Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym

[Gootek]

Alan, Alan, Alan!,
obiektywnie rzecz biorąc, w wielu sprawach oni po prostu wyprzedzili swoje czasy. Teraz, to tylu latach, powinniśmy to docenić , np:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ruch_antyn ... III_Rzeszy

[Gootek]

No a teraz niesocjalistycznie:


Link: https://www.youtube.com/watch?v=z5j2sL1 ... BjtNmDvkhQ

[WitAce]

No i dlatego wlasnie ja wyjechalem 10 lat temu z naszego kochanego kraju raju i za szybko tu nie wroce Лукашэнка,
Swietna wypowiedz i swietnie podsumowuje polskie realia. Przykladow na niskie podatki i swietne panstwo jest wiele na swiecie. Jest z czego czerpac przyklady i wystarczy je tylko wdrozyc w zycie. Nie trzeba przy tym ponownie wynajdowac kola. Ale jest tak jak to Przemek Wipler powiedzial. Jesli nie ma konkurencji to nikt przy zdrowych zmyslach nie bedzie obnizal cen i tym samym swoich przychodow. Mam nadzieje, ze w koncu nadszedl czas konkurencji w polskiej polityce.

[FUX]

Z daleka czasami źle widać...



W PL jest konkurencja tylko inaczej sprawna.

[WitAce]

FUX, Wyjechalem z Polski w wieku 28lat. Dalem sobie szanse, ale po studiach to byla tylko rownia pochyla w dol w kraju dla kogos takiego jak ja. Bez znajomosci, bez wrodzonego cwaniactwa bylem na straconej pozycji i po kilku etatach i smieciowych umowach za psie grosze, po prostu wyemigrowalem. To byl najlepszy krok w moim zyciu, bo juz po 2 miesiacach dostalem prace w swoim zawodzie chemika w firmie farmaceutycznej. Moj szef jak zobaczyl co potrafie zatrudnil 2 Polaka - mojego kolege ze studiow. Kolega sciagnal swojego kolege. Potem prosili nas o przetlumaczenie ogloszenia w sprawie pracy na jezyk polski i pracowalo nas w sumie ponad 20 osob w 150 osobowym dziale. To ze bylem ambitny i dobry w tym co robilem sprawilo, ze awanse i podwyzki przychodzily same nieproszone. W Polsce to samo sprawilo, ze po roku z jednej z firm wylecialem na zbity pysk bo kierownik bal sie o swoj stolek. Ot taka mala roznica

[Konto usunięte]

Do polski wszedł "Pogromca taksówek" http://www.zw.com.pl/artykul/10,666238- ... -taxi.html

Wolny rynek, wolnym rynkiem, ale przecież ci kierowcy nie będą płacić żadnych podatków. Mam mieszane uczucia...

[jarmaj]

Dodatkowo miałbym obiekcje jechać z przypadkowym obcym kierowcą który nie robi tego zawodowo.

Jak patrzę na poziom (nie)umiejętność części "kierowców", to za cholerę nie chciałbym z nimi wsiadać do auta.

[lukass]

Jak patrzę na poziom (nie)umiejętność części "kierowców", to za cholerę nie chciałbym z nimi wsiadać do auta.

Niestety dotyczy to także taksówkarzy "zawodowych", a rzekłbym że część z nich jest jeszcze gorsza, bo uważają sie za świetnie prowadzących zawodowców ( a nawet pół ronda bokiem po sniegu oblecieć nie umiejom )

[Alan, Alan, Alan!]

ale zaraz. Są normalne taksówki, autobusy, pociągi, tramwaje, rowery, skutery, kumpel z pracy, metro nawet jedno rozbudowane masakrycznie, prywatne auta a każde inne, to chyba jest miejsce dla Ziutka co ma apke.
Wybór jest, tak?

A skoro to nowy biznes to ja życzę powodzenia.

[jarmaj]

A skoro to nowy biznes to ja życzę powodzenia.

Oczywiście. Pod warunkiem, że działa w oparciu o takie same przepisy jak inne. Inaczej to nie konkurencja tylko szara strefa.

[Gal]

Już musztarda po obiedzie, ale i tak warto obejrzeć:
Jak ktoś miał wątpliwości.

[AMI]

Uczestnicy tego, powiedzmy, "programu" powinni miec licencje na przewoz pasazerow i komercyjne ubezpieczenie (nie wiem jak to jest w Polsce w tym temacie, prawde mowiac) - i tego oczekuje sie od nich takze w innych krajach. A jak to bedzie wygladac w Polsce? No coz, zobaczymy - jak wiemy, bywa roznie.

Car pooling to troche ciekawsza bajka... ale mysle, ze tutaj i tak wszystko obija sie o jedna kwestie - czy mowimy o usludze komercyjnej, czy o zgarnianiu "autostopowicza".

Niby przy car poolingu tez jakies oplaty wchodza w rachube, ale bardziej jako zrzuta, a w przypadku uslug przewozowych charakter oplaty jest jednak nieco inny.
Musialby sie ktos znajacy odpowiednie przepisy wypowiedziec :) Bo jak zwykle pewnie - diabel tkwi w szczegolach :)

[busik]

gdzieś na Interii był artykuł (nie mogę go zlokalizować) o przypadkach, gdy polisy ubezpieczeniowe kierowcy nie obejmują obrażeń przewożonych osób, przez co Ci muszą z własnej kasy pokrywać koszty leczenia, zadośćuczynienia, renty inwalidzkiej itp dla ofiary wypadku - dali kilka przypadków takich spraw przed polskimi sądami. Fundusz gwarancyjny często wypłaca taką kasę, a od kierowcy ściąga sądownie - przy naszej (polskiej) konstrukcji polis, obawiam się, że jeden wypadek takiego przewożącego i się skończy sielanka, jak trza będzie pokryć z własnej kieszeni kilkaset tys za leczenie osoby którą się podwiozło za 20zł, a akurat zdarzył się wypadek
jak w OC i AC nie zaznaczył, że auto będzie wykorzystywane do przewozu osób - to każdy ubezpieczyciel się wywinie

[FUX]

A NNW to od czego jest?

[Konto usunięte]

Już musztarda po obiedzie, ale i tak warto obejrzeć:
Jak ktoś miał wątpliwości.

Szczęście w nieszczęściu (bo chyba tylko tak można to nazwać) zostałem w ZUS

[Gootek]

Już musztarda po obiedzie, ale i tak warto obejrzeć:
Jak ktoś miał wątpliwości.

Gal,
ale wątpliwości jakie? Że obecny system najlepiej byłoby gruntownie zmienić? I to jak najszybciej? Dla mnie to nie ulega wątpliwości.
Jednak nie ma do tego woli politycznej, żeby powiedzieć już dzisiaj: kończymy z fikcją kont emerytalnych. Państwo będzie każdemu, kto skończy XX lat, wypłacać miesięcznie równoważność ceny 100 bochenków chleba, a o resztę będziecie się martwić sami, albo będziecie pracować nadal, albo będziecie wydawać własne oszczędności, albo pomogą wam dzieci, albo będziecie żebrać, albo obojętnie co. Ludzie - dorośnijcie;
No i koniec z pobieraniem części naszych wynarodzeń pod nazwą "składka emerytalna". Gdy ludziom zostaną te pieniądze w kieszeni to je wydadzą ożywiając gospodarkę (a do Państwa trafią VAT I akcyza, bo PIT też bym zlikwidował), albo ludzie te pieniądze będą inwestować, również dając impuls gospodarce.
Kto jest gotowy to radykalnie uzdrowić? Nie wiem. Może Korwiniści.
Zdobędą większość aby to przeprowadzić? Nie.
Więc będziemy czekać, choć im później coś zaczniemy robić z tą gangreną tym gorzej.

Wbrew temu co twierdziła w rozmowie Pani naukowiec, pozostanie w OFE było posunięciem patriotycznym,
bo zwiększa szansę, że chora sytuacja szybciej zemrze i zrobi miejsce zdrowej.

[Konto usunięte]

Kto jest gotowy to radykalnie uzdrowić? Nie wiem. Może Korwiniści.
Zdobędą większość aby to przeprowadzić? Nie.
Więc będziemy czekać, choć im później coś zaczniemy robić z tą gangreną tym gorzej.

Wbrew temu co twierdziła w rozmowie Pani naukowiec, pozostanie w OFE było posunięciem patriotycznym,
bo zwiększa szansę, że chora sytuacja szybciej zemrze i zrobi miejsce zdrowej.

Chętnie usłyszę receptę na uzdrowienie systemu. Może najskuteczniej będzie patriotycznie zasilić ruska armię jak będzie pukać do naszych granic, żeby szybciej zacząć od nowa?

Jedynym lekiem na to co mamy jest robienie dzieci i wydłużanie czasu pracy. Liczb się nie oszuka, żyjemy za długo i jest za duża dysproporcja pokoleniowa. Jeśli ktokolwiek łudzi się, że będzie miał emeryturę, która pozwoli mu żyć, to jest bardzo naiwny...

I pomyśleć, że wszystko przez penicylinę i tabletkę antykoncepcyjną

[So What!]

Tylko jakiś mi się wierzyć nie chce, że (przy tendencji do zastępowania człowieka, gdzie tylko się da, całej tej automatyzacji i coraz mniejszej opłacalności produkcji w UE) UE nie stanie się zaściankiem gospodarczym, a o pracę nie będzie jeszcze trudniej niż teraz. Pozostaną tylko nowe technologie, produkcja w takim zakresie, w jakim nie opłaca się transportować towarów na duże odległości oraz umierające usługi. Poza tym jak tak dalej pójdzie, to w Polsce lepiej nie będzie - nasz wzrost gospodarczy opiera się w znacznej mierze na taniej, na tle innych państw UE, pracy.

[Chloru]

FUX, poczytaj trochę o tym jak działa NNW. Hasła pomocznicze - ryzyko, wina, autostopowicze. W skrócie - ubezpieczyciel może się na Ciebie wypiąć i bulisz z własnej kieszeni.

[busik]

ubezpieczyciel może się na Ciebie wypiąć

nie może, tylko na pewno się wypnie
Nawet jak Ty przewozisz kogoś, a ktoś w Ciebie wjedzie - uzyskanie kasy z OC sprawcy w takim przypadku graniczy z cudem
czytałem o przypadkach z Niemiec, gdzie polskie auto przewoziło autostopowicza, z przeciwnego pasa wjechał w niego inny pojazd i kto płaci za leczenie i trwałą niezdolność do pracy autostopowicza? kierowca który go podwoził, pomimo tego że nie był sprawcą wypadku
nie pamiętam już dokładnie zapisów prawa na podstawie których do takiego obrotu sprawy doszło, ale wynik utkwił mi w pamięci
no comments

[FUX]

http://direct.money.pl/poradnik_finanso ... o,483.html

Co to jest ubezpieczenie NNW?
Ubezpieczenie jest dobrowolne, zawierane na okres 12 miesięcy. Obejmuje wypadki powstałe na terenie RP oraz poza jej granicami. Przedmiotem ubezpieczenia są trwałe następstwa nieszczęśliwych wypadków lub śmierć ubezpieczonego w czasie podróży samochodem. Ubezpieczeniem objęci są wszyscy podróżujący tj. kierowca i pasażerowie.

Świadczenia (w % od sumy ubezpieczenia) wypłacane są niezależnie od przysługujących z polisy OC, czy też innych zawartych umów NNW.

Sumę ubezpieczenia wybierasz sam. Maksymalna i minimalna jej wysokość jest różna w poszczególnych towarzystwach. Dla przykładowej sumy ubezpieczenia wynoszącej 10 000 zł i utraty zdrowia ocenionej na 10%, otrzymasz świadczenie w wysokości 1 000 zł. Jak widzisz nie opłaca się kupować polisy z niską sumą ubezpieczenia. Składka waha się między 5 a 7 promili sumy ubezpieczenia i zależna jest od rodzaju samochodu (osobowy, ciężarowy) i ilości miejsc.
Niewielka składka przy szerokim zakresie ochrony dla kierowcy i pasażerów jest wielce zachęcająca do zakupu polisy.

To o czym rozmawiamy?

Jeżeli składka jest symboliczna, to i świadczenie odpowiednie.

[Chloru]

A NNW to od czego jest?

FUX, poczytaj trochę o tym jak działa NNW. Hasła pomocznicze - ryzyko, wina, autostopowicze. W skrócie - ubezpieczyciel może się na Ciebie wypiąć i bulisz z własnej kieszeni.

nie może, tylko na pewno się wypnie
Nawet jak Ty przewozisz kogoś, a ktoś w Ciebie wjedzie - uzyskanie kasy z OC sprawcy w takim przypadku graniczy z cudem
czytałem o przypadkach z Niemiec, gdzie polskie auto przewoziło autostopowicza, z przeciwnego pasa wjechał w niego inny pojazd i kto płaci za leczenie i trwałą niezdolność do pracy autostopowicza? kierowca który go podwoził, pomimo tego że nie był sprawcą wypadku
nie pamiętam już dokładnie zapisów prawa na podstawie których do takiego obrotu sprawy doszło, ale wynik utkwił mi w pamięci
no comments

To o czym rozmawiamy?

O tym od czego ten wątek w dyskusji zacząłęś... Pewne rzeczy wynikają z przepisów regulujących ubezpieczenia.

http://moto.wp.pl/kat,1035805,title,Aut ... aid=1134c5

[FUX]

To, że sąd tak orzekł nie oznacza jeszcze, że ustanowił prawo.
Nie ta instancja.
Prawa precedensowego w PL nie ma.

A dyskusje o taryfach rozpoczął FIDO_.

[zofija]

FUX, NNW - zajrzyj do swojej polisy jaka jest suma ubezpieczenia na osobę. Najczęściej to jest od 5 000 zł do 20 000 zł. Czyli tyle co nic. Dodatkowo jest ono wypłacane w stosunku % do orzeczonego usczerbku na zdrowiu (np. przy SU 10 000 zł - 100 zł za 1% uszczerbku). Nie ma ono nic wspólnego z odszkodowaniem za poniesione koszty leczenia, rehabilitacji, leków, sprzętu medycznego, opieki, itd.... ani z zadośćuczynieniem za inne poniesione straty (np. możliwość utraty zarobkowania), jak również nie ma związku np. z wypłacaną rentą.

I w tym podwożeniu na zasadzie ryzyka (za gratyfikacją) właśnie o to chodzi. Nie ma znaczenia wina - w takim przypadku zawsze odpowiada kierujący, a ubezpieczyciel niestety ma prawo się na niego wypiąć, bo jak nie ma winy - to nie ma OC, tylko AC, a tu w większości polis masz wyłączenie odpowiedzialności w przypadku "zarobkowego" przewozu osób.

A sąd wydał takie orzeczenie, bo właśnie takie jest prawo - co innego zasada winy, a co innego zasada ryzyka.

[FUX]

Ja wiem, że kwoty sa niskie. Mam 10 kpln.

Tylko podnoszone już było, iz przepisy mamy rodem z połowy zeszłego wieku.

Skoro jest możliwość wykupienia odpowiedniego ubezpieczenia związanego z zarobkowym przewozem i ktoś chce się w to bawić, to wolna droga.
Mimo, że bez licencji, ale znowu to pod inne § podpada.