może wystarczył by paralizator na tego z tasakiem, w szpitalu gaz pieprzowy po oczkach.
Ale - za informacjami od rzecznika śląskiej Policji (filmik: http://katowice.gazeta.pl/katowice/10,8 ... ozami.html) - był gaz, następnie pałka służbowa, a dopiero potem strzał w udo, który również nie poskutkował, następnie drugi strzał w okolice miednicy, który dopiero powstrzymał gościa, który nożami cały czas atakował Policjantów. Nie wiem co niestosownego ktoś widzi w użyciu broni w takiej sytuacji.burat pisze: z doświadczenia wiem ,że gazem to byś sobie mógł muchy w koło niego wytruć. Gość na dobrej delirce jest jak na dragach czasami, widzi smoki , słonie i cholera wie co ,a siłę ma taką ,że się można pomylić czasami.
Ja rozumiem, że profesor liczyć nie musi umieć, ale generalnie jest genialnie.504 rocznica zwycięstwa Polski nad kościołem i jego zbrodniczym państwem! Vivat Grunwald! Vivat wolna Polska!
Polać mu!burat pisze: Policjanci i inne służby które mają na wyposażeniu broń powinny z nich strzelać co najmniej raz w tygodniu aż do pożygu i egzaminy z posługiwania się nią powinny być co najmniej raz na miesiąc.