zaczynamy od opisania początków usterki, 19 lipca wyjazd na małe zakupy: samochód odpala zachowuje sie na postoju tak jak być powinno, po ruszeniu też ale coś jak by zamulony lekki spadek mocy ale myslałem ze jestem przewrażliwiony

jade obwodnicą, patrze a tu brak samochodów to sobie myśle "a zobaczymy ile moj Skarb poleci..." 180 z wielkim bólem nawet klime wyłączyłem

jechalismy na 2 samochody do Piotrkowa Tryb. i tam mieliśmy sie rozjechać ale 15 km przed jakies wibracje(wyglądało to jak by chodził na 3 cyl.) potem delikatny stukot.
jak juz zaczeło walic stanołem i pisałem na forum


dzis laweta do domu, jutro pierwsze oględziny i poszukiwania fachowca do ogarniecia tematu (prosze o podpowiedzi) Świętokrzyskie mile widziane

pierwsze koszta:
laweta 200 zł
Panowie z Carsportu napisali ze bez rozebrania silnika nic nie powedzą (i tu sie z zgodze)ale... podali koszty moze być 4k a może 9k